Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Podejrzana śmierć 39-letniej matki trojga dzieci
Polska: Takiego odszkodowania za błędy w leczeniu jeszcze nie było
Belgia: Relikwie św. Bernadetty w antwerpskiej katedrze
Polska: Matura poza szkołą? Właśnie pojawiła się taka propozycja
Belgia: Alert bombowy na lotnisku w Charleroi był fałszywy
Polska: Rząd szykuje zmiany w korzystaniu z dowodów osobistych
Temat dnia: Ile pracuje się w Belgii? W Polsce tydzień pracy dużo dłuższy
Polska: Kosiarze weszli między bloki. To bolesna pobudka dla wielu osób
Belgia odpadła z Eurowizji!
Niemcy: Handlarze migrantami zatrzymani przez niemiecką i belgijską policję

Belgia, biznes: „Tracimy 2,4 mld euro tygodniowo na koronawirusie”

Belgia, biznes: „Tracimy 2,4 mld euro tygodniowo na koronawirusie” fot. Shutterstock

W wyniku epidemii koronawirusa belgijska gospodarka znajdzie się w tym roku w recesji, przewidują eksperci Związku Belgijskich Przedsiębiorstw VBO.

Każdy tydzień trwania epidemii i obowiązywania obostrzeń, wprowadzonych w celu zahamowania wirusa, oznacza stratę ponad 0,5% belgijskiego PKB – szacują eksperci VBO. Oznacza to około 2,4 mld euro start tygodniowo.

Jeśli epidemia i związane z nią obostrzenia, ograniczające życie gospodarcze i społeczne, potrwają 6 tygodni, to przełoży się to na stratę ponad 3% PKB (14,5 mld euro). Jeśli potrwa to trzy miesiące (12 tygodni), to straty będą odpowiednio większe i wyniosą ponad 6% PKB (25 mld euro).

- Przy takim scenariuszu także długoterminowe skutki gospodarcze będą większe – powiedział flamandzkiemu dziennikowi „Het Laatste Nieuws” Edward Roosens, główny ekonomista VBO. – Im szybciej się to skończy, tym mniejsze skutki gospodarcze – dodał.

Na kryzysie epidemicznym traci wiele branż, a do najbardziej pokrzywdzonych należą turystyka, gastronomia, budownictwo, transport lotniczy oraz firmy zajmujące się organizowaniem imprez masowych.

Także przemysł spożywczy może poważnie ucierpieć. W związku z chwilowym szałem robienia zapasów obroty supermarketów co prawda na krótko wzrosły, ale producenci żywności tracą i będą tracić m.in. ze względu na trudności w eksporcie oraz spadek liczby zamówień od firm branży gastronomicznej i turystycznej.

 

27.03.2020 Niedziela.BE

(łk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież