Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Rosnąca liczba studentów
Polska: Beata Kempa ma poważne problemy. W tle tornistry szkolne dla dzieci w Syrii
Belgia: Starsza kobieta oszukana przez fałszywych pracowników banku
Polska: „Jolka, Jolka pamiętasz...”. Nie żyje Felicjan Andrzejczak
Opóźnienie strefy niskiej emisji w Brukseli: kosztowne konsekwencje w przyszłości
Polska: Kary za marnowanie żywności mocno w górę. Żeby to się nie opłacało
Niemcy: Tu mieszkania studenckie najdroższe!
Polska: Zmyło wszystko, stadiony też. Dramat 100 klubów sportowych
Belgia: Linie lotnicze Brussels Airlines ponownie zawieszają loty do Tel Awiwu
Belgia: Mężczyzna postrzelony w brukselskiej kawiarni!
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Tylu ludzi ma problemy z pamięcią i koncentracją

Niespełna 12% mieszkańców Belgii miało w 2022 r. problemy z pamięcią i koncentracją. To mniej niż średnia dla całej Unii Europejskiej.

W 2022 r. w UE najczęściej na problemy z pamięcią i koncentracją narzekali mieszkańcy Finlandii. Tam na takie trudności wskazywało prawie 34% ankietowanych. W Danii było to prawie 27%, a w Holandii 26%.

W skali całej UE problemy z pamięcią i skupieniem się sygnalizowało w 2022 r. około 15% ankietowanych - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie unijnego biura statystycznego Eurostat.

W Polsce na tego rodzaju trudności wskazywało niespełna 13% mieszkańców. Krajem UE z najniższym odsetkiem ludzi skarżących się na pamięć i kłopoty z koncentracją był Cypr (niecałe 6%).

Ludzie z niższymi dochodami częściej skarżą się na problemy z pamięcią i koncentracją. Wśród mieszkańców UE z dochodami poniżej tzw. granicy biedy na takie problemy wskazało w 2022 r. około 20% ankietowanych. W Belgii było to 16%, a w Polsce 17%.

02.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, praca: W tych branżach najłatwiej o pracę

Flamandzki Urząd Pracy VDAB opublikował listę najbardziej pożądanych zawodów na tutejszym rynku pracy. W sumie jest ich aż 241, o 7 więcej niż rok wcześniej.

Na pierwszym miejscu w tym zestawieniu znalazł się technik instalacji przemysłowych. Również zapotrzebowanie na innych fachowców z branży technicznej jest wielkie - czytamy w dzienniku ekonomicznym „De Tijd”.

Drugą pozycję w tym rankingu zajmują pielęgniarze i pielęgniarki. Belgijskie społeczeństwo się starzeje i już od lat rośnie zapotrzebowanie na pracowników ochrony zdrowia i branży opieki nad seniorami.

Z analizy VDAB wynika również, że we Flandrii - a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii - potrzeba wielu nowych sprzątaczy i sprzątaczek, kierowników budowy i księgowych. Również w sektorze sadowniczym zapotrzebowanie na nowe ręce do pracy jest bardzo wielkie.

Obecnie około 40% wszystkich zawodów uznawanych jest przez VDAB za zawody bardzo pożądane na flamandzkim rynku pracy - poinformował dziennik „De Tijd”. Bezrobotni mogą skorzystać z kursów i szkoleń przygotowujących do wykonywania tych zawodów. Kursy i szkolenia są finansowane przez VDAB.

30.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Wielki protest rolników, wiele dróg zablokowanych

Najpierw na ulice wyszli niezadowoleni rolnicy we Francji, potem dołączyli do nich protestujący w Belgii - poinformował flamandzki dziennik gospodarczy „De Tijd”.

Już w niedzielę wieczorem na obwodnicy Brukseli pojawili się demonstrujący rolnicy, co bardzo utrudniło ruch drogowy, szczególnie w okolicy miejscowości Halle.

Także w poniedziałek rano utrudnień w ruchu było sporo. Policja częściowo zamknęła ruch na wewnętrznej obwodnicy Brukseli, bo właśnie tam chcieli wjechać rolnicy. Z powietrza sytuację na drogach przy stolicy monitorował policyjny helikopter. Ciągniki wjechały też do samego centrum Brukseli. Oprócz tego około 400 ciągników zablokowało drogi E411 i E42 niedaleko Namur.

Nie tylko na obwodnicy i na niektórych odcinkach autostrad są problemy. Rolnicze blokady wpłynęły również na sytuację na wielu lokalnych drogach w regionie Halle. Media donoszą o licznych korkach i innych utrudnieniach.

Belgijscy rolnicy protestują z powodu spadających dochodów, zbyt skomplikowanego prawa i dużych obciążeń administracyjnych. Unijna branża rolnicza obawia się też konkurencji ze strony państw spoza UE, np. Ukrainy - opisuje „De Tijd”.

Nie tylko belgijscy i francuscy rolnicy są niezadowoleni. Do protestów rolników, z różnych powodów, dochodziło wcześniej już także choćby w Niemczech, Holandii i w Polsce.

29.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Życie w Belgii: Maksymalny czas pracy - jak to jest w Belgii?

Standardowy czas pracy w Belgii to maksymalnie 8 godzin dziennie i 38 godzin tygodniowo. Od tych zasad są jednak liczne wyjątki.

Zasada maksymalnie 38 godzin pracy tygodniowo może np. oznaczać „średnio 38 godzin tygodniowo w danym okresie”. W takim przypadku możliwa jest np. praca w jednym tygodniu przez 40 godzin, a w kolejnym przez 36 godzin. W standardowym systemie nie powinno jednak dochodzić do przekroczenia 40 godzin pracy tygodniowo (jednak i od tej zasady są wyjątki).

W danej firmie może też być tak, że normą jest 40-godzinny tydzień pracy, ale w zamian pracownicy dostają 12 dodatkowych dni wolnych od pracy. Oznacza to jeden dodatkowy dzień wolny od pracy miesięcznie. Pracując 40 godzin tygodniowo pracownik spędza bowiem w pracy 8 godzin miesięcznie więcej niż w przypadku 38-godzinnego tygodnia pracy (przy założeniu, że miesiąc to około cztery tygodnie).

Możliwy jest też system, w którym pracuje się po 39 godzin tygodniowo, a w zamian pracownik dostaje 6 dodatkowych dni wolnych rocznie - czytamy na stronie internetowej belgijskiego rządu federalnego, gdzie dokładnie opisano przepisy dotyczące czasu pracy w Belgii. Strona ta dostępna jest w językach niderlandzkim i angielskim

Należy też zaznaczyć, że w niektórych sektorach (paritair comité) standardowy tydzień pracy jest nawet krótszy niż 38 godzin tygodniowo. Zapisy dotyczące długości tygodnia pracy znajdują się w układzie zbiorowym pracy (collectieve arbeidsovereenkomst, CAO) obowiązującym w danej branży.

Zasada mówiąca o tym, że standardowy dzień pracy może wynosić maksymalnie 8 godzin zakłada również, że czas pracy powinien przypadać na godziny pomiędzy 6:00 a 20:00. Oczywiście i od tej zasady jest sporo wyjątków, bo nie udałoby się zbudować funkcjonującego społeczeństwa, gdyby po godz. 20:00 już nikt nie pracował…

Praca przez 9 godzin dziennie jest możliwa, jeśli pracownik ma w tygodniu co najmniej 1,5 dnia wolnego. Dopuszczalna jest też praca 10 godzin dziennie - dotyczy to sytuacji, w których pracownik codziennie musi długo dojeżdżać do miejsca zatrudnienia i na dojazd wraz z pracą poświęca ponad 14 godzin dziennie.

Wyjątków od ogólnych zasad jest jeszcze więcej. W firmach, w których obowiązuje praca zmianowa, zatrudnieni mogą pracować maksymalnie 11 godzin dziennie i 50 godzin tygodniowo. Także np. w logistyce i transporcie oraz kilku innych sektorach obowiązują podobne zasady. Od pracownika można wymagać dłuższego czasu pracy również w niektórych sytuacjach związanych z siłą wyższą, kiedy przeprowadzana jest inwentaryzacja (maksymalnie 7 dni w roku na pracownika), czy np. kiedy wiąże się to z pomocą ofierze wypadku.

W niektórych przypadkach czas pracy może być jeszcze dłuższy. Dotyczy to firm, w których ze względów technicznych nie ma możliwości czasowego wstrzymania np. produkcji. W takich zakładach pracy maksymalny czas pracy to 12 godzin dziennie i 50 godzin tygodniowo. W niektórych sytuacjach może to być nawet 56 godzin tygodniowo, ale tylko przy założeniu, że będzie to 7 dni pracy po 8 godzin (oczywiście po takiej dłuższej serii dni pracy bez wolnego weekendu pracownik ma prawo do dłuższego odpoczynku).

Za zgodą związków zawodowych możliwe jest (czasowe) wydłużenie maksymalnego czasu pracy do 9,5 godziny dziennie i 47,5 godzin tygodniowo. Łączna liczba ponadstandardowych godzin pracy nie może jednak przekraczać 180 godzin rocznie.

Za dodatkowe obowiązkowe godziny pracy (czyli powyżej 8 godzin dziennie i 38 godzin tygodniowo) pracownikowi przysługują albo dodatkowe dni wolne (jeden dzień wolny za każdych 8 godzin ekstra pracy) albo wynagrodzenie zwiększone o co najmniej 20% za każdą dodatkową godzinę.

Obowiązkowa praca w soboty jest możliwa tylko w branży budowlanej, a w przypadku innych sektorów tylko wtedy, gdy chodzi o pracę, której nie można wykonać w inny dzień. Jeśli taki warunek jest spełniony, to w ciągu roku można wymagać od pracownika maksymalnie 96 godzin pracy w soboty (czyli np. 12 sobót, przy założeniu 8-godzinnego dnia pracy).

Pracownik może się też zdecydować na dobrowolne nadgodziny. Pracodawca nie może tego od niego wymagać, potrzebna jest pisemna zgoda samego pracownika. Pracownik i pracodawca mogą wtedy podpisać umowę obowiązującą pół roku (potem może zostać wydłużona), w której zostanie sprecyzowane, o ile dobrowolnych nadgodzin chodzi. Można więc tu zapisać, że pracownik jest gotów mieć np. trzy nadgodziny tygodniowo, lub że nadgodziny są możliwe tylko w wybranym dniu (np. we wtorki, środy, itp.).

Dobrowolne nadgodziny nie mogą jednak prowadzić do tego, że pracownik będzie pracować więcej niż 11 godzin dziennie lub więcej niż 50 godzin tygodniowo. Takich dobrowolnych nadgodzin może być 120 rocznie, a w przypadku zgody wyrażonej w układzie zbiorowym pracy obowiązującym w danej branży - maksymalnie 360. To górna granica: w Belgii nie można mieć w ciągu roku więcej niż 360 nadgodzin.

Za dobrowolne nadgodziny przysługuje wyższe wynagrodzenie. W przypadku nadgodzin w okresie od poniedziałku do soboty dodatek ten wynosi 50% stawki godzinowej. Za dobrowolne nadgodziny w niedzielę pracownikowi przysługuje dwukrotność wynagrodzenia (czyli dodatek 100%), czytamy na stronie internetowej belgijskiego rządu.

Obowiązkowa praca w niedzielę i święta jest - ogólnie rzecz biorąc - zakazana, ale także od tej zasady jest sporo wyjątków. W niektórych sytuacjach i w wybranych sektorach obowiązkowa praca w niedzielę i święta jest bowiem możliwa. Podobnie jest z pracą w nocy: ogólnie rzecz biorąc jest zakazana, ale wyjątków od tej reguły nie brakuje. Za pracę w nocy uznaje się przeważnie pracę w godz. od 20:00 do 6:00.

Jeśli chodzi o pracę w niedzielę, to może ona być obowiązkowa np. dla pracowników sektora gastronomicznego i hotelarskiego (hotele, motele, restauracje, puby, kawiarnie), branży kultury i rozrywki (kina, teatry, muzea, sale koncertowe), mediów (dziennikarze, pracownicy radia, telewizji, portali internetowych), stacji benzynowych, parkingów, sektora energetycznego i gospodarki wodnej (elektrownie, oczyszczalnie ścieków), częściowo sektora opieki zdrowotnej, aptek, drogerii, kolei oraz innych sektorów, wyszczególnionych w stosownych rozporządzeniach.

Osoby, które pracowały w niedzielę, mają prawo do dnia wolnego w ciągu 6 dni następujących po takiej roboczej niedzieli. W niektórych sektorach obowiązkowa praca w niedzielę wiąże się z wyższym wynagrodzeniem - wszystko zależy od zapisów w układzie zbiorowym pracy obowiązującym w danej branży.

Belgijskie prawodawstwo związane z czasem pracy jest dosyć skomplikowane. Ogólne zasady (czyli maksymalnie 8 godzin dziennie, 38 godzin tygodniowo, zakaz pracy w niedzielę, święta i w nocy) to jedynie punkt wyjścia, od którego jest dużo wyjątków. To zrozumiałe: w licznych branżach praca w niedzielę, święta i w nocy jest koniecznością (choćby w ratownictwie medycznym, straży pożarnej czy policji).

Wiele zależy więc od sektora (paritair comité), do którego przypisane jest dane stanowisko pracy oraz od zapisów układu zbiorowego pracy, obowiązującego w danej branży. Związki zawodowe w Belgii są silne, a prawa pracownicze rozbudowane, więc w porównaniu z wieloma innymi państwami świata, pracownicy w Belgii są w dużo mniejszym stopniu narażeni na wyzysk czy na zbyt długi czas pracy. Szczegółowe informacje na temat przepisów dotyczących czasu pracy w Belgii znajdziemy na rządowej stronie: w języku niderlandzkim i angielskim.

29.01.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed