Głowa Kościoła Katolickiego przebywa obecnie w Belgii, ale przedstawiciele władz państwowych pozostają oszczędni w słowach, jeśli chodzi o koszty wizyty papieża Franciszka poniesione przez podatników. Pojawiły się jednak nieoficjalne szacunki.

Papież odwiedza Belgię na zaproszenie katolickich uniwersytetów UC Louvain i KU Leuven, aby uczcić ich 600. rocznicę. Podczas swojego pobytu papież Franciszek odwiedza m.in. Brukselę, Leuven, Koekelberg i Louvain-la-Neuve. Jego wizyta zakończy się mszą świętą dla 35 tys. osób na stadionie Króla Baudouina w niedzielę (29 września).

Jak podano na oficjalnej stronie internetowej podróży papieża do Belgii (https://www.popevisit.be/), koszty jego wizyty zostaną podzielone pomiędzy dwa uniwersytety, rząd belgijski i belgijski Kościół Katolicki.

UC Louvain i KU Leuven pokrywają koszty wizyty papieża na swoich kampusach. Państwo belgijskie pokrywa koszty przyjęcia papieża Franciszka jako głowy państwa, a belgijski Kościół Katolicki „wspiera wizytę duszpasterską”, w tym organizuje niedzielną mszę.

Niemniej jednak, nie podano oficjalnych danych dotyczących kosztów wizyty ani tego, jaką część kosztów pokryją belgijscy podatnicy.

Z nieoficjalnych szacunków gazety La Libre wynika, że całkowity koszt czterodniowej wizyty papieża może sięgnąć około 3 mln euro. We wrześniu ubiegłego roku lokalne, francuskie media oszacowały, że dwudniowa podróż papieża do Marsylii we Francji kosztowała około 2,5 mln euro, w tym 1,3 mln euro pochłonęła organizacja samej mszy na Stade Vélodrome.

Oczekuje się, że główne koszty wizyty papieża w Belgii będą obejmować środki bezpieczeństwa (według La Libre potencjalnie kilkaset tysięcy euro), zasoby audiowizualne i wynajem Stadionu Króla Baudouina (szacowany koszt wyniesie od 150 000 do 200 000 euro).

28.09.2024 Niedziela.BE // fot. Riccardo De Luca - Update / Shutterstock.com

(kk)

Każdego roku gospodarstwa domowe w Belgii wyrzucają ponad 40 tys. ton nieodpowiednich odpadów do niebieskiego worka na odpady PMD – informuje organizacja zajmująca się odpadami Fost Plus. Większość z nich to przedmioty plastikowe, które nie są opakowaniami.

Odpady PMD to opakowania plastikowe, opakowania metalowe i kartony po napojach. Tylko one powinny trafić do niebieskich worków. Jednak ludzie mają coraz większe trudności z prawidłowym sortowaniem – wynika z danych Fost Plus.

W zeszłym roku organizacja zebrała 285 tys. ton odpadów PMD, co odpowiada 12 workom na osobę rocznie. Próbka z zeszłego miesiąca wykazała, że 14,5% z nich nie zostało prawidłowo posortowanych.

„To 40 tys. ton niepoprawnych odpadów, co stanowi czterokrotność wagi Wieży Eiffla” — mówi Valerie Bruyninckx z Fost Plus. „Są to głównie odpady, które nie są opakowaniami: baterie, urządzenia z akumulatorami, zabawki lub urządzenia elektroniczne”.

„P” oznaczało kiedyś plastikowe butelki, ale od czterech lat jest rozszerzone na opakowania plastikowe. „I chcemy tylko opakowania. A mimo to ludzie wkładają coraz więcej rzeczy, które nie mają nic wspólnego z opakowaniami” — mówi Bruyninckx.

Przetwarzanie nieprawidłowo posortowanych odpadów kosztuje dużo pieniędzy i wiąże się z ryzykiem dla osób pracujących przy zbiórce i sortowaniu. Na przykład bateria może zostać przypadkowo zgnieciona w procesie sortowania i zapalić się.

29.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Policja z Brukseli zatrzymała członków gangu, którzy przez całą dobę dostarczali narkotyki klientom w Regionie Stołecznym Brukseli.

Gang dostarczał klientom kokainę 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. W ramach śledztwa przeszukano kilka adresów i aresztowano 9 osób. Podczas przeszukań policja skonfiskowała 50 g kokainy, 7500 euro w gotówce i 2 pojazdy.

Policja dowiedziała się o gangu już w czerwcu i wszczęła dochodzenie w tej sprawie. Według rzecznika prasowego policji, podejrzani zostali objęci ścisłym nadzorem.

7 podejrzanych zostało oskarżonych o przynależność do grupy zajmującej się sprzedażą narkotyków. Wszczęto postępowanie deportacyjne wobec dwóch pozostałych podejrzanych. Obecnie przebywają oni w areszcie w oczekiwaniu na deportację.

26.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Jakość powietrza w Brukseli jest nadal „niewystarczająca”, a poziom dwutlenku azotu przekracza przyszłe limity europejskie – poinformował ruch obywatelski BRAL.

Ruch obywatelski BRAL i regionalna agencja Bruxelles Environnement zmierzyły jakość powietrza w 24 nowych punktach w Regionie Stołecznym Brukseli.

Początkowa sieć pomiarów CurieuzenAir już ujawniła złą jakość powietrza w stolicy dzięki danym z 3 tys. punktów pomiaru, które zgromadzono w okresie od 25 września do 23 października 2021 roku. BRAL i Bruxelles Environnement kontynuowały te działania w ramach projektu ExpAIR.

Łącznie w Regionie Stołecznym Brukseli zainstalowano 24 punkty pomiarowe na obszarach, na których nie ma oficjalnych i stałych stacji monitorujących.

BRAL i Bruxelles Environnement przeanalizowały stężenia dwutlenku azotu w okresie od czerwca 2023 roku do czerwca 2024 roku. W czterech punktach pomiarowych przekroczony został przyszły, europejski roczny limit wynoszący 40 µg/m³. Są to: Toison d'Or (50,5), Rue Piers w Molenbeek (46), Porte de Flandre (45,5) i Sainctelette (40).

27.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)