Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Przybywa mieszkań. „O jedną trzecią więcej”
Polska: Kometa Lemmon rozświetli niebo. Zobacz ją, zanim zniknie na tysiąc lat
Belgia, Bruksela: Tragiczny wypadek na hulajnodze
Polska: Kto odpowiada za szczekanie psów? I kto ma je uciszyć? Obywatel prosi rzecznika
Temat dnia: Firm wciąż przybywa, ale wolniej
Polska: Znany browar zostanie zamknięty. Po 700 latach
Słowa dnia: Nieuwe kansen
Belgia: Do sądu z... nożem. „To się często zdarza”
Belgia, sport: Belg już w ćwierćfinale tenisowego turnieju w Brukseli!
Polska: Ile kosztuje sprowadzenie do Polski pana w klapkach? Nie tak mało
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Okropne! Co druga młoda kobieta dostała już takie zdjęcie

Ponad połowie mieszkanek Belgii w wieku od 15 do 25 lat przesłano już kiedyś online tzw. dickpic, czyli zdjęcie penisa. Często nadawcami takich wiadomości są nieznajomi, starsi mężczyźni.

Zawstydzenie, obrzydzenie, złość czy nawet wściekłość - takie emocje często pojawiają się u nastolatek i młodych kobiet po tym, jak zobaczą w telefonie wiadomość z „dickpic”.

W sumie tego rodzaju wiadomości dostało już co najmniej raz 37% mieszkańców Belgii w wieku od 15 do 25 lat. Wśród nastolatek i młodych kobiet odsetek ten jest wyższy i wynosi 51% - wynika z ankiety przeprowadzonej na zlecenie belgijskiego rządu.

We wtorek 7 lutego w Unii Europejskiej obchodzony jest Dzień Bezpiecznego Internetu. Niechciane wiadomości online z seksualną treścią to jedna z plag współczesnych mediów społecznościowych, przyznają eksperci.

Prawie połowa wiadomości z „dickpic” wysyłana jest przez osoby nieznane odbiorcom, poinformował portal vrt.be. Nadawcy często są co najmniej kilka lat starsi niż dziewczyny i młode kobiety, którym wysyłają takie wiadomości. Co czwarty nadawca wiadomości z „dickpic” przyznaje, że wysłał ją po to, by zdenerwować lub zastraszyć odbiorczynię wiadomości.

Ponad dwie trzecie młodych mieszkanek i mieszkańców Belgii uważa, że wysyłanie zdjęć penisów bez pozwolenia odbiorcy powinno być karalne.

11.02.2023 Niedziela.BE // fot. B.Forenius, Szwecja / shutterstock.com

(łk)

Polska: Miały być tanie. Dziś czynsze zwalają z nóg. Mieszkania Plus dobijają lokatorów

Program Mieszkanie Plus miał pomóc rodzinom, których nie stać na wynajem lub kupno własnego lokum na wolnym rynku. Tymczasem horrendalne czynsze czyszczą kieszenie zrozpaczonych lokatorów.

Plan budowy całych osiedli z tanimi mieszkaniami okazał się kompletnym fiaskiem. Mimo że był to jeden z programów niesionych przez PiS na sztandarach.

Kiedy w 2015 r. partia szła do wyborów, przekonywała, że można w Polsce budować tanio. Tak tanio, że w tysiącach mieszkań zamieszkają rodziny, których nie stać na zaciągnięcie kredytu bankowego, ale zbyt zamożnych, żeby otrzymać lokal socjalny.

Miało być 100 tys. mieszkań, jest 19 tys.

Rzeczywistość szybko jednak zweryfikowała te plany, które w ostatecznym rozrachunku okazały się mrzonkami rządzących.

„Na koniec 2022 roku w ramach części rynkowej i społecznej programu „Mieszkanie plus” wybudowano około 19 tys. lokali mieszkalnych. Do końca minionego roku trwała budowa około 31,5 tys. lokali. Resort zaznaczył, że inwestycje znajdujące się w budowie będą oddawane do użytkowania w kolejnych 2-3 latach” – podał niedawno TVN24.

A – przypomnijmy – miało to być 100 tys. mieszkań. Tak deklarował publicznie premier Mateusz Morawiecki.

3700 złotych za trzy pokoje

Na tym nie koniec. Szybko też okazało się, że lokatorzy muszą za lokale dużo płacić. Tak dużo, że państwo dopłaca im do rachunków. I to też nie koniec ich kłopotów, bo teraz podwyżki opłat nie omijają ludzi z Mieszkania Plus.

– Jeszcze nie zdążyłem się wprowadzić, a już dostałem podwyżkę o 290 zł – żalił się „Gazecie Wyborczej” jeden z lokatorów osiedla Kliny w Krakowie.

I dodał, że sumaryczna opłata za lokum z programu Mieszkanie Plus wynosi nawet 3700 zł za trzypokojowe mieszkanie. Najemcy mniejszych lokali płacą 2000-2500 zł miesięcznie.

To przypadek nie tylko Krakowa, ale lokatorów w całej Polsce. W Świdniku (woj. lubelskie) po podwyżkach za czynsz, ogrzewanie, wodę za 52-metrowe mieszkanie trzeba płacić 2700 złotych. Za 60-metrowe są to 3000 zł.

– Po nowym roku dostaliśmy informację od spółki, że nastąpiła waloryzacja czynszu i za 70-metrowe mieszkanie musimy płacić teraz 3500 tys.zł – powiedziała Onetowi lokatorka Mieszkania Plus z Dębicy.

Lokatorzy byli o tym uprzedzani

Mieszkaniem Plus zajmuje się państwowy PFR Nieruchomości SA. Tłumaczy, że czynsz jest co roku waloryzowany, a lokatorzy byli o tym uprzedzani. Dodaje także, że wiele osób korzysta z dopłat do rachunków finansowanych przez państwo.

Beneficjenci (choć nie lubią tego określenia) rządowego programu podkreślają w rozmowie z Onetem, że wprawdzie lokatorom przysługują dopłaty do wynajmu, ale one nie wzrastają tak jak ceny czynszu.

Lokatorzy: To klasyczną fuszerka budowlana

Jakby tego bylo mało, Mieszkania Plus okazały się także klasyczną fuszerką budowlaną.

– Ściany nam się sypią, panele wyginają od wilgoci, z okien wieje, a spod wanny cieknie woda – skarżyli się Onetem pechowi lokatorzy.

Co na to odpowiedzialna za budowę mieszkań spółka PFR Nieruchomości? Że to usterki „typowe dla nowych budynków”, a niektóre „wynikają z nieprawidłowego użytkowania”.

Jakby powiedział klasyk: To tyle w temacie Mieszkanie Plus.

11.02.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Belgia: Pożar w firmie tapicerskiej we Flandrii

Pożar w strefie Maatheide w Lommel wybuchł we wtorek rano (7 lutego), w firmie tapicerskiej. Wkrótce po ogłoszeniu alarmu straż pożarna z Północnej Limburgii udała się na miejsce zdarzenia.

Do walki z ogniem wysłano około 50 strażaków, a burmistrz Lommel, Bob Nijs, potwierdził, że około godziny 08:30 strażacy opanowali sytuację. Płomienie nie rozprzestrzeniły się na okoliczne budynki i nie zgłoszono żadnych obrażeń.

Przyczyna pożaru wciąż nie jest znana. Firma Zoink zajmuje się między innymi produkcją mebli, tapicerki, zasłon i okładzin ściennych.

Szopa, która się zapaliła, została całkowicie zniszczona, zaś ogień doprowadził do wytworzenia się dużej ilości dymu.

Straż pożarna prowadzi pomiary w celu monitorowania jakości powietrza wokół obiektu.


07.02.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Polska: Parkingi w pakiecie z mieszkaniem? Deweloperzy ostrzegają: cena metra poszybuje

Deweloperzy będą musieli budować co najmniej 1,5 miejsca parkingowego na jedno mieszkanie. Ustawa jest już w Senacie. Firmy ostrzegają: wzrosną ceny mieszkań.

Dzięki nowym przepisom zmotoryzowani mieszkańcy osiedli będą mieli mniej problemów z zaparkowaniem auta. Tyle że za tę przyjemność będą musieli słono zapłacić.

Niedoskonała nowelizacja

Nowelizacja tzw. ustawy deregulacyjnej – jak donosi „Rzeczpospolita” – będzie miała poważny wpływ na zmiany na rynku mieszkaniowym. Dotyczy to m.in. przepisów regulujących budowę parkingów. Jeśli ustawa wejdzie w życie w kształcie, w jakim trafiła do Senatu, to na deweloperów spadnie obowiązek budowania parkingów zgodnie z zasadą: jedno mieszkanie – półtora miejsca parkingowego.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami wymiary miejsc parkingowych powinny mieć standardowo – bez drobnych wyjątków – co najmniej:

- szerokość 2,5 m i długość 5 m – w przypadku samochodów osobowych,
- szerokość 3,6 m i długość 5 m – w przypadku samochodów osobowych użytkowanych przez osoby z niepełnosprawnościami.

Zdaniem parlamentarzystów dzięki temu rozwiązaniu na osiedlach będzie więcej miejsc parkingowych. Branża odpowiada, że nowe wymogi doprowadzą do wzrostu i tak horrendalnie wysokich cen mieszkań. Tym bardziej że budowa parkingów to jedna z poważniejszych pozycji na liście kosztów inwestycyjnych.

Średni koszt budowy miejsca parkingowego to nawet 70 tys. zł. Stanowiska są sprzedawane po około 35-40 tys. Resztę płacimy w cenie mieszkania. Po zmianach jedno miejsce parkingowe może kosztować niemal 2 razy więcej niż do tej pory.

Będzie drożej

Choć dwupokojowe mieszkanie o średnim standardzie to dziś wydatek rzędu nawet kilkuset tysięcy złotych, nie opłaca się zwlekać z zakupem. Z jednego głównie powodu: z prognoz ekonomistów Crédit Agricole wynika, że średnia stawka za mkw. w 7 największych miastach w Polsce (Gdyni, Gdańsku, Warszawie, Łodzi, Krakowie, Poznaniu i Wrocławiu) do 2025 roku wzrośnie o około 1,7 tys. zł.

Ceny mieszkań na rynku pierwotnym do końca 2023 roku pozostaną na poziomie około 11 tys. 325 zł za mkw. Ekonomiści przewidują, że w 2024 roku ceny będą rosły w tempie 5,5 proc. rok do roku (wobec 2,2 proc. w 2023 roku).

Dom zamiast bloku

Dlatego rząd zachęca Polaków marzącym „M” do ominięcia deweloperów i podjęcia współpracy na rzecz budowy własnego lokum. Takim rozwiązaniem jest kooperatywa mieszkaniowa.

Dotyczy ona grupy przynajmniej 3 osób fizycznych (rodzina, znajomi), które zechcą wspólnie wykupić działkę i wybudować na niej budynek, żeby w nim zamieszkać. Budując z pominięciem dewelopera, można zaoszczędzić nawet 20 proc.

Gminy w zamian za wspieranie kooperatyw, a tym samym przeciwdziałanie wyludnianiu, będą mogły ubiegać się o bezzwrotne wsparcie finansowe z budżetu państwa z przeznaczeniem na rozwój lokalnej infrastruktury.

08.02.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Subscribe to this RSS feed