Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Kto zostanie nowym papieżem. Bukmacherzy mają swoje typy
Belgia: Rodzina bez dachu nad głową w po pożarze w Etterbeek
Polska: Majówka 2025. Gdzie grillować bez obaw, że zapłacimy mandat?
Belgia: Co dziesiąte miejsce pracy w Brukseli w branży kulturalnej lub kreatywnej
Belgia: Ale rzeź… Tyle zwierząt zabija się w Belgii
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 28 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Deficyt budżetowy nadal za wysoki
Polska: Hulajnogą elektryczną nie wjedziesz na chodnik. To nie wszystko
4% mieszkańców Belgii powyżej 15 roku życia cierpi na długotrwały Covid
Belgia: 1/3 zarejestrowanych w tym roku samochodów to pojazdy elektryczne
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: 1,6 tys. euro kary za... zjadanie jeży!

W Belgii wydawanych jest coraz więcej grzywien za zjadanie jeży – gatunku chronionego w Belgii od 1973 roku. O sprawie donosi donosi RTL Info. Populacja jeży w Regionie Stołecznym Brukseli i we Flandrii zmniejszyła się o połowę w ciągu 10 lat.

Wśród społeczności nomadów w wielu krajach tradycją jest jedzenie tych zwierząt jako świątecznego dania. W przepisach zamieszczonych w Internecie sugeruje się, że jeże można... gotować, grillować, a nawet dusić.

„Można to zrobić z czosnkiem, na grillu, na rożnie… Można je przyrządzić na wiele sposobów” – powiedział RTL Info Etienne Charpentier, prezes Belgijskiego Narodowego Komitetu Podróżników. Pomimo tradycyjnego spożycia tych zwierząt, praktyka ta zanika, zwłaszcza z powodu obowiązującego od 50 lat zakazu łapania i zabijania zwierząt. „Ludzie jedzą owady i prawie wszystkie inne gatunki. Dlaczego więc nie jeże? — pyta Charpentier.

W 2016 roku Irlandczyk, Tyson Fury, wywołał kontrowersje w Wielkiej Brytanii po tym, jak przyznał się do jedzenia jeży wyhodowanych przez jego brata. W Wielkiej Brytanii nielegalne jest udomowienie i jedzenie jeży, ponieważ znajdują się one na liście gatunków zagrożonych wyginięciem.

Walońskie prawo ochrony przyrody, uchwalone po raz pierwszy w 1973 roku, ma na celu ochronę dzikiej przyrody i ustanowiło zakaz zabijania małych ssaków. Przyczyna spadku populacji jeży w Belgii jest nadal przedmiotem debaty, ale niektórzy wskazują na powody takie, jak urbanizacja, elektryczne kosiarki do trawy i ruch drogowy. Możliwe, że winne jest także globalne ocieplenie.

Osoba, która zostanie przyłapana na zjedzeniu jeża, może zostać ukarana grzywną w wysokości 1,6 tys. euro.

18.01.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Handlarze „kręcą” liczniki na potęgę

Choć cofanie przebiegu samochodu to przestępstwo, wielu handlarzy ma prawo w głębokim poszanowaniu. Żeby zarobić więcej, masowo oszukują klientów.

Cofanie liczników to wciąż poważny problem na rynku pojazdów używanych. Sprzedawcy skuszeni łatwym i szybkim zarobkiem zaniżają przebiegi samochodów. Dotyczy to zarówno aut spalinowych, jak i elektrycznych.

Odwieczny problem kupującego

Cicha i przyjazna środowisku jazda elektrykiem może być równie niebezpieczna i kosztowna jak tradycyjny transport. Problem tkwi w braku przejrzystości rynku motoryzacyjnego i – co za tym idzie – kolejnych próbach oszustw.

Ponieważ w elektrykach licznik kilometrów działa zazwyczaj podobnie do tego w autach spalinowych i tu częste są próby zaniżania przebiegu. Co więcej, liczniki stosowane obecnie (cyfrowe) są znacznie łatwiejsze do przestawiania niż ich dawniejsze odpowiedniki.

Firma carVertical twierdzi, że w Europie w aż 15,6 proc. aut przebieg może być korygowany.

Nabywcy samochodów elektrycznych i spalinowych ponoszą niemal takie same ryzyko. We wskazania drogomierza ingerowano w 13,4 proc. elektryków.

W 27 krajach Unii Europejskiej na 1000 mieszkańców przypada średnio 560 samochodów. Tylko w Polsce między rokiem 2000 a 2020 liczba osobówek przypadających na 1000 mieszkańców zwiększyła się z 261 do 664. W grudniu 2022 roku w naszym kraju oferowano blisko 170 tys. aut z drugiej ręki.

Niby-nowe, a jednak powypadkowe

Choć w komisach niemal każde auto jest opisywane jako bezwypadkowe, rzeczywistość często wygląda zgoła inaczej. Nawet co drugi samochód spalinowy w Europie uczestniczył w kolizji (wypadku). Podobnie jak auta elektryczne – tu wskaźnik wyniósł 43,6 proc. Przy takiej statystyce trudno trafić na samochód, który nie miałby poważniejszych usterek.

Liczba powypadkowych używanych aut elektrycznych będzie rosła, co wynika ze sposobu  ich użytkowania. Takie samochody często służą jedynie jako środek transportu z domu do pracy i z powrotem. Ich kierowcy jeżdżą głównie po miejskich drogach, na których zagęszczenie ruchu jest bardzo wysokie. Nietrudno więc o drobną stłuczkę albo poważny wypadek, skutkujący np. uszkodzeniami układu napędowego czy płyty podłogowej.

Nie wiedząc, jaki jest realny przebieg auta, nie możemy oszacować, jak długo jeszcze posłuży nam np. akumulator. Większość producentów pojazdów elektrycznych udziela gwarancji na akumulatory na co najmniej 100 tys. km. W praktyce mogą one wytrzymać nawet ponad 3 razy dłuższy dystans.

Nawet 5 lat więzienia

Przestępstwo popełnia zarówno osoba, która fizycznie cofnęła licznik, jak i ta, która zleciła taką pracę. Grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto na zleceniobiorcę i zleceniodawcę można nałożyć karę finansową w maksymalnej wysokości po 3 tys. zł.

Ceny aut używanych rosną

Według raportu AAA Auto opartego m.in. na analizie danych dotyczących sprzedaży aut używanych w komisach czy poprzez strony internetowe jeszcze na początku 2021 roku  samochód na rynku wtórnym kosztował średnio około 20 tys. zł. Później ceny zaczęły rosnąć. Dziś samochody używane kosztują średnio około 30 tys. zł.

Nowe auta z lepszymi osiągami to wydatek co najmniej 3-, 4-krotnie wyższy. Zarówno w przypadku samochodów spalinowych, jak i elektrycznych.

21.01.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polacy nie wierzą, że zakupy będą tańsze. Wielkanocne ceny przebiją Boże Narodzenie

Zdecydowana większość Polaków nie wierzy, że w tym roku ceny zaczną spadać. Nie wierzą też rządowym obietnicom, że tak się stanie. Są przekonani, że jest i będzie drogo i coraz drożej.

Podwyżki cen w sklepach na koniec 2022 roku nie były szczytem drożyzny. W najbliższych miesiącach codzienne zakupy będą nas coraz więcej kosztowały. Z niektórych prognozy wynika, że w lutym inflacja dobije do nawet 20 proc.

Najbardziej mogą drożeć produkty tłuszczowe, mięso, nabiał, produkty sypkie, warzywa. Nawet jeśli dynamika podwyżek wyhamuje, to rachunki w sklepach raczej nie spadną.

A co sądzą o tym sami zainteresowani, czyli konsumenci robiący codzienne zakupy?

Polacy stracili wiarę w szybki spadek cen

Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie Business Insider 36,6 proc. Polaków nie wierzy w to, że ceny żywności w sklepach zaczną spadać. 26,7 proc, jest przekonanych, że nie nastąpi to w tym roku.

Zdecydowana mniejszość badanych oczekuje, że codzienne zakupy potanieją w perspektywie 4-6 (7,5 proc.) lub 7-9 miesięcy (7,4 proc.).

– To pokazuje, że Polacy stracili wiarę w szybki spadek cen – komentuje dla MondayNews dr Krzysztof Łuczak, główny ekonomista Grupy BLIX.

Tę postawę ugruntowuje w nich to, co dzieje się na linii inflacja-ceny. Bo – co prawda – inflacja maleje już drugi miesiąc z rzędu, ale zakupy nic nie tanieją.

– Według mnie jest szansa na to, że w II lub w III kwartale tego roku wyhamuje dynamika wzrostu cen, ale taniej w sklepach nie będzie. Drożyzna pozostanie z nami na dłużej – nie ma wątpliwości Łuczak.

Myślenie życzeniowe

To częściej kobiety niż mężczyźni nie wierzą w to, że ceny zaczną spadać. Tak twierdzą przede wszystkim osoby w wieku 36-55 lat, ze średnim wykształceniem. A już zupełnie w spadek cen nie wierzą Polacy mieszkający na wsiach i w miejscowościach do 5 tys. mieszkańców.

– Te wyniki nie dziwią, bo to kobiety częściej niż mężczyźni robią zakupy. A inflację najbardziej odczuwają ludzie słabiej wykształceni, czyli częściej mający mniejsze dochody. Trudno jest także mieszkańcom biedniejszych, małych ośrodków i wsi. Oni wszyscy reagują najbardziej pesymistycznie – stwierdza w komentarzu dla MondayNews dr Maria Andrzej Faliński, były wieloletni dyrektor generalny Polskiej Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHID).

Natomiast o tym, że ceny nie spadną w tym roku, częściej mówią mężczyźni niż kobiety. Uważają tak przede wszystkim osoby w wieku 18-22 lat. Ponadto ten pogląd wyrażają głównie Polacy z wyższym wykształceniem i z miesięcznymi dochodami netto na poziomie 3000-4999 zł. W całym kraju tak deklarują najczęściej konsumenci zamieszkali w miastach liczących co najmniej 500 tys. ludności.

– Jest w tym element myślenia życzeniowego. Bo na razie nie ma racjonalnych argumentów przemawiających za spadkiem cen w sklepach – komentuje dr Faliński.

Niewielka cześć Polaków wierzy jednak w różnego rodzaju zapowiedzi i obietnice polityków, że ceny za kilka miesięcy będą mocno spadać. Tyle że badanie pokazuje…
– …że większość konsumentów nie przyjmuje na poważnie oficjalnego optymizmu NBP i rządu. Skutkiem jest utrata zaufania do władzy oraz mniejszy lub większy pesymizm – podkreśla Faliński.

Będzie drogo i coraz drożej

Według GUS w listopadzie 2022 r. ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły rok do roku o 22,3 proc. Według „Indeksu cen w sklepach detalicznych” – 25,8 proc.

Zdaniem Falińskiego oba odczyty nie są jeszcze szczytem drożyzny. Jak mówi, w 2023 r. podwyżki przebiją te z 2022.

– Jeśli osiągniemy maksimum wzrostów w kwietniu lub w maju 2023 r., to naprawdę będzie sukcesem – podkreśla. – Ale to nie oznacza, że wówczas towary staną się tańsze. Wciąż będzie drogo i coraz drożej, choć skoki cen będą miały mniejszą dynamikę.

W opinii ekspertów w najbliższych miesiącach nie ma szans na wyhamowanie dynamiki wzrostu cen. Co więcej, podniesie je jeszcze powrót 23-procentowej stawki VAT na paliwo. Dynamika wzrostu cen przed Wielkanocą będzie na poziomie, jaki obserwowaliśmy przed Bożym Narodzeniem. Nie wszyscy eksperci podzielają tę prognozę.

– Uważam, że przed Wielkanocą ceny w sklepach mogą być dużo wyższe niż były przed Bożym Narodzeniem. I to dla konsumentów może być sporym szokiem – ostrzega w rozmowie z MaondayNews Julita Pryzmont z agencji badawczo-analitycznej Hiper-Com Poland.

21.01.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

W piątek belgijska królowa obchodzi 50. urodziny! Wykorzysta je, aby rozmawiać o zdrowiu psychicznym

W piątek, 20 stycznia, królowa Matylda będzie obchodzić swoje 50. urodziny i z tej okazji wystąpi w specjalnym programie, który zostanie wyemitowany na VTM i RTL-TVI. Belgijska władczyni wykorzysta swoje urodziny, aby porozmawiać ze specjalistami ds. zdrowia psychicznego. Matylda jest zaangażowana w podobne działania od lipca 2022 roku.

Program „Matylda: śladami oddanej królowej” zostanie wyemitowany w piątek o godzinie 19:50 i pokaże widzom różne wycieczki, zarówno piesze, jak i rowerowe, które królowa Matylda odbyła we wszystkich prowincjach Belgii. Będą jej towarzyszyli nie tylko eksperci od zdrowia psychicznego, ale także osoby niepełnosprawne i niedowidzące.

W dniu 13 lipca 2022 roku królowa rozpoczęła serię spacerów i przejażdżek rowerowych pod hasłem „Ruszajmy się razem dla zdrowia psychicznego”. W okresie od lipca do grudnia władczyni jeździła na rowerze lub spacerowała po każdej z dziesięciu prowincji, a także w Regionie Stołecznym Brukseli, w towarzystwie ludzi i przedstawicieli organizacji, które opracowują projekty dotyczące lepszego samopoczucia i zdrowia psychicznego. Każdorazowo pokonywała do 20 kilometrów pieszo lub 30 kilometrów na rowerze.

Królowa Matylda opowie w programie także o swoim życiu i o tym, jak zmieniło się ono od czasu jej ślubu z królem Filipem w 1999 roku. Córka belgijskiego hrabiego i polskiej hrabiny poznała przyszłego króla poprzez swoją starszą siostrę Marie-Alix d'Udekem d'Acoz (która zginęła w wypadku samochodowym w 1997 roku).

18.01.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed