Ogólna „kondycja finansowa” belgijskich rodzin została uznana za powód do poważnego zaniepokojenia w badaniu przeprowadzonym przez firmę konsultingową Deloitte.

We współpracy z naukowcami z Uniwersytetu w Gandawie oraz z bankiem Argenta, ustalono, że ponad 1/4 rodzin (28%) jest w złej kondycji finansowej. Dla tych gospodarstw domowych wiązanie końca z końcem jest codziennym wyzwaniem. Kolejnych 36% badanych, belgijskich gospodarstw domowych było „niestabilnych finansowo” i miało ograniczone oszczędności.

„Nie mówimy o kilku odosobnionych przypadkach. To poważny problem” – skomentował Kasper Peters, lider branży usług finansowych w firmie Deloitte. Badacze przeprowadzili wywiady z liczbą 4 tys. mieszkańców Belgii na temat finansów ich osobistych.

Deloitte podkreśla różnicę pomiędzy złym stanem finansowym a ubóstwem: „Osoby z dochodem w wysokości 3 tys. euro również mogą być niestabilne finansowo, jeśli czują, że nie mają kontroli nad swoją sytuacją finansową. Kondycja finansowa obejmuje równowagę sześciu podstawowych obszarów: dochodów, wydatków, oszczędności, pożyczek, planowania i umiejętności. Dobra kondycja finansowe ma miejsce wtedy, gdy dana osoba czuje, że może zaspokoić swoje bieżące potrzeby finansowe i zobowiązania oraz jest w stanie zbudować bezpieczeństwo finansowe, aby realizować swoje cele życiowe” – wyjaśnia Deloitte.

05.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Podczas gdy liczba osób płacących gotówką gwałtownie spada, a coraz więcej firm umieszcza na swoich drzwiach napisy „tylko płatności bezgotówkowe”, to sklepy w Belgii nie mogą odmówić przyjęcia banknotów ani monet – w piątek, 3 marca, poinformowała Federalna Służba Publiczna (FPS).

Liczba płatności cyfrowych rośnie w Belgii, ponieważ 48% zakupów w kraju jest dokonywanych przy pomocy karty lub aplikacji, co plasuje Belgię na czwartym miejscu wśród europejskich krajów pod względem liczby płatności cyfrowych (według danych Europejskiego Banku Centralnego).

„Można spotkać sklepy, restauracje i kawiarnie, w których gotówka nie jest już akceptowana, ale istnieje europejskie rozporządzenie, które mówi, że jest to prawny środek płatniczy, a handlowcy nie mogą odmówić przyjęcia gotówki” – we flamandzkim radiu wyjaśnił Lien Meurisse z Federalnej Służby Publicznej.

Pomimo uplasowania się w pierwszej piątce krajów z największą liczbą płatności cyfrowych, wciąż 45% zakupów w Belgii jest opłacanych gotówką. Zgodnie z rozporządzeniem UE, istnieją tylko cztery przypadki, w których można odmówić przyjęcia gotówki:

- Gdy klient chce zapłacić więcej niż 50 monetami za jedną płatność lub gdy kwota do zapłaty przekracza 3 tys. euro.
- Gdy sprzedawca nie ma wystarczającej ilości reszty lub ponieważ wartość oferowanego banknotu jest nieproporcjonalna do kwoty zakupu. (Na przykład, płacąc banknotem o nominale 200 lub 500 euro, o „nieproporcjonalności” można mówić, gdy kwota do zapłaty jest mniejsza niż 50% oferowanego banknotu).


- Kiedy przedsiębiorca może uzasadnić, że w określonej okolicy istnieje „wyjątkowa i tymczasowa potrzeba bezpieczeństwa”. Na przykład w obszarze, w którym ostatnio miało miejsce kilka napadów. Można to zrobić tylko wtedy, gdy istnieje tymczasowe i bezpośrednie zagrożenie lokalnymi włamaniami.
- Wreszcie, handlowiec może również odmówić przyjęcia banknotów, jeśli istnieją poważne powody, by sądzić, że banknoty są fałszywe.

Jeśli zachodzi jeden z powyższych wyjątków, sklepy mogą wywiesić informację, że nie przyjmują gotówki, podając konkretny powód widoczny dla klienta. Na przykład sklep może wyraźnie zaznaczyć, że nie przyjmuje płatności gotówkowych w kwocie przekraczającej 3 tys. euro.

Jednocześnie wywieszenie plakatu informującego, że gotówka w ogóle nie jest przyjmowana – bez zaistnienia jednego z wspomnianych, wyjątkowych okoliczności – jest niedozwolone. Dodatkowo każdy sprzedawca jest również zobowiązany do oferowania co najmniej jednego cyfrowego środka płatniczego.

03.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Płatności odroczone cieszą się dużym zainteresowaniem klientów sklepów internetowych. Niestety są one tak samo wygodne, jak groźne.

BNPL (ang. buy now, pay later – kup teraz, zapłać później) to opcja, którą za granicą realizowana jest nawet połowa transakcji przez internet. W Polsce – jak na razie – jest ich dużo mniej. Z odroczonej płatności najchętniej korzystają mężczyźni w wieku 35-44 lata, mieszkańcy Małopolski i Śląska.

Zdradliwy grunt

Płatność odroczona jest dla konsumenta tak samo wygodna, jak niebezpieczna. To forma kredytowania wyłącznie dla osób rozsądnie gospodarujących budżetem, pilnujących wydatków i monitorujących swoje zobowiązania. Tymczasem z tej opcji korzystają głównie ludzie młodzi, którzy często działają pod wpływem chwili i są bardziej skłonni do finansowych szaleństw.

Gdy zakupy mają charakter impulsywny, bardzo łatwo stracić panowanie nad sytuacją. Problem zaczyna się wtedy, gdy po pierwszym darmowym okresie bezodsetkowym klient musi zdecydować o spłacie długu lub zmianie zobowiązania na kredyt ratalny.

Odroczenie płatności nawet o 30 dni jest dużym ułatwieniem zwłaszcza dla przedsiębiorców, którzy w danym momencie nie mogą pozwolić sobie na jednorazową płatność za kosztowne zakupy do firmy.

Nie sprawdzają, czy podołają spłacie kolejnego długu

Z danych Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego wynika, że w listopadzie ubiegłego roku organizacje BNPL udzieliły finansowania na poziomie 236,5 mln zł. To wzrost o 27,4 proc. miesiąc do miesiąca.
Pod koniec grudnia łączne zadłużenie 264 tys. przedsiębiorców sięgnęło niemal 8,6 mld zł. Z kolei 2,38 mln konsumentów było zadłużonych na około 44,4 mld zł.

Dlatego Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów (KRD) Biura Informacji Gospodarczej, zwraca uwagę na poważne zagrożenie związane z usługą BNPL. Jak mówi, konsumenci często działają pod wpływem chwili i nie sprawdzają, czy razem z rachunkami za telefon, mieszkanie, a nawet kilkoma pożyczkami, będą w stanie spłacić jeszcze jeden dług. W przypadku niektórych kupujących – nawet więcej.

03.03.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

W niedzielę (5 marca) wystąpi duże zachmurzenie z krótkotrwałymi przejaśnieniami i przelotnymi opadami deszczu. W Ardenach może spaść topniejący śnieg.

Na obszarze Hautes Fagnes maksymalna temperatura będzie oscylować wokół 0 stopni Celsjusza, zaś w innych miejscach – od 4 do 7 stopni. Wiał będzie lekki lub umiarkowany wiatr.

05.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)