Ogłoszono nowe połączenie pomiędzy flamandzkim, nadmorskim kurortem Ostendą (Flandria Zachodnia) a portem Ramsgate w hrabstwie Kent w Anglii.

Holenderska firma Fair Ferry uruchomi swoje usługi w maju. Żaglowiec może pomieścić 24 pasażerów. „To rodzaj mini rejsu” – w rozmowie z VRT mówi Karel de Boer z Fair Ferry.

„Jesteśmy całkowicie uzależnieni od wiatru. Oznacza to, że nie wiemy dokładnie, kiedy przybędziemy. Podróż zajmie od 10 do 30 godzin, w zależności od wiatru” – tłumaczy De Boer.

Ostatnie, regularne promy pomiędzy Ramsgate a Ostendą pływały 10 lat temu. Usługa zakończyła się wraz z ogłoszeniem upadłości operatora TransEuropa.

Pasażerowie dysponujący wolnym czasem mogą czekać nawet trzy dni na podróż powrotną. W innym wypadku oferowane jest połączenie kolejowe przez tunel pod kanałem La Manche.

04.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Chociaż przeważa nieufność, Brytyjczycy mają większe zaufanie do Unii Europejskiej niż do własnego rządu czy parlamentu – wynika z sondażu opublikowanego przez King's College nieco ponad trzy lata po Brexicie.

Po raz pierwszy od 30 lat UE przewyższa instytucje brytyjskie pod względem zaufania publicznego w Wielkiej Brytanii. W zeszłym roku tylko 1/4 Brytyjczyków twierdziła, że ufa swojemu rządowi (24%) lub parlamentowi (23%).

Z kolei w 2000 roku zaledwie 22% Brytyjczyków miało duże lub pewne zaufanie do UE. W 2018 roku odsetek ten wzrósł do 32%, a obecnie wynosi 39%.

Konserwatywny poseł i były sekretarz ds. Brexitu, David Davis, przypisuje tę zmianę kolejnym kryzysom rządowym (na czele z jego własną Partią Konserwatywną) i pandemii Covid-19, które zniszczyły zaufanie publiczne. Davis dodał, że brytyjskie, prawicowe media, takie jak Sun, Daily Telegraph, Times i Daily Mail, przestały „cały czas podkopywać zaufanie do Brukseli” w porównaniu z 2016 rokiem.

Zaledwie 1/4 Brytyjczyków (24%) twierdzi, że jest zadowolona z Brexitu, podczas gdy prawie połowa (49%) jest rozczarowana obrotem spraw. W Szkocji, która głosowała za pozostaniem w UE i jest rządzona przez zdecentralizowany rząd, niezadowolenie sięga 59%, podczas gdy zaufanie do UE wynosi 50%.

Kolejnym obiektem nieufności Brytyjczyków są politycy i media, które uzyskują zaledwie 13% zaufania. Zaufanie do policji również spadło z 87% w 1981 roku, do 67% obecnie.

04.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Burmistrz Antwerpii, Bart De Wever, oraz kilka posterunków policji znalazło się wśród możliwych celów ataku zatrzymanych w poniedziałek, 27 marca, zradykalizowanych islamistów podejrzanych o planowanie zamachu terrorystycznego.

Wiadomość, że De Wever był jednym z potencjalnych celów grupy, pojawiła się w piątkowym wydaniu dziennika Gazet Van Antwerpen i została potwierdzona przez federalne władze sądownicze. Detektywi od jakiegoś czasu śledzili grupę młodych zradykalizowanych mężczyzn z Antwerpii, Brukseli i Eupen (prowincja Liège).

W poniedziałek wieczorem federalna policja zatrzymała 8 osób w wieku od 19 do 35 roku życia, podejrzanych o planowanie zamachu terrorystycznego. Jeden z zatrzymanych już od 2020 roku znajduje się na liście potencjalnych terrorystów grupy OCAD, oceniającej zagrożenie terrorystyczne. W poniedziałek przeszukano nieruchomości w Merksem, Borgerhout, Deurne (Antwerpia), Sint-Jans-Molenbeek (Bruksela) i Eupen (Liège).

Oprócz planowania ataków na komisariaty policji, podejrzani, z których większość uległa radykalizacji w błyskawicznym tempie, prawdopodobnie planowali również zabicie Barta De Wevera. Ścisłe egzekwowanie przez miasto Antwerpia zasad neutralności religijnej i filozoficznej, (np. pracownicy miasta mający bezpośredni kontakt ze społeczeństwem nie mogą nosić chust na głowach) to według niektórych gazet powód, dla którego De Wever stał się „celem”. Jednak władze sądownicze nie potwierdziły tej informacji. Trwa śledztwo w tej sprawie.

04.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Średnia płaca pracowników banku KBC w Belgii wyniosła w ubiegłym roku ponad 109 tys. euro brutto rocznie, co oznaczało miesięcznie średnio ponad 9 tys. euro brutto.

Najniższe wynagrodzenie pracowników KBC w Belgii to 55,5 tys. euro brutto rocznie, czyli około 4,6 tys. euro brutto miesięcznie. To o 12% więcej niż rok wcześniej. Średnia płaca w KBC wzrosła w 2022 r. aż o 16% - wynika z danych opublikowanych w poniedziałek przez ten bank.

To jednak niewiele w porównaniu z zarobkami szefa KBC, Johana Thijsa. Zarobił on w 2022 r. ponad 3 mln euro brutto. Na tę kwotę składa się między innymi podstawowe wynagrodzenie w wysokości około 1,5 mln euro brutto rocznie - poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Do tego doliczyć należy jeszcze różnorakie premie i bonusy w wysokości ponad 900 tys. euro brutto oraz dodatek emerytalny w wysokości ponad 600 tys. euro. Łączne zarobki Thijsa były w 2022 r. aż o 27% wyższe niż rok wcześniej.

O wysokich podwyżkach dla dyrektora rada nadzorcza banku zdecydowała już w 2021 r. Thijsowi obiecano wówczas, że w latach 2022, 2023 i 2024 r. jego zarobki będą rosnąć w tempie 350 tys. euro rocznie. Thijs stoi na czele KBC już od 2012 r.

Ubiegły rok był bardzo dobry dla KBC. Bank wypracował 2,8 mld euro zysku, co było najlepszym wynikiem finansowym w historii tego banku. Ubiegłoroczny zysk był o 10% wyższy niż rok wcześniej.

Bank KBC powstał w 1998 r. w wyniku fuzji dwóch belgijskich banków Kredietbank i CERA Bank oraz firmy ubezpieczeniowej ABB Verzekeringen. Obecnie KBC działa nie tylko w Belgii, ale także w kilku innych europejskich krajach, takich jak Czechy, Słowacja, Węgry i Bułgaria.

04.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)