Wysokość czternastki nie musi być równa minimalnej emeryturze – zakłada najnowszy projekt ustawy. Świadczenie ma być także nieopodatkowane.

Czternasta emerytura – podobnie jak trzynastka – ma być wypłacana co roku. Taka gwarancja znalazła się w najnowszym projekcie ustawy o dodatkowym świadczeniu dla seniorów. Szczegóły przedstawiła Marlena Maląg, szefowa Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.

W drugiej połowie roku

– Projekt ustawy o corocznej 14 emeryturze jest elastyczny co do jej wysokości – to minimalna emerytura rokrocznie waloryzowana, ale może być wyższa. O tym będzie decydowała Rada Ministrów – powiedziała w Pierwszym Programie Polskiego Radia.

I dodała, że: – W ubiegłym roku 14 emerytura była wypłacana z końcem sierpnia – wtedy wzrastał poziom inflacji, chcieliśmy pomóc Polakom. Chcemy dać sobie możliwość, by ta wypłata była celowana w moment, kiedy najbardziej potrzebna jest seniorom. 

Jak zakłada przygotowany projekt ustawy, wypłata 14-stki nastąpi w drugiej połowie roku. Szczegółowy termin ustali rząd.

Sto procent do 2900 złotych

Zwykle wysokość czternastki równa jest minimalnej emeryturze, która w 2023 roku wynosi 1588,44 zł brutto. Świadczenie w maksymalnej wysokości – tak jak było dotąd – dostaną ci, których emerytura nie przekracza 2900 zł. W przypadku wyższych świadczeń obowiązywać będzie zasada „złotówka za złotówkę”.

Czternastka ma być wolna od potrąceń i egzekucji.

Projektem ustawy o czternastkach zajmie się teraz rząd. Potem dokument trafi do Sejmu.

Trzynastki płyną już na konta

W przypadku trzynastki, która już zasiliła konta części emerytów i rencistów, progu dochodowego nie ma. Każdy senior otrzyma świadczenie w wysokości minimalnej emerytury.

Pieniądze do większości osób uprawnionych do 13 emerytury trafią jeszcze przed świętami.

06.04.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

W 2021 r. głównym pierwotnym źródłem energii w Belgii była energia uzyskiwana w elektrowniach atomowych - poinformowało unijne biuro statystyczne Eurostat.

Elektrownie atomowe odpowiadały w kraju ze stolicą w Brukseli w 2021 r. aż za 70% pierwotnej produkcji energii. Drugim najważniejszym pierwotnym źródłem energii była w Belgii energia odnawialna, czyli np. słoneczna i wiatrowa. Około 24% pierwotnej produkcji energii stanowiła właśnie tzw. zielona energia.

Inne źródła odgrywały w 2021 r. w Belgii już dużo mniejszą rolę. Jedynie 4% pierwotnej produkcji energii odbywało się w elektrowniach węglowych - wynika z danych Eurostatu, opublikowanych w poniedziałek na stronie internetowej tego biura.

W Polsce wyglądało to zupełnie inaczej. Nad Wisłą to węgiel był nadal głównym pierwotnym źródłem energii. W 2021 r. węgiel odpowiadał aż za 72% pierwotnej produkcji energii w tym kraju. Energia odnawialna stanowiła 21%, a gaz ziemny około 6% pierwotnej produkcji energii w Polsce.

W skali całej Unii Europejskiej to odnawialne źródła energii były w 2021 r. najważniejsze. Odpowiadały one za 41% pierwotnej produkcji energii w UE. W przypadku energii atomowej było to 31%, w przypadku węgla kamiennego i brunatnego 18%, a w przypadku gazu ziemnego około 6%.

05.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Państwem Unii Europejskiej z największą liczbą mieszkańców są Niemcy. W 2021 r. mieszkało tutaj 83,2 mln ludzi. To o 3,8% więcej niż dekadę wcześniej.

W sumie w całej UE mieszkało w 2021 r. 443,2 mln ludzi - wynika z raportu opublikowanego niedawno na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat.

Drugim najludniejszym państwem UE jest Francja, licząca w 2021 r. 65,5 mln mieszkańców. To o 0,8% więcej niż dziesięć lat wcześniej. We Włoszech w 2021 r. mieszkało 59 mln ludzi. W tym przypadku trend jest jednak spadkowy: liczba mieszkańców państwa ze stolicą w Rzymie spadła w ciągu dziesięciu lat o 0,7%.

Hiszpania liczyła w 2021 r. 47,4 mln mieszkańców, o 1,2% więcej niż dziesięć lat wcześniej. Polska w tym zestawieniu znalazła się na piątym miejscu. W 2021 r. w Polsce mieszkało 37 mln ludzi, o 2,7% mniej niż w 2011 r.

Szósta pozycja w tym rankingu to Rumunia (19 mln ludzi, aż o 5,3% mniej niż dekadę wcześniej). Holandia to siódmy najludniejszy kraj UE. W 2021 r. w państwie ze stolicą w Amsterdamie mieszkało 17,5 mln ludzi. To o 4,9% więcej niż w 2011 r.

Belgia jest ósmym najludniejszym krajem UE. W 2021 r. mieszkało tutaj 11,6 mln ludzi. W porównaniu z 2011 r. to aż o 5% więcej. Belgia nieznacznie wyprzedziła w tym zestawieniu Czechy, Grecję i Szwecję (po 10,5 mln mieszkańców) oraz Portugalię (10,4 mln).

Wszystkie pozostałe kraje UE miały w 2021 r. poniżej 10 mln mieszkańców. W trzech państwach UE liczba ludności w 2021 r. była niższa niż jeden milion. Były to Malta (520 tys.), Luksemburg (644 tys. mieszkańców) i Cypr (921 tys.).

05.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Ponad 25% mieszkańców Flandrii deklaruje, że poleciłoby Region Flamandzki jako miejsce wypoczynku. Dane pochodzą z ankiety przeprowadzonej przez Tourism Flanders, której wyniki zostały ogłoszone na konferencji prasowej zorganizowanej przez flamandzką minister turystyki, Zuhal Demir.

W grudniu 2022 roku VISITFLANDERS przeprowadził ankietę wśród 1,5 tys. mieszkańców Flandrii, na temat ich stosunku do własnego regionu jako miejsca na wakacje. Spośród osób, które wzięły udział w ankiecie, 26% stwierdziło, że poleciłoby Flandrię jako miejsce na wakacje.

Młodzież generalnie nieco bardziej negatywnie ocenia region jako miejsce do wypoczynku niż osoby starsze. Typowe produkty, które są unikalne dla Flandrii, a także historyczne miasta regionu, gastronomia, dziedzictwo z I wojny światowej i oczywiście piwo są wymieniane jako najważniejsze atuty Flandrii jako miejsca turystycznego na arenie międzynarodowej.

Zapytani, które produkty ich zdaniem najlepiej reprezentują Flandrię, ankietowani odpowiedzieli, że są to frytki i gofry. Piwo, czekolada, gulasz flamandzki i cykoria również miały być typowo flamandzkimi produktami, których odwiedzający region powinni spróbować.

Z badania wynika również, że 65% mieszkańców Flandrii popiera obecność turystyki we własnym mieście lub w gminie. 21% ankietowanych twierdzi, że ich miasto lub gmina powinny bardziej przyciągać turystów.

Jednak 1/4 respondentów stwierdziła, że liczba turystów w miejscu ich zamieszkania ma negatywny wpływ na jakość życia. 76% respondentów uznało, że Flandria jest miejscem przyjaznym dla rodzin.

05.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)