70-letni rolnik z Kortessem (Limburgia) został w zeszłym tygodniu skazany przez sąd w Tongeren na 80 godzin prac społecznych za systematyczne zakłócanie konkursów piania kogutów organizowanych przez jego sąsiadów, którzy prowadzą kawiarnię.

Długotrwały spór trwał od 2014 roku, kiedy mężczyzna próbował powstrzymać wydarzenia, w wyniku których czasami gromadziło się około 100 kogutów. Konkursy zazwyczaj polegały na sprawdzeniu, który ptak zapieje najdłużej w określonym czasie.

Niezadowolony sąsiad wziął sprawy w swoje ręce, zakłócając procedury, strzelając ze strzelby w metalową płytkę lub jeżdżąc traktorem. W ciągu ostatnich lat na miejsce zdarzenia wielokrotnie wzywano policję.

Spór trwał także na salach sądowych, a rolnik oświadczył, że rodzina nie przychodzi już do niego w odwiedziny ze względu na hałas powodowany przez ptaki. Belgijskie prawo zabrania hałaśliwych zajęć w święta i niedziele.

Przy tej okazji sąd ukarał samego rolnika (tym razem oskarżonego) za próby sabotowania konkursów po ich wznowieniu po pandemii. W swojej obronie rolnik argumentował, że „na sąsiednich gruntach wybudowano budynki o długości ponad dwudziestu metrów, w celu organizacji zawodów. Zawodom tym towarzyszą także zakłady bukmacherskie. Jest to naruszenie prawa o grach losowych”.

Sąd uznał jednak, że wybuchowy emeryt celowo starał się zakłócić działalność swoich sąsiadów, którzy domagali się odszkodowania w wysokości 2500 euro. Ponieważ sąsiedzi nie byli w stanie udowodnić poniesionych strat, będą musieli zadowolić się odszkodowaniem w wysokości 300 euro.

03.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W pierwszej połowie 2023 r. tzw. mediana cen mieszkań wyniosła w prowincji Namur (Namen) 189 tys. euro – wynika z danych Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel. To mniej niż średnia dla całego kraju (237 tys. euro).

Mediana ceny na poziomie 189 tys. euro oznacza, że połowa mieszkań kosztowała więcej niż 189 tys. euro, a połowa mniej. W porównaniu z pierwszą połową ubiegłego roku mediana cen mieszkań wzrosła w prowincji Namur aż o 10,9%.

Statbel dzieli nieruchomości mieszkalne w Belgii na trzy kategorie: domy wolnostojące, mieszkania (np. w blokach, kamienicach itp.) oraz domy przylegające do siebie ścianami (np. w zabudowie bliźniaczej czy szeregowej).

Najdroższe są domy wolnostojące. W prowincji Namur mediana cen wyniosła w ich przypadku w pierwszej połowie tego roku 250 tys. euro. To o 1% więcej niż rok wcześniej. W przypadku domów w zabudowie bliźniaczej lub szeregowej było to 192 tys. euro (wzrost ceny o ponad 3%)

05.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia zakończy tzw. „oszczędzanie przedmałżeńskie” w styczniu 2024 roku po tym, jak rząd federalny uznał system za niezrównoważony finansowo. Co więcej, w ostatnim czasie odnotowano wzrost liczby skarg dotyczących dyskryminacji.

Od początku przyszłego roku do systemu oszczędzania przedmałżeńskiego nie będzie można już przystąpić. Władze pracują obecnie nad projektem rozporządzenia ministerialnego na wniosek kas chorych. Ponieważ jednak rozporządzenie nie będzie miało wpływu na obecne kontrakty, w kolejnych latach system będzie powoli zanikał.

Oszczędności przedmałżeńskie były swego rodzaju kontem oszczędnościowym w kasie chorych. Od chwili, gdy dziecko kończy 14 lat, jego rodzice mogą odłożyć pewną kwotę (maksymalnie do 48 euro rocznie) na oszczędzanie na jego przyszłe małżeństwo. Gdy tylko dziecko zawierało związek małżeński lub legalnie zamieszkało w konkubinacie, otrzymywało tę kwotę z wysoką stopą zwrotu – obecnie sięgającą 125%.

Na przykład ci, którzy wyjdą za mąż w wieku 30 lat (i mieli odłożone 768 euro po 16 latach oszczędzania), otrzymywali w zamian 1728 euro po ślubie, co czyniło konto interesującym produktem oszczędnościowym.

Jednak od lat system jest szeroko krytykowany, głównie za dyskryminację singli. Centrum Równych Szans Unia określiło go mianem systemu oszczędnościowego z „zeszłego stulecia”. „Oszczędności przedmałżeńskie służyły głównie promowaniu małżeństwa, ale czasy się zmieniły” – stwierdziła Unia.

05.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W trzecim kwartale tego roku belgijski PKB był o 1,5% większy niż rok wcześniej. W skali całej Unii Europejskiej wzrost gospodarczy był jedynie minimalny.

Unijna gospodarka po okresie relatywnie szybkiego wzrostu, do którego doszło po zniesieniu obostrzeń pandemicznych w 2021 i 2022 r., w drugiej połowie 2023 r. wyhamowała. W trzecim kwartale tego roku unijny PKB był jedynie o 0,1% wyższy niż rok wcześniej.

W strefie euro wzrost był na tym samym poziomie, czyli 0,1% w skali roku - wynika z danych udostępnionych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat.

Dane z kolejnych kwartałów pokazują, że doszło do spowolnienia gospodarczego. Wysoka inflacja wymusiła na bankach centralnych, w tym na Europejskim Banku Centralnym EBC, podwyżkę stóp procentowych, a to „schłodziło” gospodarkę.

W czwartym kwartale 2022 r. wzrost PKB w UE wynosił jeszcze 1,7% w skali roku. W kolejnych kwartałach było to już odpowiednio 1,1%, 0,4% i 0,1%.

Na tym tle Belgia wypada dobrze i stabilnie. W czwartym kwartale 2022 r. belgijski PKB rósł w tempie 1,4% w skali roku. W kolejnych trzech kwartałach tempo to wynosiło odpowiednio 1,7%, 1,3% i 1,5%.

Część ekonomistów obawia się, że w Europie dojdzie do recesji. Wciąż zbyt wysoka inflacja, rosnące koszty pracy, wysokie stopy procentowe i niepewność związana z wojną w Ukrainie to czynniki, które osłabiają wzrost PKB w UE.

04.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)