Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa, 24 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Ten sam dom ostrzelany po raz drugi!
Polska: Trzy tysiące zwolnień lekarskich w miesiąc. ZUS: To nadużycia
Temat dnia: Cyberatak na lotnisko w Brukseli. Liczne utrudnienia
Polska: Ksiądz w spółce z lekarzem. Obaj oskarżeni o handel narkotykami
Belgia: 39-latek przed sądem za gwałty na przedszkolakach
Polska: Młodzi nie rwą się do walki za Polskę. Większość jest na NIE
Belgia: Nadchodzi prawdziwa jesień?
Polska: Już możesz się zaszczepić przeciwko COVID-19. Szczepionki czekają
Belgia: Fatalny wypadek w Brabancji Walońskiej
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Coraz więcej bocianów w Belgii! „To nowy rekord”

W tym roku w Belgii doliczono się 248 bocianich gniazd. To najwięcej we współczesnej historii, poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Już w ubiegłym roku padł rekord. Wtedy doliczono się 221 bocianich gniazd. Teraz ten rekord został pobity.

Bociany na terenach stanowiących współczesną Belgię były już obecne co najmniej w XVII w., wynika z historycznych zapisów. W XIX w. liczba bocianów zaczęła spadać, a w XX w. było ich już bardzo mało lub wcale ich nie było.

Dopiero pod koniec XX w. sytuacja pod tym względem zaczęła się poprawiać. W wielu krajach Europy Zachodniej, w tym w Belgii, rozpoczęto realizację programów, mających na celu powrót bocianów do tej części Starego Kontynentu.

Na początku XXI w. bocianich par w Belgii było jedynie około 50, ale dzięki poprawie warunków dla tych zwierząt, w ciągu nieco ponad dwóch dekad ich liczba zwiększyła się aż pięciokrotnie.

Około trzy czwarte bocianich gniazd w Belgii znajduje się obecnie we Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju. Szczególnie w prowincjach Antwerpia (104 gniazda) i Flandria Zachodnia (51) jest ich wiele, poinformował „Het Laatste Nieuws”.

07.11.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Strajk belgijskiej kolei: W środę nie będzie kursować nawet 50% pociągów

Belgijskie przedsiębiorstwo kolejowe SNCB przewiduje, że w środę, 8 listopada, z powodu strajku związków zawodowych, będzie kursować tylko połowa pociągów łączących główne miasta.

Akcję strajkową organizują główne związki kolejowe działające w Belgii. Cheminoty CGSP, CSC Transcom i Cheminoty SLFP. Akcja strajkowa potrwa cztery dni, rozpocznie się 7 listopada o godzinie 22:00, a zakończy 9 listopada o godzinie 22:00 i ponownie potrwa od 5 do 7 grudnia (godziny będą te same).

Związki protestują w związku z brakiem negocjacji pracowniczych w ramach restrukturyzacji organizacji. Belgijska kolej SNCB wraz z przedsiębiorstwami kolejowymi Infrabel i HR Rail potępiły wielodniowy strajk, określając go jako nieproporcjonalny i lekkomyślny.

„Zamiarem naszej firmy jest kontynuowanie dialogu pracowniczego w celu utrzymania obsługi klienta i zapewnienia naszej organizacji długoterminowej przyszłości” – informuje SNCB, utrzymując, że wszystkie kwestie są omawiane i tam, gdzie to możliwe, zawsze poszukuje się kompromisu.

Co więcej, w marcu br. zostało zawarte ze związkami porozumienie branżowe na lata 2023 i 2024, w którym branża kolejowa zobowiązała się do rekrutacji na dużą skalę, poprawy dobrobytu pracowników i wdrożenia działań zwiększających siłę nabywczą.

07.11.2023 Niedziela.BE // fot. Mounir Taha / Shutterstock.com

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Andrzej Duda wskazał Mateusza Morawieckiego na premiera. I wyznaczył marszałka seniora

Zupełnie nic nie wskazuje na to, że PiS jest zdolne do zdobycie sejmowej większości. Mimo to misję stworzenia nowego rządu prezydent zlecił Mateuszowi Morawieckiemu. Zaskoczenia nie było. – Tylko szkoda czasu – komentowali na bieżąco przedstawiciele opozycji.

Poniedziałkowe orędzie Andrzeja Dudy rozwiało wątpliwości co do tego, kto jego zdaniem ma zostać nowym premierem. Prezydent postawił na PiS i Mateusza Morawieckiego, dotychczasowego premiera.

– Tym samym zdecydowałem o kontynuowaniu dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje szansę utworzenia rządu. Tak jak zapowiadałem w trakcie kampanii wyborczej i tak jak to zawsze miało miejsce od czasu uchwalenia obowiązującej Konstytucji Rzeczypospolitej – tak tłumaczył swoją decyzję prezydent.

Prezydent wyjaśnił swoją decyzję

Problemem jednak jest to, że PiS w nowym Sejmie będzie miało 194 posłów, czyli daleko do samodzielnej większości. Ma też prawie zerowe szanse na wejście z kimkolwiek w koalicję.

Po drugiej stronie jest zwycięska opozycja: Koalicja Obywatelska ze 157 mandatami, Trzecia Droga – z 65 i Nowa Lewica z 26. Wspólnie są w stanie zagłosować za gabinetem, na czele którego stanie Donald Tusk. Rozmowy koalicyjne są w toku.

– Zarówno reprezentanci Prawa i Sprawiedliwości, które uzyskało najlepszy w wyborach wynik, jak i Koalicji Obywatelskiej, która zajęła drugie miejsce, przedstawili mi swoich kandydatów na premiera i wyrazili wolę utworzenia rządu – mówił Duda, zanim wskazał Morawieckiego.

Tłumaczył, że i PiS, i komitety koalicyjne zapewniły go, że będą mieli w Sejmie większość.

Te stwierdzenia dość szybko da się zweryfikować, bo już 13 listopada. Tego dnia nowy Sejm zbierze się po raz pierwszy, a obrady poprowadzi – także wskazany przez prezydenta – polityk PSL Marek Sawicki.

Plan B

Na razie jest mało prawdopodobne, żeby posłowie zagłosowali za Mateuszem Morawieckim jako premierem. Co się wówczas stanie? Konstytucja RP precyzyjnie to reguluje. Jak wyjaśnił to prezydent, „w kolejnym kroku to Sejm wybierze kandydata na premiera, a ja niezwłocznie powołam go na to stanowisko”.

Formalnie jednak wygląda to tak, że Sejm będzie miał jeszcze – do 25 grudnia – czas na wybranie premiera oraz członków rządu bezwzględną większością głosów.

Jeżeli jednak Sejm nie wybierze premiera, to ten przywilej wraca do prezydenta. Decyzja ma zapaść do 8 stycznia.

Następnie w ciągu 14 dni szef rządu musi uzyskać votum zaufania w Sejmie. Jeżeli tak się nie stanie, to prezydent musi skrócić kadencję Sejmu i rozpisać nowe wybory parlamentarne.

Jakoś nie ma zaskoczenia

„Misja, jaką powierzył mi Andrzej Duda to wielki zaszczyt, ale i wyzwanie. Dziękuję prezydentowi za zaufanie. Zapraszam do współpracy wszystkich parlamentarzystów, którzy na pierwszym miejscu stawiają Polskę” – tak orędzie prezydenta skomentował na platformie X Mateusz Morawiecki.

Jego największy konkurent, czyli Donald Tusk skomentował decyzję Dudu na spotkaniu z mieszkańcami Jagodna, sławnej dzielnicy Wrocławia, która w wyborach głosowała do 3 nad ranem. Zwrócił uwagę, że ta niczego zmienia, wydłuża natomiast cały proces powołania nowego rządu. A to zabiera bezcenny czas, którego Polska nie ma.

Zapowiedział także, że dziś (wtorek 7 listopada) spotka się z politycznymi partnerami, czyli liderami Trzeciej Drogi. A opinie Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza są znane.

„Niewiele oczekując, nigdy się nie zawiodłem” – napisał na portalu lider Polski 2050.

A prezes PSL przypomniał: „Partie Paktu Senackiego są gotowe do wzięcia odpowiedzialności za Polskę”.

Komentarze

Marcin Horała z PiS, pełnomocnik rządu s. CPK: – Myślę, że ze strony prezydenta to jest to taki gest docenienia tej formacji, która jest politologicznym zwycięzcą tych wyborów. Uważam, że stało się dobrze, ten zwyczaj został zachowany. Przed nami trudna misja, ale będziemy prowadzić rozmowy.

Katarzyna Lubnauer, posłanka KO: – Pan prezydent nie wyszedł poza rolę człowieka PiS. Wybrał partię, a nie Polskę. Zapomniał powiedzieć, że kandydaturę Donalda Tuska na premiera poparły również Lewica i Trzecia Droga. Myślę, że zrobił to specjalnie.

Marcin Kierwiński, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej: – Partyjny prezydent na usługach Kaczyńskiego przedłuża agonię PiS o kilka tygodni. Fundując Polakom niesmaczny spektakl, który tak naprawdę osłania ostatni skok na kasę ze strony PiS.

Leszek Miller, były premier: – Mam wrażenie, że prezydent Duda myśli o przejęciu schedy po Jarosławie Kaczyńskim. Zapewne będzie chciał być szefem PiS, ale żeby to się stało, on nie może wręczyć nominacji Donaldowi Tuskowi, bo wtedy traci w oczach swoich sojuszników wszystko.

07.11.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. KPRP



(sl)

  • Published in Polska
  • 0

81-latek chciał pobić rekord świata, nie udało się. Ale pobił rekord Belgii!

81-letniemu Hermanowi Derdinowi z Begijnendijk (Brabancja Flamandzka) nie udało się w niedzielę, 5 listopada, pobić rekordu świata w wytrzymałości na rowerze, ale pobił swój własny rekord Belgii.

W zeszłym roku Derdin ustanowił nowy belgijski rekord godzinny, ale chciał pobić także rekord świata w wytrzymałości w kategorii powyżej 80 lat. Pobicie rekordu polega na pokonaniu jak największego dystansu na rowerze w ciągu godziny. Aktualny rekord od lat należy do Włocha, Giuseppe Marinoniego.

Belgijski sportowiec w niedzielę próbował pobić rekord świata Marinoniego wynoszący 39,004 km na torze Sport Flanders Heusden-Zolder Velodrome w Limburgii. Jednak jego grupa fanów na Facebooku podzieliła się wiadomością, że jego próba się nie powiodła.

„Składamy podziękowania dla wszystkich naszych fanów, kibiców i sympatyków za ich dzisiejszy entuzjazm. Nie pobiliśmy żadnego rekordu świata, ale poprawiliśmy nasz własny rekord Belgii do 38,313 km/h, co jest fantastycznym osiągnięciem” – napisano w oświadczeniu prasowym. Poprzedni rekord Belgii wynosił 37,793 km.

„Podczas sesji treningowych udało mi się pokonać mój rekord, ale tym razem po 10 minutach zdałem sobie sprawę, że dzisiaj mi się nie uda. Miałem sucho w ustach i prawie nie mogłem przełykać” - powiedział Derdin.

Żona 81-latka, Joset Heermans, i jego syn, Paul, przyglądali się próbie pobicia rekordu i byli z niego bardzo dumni.

06.11.2023 Niedziela.BE // fot. Wirestock Creators, Stany Zjednoczone // shutterstock.com

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed