Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Płacenie za streaming? Już tylu ludzi to robi
Belgia: Inflacja w Belgii najwyższa w całej strefie euro!
Niemcy: Coraz więcej zagranicznych lekarzy
Słowa dnia: Kom binnen
Polska: Rewolucja w lekach. W życie wchodzą właśnie nowe zasady ich dawkowania
Belgia: Przybywa niezdolnych do pracy. W tych branżach ryzyko największe
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 4 maja 2024, www.PRACA.BE)
Belgia ubiega się o organizację European Youth Olympic Festival W 2029 roku
WHO: „Pandemia spowodowała wzrost liczby dzieci z nadwagą”
Strajki kosztowały Brussels Airlines aż 14 milionów euro!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Ponad 6 tys. bankructw. Ale nie jest źle

W trzydziestym drugim tygodniu 2023 r. w Belgii ogłoszono bankructwo 59 firm - poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

W całym 2023 r. zbankrutowało już prawie 6,1 tys. firm. To o 8% więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego, ale o 7,1% mniej niż w 2019 r., czyli w ostatnim roku przed pandemią.

W 2022 r. w kraju ze stolicą w Brukseli zbankrutowało w pierwszych 32 tygodniach roku 5,6 tys. przedsiębiorstw, w 2021 r. 3,7 tys., w 2020 r. – 4,5 tys., a w 2019 r. – prawie 6,6 tys.

Obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią nie doprowadziły, jak przewidywali niektórzy ekonomiści, do fali bankructw. Wręcz przeciwnie, było ich np. w 2021 r. wyraźnie mniej niż przed pandemią. To głównie efekt państwowej pomocy dla firm, która uchroniła tysiące przedsiębiorstw przed upadłością.

W ubiegłym roku sytuacja już się nieco zmieniła, a liczba bankructw wzrosła. Wsparcie w ramach tarcz antykryzysowych skończyło się, a wiele przedsiębiorstw po wstrzymaniu pomocy znalazło się w tarapatach. Także rekordowe ceny prądu i gazu, wysoka inflacja i kiepskie nastroje konsumenckie odgrywały negatywną rolę.

W pierwszej połowie 2023 r. bankructw jest więcej niż rok wcześniej, ale ich liczba nie jest większa niż w 2019 r. Jest więc nieco gorzej, ale nie jest źle - można powiedzieć. Wyższa liczba bankructw w tym roku to między innymi skutek spowolnienia gospodarczego wywołanego wojną w Ukrainie.

W wyniku upadłości ogłoszonych w Belgii w 2023 r. zlikwidowano jak dotąd ponad 17,5 tys. miejsc pracy – poinformował urząd Statbel. To aż o 33% więcej niż w 2022 r., ale minimalnie (-0,4%) mniej niż w 2019 r.

18.08.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Piłeś, nie płyń. „Prowadzenie” motorówki na podwójnym gazie sporo kosztuje

Latem chętnie korzystamy ze sprzętu wodnego. Często nie żałujemy też sobie procentów. A jeśli komuś przyjdzie do głowy to połączyć, to co za to grozi?

Motorówka, łódź, kajak… Nad wodą często puszczają hamulce i wtedy bez zahamowani bierzemy stery w swoje ręce. I wypływamy na szerokie wody. Mało kto zastanawia się wtedy, co grozi osobie, która prowadzi motorówkę, mimo że wcześniej piłą alkohol.

Pożegnanie z prawem jazdy

To – odpowiada w serwisie motofakty.pl Michał Gaweł z Wydziału Prasowo-Informacyjnego Komendy Głównej Policji – szczegółowo reguluje Kodeks wykroczeń.

„Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 złotych” – cytuje Gaweł.

I dodaje, że orzeczony może zostać zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.

Jeśli zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila, prowadzenie pojazdu mechanicznego traktowane jest jak przestępstwo, za które grozi m.in. grzywna, ograniczenie wolności lub kara więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat.

Oznacza to tyle, że prowadzenie nawet małej łódki z silnikiem może nas kosztować prawo jazdy.

Brak silnika nie zwalnia z kary

A co w przypadku, kiedy „prowadzimy” kajak, łódź czy rower wodny?

Jeśli mieliśmy więcej niż 0,5 promila, to zgodnie z Kodeksem wykroczeń mandat może wynieść do 500 zł. Jeśli wylądujemy za to w sądzie, grzywna może wzrosnąć do nawet 5000 zł.

Poniżej 0,5 promila nasz kajak lub inne sprzęt wodny zostanie odholowany.

21.08.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Spłata długu to sprawa honoru? Jak nie mam, to nie zapłacę!

Większość Polaków zapewnia, że oddawanie długów to sprawa honorowa. Są jednak i tacy, którzy kupując na raty np. telewizor, od razu zakładają, że nie będą ich spłacać.

Według raportu „Etyka płatnicza w ocenie konsumentów”, który zleciła firma Kaczmarski Inkasso, a opisała Strefa Biznesu, większość badanych Polaków uważa uczciwość finansową za bardzo ważną.

Niepłacenie w terminie jest nie do pomyślenia zwłaszcza dla osób powyżej 65 roku życia.

Blisko 20 tysięcy na głowę

Z drugiej strony są dane Krajowego Rejestru Długów. Wynika z nich, że zadłużenie Polaków wynosi obecnie 45,4 mld zł. Dług ma 2,3 mln osób. Średnie zadłużenie sięga więc aż 19,2 tys. zł.

Według GUS średnie wynagrodzenie w II kwartale tego roku wyniosło 7364 zł brutto (5076 zł netto). Statystyczny Polak musiałby więc pracować na spłatę tych zaległości 3 miesiące i 7 dni. I to tylko pod warunkiem, że wszystko przeznaczałby wyłącznie na spłacanie swojego długu. Nierealny scenariusz.

Kupują pod wpływem chwili

W opinii respondentów etyka płatnicza obejmuje unikanie zaciągania zobowiązań finansowych, jeśli wiemy, że nie będziemy w stanie ich spłacić. Tak uważa niemal połowa badanych.

Dla 43 proc. badanych to powstrzymanie się od kupowania, jeśli wiemy, że nie stać nas na spłatę rat w terminie.

Natomiast 41 proc. uważa, że etyczne jest poinformowanie osób lub instytucji, od których pożyczyliśmy pieniądze, o możliwym opóźnieniu w spłacie.

Jednak… – Wielu klientów decyduje się na zaciągnięcie zobowiązań finansowych, zwłaszcza na zakupy ratalne, pod wpływem chwili, bez obliczenia, czy będą mieli z czego je spłacić – wyjaśnia Jakub Kostecki, prezes Zarządu Kaczmarski Inkasso.

Od razu zakładają, że nie oddadzą długu

W tej grupie 6 proc. przyznaje, że wiele razy nie oddało pieniędzy w wyznaczonym terminie, a 14 proc. zrobiło to kilka razy.

Co trzeci Polak uważa, że istnieją sytuacje, które usprawiedliwiają nieoddanie pieniędzy na czas innej osobie lub firmie, np. bankowi.

14 proc. badanych, którzy pożyczyli pieniądze od rodziny lub znajomych, zakłada, że może ich nigdy nie zwrócić. Częściej taką opcję biorą pod uwagę mężczyźni (18 proc.) niż kobiety (11 proc.), a także osoby młodsze.

Z badania wynika, że aż dla 3/4 badanych Polaków nieoddawanie pieniędzy jest nieakceptowalne. Tyle że…

– Nasza praktyka w odzyskiwaniu należności wskazuje na inną dominującą postawę. Są konsumenci, którzy kupują na raty telewizor bądź smartfon z założeniem, że nie zamierzają za nie płacić – mówi Kostecki.

I dodaje: – 14 procent ankietowanych osób zakłada, że może nie oddać pożyczonych pieniędzy. Dotyczy to wprawdzie zaciągania zobowiązań u rodziny i znajomych, ale obserwujemy, że ta postawa ma przełożenie na spłatę rat kredytowych, pożyczek czy abonamentów.

– Społeczne przyzwolenie na nadużycia w finansach jest niestety wysokie – podkreśla.

21.08.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)


  • Published in Polska
  • 0

Polska: Jak będziemy mieszkali w 2030 roku?

Ceny metra kwadratowego tak szybko rosną, że już teraz coraz mniej osób nie stać na mieszkanie. Pozostanie najem. Tak według ekspertów będziemy mieszkali w 2030 roku.

Do takich wniosków doszli analitycy ThinkCo, autorzy raportu „Najem 2030. Kierunki rozwoju najmu mieszkań w Polsce”, opisanego przez portal 300gospodarka.pl.

Wynajem mieszkanie stanie się koniecznością

Własne mieszkanie. Jak mawia starsze pokolenie: niech będzie nawet ciasne, ale własne. To marzenie pokutuje wśród Polaków od przełomu lat 80 i 90, czyli zmiany systemu.

Kłopot w tym, że w ostatnich latach drastycznie zmniejszył się dostęp do kredytów hipotecznych. A chętnych na mieszkania przybywa. Są wśród nich nie tylko młodzi Polacy, ale także tysiące migrantów i uchodźców.

Za to „dobrze ma się rynek inwestorów indywidualnych. Bogacąca się mniejszość społeczeństwa nieustannie inwestowała swoje pieniądze w mieszkania na wynajem, które traktowali, i nadal traktują, jako bezpieczną lokatę kapitału” – piszą autorzy raportu.

To obecna rzeczywistość mieszkaniowa. Co z niej wynika?

Otóż zdaniem ekspertów – za 7 lat mieszkania w dużych miastach przez swoją cenę staną się jeszcze mniej dostępne. To skłoni więcej osób do długoterminowego wynajmu. Część z nich przeniesie się do mniejszych miast, w których ceny będą przystępniejsze.

Własne mieszkanie? Może w przyszłości

Powoli zmienia się podejście do własności. Do 2030 roku – zdaniem autorów raportu – presja na posiadanie mieszkania spadnie. Z kilku powodów.

„Po części jest to wynik bardzo wysokich cen nieruchomości i niskiej dostępności kredytów, po części utrwalających się zmian pokoleniowych w podejściu do własności, mobilności i elastyczności.

Stopniowe odejście od monokultury własności nie jest takie złe, bo najem się rozwinął i sprofesjonalizował” – prognozują eksperci.

Ma to także związek ze zmieniającą się strukturą gospodarstw domowych: ludzie coraz rzadziej wchodzą w sformalizowane związki i rzadziej decydują się na dzieci. Są więc skłonni dłużej wynajmować mieszkanie.

– To zmniejsza presję na wiązanie się z jednym miejscem czy budowanie majątku dla swoich potomków. Dlatego należy spodziewać się, że w przyszłości będziemy współlokatorami dłużej niż obecnie – uważa Katarzyna Kuniewicz, dyrektorka badań rynku Otodom Analytics.

W małych miastach to się nie uda

Analitycy są zgodni w tym, co się nie uda do 2030 r. Jedną z takich rzeczy jest rozwój rynku najmu w małych i najmniejszych miastach. Nie będzie także wzrostu popularności wynajmu domów na terenach wiejskich czy podmiejskich.

Eksperci za mało prawdopodobne uznają też zliberalizowanie przepisów o ochronie praw lokatorów na korzyść właścicieli mieszkań. Nie przewidują także większego rozpowszechnienia się wynajmowania nieumeblowanych mieszkań ani wprowadzenia przepisów regulujących wysokość czynszów na poziomie ogólnokrajowym.

21.08.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)


  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed