Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 20 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Eurowizja - na kogo zagłosowała Belgia? Były punkty dla Polski?
Polska: Chaos i znakoza na polskich drogach. Ani jednej trasy dobrze oznaczonej
Belgia: Dwie osoby ranne w wypadku w Brukseli
Polska: Zarobić na truskawkach. Lepiej zbierać, czy sprzedawać? Takie są stawki
Lawina w Szwajcarii. Dwie osoby nie żyją, wśród rannych Belgijka
Wybory 2025. Kto był tuńczykiem, a kto hulajnogą? Tak było na „ryneczku”
Temat dnia: Kto nowym prezydentem Polski? Tak zagłosowali Polacy w Belgii
Polskie firmy odczułyby nagłe zniknięcie obcokrajowców z rynku
Słowo dnia: President
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Pijana 26-latka spowodowała trzy wypadki, w tym jeden śmiertelny. Jest wyrok

W listopadzie ubiegłego roku 26-letnia G. B. usiadła kompletnie pijana za kierownicą - i to był początek katastrofy…

G. B. rano została zwolniona z oddziału psychiatrycznego szpitala. Przebywała tam właśnie z powodu problemów z alkoholem. Niestety niewiele to dało, bo już tego samego dnia znów zaczęła pić.

Kiedy jej brat zorientował się, że pijana 26-latka zasiadła za kierownicą, powiadomił policję. Rozpoczęto poszukiwania, ale nie udało się uniknąć tragedii. G. B. spowodowała tego dnia w sumie trzy wypadki drogowe, z czego ten ostatni był najtragiczniejszy.

Pijana 26-latka potrąciła w Loppem 41-letnią pielęgniarkę Nathalie Hollevoet. Kobieta jechała rowerem elektrycznym do pracy. Matka dwoja dzieci zginęła na miejscu.

- W ogóle nie jestem w stanie sobie przypomnieć tego dnia. Codziennie nad tym ubolewam, ale zdaję sobie sprawę, że mój ból jest niczym w porównaniu z tym, co przeżywa rodzina ofiary - powiedziała w sądzie w Brugii oskarżona.

- Jest mi na prawdę przykro. Byłoby lepiej, gdybym to ja zginęła - dodała G. B., cytowana przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Sąd skazał oskarżoną na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu. Jednym z warunków zawieszenia wykonania tego wyroku jest to, by G. B. zgodziła się na leczenie z alkoholizmu w zamkniętym ośrodku.

Nałożono na nią również dożywotni zakaz prowadzenia samochodów. W praktyce nie oznacza to jednak, że już nigdy nie zasiądzie za kierownicą. Teoretycznie po co najmniej 5 latach zakaz ten może zostać zniesiony, jeśli G. B. wykaże, że jej stan fizyczny i psychiczny pozwala jej na bezpieczne prowadzenie pojazdów.

03.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgijska emerytura pod słońcem na południu Europy? Coraz częściej!

Podczas gdy Francja pozostaje numerem jeden wśród belgijskich emerytów, inne kraje południowe zyskują na popularność wśród seniorów – informuje Sudinfo. Przykładowo w Portugalii od 2012 roku liczba belgijskich emerytów wzrosła aż o 400%.

W artykule opublikowanym w środę, 1 marca, francuskojęzyczna gazeta zacytowała dane belgijskiej Federalnej Służby Emerytalnej, która obecnie wypłaca emerytury 2 278 063 belgijskim emerytom. Z danych wynika, że w 2022 roku za granicą mieszkało 61 556 belgijskich emerytów.

Głębsza analiza danych pokazuje, że emeryci często wybierają kraje sąsiadujące z Belgią, a także kierują się do bardziej słonecznych regionów Europy. We Francji mieszka obecnie 24 705 belgijskich emerytów – co oznacza wzrost o 66,6% w ciągu ostatnich 10 lat. Tuż za nią uplasowała się Hiszpania, która gości 9109 emerytów. Popularne są również Holandia (4463), Niemcy (3398) i Luksemburg (2568).

Jednak największy wzrost nastąpił w Portugalii, gdzie mieszka obecnie 1464 belgijskich emerytów, w porównaniu z zaledwie 325 w 2012 roku. Gazeta Sudinfo skonsultowała się z prawnikiem podatkowym, Typhanie Afschrift, aby lepiej zrozumieć wzrost popularności Portugalii wśród belgijskich emerytów. „Nowi mieszkańcy Portugalii byli zwolnieni z podatku przez pierwszych 10 lat mieszkania w kraju” – wyjaśnił Afschrift.

05.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgia: Dziecko ranne w domu opiekunki. Obrażenia niezgodne z zeznaniami kobiety

Zeznania złożone przez opiekunkę z Kessel-lo we Flandrii po wypadku z udziałem sześciomiesięcznego dziecka nie są zgodne z obrażeniami dziecka – poinformowała w środę (1 marca) prokuratura w Leuven. Niemowlę doznało poważnych obrażeń i jest teraz w sztucznej śpiączce.

Jak wcześniej informowaliśmy, opiekunka twierdziła, że dziecko wypadło z jej ramion na przewijak. Dziecko doznało pęknięcia czaszki i wylewu krwi do mózgu. Po zdarzeniu niemowlę zostało przewiezione do szpitala.

Ze względu na powagę obrażeń dziecka prokuratura wyznaczyła biegłego lekarza. Jego zdaniem, historia opowiedziana przez opiekunkę „nie jest zgodna z obrażeniami, jakich doznało dziecko”. Opiekunka podtrzymała swoją wersję wydarzeń przed sądem w środę.


Prokuratura w Leuven zażądała wszczęcia śledztwa w sprawie umyślnej napaści i pobicia. Opiekunka została zwolniona z aresztu po wpłaceniu kaucji. Trwa śledztwo w tej sprawie.

02.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgijski kierowca: „Nie piłem, mój organizm sam produkuje alkohol”

Po dwukrotnym zatrzymaniu za jazdę pod wpływem alkoholu mężczyzna z Brugii powiedział policji, że cierpi na schorzenie zwane „syndromem autobrowaru”. Mężczyzna wjechał w dwie lampy w 2022 roku i w poniedziałek, 27 lutego, stanął przed sądem.

„Nie piłem, mój organizm sam produkuje alkohol” – powiedział 38-latek sceptycznemu sędziemu. Wcześniej, w 2020 roku, został już skazany za jazdę pod wpływem alkoholu. W ostatnim przypadku test alkomatem wykazał 2,0 promila alkoholu we krwi mężczyzny – czyli czterokrotnie więcej niż wynosi belgijski limit.

Pomimo tego, że miało to znamiona zmyślonej historii, zdezorientowanie mężczyzny było autentyczne i przysięgał, że „nic nie pił”. Po serii przeprowadzanych badań 38-latek odkrył, że cierpi na zespół autobrowaru – rzadką chorobę, w której etanol jest wytwarzany w wyniku fermentacji przez grzyby w układzie pokarmowym. Oznacza to, że organizm mężczyzny wyprodukował własny alkohol, co wykazał alkomat podczas kontroli policyjnej.

„Specjalista powiedział, że znał tylko jednego takiego pacjenta. Z pewnością nie jest tak, że czuję się pijany lub plącze mi się język. Sam tego nie rozumiem. Teraz muszę przestrzegać specjalnej diety, w której nie mogę już jeść węglowodanów i niektórych cukrów” - powiedział mężczyzna.

Jednak toksykolog, Jan Tytgat, pozostaje sceptyczny co do tego, czy duża ilość alkoholu w jego organizmie była całkowicie spowodowana stanem mężczyzny. Ekspert zasugerował monitorowanie mężczyzny przez jeden dzień, aby sprawdzić, czy jego organizm faktycznie wytwarza poziom alkoholu podobny do tego, który został wykazany podczas kontroli policyjnej.

Adwokat mężczyzny, Anse Ghaesquiere, twierdzi, że kiedy jego klient prowadził auto pod wpływem alkoholu, było to wbrew jego woli, ponieważ nie był świadomy swojego stanu. Oskarżony ma nadzieję na uniewinnienie, podkreślając, że „podobna sprawa miała miejsce w Holandii i mężczyzna został uniewinniony”.

Zespół autobrowaru to niezmiernie rzadko występujący w medycynie fenomen. Bywa nierozpoznawany przez długi czas, ponieważ objawy są niespecyficzne i raczej sugerują stereotypowe podejście do pacjenta. Zainteresowano się tą jednostką chorobową z uwagi na niesprawiedliwe diagnozy uzależnienia alkoholowego i jazdę samochodem po jego spożyciu, podczas gdy przyczyny „stanu upojenia” leżały zupełnie gdzie indziej. W warunkach normalnych człowiek jest w stanie tylko metabolizować spożyty alkohol. W zespole fermentacji jelit, organizm wytwarza go samodzielnie, co jest zjawiskiem nieprawidłowym.

Wśród objawów zespołu wymienia się m.in. wrażenie silnego upojenia alkoholowego po spożyciu niedużej ilości alkoholu, uczucie upojenia bez wcześniejszej konsumpcji alkoholu, budzenie się „na kacu” pomimo braku spożywania alkoholu.

02.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Subscribe to this RSS feed