Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Kto zostanie nowym papieżem. Bukmacherzy mają swoje typy
Belgia: Rodzina bez dachu nad głową w po pożarze w Etterbeek
Polska: Majówka 2025. Gdzie grillować bez obaw, że zapłacimy mandat?
Belgia: Co dziesiąte miejsce pracy w Brukseli w branży kulturalnej lub kreatywnej
Belgia: Ale rzeź… Tyle zwierząt zabija się w Belgii
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 28 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Deficyt budżetowy nadal za wysoki
Polska: Hulajnogą elektryczną nie wjedziesz na chodnik. To nie wszystko
4% mieszkańców Belgii powyżej 15 roku życia cierpi na długotrwały Covid
Belgia: 1/3 zarejestrowanych w tym roku samochodów to pojazdy elektryczne
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Hurtowe kupowanie mieszkań

Podniesienie cen i zmniejszenie dostępności lokali to według ministra Waldemara Budy skutki kupowania mieszkań hurtem. Wkrótce może się to zmienić.

Waldemar Buda, minister rozwoju i technologiim, jest przeciwnikiem zakupu nieruchomości w pakiecie. Według niego propozycje hurtowej sprzedaży np. 30 mieszkań za kilkanaście milionów złotych psują rynek.

Zakupowe ograniczenia

W programie „Sedno sprawy” w Radiu Plus Buda ujawnił kolejne plany rządu. Tym razem chodzi o regulacje na rynku nieruchomości, których celem będzie ograniczenie hurtowego skupowania mieszkań. Choć minister zapowiedział zmiany, nie wyjaśnił, na czym dokładnie miałby polegać nowy mechanizm.

Według Budy rozwiązanie ograniczające liczbę mieszkań kupowanych jednorazowo przełoży się na spadek cen nieruchomości i większą dostępność ofert dla polskich rodzin. Niestety, jak już zauważono, może być to miecz obosieczny. Z uwagi na to, że inwestorów dysponujących dużą liczbą lokali będzie mniej, ceny najmu prawdopodobnie wzrosną.

Kilkanaście milionów, kilkadziesiąt mieszkań

W internecie coraz częściej można znaleźć ogłoszenia o sprzedaży lokali w pakiecie. Hurtowy zakup 30 mieszkań np. w Warszawie to wydatek rzędu około 30 mln zł. Takie ogłoszenia zwykle są adresowane do klienta instytucjonalnego.

Inwestor kupujący w pakiecie płaci mniej niż ktoś, kto kupiłby taką liczbę mieszkań w oddzielnych transakcjach. Później lokale może wynajmować albo sprzedać pojedynczo. Jeśli zdecyduje się na drugą opcję, przy odrobinie szczęścia sporo zyska.

Tak duże transakcje nie zawsze jednak gwarantują pewny zysk. Inwestycja jest obarczona bardzo dużym ryzykiem. Rynek nieruchomości potrafi zaskakiwać i doprowadzić nawet najbardziej rentowną kalkulację do finansowej klapy. Dodatkowo inwestor musi dysponować sporymi zasobami własnej gotówki, bo żaden bank nie sfinansuje takiego zakupu zwykłym kredytem hipotecznym.

Ile trzeba zapłacić za mieszkanie?

W trzecim kwartale 2022 roku – wynika ze statystyk GUS – średnia cena metra kwadratowego powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego wyniosła 5295 zł, czyli była o 275 zł wyższa niż w poprzednim kwartale.

W październiku ubiegłego roku za mkw. nowego mieszkania najwięcej trzeba było zapłacić w Warszawie (ponad 13 tys. zł), nieco mniej w Gdyni (ponad 12 tys. zł) oraz Krakowie (około 12 tys. zł).

Na kolejnych miejscach znalazły się: Gdańsk, Wrocław, Szczecin, Poznań, Katowice, Olsztyn, Lublin i Białystok. W ostatnim z wymienionych miast mkw. kosztował nieco ponad 9 tys. zł.

W przypadku mieszkań z rynku wtórnego najdrożej jest w Warszawie (ponad 14 tys. zł za mkw.), w Gdańsku (niemal 13 tys. zł) i Krakowie (ponad 12 tys. zł).

W Rzeszowie, Lublinie, Białymstoku czy Szczecinie za mkw. zapłacimy poniżej 9 tys. zł.

21.01.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Zmiana przepisów na razie nie pomogła. Sklepy wciąż próbują oszukiwać

1 stycznia w życie weszło prawo, którego celem jest zwiększenie ochrony klientów. Niestety nawet pod groźbą kary niektórzy sprzedawcy za nic mają nowe przepisy.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta kontroluje przedsiębiorców. Sprawdza, czy stosują się oni do nowych przepisów, wynikających z unijnej dyrektywy Omnibus. Do kilkudziesięciu firm już trafiły pisma ostrzegawcze.

Firmy ponad prawem

Znaczącą zmianą, które weszła w życie wraz z nowym rokiem, jest zobowiązanie sprzedawców do informowania klientów o najniższej cenie produktu lub usługi w ciągu 30 dni poprzedzających promocję. Taki mechanizm ma zapobiec fałszywym obniżkom. Komunikat musi być podany niezależnie od sposobu prezentacji upustu.

Pisma dotyczące możliwych nieprawidłowości we wdrażaniu nowych przepisów UOKiK wysłał już do 40 przedsiębiorców z branży e-commerce. Pod lupą Urzędu znalazły się największe platformy sprzedażowe, w tym sklepy z elektroniką czy ubraniami i drogerie.

UOKiK upomniał m.in.: Allegro, Amazona, Empik, Jysk, Lidla, Media Markt, Media Expert, Reserved, Smyka, CCC, Rossmanna, Sephorę, Zalando i Zarę. Podejrzenia urzędników wzbudziły niejednoznaczne sformułowania w komunikatach o obniżkach oraz próby manipulowania kolorystyką i czcionką, co utrudnia odbiór informacji.

Za nieprzestrzeganie przepisu Państwowa Inspekcja Handlowa może nałożyć na nieuczciwego sprzedawcę karę do 20 tys. zł.

Jeśli przedsiębiorca notorycznie narusza przepisy dotyczące informowania o promocjach (co najmniej trzykrotnie przez 12 miesięcy), kara może wynieść nawet do 40 tys. zł. Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów grozi kara do 10 procent obrotu osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary.

W najbliższych dniach Inspekcji Handlowej mogą spodziewać się placówki stacjonarne. Na początek będą to sklepy tak dużych sieci handlowych jak Kaufland, Biedronka, Dino, Żabka, Lidl i Netto.

Wyjątki od reguły

Nowy mechanizm informowania o obniżkach cen nieco inaczej stosowany jest w przypadku towarów o krótkim terminie przydatności do spożycia i produktów będących w ofercie krócej niż 30 dni. W pierwszej sytuacji sprzedawca musi uwidocznić aktualną cenę i tę sprzed pierwszego zastosowania obniżki. W drugim ma obowiązek podać najniższą cenę od momentu rozpoczęcia sprzedaży. Przepisami nie są objęci sprzedawcy, którzy obniżają regularną cenę bez ogłaszania wyprzedaży lub promocji.

Jeszcze więcej zmian

Nowy rok to nie tylko próba zabezpieczenia klientów przed pseudorabatami, ale także wiele innych modyfikacji prawnych.

Należą do nich:

– zobowiązanie przedsiębiorcy powołującego się na recenzje użytkowników do podania informacji na temat sposobu weryfikacji autentyczności opinii,
– możliwość odstąpienia od niektórych umów o świadczenie usług zdrowotnych zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa lub na odległość,
– automatyczne unieważnienie umów o świadczenie usług finansowych, zawartych podczas pokazów lub wycieczki,
– wydłużenie do 30 dni terminu na bezpłatne odstąpienie od umowy (w przypadku umów innych niż o świadczenie usług finansowych, zawartych np. w trakcie wycieczki lub nieumówionej wizyty przedsiębiorcy u konsumenta),
– zakaz przyjmowania płatności przed upływem terminu umożliwiającym odstąpienie od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa,
– zakaz podszywania się pod markę i imitowania produktu sprzedawanego w kilku innych państwach Unii Europejskiej, różniącego się od pozostałych funkcjonalnością lub składem.

18.01.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: 14-latek popełnił samobójstwo. „Był nękany przez rówieśników”

Prokuratura z Flandrii Zachodniej wszczęła śledztwo w sprawie samobójstwa 14-letniego chłopca w Beveren-Leie. Rodzice nastolatka twierdzą, że ich syn był dręczony przed rówieśników.

Śledczy próbują ustalić, czy chłopiec był rzeczywiście nękany. Rodzice dziecka zostaną przesłuchani. Na kolejnym etapie śledztwa zostanie wyznaczony sędzia śledczy do przeprowadzenia dochodzenia.

Prawnik, Thomas Vandemeulebroucke, wyjaśnia, że w ostatnich miesiącach stało się jasne, że do samobójstwa doprowadził szereg zdarzeń. Wiadomo, że na jednej z imprez doszło do „poważnego incydentu”, ale policja jeszcze nie ustaliła dokładnych okoliczności zdarzenia.

„Z prawnego punktu widzenia nękanie może równać się prześladowaniu. Chcemy, aby śledztwo wykazało, czy doszło do jakichkolwiek przestępstw. Rodzice chcą wiedzieć, kto był za to odpowiedzialny” — mówi Vandemeulebroucke.

Jednocześnie jednak, rodzice 14-latka chcieliby, aby prześladowcy ich syna zrozumieli, jak poważne są konsekwencje nękania. Nie domagają się oni kary dla młodych sprawców, a jedynie ich zidentyfikowania i uświadomienia, jak tragiczne może być dręczenie rówieśników.

17.01.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Znaczny spadek korków w Brukseli. Powód? Praca hybrydowa!

Jak donosi l'Echo, w ostatnich latach znacznie zmniejszyły się korki w Regionie Stołecznym Brukseli, co jest związane z wprowadzeniem w wielu firmach hybrydowego modelu pracy dla personelu.

Z niedawnego badania przeprowadzonego przez Coyote, belgijską firmę technologiczną specjalizującą się w bezpieczeństwie drogowym, wynika, że natężenie ruchu w Brukseli spadło o 23% w okresie od listopada 2019 do listopada 2022 roku, podczas gdy w całej Belgii spadło o 15%.


Firma Coyote informuje, że spadek jest zauważalny, nawet jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że średni, roczny dystans pokonywany przez belgijskie samochody spadł o 5% od czasu pandemii koronawirusa.

Według dyrektora generalnego firmy, Vincenta Heberta, rozbieżność w zmniejszaniu natężenia ruchu pomiędzy Brukselą a resztą Belgii wynika w dużej mierze z faktu, że miejsca pracy w stolicy są znacznie bardziej skłonne do proponowania swojemu personelowi hybrydowego modelu pracy.

„W Brukseli ta zmiana jest bardziej widoczna, ponieważ miasto jest domem dla centrali i administracji wielu firm” – wyjaśnił Hebert. „Dlatego też zjawisko spadku natężenia ruchu jest tam bardziej widoczne, zwłaszcza że łatwiej jest korzystać z transportu publicznego w mieście niż na przykład w Ardenach” - tłumaczy dyrektor Coyote.

Według innego raportu, opublikowanego niedawno przez instytut ruchu drogowego Vias, istnieje również wyraźna dysproporcja w korkach w Brukseli w porannych i wieczornych godzinach szczytu. Korki w godzinach porannego szczytu znacznie się zmniejszyły: na przykład podróż pomiędzy Namur a Brukselą, która w 2019 roku trwała średnio 71 minut, obecnie zajmuje zaledwie 60 minut — a to oznacza spadek o 15%.

Jednakże, zatłoczenie znacznie wzrosło w godzinach wieczornego szczytu, a czas podróży z Brukseli do Genk, Gandawy, Tournai i wielu innych miast znacznie się wydłużył w porównaniu do 2019 roku. Rzecznik Vias, Benoit Godart, wyjaśnia, że ta rozbieżność pomiędzy korkami porannymi i wieczornymi jest również konsekwencją hybrydowego modelu pracy wdrożonego przez wiele belgijskich firm w czasie pandemii.

„Coraz więcej osób zmienia godzinę porannego wyjazdu do pracy, w zależności od natężenia ruchu. Wieczorem jest inaczej, ponieważ ludzie mają obowiązki rodzinne – dlatego czas podróży jest tak długi, a nawet dłuższy niż przed pandemią” - dodał Godart.

17.01.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Subscribe to this RSS feed