Domy w zabudowie bliźniaczej i szeregowej kosztują w Belgii przeważnie o ponad 100 tys. euro mniej niż domy wolnostojące. To jednak bliźniaki i szeregowce podrożały w ciągu roku najbardziej.

Jak wynika z danych Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel, w trzecim kwartale 2024 r. mediana cen domów w zabudowie bliźniaczej i szeregowej wyniosła w Belgii 275 tys. euro.

Oznacza to, że połowa bliźniaków i szeregowców kosztowała wtedy mniej niż 275 tys. euro, a połowa więcej. W ciągu roku mediana cen tego rodzaju nieruchomości mieszkalnych wzrosła o 4,6%.

To większy wzrost niż w przypadku dwóch pozostałych kategorii nieruchomości mieszkalnych, czyli domów wolnostojących (2,7%) i mieszkań w blokach i kamienicach (2,1%).

Bliźniaki i szeregowce są najdroższe w Regionie Stołecznym Brukseli. Tutaj mediana ich cen wyniosła w trzecim kwartale 2024 r. ponad pół miliona euro. W Walonii, a więc w południowej, francuskojęzycznej części Belgii, była ona najniższa i wynosiła 185 tys. euro. We Flandrii, czyli w północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju, było to 305 tys. euro.

Biorąc pod uwagę wszystkie rodzaje nieruchomości mieszkalnych, średnia cena w ciągu roku zwiększyła się o 3,6%. W ujęciu kwartał do kwartału wzrost ten wyniósł 1,6% - poinformował urząd Statbel. Z kolei w porównaniu z 2015 r. średnia cena nieruchomości w Belgii wzrosła o 42%.

11.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W trzecim kwartale 2024 r. połowa mieszkań w blokach i kamienicach kosztowała w Belgii więcej niż 245 tys. euro, a połowa mniej.

Belgijski Urząd Statystyczny opublikował dane na temat median cen w poszczególnych kategoriach nieruchomości mieszkalnych. Oprócz mieszkań, są to domy wolnostojące oraz domy w zabudowie bliźniaczej i szeregowej.

Z danych Statbel wynika, że relatywnie najtańsze są właśnie mieszkania w blokach i kamienicach. Połowa takich nieruchomości kosztowała w trzecim kwartale 2024 r. mniej niż wspomniane już 245 tys. euro, a druga połowa więcej. Dla porównania: mediana cen domów wolnostojących wyniosła wtedy 380 tys. euro.

Nieruchomości mieszkalne w Belgii drożeją, ale tempo tego wzrostu nie jest ostatnio wielkie. Mediana cen mieszkań w blokach i kamienicach była w trzecim kwartale 2024 r. o 2,1% wyższa niż rok wcześniej. W ciągu dwunastu miesięcy zwiększyła się ona o około 5 tys. euro, wynika z danych udostępnionych na stronie internetowej urzędu Statbel.

Ogólny wskaźnik cen nieruchomości (a więc średnia cena uwzględniająca nieruchomości mieszkalne ze wszystkich kategorii) zwiększył się w ciągu roku o 3,6%.

10.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W trzecim kwartale 2024 r. mediana cen domów wolnostojących w Belgii wyniosła 380 tys. euro - poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Mediana to inny wskaźnik niż średnia cena. Mediana ceny na poziomie 380 tys. euro oznacza, że połowa domów kosztowała więcej niż ta kwota, a połowa mniej. Średnia cena nieruchomości przeważnie jest wyższa niż mediana, bo zawyżają ją najdroższe domy.

Domy wolnostojące w Belgii nieco podrożały, ale nie był to wielki wzrost ceny. W trzecim kwartale ubiegłego roku kosztowały one o 2,7% więcej niż w trzecim kwartale 2023 r. Mediana cen domów wolnostojących wzrosła w ciągu roku o około 10 tys. euro.

Powyższe dane dotyczą jedynie domów wolnostojących. Statbel wyróżnia jeszcze dwie inne kategorie nieruchomości mieszkalnych: mieszkania (np. w blokach i kamienicach) oraz domy w zabudowie szeregowej i bliźniaczej.

To właśnie mediana cen domów wolnostojących jest tradycyjnie najwyższa. Najtańsze są mieszkania w blokach i kamienicach. W trzecim kwartale 2024 r. mediany cen we wszystkich tych trzech grupach były wyższe niż rok wcześniej.

Jeśli chodzi o poszczególne regiony Belgii, to domy wolnostojące są zdecydowanie najdroższe w stolicy. W trzecim kwartale 2024 r. mediana cen domów wolnostojących w Regionie Stołecznym Brukseli przekraczała milion euro!

8.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Organizacja Gent Klimaatstad (Gandawa Miasto Klimatu) zaapelowała do mieszkańców, by ci… zjedli swoje choinki. Nie róbcie tego, ostrzega jednak belgijska Agencja ds. Żywności.

Gent Klimaatstad zaproponowało mieszkańcom, by ci wrzucili igły z choinki do wrzącej wody, a po ugotowaniu, odcedzeniu i wysuszeni zrobili z nich np. „masło z igieł świerku”. Organizacja powoływała się na tradycję z państw skandynawskich, gdzie gotowane igły świerku rzeczywiście są konsumowane.

W Belgii to jednak bardzo zły pomysł, ostrzega Hélène Bonte z Agencji ds. Żywności, cytowana przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. Inaczej niż w Skandynawii belgijskie choinki bożonarodzeniowe są uprawiane specjalnie w tym celu i przeważnie nie pochodzą „prosto z natury”.

Ryzyko, że takie drzewko zawiera szkodliwe środki chemiczne, które nie powinni trafić do układu pokarmowego, jest spore. Mówiąc jeszcze dobitniej: choinki uprawiane i sprzedawane w Belgii nie są traktowane jak produkty spożywcze, a co za tym idzie nie spełniają odpowiednich norm stawianych żywności.

W dodatku istnieje spore ryzyko pomylenia świerka z cisem. Igły świerka rzeczywiście bywają zjadane przez niektórych mieszkańców Skandynawii, ale cis jest bardzo toksyczny, a jego konsumpcja może się skończyć dla ludzi tragicznie, ostrzegają eksperci.

7.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)