Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 1 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, Bruksela: Rozległy pożar centrum recyclingu metali
Polska: Wybory 2025. Na kogo zagłosują młodzi? I czy w ogóle chcą iść na wybory?
Mężczyzna ranny w ataku nożem w pobliżu stacji Bruksela-Midi
Burza, cisza, triumf: Iga Świątek po trzech setach odprawia rosjankę
Belgia: Niemowlak porzucony przy rzece. Apel do matki
Polska: Drugi Polak w kosmosie. Wiadomo, kiedy wyruszy historyczna misja Ax-4
Temat dnia: Bieda w Belgii większa niż w Polsce?
Polskie filmy 25-lecia wybrane. Widziałeś je wszystkie?
Słowo dnia: Jazz
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Plastik zamiast wełny. Tak oszukują producenci ubrań

Wytwórcy odzieży nie są uczciwi wobec klientów. Wyniki kontroli przeprowadzonej przez Inspekcję Handlową wskazują na rynkową patologię.

W pierwszej połowie br. Inspekcja Handlowa (IH) kontrolowała jakość produktów włókienniczych. Działania prowadziła u producentów, dystrybutorów oraz importerów. Pod lupę wzięła hurtownie i sklepy detaliczne, nie pomijając znanych sieciówek. Jak się okazało, moda na ekologię i transparentność biznesową w branży fashion w wielu przypadkach to jedynie chwyt marketingowy.

Oszukują na potęgę

Inspektorzy zakwestionowali jedną czwartą z 647 partii odzieży wierzchniej – krajowej i importowanej. A dokładniej:

– 57 z 280 partii odzieży produkcji krajowej,
– 40 z 65 z obrotu wewnątrzunijnego,
– 64 z 302 partii z importu.

Kontrolerzy mieli wątpliwości przede wszystkim co do poprawności oznakowania metek. Chodzi o używanie nazw innych (nieprzetłumaczonych) niż wymaga tego polskie prawo. Ponadto w wielu przypadkach występowała rozbieżność między rzeczywistym składem ubrania, a tym na wszywce i etykiecie. Błąd dostrzeżono też w kolejności podawania włókien użytych w produkcji – zamiast wyszczególniać je malejąco, wytwórcy eksponowali bardziej cenione materiały, nawet mimo ich śladowej ilości.

Niechlubni rekordziści

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta wraz z Inspekcją Handlową wskazały niechlubnych rekordzistów pod względem nierzetelności w przekazywaniu informacji klientom. Jednym z nich jest okrycie Orwell Lugo wyprodukowane dla Lavard Sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie.

Deklarowany skład tkaniny to 75 proc. poliester, 25 proc. poliamid, zaś podszewki – 50 proc. poliester i 50 proc. wiskoza. Badania laboratoryjne wykazały, że tkanina to stuprocentowy poliester, podobnie jak większość podszewki. Jedynie dolna część podszewki była z wiskozy.

W drugim przypadku chodzi o płaszcz damski. Lenitif wyprodukowany przez GLOBALTEX Piotr Pociecha w Konopiskach miał się składać w 64 proc. z akrylu, 30 proc. poliestru i 6 proc. wełny. Badania laboratoryjne wykazały, że tkanina to 98,3 proc. poliestru i 1,7 wiskozy.

Nic nowego

Choć najnowsze wyniki kontroli przytłaczają, nie są odkrywcze. Już kilka lat temu UOKiK informował m.in. o pladze „plamoodpornych” obrusów bądź bluzach rzekomo w całości uszytych z bawełny – w których bawełny tak naprawdę było niewiele ponad 50 proc. W 2020 roku Inspekcja Handlowa zakwestionowała 25,8 proc. skontrolowanej odzieży, w 2019 – 26,6 proc. 

Mężczyźni mają gorzej

Co ciekawe, według raportów IH to mężczyźni częściej niż kobiety mogą paść ofiarą modowego oszustwa.

„Największą grupę kwestionowanych produktów stanowiły garnitury i koszule, odzież wierzchnia, swetry i kardigany. Znacznie rzadziej inspektorzy zgłaszali wątpliwości co do sukienek, bluzek i innych wyrobów konfekcyjnych” – podawała „Rzeczpospolita” w 2021 roku, powołując się na wyniki wcześniejszej kontroli.

26.11.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Pożar w Lier. Mężczyzna zostawił na piecu patelnię i zasnął!

Mężczyzna z Lier (prowincja Antwerpia) został przewieziony do szpitala z poparzeniami po tym, jak pozostawił patelnię na włączonym piecu i zasnął. W jego mieszkaniu doszło do poważnego pożaru.

W poniedziałek, 21 listopada, około godziny 21:00, wybuchł pożar w domu szeregowym po tym, jak mieszkaniec zasnął przy pozostawionej na włączonym piecu patelni. Zanim strażacy zostali zaalarmowani i dotarli na miejsce, ogień zajął większość domu.

Uszkodzenia są znaczne. Ze względu na pożar ewakuowano także mieszkańców okolicznych domów. Mieszkanie jednego z sąsiadów zostało uznany za niezdatne do ponownego zamieszkania. Na szczęście strażakom udało się uratować z pożaru psa.

22.11.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Zdrowie: Prawie połowa populacji świata ma problemy z zębami!

Nowy raport Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczący globalnego stanu zdrowia jamy ustnej, przeanalizował kluczowe obszary i wskaźniki zdrowia w 194 krajach.

Analiza pokazuje, między innymi, że liczba przypadków problemów dentystycznych wzrosła o miliard w ciągu ostatnich 30 lat. WHO wyjaśnia, że głównym powodem jest to, że wiele osób nie ma dostępu do profilaktyki i leczenia.

Najczęstsze choroby jamy ustnej to choroby dziąseł, utrata zębów i nowotwory jamy ustnej, podczas gdy próchnica zębów jest najczęstszą chorobą na całym świecie, dotykającą około 2,5 miliarda ludzi, niezależnie od regionu i poziomu dochodów.

Tylko niewielki procent światowej populacji jest objęty podstawowymi usługami w zakresie zdrowia jamy ustnej. Inne bariery to niezwykle wysokie koszty opieki dentystycznej, prowadzące do obciążeń finansowych dla rodzin i społeczności, a także wysoce specjalistyczny, zaawansowany technologicznie sprzęt, który jest bardzo drogi i słabo zintegrowany z modelami podstawowej opieki zdrowotnej.

„Zdrowie jamy ustnej od dawna jest zaniedbywane na świecie, ale wielu chorobom jamy ustnej można zapobiegać i można je leczyć (...)” – poinformował dyrektor generalny WHO, dr Tedros Adhanom Ghebreyesus.

22.11.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)


 

Polska: Żyjemy coraz skromniej, wydajemy coraz mniej. Jak Polacy radzą sobie z drożyzną?

Inflacja, galopujące ceny, coraz droższe gaz i energia… Jak dużym wyzwaniem stało się dla Polaków utrzymanie domu w czasach drożyzny? Takie pytanie zadał Polakom serwis interviewme.pl.

Co wynika z badania „Praca w trudnych czasach. Jak Polacy radzą sobie z kryzysem?”? Najogólniej, że 85 proc. Polaków stara się żyć skromniej, a 83 proc. obawia się, że niedługo ich zarobki nie wystarczą im na życie na poziomie, do jakiego przywykli. Dlatego 41 proc. chce poszukać lepiej płatnego zajęcia, a 44 proc. bierze nadgodziny.

Jakich wydatków najbardziej boimy się dzisiaj?

I tu raczej nie ma zaskoczeń. Jak pokazało badanie, aż 91 proc. badanych odczuwa lęk związany z utrzymaniem domu (czynsz, wynajem, opłaty), bo staje się to dzisiaj coraz poważniejszym wyzwaniem. Z kolei rosnące ceny energii spędzają sen z powiek 90 proc. uczestników badania.

Jednocześnie 70 proc. Polaków uważa, że państwo słabo wspiera swoich obywateli w związku z inflacją i rosnącymi kosztami zużycia energii. Mimo tak nagłaśnianego wsparcia przy utrzymaniu niższych cen gazu i prądu. W tej sytuacji ludzie muszą sobie radzić sami. Dlatego:

● 49 proc. badanych podejmuje dodatkową pracę,
● 44 proc. badanych bierze nadgodziny, żeby dorobić sobie do pensji,
● 41 proc. badanych rozważa zmianę pracy na lepiej płatną,
● 36 proc. badanych oszczędza na dojazdach do pracy.

— To badanie tylko potwierdza, że wysoka inflacja i kryzys energetyczny bardzo mocno wpływają na życie Polaków. Koszty codziennego funkcjonowania stają się na tyle wysokie, że wielu z nas jest zmuszonych do szukania dodatkowych źródeł dochodów. Jednocześnie nie czujemy, żeby państwo wystarczająco wspierało obywateli w tych trudnych czasach. Pomimo że rząd podniósł płacę minimalną i wprowadził tzw. tarczę antyinflacyjną, to wciąż zwykły Kowalski musi starać się zwiększać dochody na własną rękę — komentuje Wojciech Martyński, ekspert kariery w InterviewMe.

Podwyżka dla najlepiej zarabiających

Z badania wynika również, że 21 proc. Polaków dostało podwyżkę, związaną z galopująca inflacją, ale poprosiło o nią 36 proc. badanych.

— Tyle że podwyżkę inflacyjną zaoferowano przede wszystkim najlepiej zarabiającym (ponad 4500 zł brutto). Korzystanie z tarczy antyinflacyjnej przysługuje jedynie najbiedniejszym. Wygląda więc na to, że mamy w Polsce ogromną grupę ludzi, którzy w obliczu wzrastających cen pozostają bez pomocy. — komentuje wyniki badania jego autorka Marta Rojewska.

Co jeszcze wynika z ankiety interviewme.pl?

● Prawie połowa (49 proc.) badanych obawia się dziś o stabilność swojego zatrudnienia w związku z dodatkowymi kosztami, na jakie narażone są lub będą firmy.
● Tylko 22 proc. badanych uważa, że ich firma wspiera ich w trudnych czasach.
● Aż 80 proc. ankietowanych deklaruje, że już zaczęło oszczędzać w domu prąd.

Co to oznacza w praktyce?

Tak szybko rosnące ceny powodują, że Polacy kupują inaczej. Jak wynika z danych GfK Polonia, które przedstawiła „Rzeczpospolita”, z podstawowych dóbr mocno ucierpiała żywność oraz zakupy ubrań i obuwia. Tyle że takie zachowania wpływają na cały rynek.

– Po 9 miesiącach 2022 r. wartość dóbr spożywczych zakupionych przez gospodarstwa domowe wzrosła o 10,3 proc. Był to jednak efekt wzrostu cen. W tym samym czasie wielkość zakupów skurczyła się o 2 proc. Kupujemy już mniej, ograniczając wydatki, ale płacimy więcej – ocenia dla dziennika Szymon Mordasiewicz, dyrektor komercyjny Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.

23.11.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed