Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowo dnia: Jazz
Belgia: Dziś nawet 27 stopni Celsjusza!
Niemcy: Obywatele Chin aresztowani pod zarzutem szpiegostwa
Polska: Termin mija o północy. Ostatnia szansa na złożenie PIT-a
Belgia: 53-latek przemycał 1,8 kg kokainy w... żołądku!
Polska: Mamy coraz mniej osób do pracy. Za to szybko przybywa emerytów
Belgia: Rower w leasingu? To coraz częstsze
Belgia: Ministerstwo Finansów zignoruje pierwszy błąd podatnika
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 30 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Pociągi między Ottignies i Brukselą-Schuman zawieszone do 5 maja
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Uchodźcy z Ukrainy zmuszeni do nocowania w schroniskach dla bezdomnych

Również ukraińscy uchodźcy odczuwają skutki braku miejsc dla osób ubiegających się o azyl, pomimo specjalnego statusu. W minionym tygodniu, po przyjeździe do Belgii, grupa ukraińskich uchodźców musiała spędzić noc na Dworcu Południowym w Brukseli oraz w kwaterach dla bezdomnych.

Dla średnio 40 ze 100 ukraińskich uchodźców, którzy rejestrują się codziennie w Belgii, brakuje zakwaterowania. Większość z nich samodzielnie szuka miejsca zamieszkania, ale inne osoby nie mają wyjścia i muszą nocować na dworcu lub w schroniskach dla bezdomnych.

Pracownicy kolei przyzwyczaili się do widoku ukraińskich uchodźców leżących na Dworcu Południowym. Dotychczas było to zwykle spowodowane późną godziną przybycia Ukraińców, co oznaczało, że nie mieli oni możliwości zarejestrowania się, ale od zeszłego tygodnia rejestruje się coraz więcej uchodźców, dla których nie ma zakwaterowania.

SamuSocial, organizacja dla bezdomnych, również widzi więcej uchodźców, którzy po otrzymaniu tymczasowego zakwaterowania musieli je opuścić. „Możemy zrozumieć, że niektórzy decydują się na zaprzestanie zapewniania zakwaterowania, ale nie zawsze możemy pomóc tym uchodźcom” – mówi Magali Pratte z SamuSocial.

Nicole de Moor, sekretarz stanu odpowiedzialna za azyl, przyznaje, że nie ma już miejsc do tymczasowego zakwaterowania. Obwinia ona władze regionalne za to, że nie zapewniły wystarczającej liczby miejsc dla ukraińskich uchodźców.

23.11.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: „Supermarkety nie zachęcają klientów wystarczająco do kupowania zrównoważonej żywności”

Pomimo tego, że belgijskie supermarkety zintensyfikowały działania mające na celu zachęcenie ludzi do spożywania mniejszej ilości mięsa, a inicjatywy stają się coraz liczniejsze i bardziej kreatywne w ostatnich latach, wciąż brakuje konkretnych celów.

W tegorocznej edycji badania „Superlist Environment” przeanalizowano działania głównych supermarketów w Belgii, czyli Colruyt, Delhaize, Carrefour, Aldi i Lidl. Łącznie odpowiadają one za 80-procentowy udział w belgijskim rynku. Stwierdzono, że supermarkety mogłyby jeszcze lepiej promować wśród swoich klientów zrównoważone diety roślinne.

„Supermarkety podjęły pierwsze kroki, ale wciąż nie robią wystarczająco dużo, aby skłonić konsumentów do zakupu zrównoważonej żywności” – powiedziała Laura Clays, rzeczniczka Test Aankoop, która pomogła przeprowadzić ankietę. „Zrównoważone zakupy powinny stać się logicznym wyborem. Pod tym względem wciąż jest wiele do zrobienia” - dodała Clays.

Zbadano asortyment, otoczenie sklepu, promocje i zasady dotyczące roślinnych alternatyw i zrównoważonych produktów. Lidl i Delhaize to liderzy w zachęcaniu swoich klientów do zakupów w sposób zrównoważony.


„Różnice pomiędzy supermarketami są niewielkie. Ale gdybyśmy zebrali najlepsze praktyki wszystkich supermarketów, od razu zrobilibyśmy duży krok naprzód” – powiedział Jelle Goossens, rzecznik Rikolt, międzynarodowej organizacji pozarządowej wspierającej rodziny rolników na całym świecie.

23.11.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: MMA na ulicy. Czyli jak polscy kierowcy rozwiązują dylematy związane z przepisami ruchu drogowego. Nagranie

Kto miał rację na drodze? Na to pytanie dwóch kierowców postanowiło znaleźć odpowiedź „ręcznie” i „nożnie”.

Film umieszczony w sieci zyskuje na popularności i szybko jest sobie przekazywany dalej. Ktoś nagrał wydarzenia z piątku, 18 listopada. To był ranek na ul. Toruńskiej w Warszawie.

Dwóch kierowców samochodów osobowych miało do siebie pretensje i chyba nie do końca byli w stanie ustalić, który z nich lepiej zna przepisy drogowe.

Na nagraniu widać jak zaraz za przejściem dla pieszych zatrzymuje się czarne auto. Chwilę potem pojawia się drugie. Z samochodu numer 1 wysiada kierowca i podchodzi do auta numer 2. Z niego także wysiada kierowca.

Momentalnie wymiana zdań przeradza się w popychanie, wymachiwanie pięściami i próbę wymierzenia kopniaków.

Na próbach się nie kończy, bo uliczna walka przybiera na sile.

Bijących się mężczyzn mijają przechodnie i samochody. W końcu zareagować postanawia kobieta – na oko w średnim wieku. Trochę to wszystko trwa, ale udaje się jej zakończyć pojedynek.

- Faktycznie, może te zaostrzenie przepisów odnośnie agresji drogowej miało jakiś sens, bo patrząc na te materiały z napinaczami różnej maści, człowiek zaczyna się obawiać o własne zdrowie i życie – to jeden z komentarzy umieszczonych pod filmem.

I kolejny: - Mandaty dla obydwóch za takie parkowanie!!!


23.11.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Screen YT

(sl)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Wojna w Ukrainie. Jakie scenariusze na uchodźców ma polski rząd

Jest kilka scenariuszy związanych z wojną w Ukrainie. Polska musi mieć różne rozwiązania. Bo na razie trudno przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja z uchodźcami.

Wojewoda lubelski, a to na jego terenie znajduje się część granicy z Ukrainą, niedawno zauważył, że zwiększył się ruch na przejściach. O ile niedawno w ciągu dnia przekraczało je najwyżej 500 osób, to wojewoda Lech Sprawka mówił już o 900. To i tak mało w porównaniu z wiosenną falą uciekinierów, których z Ukrainy wypędziła wojna.

Teraz jednak już w Ukrainie nastała zima, Rosja atakuje jak szalona, niszczy infrastrukturę zapewniającą ciepło i prąd. Dlatego trzeba brać pod uwagę, że uchodźców zacznie przybywać więcej. - Nowa fala uchodźców może dotrzeć do Polski między innymi z powodu problemów energetycznych na Ukrainie czy eskalacji działań zbrojnych. Polski rząd przygotowuje się na to, a jednocześnie aktywnie pomaga uchodźcom na miejscu, na Ukrainie. W związku z pogarszającymi się warunkami atmosferycznymi sprawdzono czy zgłoszone miejsca zbiorowego zakwaterowania będą pełnić wspomnianą funkcję także w okresie zimowym. W razie braku możliwości zapewnienia odpowiednich warunków (np. ciepła woda, ogrzewanie, izolacja itp.) uchodźcy będą kierowani do innych placówek o odpowiednim standardzie. Wojewodowie w porozumieniu z lokalnymi samorządami nieustannie sprawdzają kolejne obiekty – przyznało jakiś czas temu MSWiA.

Na razie dane Straży Granicznej nie wskazują, żeby uciekinierów przybywało. Ale jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna” polskie władze mają kilka planów działania pod ręką.

Po pierwsze, mamy być gotowi na przyjęcie nowych osób.

Po drugie, pomagamy Ukraińcom u niech w kraju. - Polska kończy wysyłkę 20 tys. łóżek i kompletów pościeli, ale także ubrań, które mają pozwolić naszym wschodnim sąsiadom wyposażyć u siebie miejsca zbiorowego zakwaterowania. Do końca grudnia ma się zakończyć budowa miasteczek kontenerowych przekazanych przez Polskę, łącznie to 10 tys. miejsc. Do Zaporoża i Charkowa ma z kolei trafić tysiąc ton żywności. Do Ukrainy wysyłamy też 12 modułowych przychodni lekarskich z pełnym wyposażeniem. Jedna z nich ma zostać uruchomiona w przyszłym tygodniu w Chersoniu. Polska jest także w trakcie kupowania dużej partii agregatów dla Ukrainy za kilkadziesiąt mln zł. Wszystkie te przedsięwzięcia koordynuje Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych – podaje gazeta.

Utrzymywane są także punkty recepcyjne dla „nowych uchodźców”, ale jest ich znacznie mniej niż kilka miesięcy temu. Te zawieszone mogą zostać otwarte z dnia na dzień – o ile będzie taka potrzeba.

Tylko w województwie lubelskim od razu można przywrócić 10 tysięcy miejsc na Ukraińców.

W Przemyślu, który niedawno był „bramą do Polski” w centrum pomocy humanitarnej mieszka ok. 300 osób, ale w gotowości czeka ok. 8 tys. łóżek. - Kolejne są możliwe do zorganizowania w salach gimnastycznych. Zarówno tu, jak i w Zamościu, Chełmie i Rzeszowie słyszymy, że miasta są w stanie w ciągu doby uruchomić punkty recepcyjne. Ale, co jest podkreślane, nie ma dziś takiej potrzeby. Podobne zapewnienia o braku konieczności takich działań płyną na razie z Hrubieszowa czy Tomaszowa Lubelskiego – wylicza gazeta.

Opłaty

Rząd przyjął już projekt nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Zgodnie z nowymi zapisami osoby przebywające w miejscach zbiorowego zakwaterowania (remizy strażackie, hale sportowe czy parafie) od 1 lutego 2023 r. będą pokrywały część kosztów pobytów. Uchodźcy, którzy będą w Polsce ponad 120 dni, będą musieli zapłacić połowę kosztów, ale nie więcej niż 40 zł dziennie za osobę.

Od 1 maja 2023 r. uchodźcy, którzy będą w Polsce od 180 dni, pokryją 75 proc. kosztów, ale nie więcej niż 60 zł za osobę dziennie. Nie będą płaciły osoby niepełnosprawne, dzieci, osoby w wieku emerytalnym, kobiety w ciąży, dorośli wychowujący dziecka do 1 roku życia, opiekunowie co najmniej trojga dzieci.

Z opłat mają być zwolnione osoby w trudnej sytuacji (ocenią to urzędnicy wojewody).

22.11.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. General Staff of the Armed Forces of Ukraine

(sl)

 

  • Published in Wojna
  • 0
Subscribe to this RSS feed