Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Gdzie rodzi się najmniej dzieci? Znowu mamy spadek urodzeń
Belgia: 34-latka zginęła w wypadku w Sambreville
Polska: Chcą wypowiedzenia konkordatu. Za akcją stoi była gwiazda telewizji
Temat dnia: W wypadkach drogowych w Brukseli rannych prawie 500 dzieci!
Polska: Wagary do poprawki. Limit nieobecności będzie znacznie mniejszy
Słowo dnia: Voorbeeld
Belgia, Nieuwpoort: Kilka osób rannych w wypadku tramwajowym
Belgia: Tragiczna śmierć 71-letniego rowerzysty. Nie był Belgiem
Polska: Po sześćdziesiątce alkoholu nie kupisz? Znamy już odpowiedź
Belgijska policja udostępniła zdjęcia podejrzanych o zabójstwo w Brugii
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Pracownicy sklepów chcą podwyżek. Ile zarabia się w handlu?

Związkowcy zorganizowali wielką manifestację i mówią o potrzebie podnoszenia płac. Przedstawiciele branży handlowej tłumaczą, że pensje rosną. Ile płaci się w sklepach?

Czwartkowy protest zorganizował NSZZ „Solidarność”. Pod warszawską siedzibę Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji zjechali pracownicy sieci Auchan, Carrefour, Biedronka, Stokrotka, Selgros, Kaufland czy Ikea. Wszyscy domagali się tego samego: zwiększenia zatrudnienia, lepszych warunków pracy i wyższych pensji. „Jesteśmy pod siedzibą Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Oczywiście polska jest ona tylko z nazwy, bo zrzesza organizacje międzynarodowe. Ta organizacja nie chce rozmawiać i negocjować z nami. Nie chce podjąć dialogu, tłumacząc, że to poszczególne sieci nie pozwalają jej na negocjowanie układów zbiorowych. Jesteśmy tutaj, bo warunki pracy i płacy znacznie się pogorszyły. Nie było w dziejach polski po 89 roku tak złej sytuacji pracowników handlu. Pracujecie za 2-3 osoby, jesteście wykorzystywani. My jako ‘Solidarność’ mówimy stop takim praktykom. Nie chcemy być niewolnikami w naszym kraju” – przemawiał przewodniczący krajowej sekcji handlu w związku Alfred Bujara.

POHiD odpowiedziała swoim stanowiskiem. Zaprosiła związkowców do rozmów z udziałem przedstawicieli rządu. „Pragniemy zauważyć, iż w ciągu roku średnia pensja pracowników sklepów wzrosła o ok. 9 proc.. Dodatkową formę wsparcia stanowią benefity skierowane do pracowników oraz ich rodzin, a także premie finansowe. W 2020 roku wartość tych pierwszych w skali firm członkowskich POHiD wyniosła aż 290 mln zł” – czytamy w dokumencie. Jest w nim mowa także, że pensje w sklepach są często wyższe niż w sektorze finansów publicznych. Organizacja pisze wprost, że początkujący kasjer z wykształceniem podstawowym może zarabiać więcej niż początkujący nauczyciel czy policjant, posiadający dyplom szkoły wyższej.

Jakie pensje

O zarobkach w handlu krążą legendy. Jedne wskazują, że pracownikom płaci się mało. Inne pokazują, że pensje faktycznie są wysokie. Według danych z sierpnia tego roku podanych przez portal bussinesinsider.pl średnia płaca w skali roku, w handlu detalicznym, wrosła o 10,2 proc. W ciągu dwóch lat było to 17 proc. Oznacza to, że średnie wynagrodzenie osiągnęło poziom 4,5 tys. zł brutto, a to więcej o 653 zł niż rok wcześniej.

Z kolei portal wynagrodzenia.pl podaje, że mediana dla tej branży wynosi 3 580 złotych brutto. Oznacza to, że połowa respondentów otrzymuje co miesiąc mniej, a druga część z nich więcej. Maksymalne zarobki wskazano na 4 510 złotych brutto. Należy tu jednak zastrzec, że to dane z początku roku.

Same sieci też lubią pochwalić się tym, jak wynagradzają pracowników.  W Biedronce osoby zaczynające prace mogą liczyć na 3 250-3 600 zł brutto. Zależy to od lokalizacji sklepu. Pracownicy z 3-letnim stażem mogą zarabiać od 3 400 do 3 850 zł. Lidl oferuje na początek 3 550-4 350 zł miesięcznie, a po podwyżkach pensja może wzrosnąć do przedziałów 3 650-4 550 zł i 3 900-4 800 zł. Carrefour z kolei nowej osobie oferuje 2 800 zł brutto uzupełnione pozapłacowymi profitami jak prywatna opieka medyczna czy rabaty na zakupy.

Jednak Piotr Adamczak, przewodniczący komisji zakładowej NSZZ „Solidarność” w Jeronimo Martins Polska (właściciel Biedronki) tłumaczy, że do kwestii zarobków można podchodzić różnie. „Sieć często chwali się w mediach stawkami, które płaci pracownikom. Problem w tym, że to kwoty najwyższe, na które liczyć mogą liczyć pracownicy z Warszawy. Reszta, widząc takie informacje, buntuje się i pyta, gdzie można zarobić takie pieniądze?” – wyjawia portalowi wiadomoscihandlowe.pl.

06.11.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

  • Published in Polska
  • 0

Obawy WHO, szczepienie pierścieniowe i lek przeciw COVID-19 w Polsce. Pandemia odciska piętno na całym świecie

Światowa Organizacja Zdrowia z niepokojem przygląda się sytuacji pandemicznej na terenie Europy. Pomimo wysokiego poziomu wyszczepienia społeczeństwa, liczba zachorowań rośnie bardzo dynamicznie. WHO ostrzega, że to niepokojący sygnał  dla całego świata. Jest też dobra wiadomość. Polska wkrótce zapewni swoim obywatelom dostęp do leku przeciwko COVID-19, co może znacznie przyspieszyć walkę z pandemią.

Kryzysowa sytuacja

Jak podaje RMF24, dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ds. sytuacji kryzysowych Mike Ryan podniósł alarm dotyczący dynamicznego wzrostu zakażeń koronawirusem na terenie Europy tłumacząc, że jest to również sygnał ostrzegawczy dla całego świata.

„To sygnał ostrzegawczy dla świata, gdy widzimy, co dzieje się w Europie pomimo dostępności szczepień” – powiedział podczas konferencji prasowej.

Jego słowa poparł również dyrektor generalny organizacji Tedros Adhanom Ghebreyesus dodając, że dawki przypominające powinny trafiać jedynie do osób szczególnie podatnych na zachorowanie. Priorytetem jest bowiem uzyskanie odporności również przez część społeczeństwa, dla której możliwości przyjęcia wakcyny mogą być ograniczone.

Ochrona dla partnera


Na podstawie badań szwedzkich naukowców udowodniono, że o 44 proc. spada ryzyko zachorowania osoby nieszczepionej, której partner poddał się przyjęciu preparatu.

„Są osoby, które z różnych względów medycznych nie mogą się zaszczepić. Wtedy członkowie rodziny mogą ją ochronić, decydując się na przyjęcie szczepionki. W medycynie takie zjawisko nazywa się "szczepieniem pierścieniowym” – wyjaśnił RMF24 dr Tomasz Smiatacz, lekarz, specjalista chorób wewnętrznych i zakaźnych, adiunkt i kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych Wydziału Lekarskiego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Wynik badań opublikowany na łamach czasopisma JAMA Internal Medicine wkazuje również, że w pięcioosobowej rodzinie jedyna niezaszczepiona osoba jest chroniona przez pozostałych domowników w bardzo wysokim stopniu, a ryzyko jej zachorowania obniżone nawet o 97 proc.

Polska dostanie lek przeciw COVID-19


Podczas piątkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że tuż po akceptacji leków przeciw COVID-19 przez Europejską Agencję Lekową, preparaty te będą dostępne również w Polsce. Zostały bowiem zakontraktowane i czekają jedynie na zatwierdzenie. „Mam nadzieję, że nastąpi to lada dzień, lada tydzień” – mówił szef rządu.

06.11.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Cała Belgia oznaczona kolorem ciemnoczerwonym na unijnej mapie Covid-19

Na koronawirusowej mapie, którą Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) tworzy na podstawie 7-dniowej liczby zakażeń, wszystkie regiony Belgii zostały oznaczone kolorem ciemnoczerwonym, co oznacza najwyższy stopień zagrożenia Covid-19.

W tym tygodniu także Region Flamandzki dołączył do regionów w UE oznaczonych kolorem ciemnoczerwonym. W zeszłym tygodniu takie oznaczenie otrzymały już Region Stołeczny Brukseli i Region Waloński.

Jeśli chodzi o liczbę zakażeń przypadającą na 100 tys. mieszkańców, we wszystkich belgijskich regionach przekroczyła ona 500. ECDC zmienia oznaczenie na czerwone, jeśli liczba ta mieści się w zakresie 200-500, zaś na ciemnoczerwone, jeśli przekracza 500.

Na unijnej mapie Covid-19 stosowane są różne oznaczenia kolorystyczne, mające na celu ocenę zagrożenia koronawirusem. Są to: kolor zielony, pomarańczowy, czerwony i ciemnoczerwony. Mapa jest aktualizowana w każdy czwartek i kraje UE traktują ją jako sygnał, że należy wprowadzić nowe obostrzenia.


05.11.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: W jakim wieku mieszkańcy Belgii przechodzą na emeryturę?

Średni wiek mieszkańców Belgii, przechodzących obecnie na emeryturę, to 63 lata i 4 miesiące. To nieco mniej niż w 2017 r., kiedy wiek ten wynosił jeszcze 63 lata i 6 miesięcy – wynika z danych zebranych przez firmę Acerta.

-Dane te pokazują, że mieszkańcy Belgii, jeśli to tylko możliwe, korzystają z opcji wcześniejszego przejścia na emeryturę. Od początku pandemii mieszkańcy Belgii jeszcze częściej korzystają z takiej możliwości – powiedziała Ellen Van Grunderbeek z Acerta, cytowana przez flamandzki portal vrt.be.

Ludzie wykonujący prace fizyczne przechodzą obecnie na emeryturę średnio w wieku 62 lat i 8 miesięcy. Osoby wykonujące prace biurowe pracują trochę dłużej i na emeryturę przechodzą średnio w wieku 63 lat i 9 miesięcy. Najwcześniej na emeryturę przechodzą pracownicy budowlani.

Oficjalnie wiek emerytalny w Belgii to 65 lat. Rząd już od wielu lat podejmuje działania, mające zachęcić mieszkańców do dłuższej pracy. Jak pokazują powyższe dane, działania te nie są skuteczne. Być może zmieni się to w nadchodzących latach, gdyż wiek emerytalny zostanie podniesiony: do 66 lat w 2025 r. oraz do 67 lat w 2030 r. (z wyjątkiem osób, które przepracowały co najmniej 42 lata).

05.11.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed