Kibice w Genk doświadczyli w niedzielę prawdziwej huśtawki emocji. Mimo prowadzenia KRC Genk ostatecznie przegrało z Club Brugge 2-3.

Pierwszego gola spotkania zdobyli goście z Brugii. W 35. minucie na listę strzelców wpisał się Hans Vanaken. Od 42. minuty Club Brugge grało jednak w dziesiątkę, bo czerwoną kartkę zobaczył Ignace Van der Brempt. Gospodarze wykorzystali przewagę: dwie bramki dla KRC Genk zdobył Patrik Hrosovsky (w 49. i 72. minucie).

Fani KRC Genk z prowadzenia nad mistrzami Belgii nie cieszyli się jednak zbyt długo. W 79. minucie wyrównującego gola zdobył Noa Lang, a cztery minuty później zwycięską dla Club Brugge bramkę strzelił Federico Ricca. Mimo gry przez ponad połowę spotkania w dziesiątkę Club Brugge przywiózł więc z Genk komplet punktów.

Po 16 kolejkach tego sezonu na czele Jupiler Pro League jest brukselskie Union Sint-Gillis z 34 punktami na koncie. Antwerp i Club Brugge mają po 30 punktów, a Mechelen i Charleroi po 26.

29.11.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W ciągu tygodnia, ewentualnie dwóch tygodni, powinniśmy się dowiedzieć, czy obecnie stosowane szczepionki na koronawirusa chronią również przed nową mutacją, tzw. odmianą Omikron – powiedział znany belgijski wirusolog Marc Van Ranst, cytowany przez flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”.

Pojawienie się nowej odmiany koronawirusa bardzo zaniepokoiło naukowców na całym świecie. Podejrzewa się, że może być ona bardziej zaraźliwa od poprzednich mutacji. Na razie nie wiadomo także, czy działają na nią obecnie stosowane szczepionki.

Początkowo do zakażeń odmianą Omikron dochodziło głównie w Republice Południowej Afryki, teraz przypadki zakażenia tą odmianą stwierdzono również w wielu krajach europejskich, na przykład w Holandii, Belgii, Niemczech, Czechach, Wielkiej Brytanii i Włoszech.

Wciąż jednak nie wiadomo zbyt wiele o nowej mutacji. Pocieszające jest to, że osoby zakażone tym wariantem w RPA nie chorowały bardzo poważnie.

- Jest jednak za wcześnie, by wyciągać daleko idące wnioski. W RPA zaraziły się głównie osoby młode. Trzeba najpierw dowiedzieć się, jak na zarażenie tym wariantem zareagują starsi pacjenci. Jeśli się okaże, że ten wariant jest bardzo zaraźliwy, ale nie wywołuje poważnych objawów, to wtedy będzie to pozytywna wiadomość – powiedział Van Ranst, cytowany przez „Het Nieuwsblad”.

29.11.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Osoby, które dotychczas nie zdecydowały się na przyjęcie szczepionki przeciwko COVID-19 mogą spodziewać się w poniedziałek, że znajdą w swoich telefonach wiadomości tekstowe od rządu. Jaka będzie ich treść?

Czwarta fala przybiera na sile

Według niedzielnego raportu ministerstwa zdrowia, w Polsce odnotowano 20 576 przypadków zakażenia koronawirusem. 51 pacjentów zmarło. U 6 z nich COVID-19 był bezpośrednią przyczyną zgonu. 684 516 zostało skierowanych na kwarantannę. Od początku pandemii w naszym kraju odnotowano 83 037 przypadków śmiertelnych. Choć szczepionki są już ogólnodostępne, do tej pory pełną ich dawkę przyjęło 20 398 724 osób.

Rząd wyśle SMS-y

Użytkownicy posiadający profil w aplikacji Internetowe Konto Pacjenta, odnotowani w systemie jako niezaszczepieni, otrzymają w poniedziałek wiadomość tekstową zachęcającą do przyjęcia wakcyny. W ten sposób resort zdrowia chce dotrzeć do jak największej grupy osób, która wciąż obarczona jest dużym ryzykiem zakażenia.

„UWAGA: Zapisz się już dziś na szczepienie przeciw COVID. W swoim IKP znajdziesz eskierowanie. Na osoby zaszczepione nie jest nakładana kwarantanna” – taki komunikat otrzyma dziś niemal milion osób.

Niespełna dwa tygodnie temu resort przesłał SMS-y również do tych pacjentów, którzy przyjęli już przewidziane dla nich szczepionki. Wiadomość o treści „Dziękujemy, że jesteś wśród zaszczepionych! Od (data) możesz zapisać się na dawkę przypominającą i wydłużyć o rok Twój certyfikat" miała zachęcić do kontynuacji wakcynacji. Ponadto każda ze szczepionych osób otrzyma podobną wiadomość, kiedy nadejdzie już termin umożliwiający kolejny zabieg. Oto jej treść:

„Dziękujemy, że jesteś wśród zaszczepionych! Możesz już zapisać się na dawkę przypominającą. Wydłuży to Twój certyfikat o rok. Zadzwoń pod bezpłatny numer 989”.

29.11.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

Jazda na suwak jest normą w wielu krajach Europy zachodniej. Od 6 grudnia 2019 roku stała się także obowiązkiem na terenie Polski. Niestety z obserwacji policjantów wynika, że nie wszyscy wiedzą jak prawidłowo stosować tę metodę i często zamiast ułatwiać płynność przejazdu powodują korki i utrudniają ruch innym. Są też tacy kierujący, którzy specjalnie blokują pas ruchu, aby uniemożliwić innym przejazd. Zielonogórscy policjanci ruchu drogowego prowadzą działania, aby przypomnieć kierującym tę zasadę.

Stosowanie jazdy na suwak ma na celu sprawne pokonanie zwężającego się odcinka drogi. To już nie tylko uprzejmość, ale także obowiązek wszystkich kierujących, dzięki któremu możemy szybciej rozładować drogowy zator.

Pamiętajmy aby stosować zasady jazdy na suwak nie tylko wtedy gdy pas się kończy, ale także gdy jest on z jakiegoś powodu zablokowany.

Jak prawidłowo stosować jazdę na suwak:

- kierowca znajdujący się na pasie kończącym powinien dojechać do jego końca i dopiero wtedy włączyć się na pas sąsiedni,
- zamiar włączenia na inny pas należy bezwzględnie zasygnalizować włączając kierunkowskaz,
- jadąc pasem, który ma kontynuację, obowiązkowo należy wpuścić jeden pojazd włączający się na pas.

Najczęstsze błędy popełniane przez kierujących:

- ustawianie się tylko na jednym pasie – wydłuża to korek i zwiększa zator,
- uniemożliwianie włączenie się do ruchu pojazdowi z pasa kończącego,
- blokowanie sąsiedniego pasa, aby inni kierujący nie mogli przejechać nim do końca,
- wpuszczanie kilku pojazdów, co powoduje zmianę tempa jazdy innych i wydłużenie korka.

Nie można też korzystać z przywileju jazdy na suwak, kiedy normalna jazda jest możliwa, czyli nie ma znacznego zmniejszenia prędkości na wszystkich pasach ruchu. Jeśli wolniej trzeba jechać wyłącznie na pasie kończącym się, to jazda na suwak nie obowiązuje.

Niestosowanie się do obowiązujących przepisów jazdy na suwak może skończyć się mandatem do 500 złotych.

03.12.2021 Niedziela.BE // źródło informacji: Komenda Miejska Policji w Zielonej Górze // autor: podinspektor Małgorzata Stanisławska // fot. Polska Policja

(cn)