Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Społem znalazł sposób na zakupy w niedzielę. W sklepie jest tylko ochrona
Belgia: Aż tyle dzieci żyje w biedzie
Belgia: Książki elektroniczne? Wciąż wolimy papier
Niemcy: Rząd chce zezwolić syryjskim uchodźcom na wizytę w ojczyźnie
Belgijscy badacze: „Zanieczyszczenie azotem pogarsza katar sienny"
Słowo dnia: Prins
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 26 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Jedyny w Brukseli odkryty basen zostanie zamknięty! Powód?
Polska: Te zawody zastąpi sztuczna inteligencja. Sprawdź, czy jesteś na liście
IKEA uruchomi w Belgii platformę do sprzedaży używanych mebli!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Radny PiS zatrzymany z narkotykami. Miał palić marihuanę w ubikacji

46-letni radny jest także urzędnikiem samorządowym. Wpadł, bo przełożeni zauważyli, że dziwnie się zachowuje.

Krzysztof Ż. jest urzędnikiem w Starostwie Powiatowym w Lubartowie (województwo lubelskie) oraz miejskim radnym klubu PiS. W środę w godzinach pracy do urzędu starostwa została wezwana policja. Krzysztof Ż. został zatrzymany w związku z podejrzeniami o posiadanie narkotyków.

– Obecnie prowadzone są wobec niego dalsze czynności. Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem prokuratora – informuje sierż. szt. Jagoda Stanicka, rzeczniczka KPP w Lubartowie.

Radny wpadł, bo jego współpracownicy i przełożeni zauważyli, że mężczyzna zachowuje się nietypowo. Policję wezwał przełożony.

Urzędnik został natychmiast zawieszony w wykonywaniu obowiązków służbowych.

Krzysztof Ż. usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości marihuany – około 160 gramów. Nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Nieoficjalnie wiadomo, że radny wpadł, kiedy palił marihuanę w urzędowej toalecie.

Mężczyźnie grozi też wyrzucenie z PiS.

25.11.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Screen YT

(sl)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Już w ten weekend andrzejki. Tradycja, wróżby, zabawa

Chociaż święto św. Andrzeja wypada 30 listopada, to już w ten weekend będzie można sobie powróżyć. Przepowiadanie przyszłości jest ściśle związane z andrzejkami.

Formalnie andrzejki powinny się odbyć w nocy z 29 na 30 listopada. Ale to wtorek i środa i nie jest to najlepszy czas na długie, nocne zabawy. Dlatego imprezy odbędą się już w ten weekend (26-27 listopada). Jedni wyruszą do klubów, inni zorganizują imprezy w domach.

Będzie też przepowiadanie przeszłości, bo to przecież stały element andrzejek. Dlaczego tak się dzieje, nie do końca wiadomo. Wiadomo natomiast, że ten zwyczaj wywodzi się ze starożytnej Grecji, gdzie dziś czci się św. Andrzeja. W polskim piśmiennictwie pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1557 roku.

Święty Andrzej

Andrzej Apostoł pochodził z żydowskiej rodziny mieszkającej nad Jeziorem Galilejskim. Był bratem św. Piotra. Początkowo był uczniem Jana Chrzciciela, a następnie Jezusa, którego po raz pierwszy zobaczył podczas chrztu w Jordanie. Św. Andrzej głosił Ewangelię i zginął śmiercią męczeńską na krzyżu w kształcie litery X. Jest patronem narodów słowiańskich, małżeństw, podróżujących, rybaków, rycerzy, woziwodów oraz rzeźników. Nic z tego nie pasuje jednak do wróżb i przepowiadania przyszłości.

Zwyczaje w Polsce

Lata temu do andrzejek podchodzono bardzo poważnie, nadając im charakter nie tyle dotyczący ogólnych wróżb, ile zamążpójścia. Podczas zabaw próbowano np., która panna wyjdzie najszybciej za mąż. Ślady tego są widoczne także we współczesnych zabawach andrzejkowych.

Z biegiem lat to święto straciło na powadze i obecnie oznacza raczej zabawę, w której udział mogą brać zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Dorośli i dzieci.



Zabawy i przepowiednie

Wszystkie tradycyjne zabawy andrzejkowe odnoszą się do tego samego – do przepowiadania przyszłości. Na wiele różnych sposobów. Nikt nie może dać gwarancji, że przepowiednie się sprawdzą, dlatego lepiej podchodzić do nich z dużym dystansem.

Rzut butem. Zabawa polega na zdjęciu z nogi lewego buta. Jego właściciel staje tyłem i oddaje rzut do tyłu. Jeżeli but upadnie podeszwą do podłogi, a jego czubek jest skierowany w stronę drzwi, to zwiastuje to rzucającemu szybki ślub.



Cztery filiżanki. Także znana wróżba  Należy wziąć cztery naczynia i włożyć pod nie odpowiednio: obrączkę, listek i monetę. Ostatnią trzeba pozostawić pustą. Zamienia się filiżanki miejscami, a wskazana osoba wybiera jedną z nich i wyjmuje ukrytą rzecz.

- Obrączka oznacza miłość,
- listek małżeństwo,
- moneta bogactwo.

Pusta filiżanka nie niesie ze sobą żadnej przepowiedni.

Obieranie jabłka. Każdy z uczestników sięga po podobnej wielkości jabłka i zaczyna je obierać. Celem jest uzyskanie najdłuższej, nieprzerwanej obierkę. Jej długość wróży staż w małżeństwie.

Dodatkowo można obierkę rzucić na ziemię, a powstały kształt interpretować jak literę, na którą zaczyna się imię ukochanej osoby.

Karteczki pod poduszką. Na małych papierkach wypisuje się imiona zarówno chłopców, jak i dziewcząt (w zależności od płci osoby, której się wróży), i chowa się je pod poduszką. Rano śpiąca na niej osoba sięga po jedną z karteczkę. Imię na niej zapisane będzie nosiła ukochana osoba.

Lanie wosku. Najbardziej znana wróżba, w której chodzi o to, żeby wylać gorący wosk na wodę. Trzeba to robić przez dziurkę od klucza. Kiedy substancja unosząca się na powierzchni cieczy zastygnie, odczytuje się znaczenie z kształtu plamy wosku. Często posiłkuje się przy tym cieniem, jaki rzuca na ścianę.

Wyścig butów. Obok lania wosku to najpopularniejsza wróżba. Każdy z uczestników zdejmuje jeden but i ustawia je w kolejce w stronę drzwi. Obuwie z końca przesuwa się na pierwsze miejsce, aż do momentu, gdy kolejka sięgnie progu. Właściciel buta, który będzie pierwsze, najszybciej się ożeni lub wyjdzie za mąż.

25.11.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Słowa dnia: Zachte berm

Niderlandzkie wyrażenie zachte berm można przetłumaczyć na język polski jako miękkie pobocze.

Słowo berm to w języku niderlandzkim pobocze, nasyp. Z kolei przymiotnik zachte oznacza miękki, delikatny, łagodny. Wyrażenia zachte berm używamy więc na określenie miękkiego, nieutwardzonego pobocza.

Z wyrażeniem „zachte berm” możemy się spotkać na przykład na znakach drogowych ostrzegających właśnie przed takim rodzajem pobocza. Często jest to żółty znak z czarnym napisem. Dla kierowcy to ważna informacja: zjechanie na pobocze w takim miejscu, a już tym bardziej z dużą prędkością, może się dla niego i jego samochodu źle skończyć (np. utknięciem w grząskim, miękkim terenie).

Liczba mnoga od berm to bermen (pobocza). Wyraz ten jest w języku niderlandzkim rodzaju męskiego, więc łączy się z rodzajnikiem określonym de. Jeśli więc mówimy o jakimś konkretnym poboczu czy nasypie, to powiemy de berm. W przypadku miękkiego pobocza będzie to de zachte berm.  

Więcej słów dnia: TUTAJ

25.11.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

 

Najstarszy kot na świecie ma prawie 27 lat!

W wieku 26 lat i 329 dni Flossie ma nie tylko prawie tyle samo lat, co jej 27-letnia właścicielka, ale została również oficjalnie uznana za najstarszego, żyjącego kota na świecie.

Zbliżająca się do 27 roku życia, brytyjska kotka mieszkająca w Orpington w południowym Londynie, została w czwartek, 23 listopada, uznany oficjalnie za najstarszego, żyjącego kota na świecie przez Księgę Rekordów Guinnessa.

Flossie jest głucha, a jej wzrok się pogarsza, ale według jej właścicielki, Vicki Green, „wydaje się, że jej to nie przeszkadza” i nadal cieszy się dość dobrym zdrowiem. „Od początku wiedziałam, że Flossie jest wyjątkowym kotem, ale nie sądziłam, że będę dzielić dom z rekordzistką świata” – powiedziała Green. Flossie ma unikalne futro w kolorze brązowo-czarnym.

Od urodzenia kotka włóczyła się i była przez jakiś czas bezdomna – mieszkała w kolonii młodych kociąt obok szpitala. Niektórzy pracownicy szpitala zlitowali się nad kociętami i postanowili, że w grudniu 1995 roku każdy z nich zaadoptuje jednego. Wówczas Flossie została adoptowana przez członka personelu i mieszkała tam otoczona miłością, aż do śmierci właściciela 10 lat później.

Następnie została przygarnięta przez siostrę poprzedniego właściciela, ale ona również zmarła 14 lat później, pozostawiając kotkę bezdomną w wieku 24 lat. Wkrótce została przygarnięta przez syna poprzedniego właściciela, gdzie mieszkała przez trzy lata, ale sytuacja osobista mężczyzny skłoniła go do powierzenia swojego kota wolontariuszom z Cats Protection, wiodącej brytyjskiej organizacji charytatywnej zajmującej się dobrostanem kotów.

Właśnie wtedy, w sierpniu 2022 roku, rozpoczęła się podróż mająca na celu potwierdzenie wieku Flossie i rekordu. „Byliśmy oszołomieni, gdy zobaczyliśmy, że dane weterynaryjne Flossie wykazały, że ma 27 lat” – powiedziała Naomi Rosling, która pracuje dla organizacji zajmującej się dobrostanem zwierząt. To koci odpowiednik co najmniej 120 ludzkich lat.

Wkrótce udało się dopasować potencjalnego nowego właściciela, Vicki Green, a Flossie rozpoczęła nowy, szczęśliwy rozdział na późnym etapie swojego życia.

Redaktor naczelny Księgi Rekordów Guinnessa, Craig Glenday, porównał kota do Jeanne Calment, Francuzki, która w wieku 122 lat i 164 dni jest uważana za najstarszą osobę, jaka kiedykolwiek żyła.

Jednak do ustanowienia rekordu w kategorii „najstarszy żyjący kot w historii świata”, Flossie ma jeszcze dużo czasu, ponieważ rekord ten należy obecnie do Creme Puff, amerykańskiego kota, który dożył 38 lat i trzech dni.

25.11.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Świat
  • 0
Subscribe to this RSS feed