- Spałbym spokojniej, gdyby zwolennicy IS [tzw. „Państwa Islamskiego”] z naszego miasta znaleźli się za kratkami – powiedział Bart De Wever, burmistrz Antwerpii oraz lider popularnej partii flamandzkich nacjonalistów N-VA.

De Wever to jeden z najbardziej wpływowych belgijskich polityków. W programie telewizyjnym VTM Nieuws burmistrz Antwerpii powiedział, że opowiada się za ograniczeniem wolności słowa dla zwolenników tzw. „Państwa Islamskiego”.

- Prezydent Francji powiedział, że jesteśmy w stanie wojny. Jeśli tak jest, to trzeba być konsekwentnym i należy aresztować wrogich bojowników. Ale trzeba również zapanować nad zwolennikami wroga – powiedział De Wever.  

- Spałbym spokojniej, gdyby zwolennicy IS z naszego miasta znaleźli się za kratkami. Chodzi tutaj o ludzi, co do których wiemy, że sympatyzują z IS i którzy jeszcze nie złamali prawa, ale co do których nie możemy wykluczyć, że w przyszłości je złamią – słowa lidera N-VA cytuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Według De Wevera takie prewencyjne działania, polegające m.in. na ograniczeniu swobody wypowiedzi są konieczne i dopuszczalne.
- Istnieją już pewne zakazane ideologie, takie jak na przykład nazizm. Jeśli ktoś sympatyzuje z tą ideologią albo nosi ubrania z symbolami nawiązującymi do tej ideologii, to taka osoba jest pociągana do odpowiedzialności karnej. Proponuję, by zwolenników IS traktować w ten sam sposób – tłumaczył De Wever i  zapowiedział, że jesienią zaproponuje konkretne rozwiązania w tej sprawie.

01.08.2016 ŁK Niedziela.BE

Według związkowców tysiące belgijskich policjantów od dwóch lat otrzymują zbyt niskie pensje, poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”.

W przypadku inspektorów policji (najwyższy stopień oficerski) chodzi tutaj o 169 euro miesięcznie. Podwyżki powinni otrzymać także nadinspektorzy oraz inni wyżsi rangą oficerowie policji, uważają belgijskie związki zawodowe.

Związkowcy argumentują, że z porozumienia zwartego przed laty pomiędzy rządem a policjantami wynika, że w przypadku wzrostu płac urzędników należących do tej samej kategorii płacowej co policjanci, wzrosnąć powinny także płace policjantów. Tak się jednak nie stało.

W dodatku policjanci od lat nie dostali podwyżki. – Od czasu reform z 2001 roku policjanci nie dostali podwyżek. W ówczesnym porozumieniu zapisano: żadnych podwyżek w nadchodzących pięciu latach. Tyle, że z pięciu lat zrobiło się już piętnaście. W jakiej innej branży ludzie zarabiają dziś dokładnie tyle samo, co piętnaście lat temu? – dziennik „De Standaard” cytuje Carlo Medo ze związku NSPV.

Ministerstwo spraw wewnętrznych zapowiedziało, że przyjrzy się tej sprawie i sprawdzi, czy policjantom faktycznie należą się podwyżki, informują flamandzkie media.

01.08.2016 ŁK Niedziela.BE

Babcie, dobrze pilnujcie kart kredytowych, także przed swoimi wnukami - taki morał wypływa z historii 82-letniej staruszki z miejscowości Ukkel niedaleko Brukseli.

Kobieta przeżyła chwile grozy, kiedy przeczytała list z banku, w którym poinformowano ją, że dług na jej karcie kredytowej wynosi, bagatela, 115.000 euro. Zdziwienie było tym większe, gdyż 82-latka w ogóle tej karty nie używała.

Jak się okazało, pozbawiona miesięcznego limitu wydatków karta American Express Gold trafiła w ręce jej 18-letniego wnuka, opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”. Nastolatek postanowił spróbować szczęścia w azjatyckich kasynach internetowych. 18-latek szczególnie upodobał sobie zakłady w wysokości 2.000 euro i obstawiał m.in. kursy walut oraz wysokość temperatur w różnych miejscach świata. Jednego dnia stracił nawet 40.000 euro!

Babcia może jednak mówić o szczęściu w nieszczęściu. Od czasu, gdy kobieta zauważyła, że wnuczek wpędza ją w długi, 18-latek zdążył zawrzeć kolejne zakłady. Tym razem los bardziej mu sprzyjał i udało mu się ograniczyć łączne straty do „jedynie” 23.333 euro.

Zaskakująca jest również reakcja młodego hazardzisty. - Dramat polega na tym, że mój syn w ogóle nie żałuje tego, co zrobił - dziennik "Het Laatste Nieuws" cytuje słowa matki nieodpowiedzialnego 18-latka.

31.07.2016 ŁK Niedziela.BE

Piąta edycja zawodów Beer Challenge będzie trwała od 3 do 6 listopada. W jury zasiądzie 75 międzynarodowych ekspertów i przetestowanych zostanie ponad 1100 piw ze wszystkich zakątków świata.

Piwa są podzielone na różne kategorie, w zależności od ich pochodzenia, typowych cech i stylu. Najlepsze piwa otrzymają złoty, srebrny i brązowy medal w każdej kategorii. To wyjątkowa okazja dla wszystkich producentów piwa, aby móc zmierzyć się z najlepszymi browarami z całego świata.

Pierwszy Beer Challenge odbył się w Brukseli w 2012 roku. Następna edycje konkursu miały miejsce w Liège (2013), Leuven (2014) i Antwerpii (2015). W tym roku konkurs powraca do Brukseli.

30.07.2016 MŚ Niedziela.BE