Kilka tysięcy osób zgromadziło się na obszarze Bois de la Cambre po primaaprilisowym żarcie
Wczoraj po południu, na obszarze Bois de la Cambre w Brukseli, zgromadziło się kilka tysięcy osób, które zamierzały wziąć udział w festiwalu „La Boum”, który był de facto primaaprilisowym żartem. Na miejscu doszło do zamieszek.
W mediach społecznościowych pojawiły się liczne zdjęcia przedstawiające tłum młodych ludzi, którzy spożywają alkohol i imprezują. Jak przekazała rzeczniczka prasowa policji, Ilse Van de Keere, policja rozpoczęła rozpraszanie tłumu około godziny 17:00. Wiele osób odmówiło współpracy i zaczęło atakować funkcjonariuszy, m.in. obrzucając ich butelkami i innymi przedmiotami. Z tego powodu policja została zmuszona do użycia armatek wodnych, gazu pieprzowego i łzawiącego. Poza tym obszar parku był monitorowany przez drony.
Z okazji Prima Aprilis w internecie pojawiły się informacje o „profesjonalnym festiwalu z ośmioma scenami, setkami DJ-ów i brakiem obostrzeń”, ale od początku było jasne, że jest to żart. Władze Brukseli były świadome, że na Facebooku pojawiło się takie wydarzenie, w związku z czym opublikowano informację, że festiwal nie jest prawdziwy. Również anonimowy organizator „La Boum” kilkakrotnie napisał w mediach społecznościowych, że to żart, co nie powstrzymało kilku tysięcy młodych ludzi przez zgromadzeniem się w parku.
O godzinie 19:30 na miejscu wciąż była policja. Aresztowano łącznie 20 osób. Kilku policjantów zostało lekko rannych.
02.04.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(kk)