Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Zamiast kupować samochody, coraz chętniej je wypożyczamy
Belgia: Miasto Aalter zmienia procedurę rejestracji dla obcokrajowców
Belgia: Wypadki w martwym polu. 10% ofiar ciężko rannych lub śmiertelnych
Niemcy: Małe browary walczą o przetrwanie
Emisje CO2 w europejskim lotnictwie osiągnęły poziom sprzed pandemii
Słowo dnia: Grondwet
Narodowe Święto 3 Maja. Tak obchodzono je przed laty [ZDJĘCIA]
Świętujemy: Rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja
Sport, tenis: Gauff nie dała szans: Świątek rozbita w półfinale Madrytu
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 3 maja 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Polska (i pewnie w Belgii również): Nagrody w pracy za szczepienie

Czwarta fala pandemii tuż przed nami, pracodawcy szukają więc sposobów na zachęcenie pracowników do szczepień przeciwko COVID-19. Niektórzy chcą zabierać premie osobom nie zamierzającym się szczepić. Cytowani przez serwis Prawo.pl eksperci ostrzegają jednak przed takim rozwiązaniem. Mówią o dyskryminacji i sugerują sięgnięcie po nagrody.

Zgodnie z zapowiedzią ministra Michała Dworczyka, szefa KPRM, rząd pracuje nad certyfikatem dla firm korzystających z Narodowego Programu Szczepień. Podmioty, które otrzymają taki rządowy certyfikat „bezpieczeństwa”, mają być uprzywilejowane. Pracodawcy nie chcą jednak czekać bezczynnie i sami szukają sposobów na zachęcenie pracowników do szczepienia się przeciwko COVID-19. Determinacja po ich stronie jest tak duża, że niektórzy - jak wynika z sygnałów docierających do redakcji Prawo.pl - są nawet gotowi zabierać premie niezaszczepionym pracownikom.

Czy to, że o premiach decyduje pracodawca w ustalanym przez siebie regulaminie oznacza, że wolno mu zabrać premię pracownikowi, który nie zaszczepił się przeciwko COVID-19?

„Nie, premia ma charakter wynagrodzeniowy, czyli jest pochodną oceny zaangażowania pracownika w realizację obowiązków pracowniczych” – mówi cytowany przez Prawo.pl Paweł Korus, radca prawny, partner w kancelarii Sobczyk & Współpracownicy, były wieloletni sędzia sądu pracy. I wskazuje na przepis kodeksu pracy, zgodnie z którym, pracownicy mają równe prawa z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków.

Jak podkreśla mec. Korus, pracodawca nie może od kwestii zaszczepienia uzależniać świadczeń, u których podstaw leży ocena realizacji obowiązków pracowniczych. Nie ma natomiast przeszkód, by pracodawca wprowadził jednorazowe świadczenie (bonus) dla pracowników zaszczepionych w ramach promowania postaw „prospołecznych”.

Nagroda za zaszczepienie?

Czemu nie. Cytowany przez Prawo.pl dr Liwiusz Laska, adwokat, b. przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy, pełnomocnik Związku Metalowców i Hutników chętnie przyznałbym nagrody za zaszczepienie. Nagrody są bowiem uznaniowe, a pracodawca może je przyznawać za dołożenie się pracowników do bezpieczeństwa w pracy.


Płatne 4 godziny na szczepionkę?

Czytelnik z Tilburga w Holandii opowiedział redakcji o innej metodzie wynagrodzenia. Od swojego holenderskiego pracodawcy dostał równowartość 4 godzin pracy na pójście do punktu szczepień, i to dwa razy, czyli razem 8 godzin.


14.07.2021 Niedziela.BE // źródło informacji: PAP MediaRoom // fot. Shutterstock, Inc. // aktualizacja 15.07.2021 10:40

(cl)

 

Polska (i pewnie w Belgii również): Nagrody w pracy za szczepienie

Czwarta fala pandemii tuż przed nami, pracodawcy szukają więc sposobów na zachęcenie pracowników do szczepień przeciwko COVID-19. Niektórzy chcą zabierać premie osobom nie zamierzającym się szczepić. Cytowani przez serwis Prawo.pl eksperci ostrzegają jednak przed takim rozwiązaniem. Mówią o dyskryminacji i sugerują sięgnięcie po nagrody.

Zgodnie z zapowiedzią ministra Michała Dworczyka, szefa KPRM, rząd pracuje nad certyfikatem dla firm korzystających z Narodowego Programu Szczepień. Podmioty, które otrzymają taki rządowy certyfikat „bezpieczeństwa”, mają być uprzywilejowane. Pracodawcy nie chcą jednak czekać bezczynnie i sami szukają sposobów na zachęcenie pracowników do szczepienia się przeciwko COVID-19. Determinacja po ich stronie jest tak duża, że niektórzy - jak wynika z sygnałów docierających do redakcji Prawo.pl - są nawet gotowi zabierać premie niezaszczepionym pracownikom.

Czy to, że o premiach decyduje pracodawca w ustalanym przez siebie regulaminie oznacza, że wolno mu zabrać premię pracownikowi, który nie zaszczepił się przeciwko COVID-19?

„Nie, premia ma charakter wynagrodzeniowy, czyli jest pochodną oceny zaangażowania pracownika w realizację obowiązków pracowniczych” – mówi cytowany przez Prawo.pl Paweł Korus, radca prawny, partner w kancelarii Sobczyk & Współpracownicy, były wieloletni sędzia sądu pracy. I wskazuje na przepis kodeksu pracy, zgodnie z którym, pracownicy mają równe prawa z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków.

Jak podkreśla mec. Korus, pracodawca nie może od kwestii zaszczepienia uzależniać świadczeń, u których podstaw leży ocena realizacji obowiązków pracowniczych. Nie ma natomiast przeszkód, by pracodawca wprowadził jednorazowe świadczenie (bonus) dla pracowników zaszczepionych w ramach promowania postaw „prospołecznych”.

Nagroda za zaszczepienie?

Czemu nie. Cytowany przez Prawo.pl dr Liwiusz Laska, adwokat, b. przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy, pełnomocnik Związku Metalowców i Hutników chętnie przyznałbym nagrody za zaszczepienie. Nagrody są bowiem uznaniowe, a pracodawca może je przyznawać za dołożenie się pracowników do bezpieczeństwa w pracy.


Płatne 4 godziny na szczepionkę?

Czytelnik z Tilburga w Holandii opowiedział redakcji o innej metodzie wynagrodzenia. Od swojego holenderskiego pracodawcy dostał równowartość 4 godzin pracy na pójście do punktu szczepień, i to dwa razy, czyli razem 8 godzin.


14.07.2021 Niedziela.BE // źródło informacji: PAP MediaRoom // fot. Shutterstock, Inc. // aktualizacja 15.07.2021 10:40

(cl)

 

PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (na skrót www.PRACA.BE)

Polskojęzyczny serwis ogłoszeniowy portalu internetowego NIEDZIELA.BE jest coraz popularniejszy - znajdziesz tu pracę w Belgii, mieszkanie w Belgii, samochód w Belgii, busy do/z Polski, itp, itd.

Zapraszamy do umieszczania ogłoszeń jak również do korzystania z ogłoszeń już tam obecnych na http://OGLOSZENIA.NIEDZIELA.BE

Skrót do ogłoszeń Praca - zatrudnię to PRACA.BE

Jeśli szukasz pracowników lub podwykonawców to daj ogłoszenie na portalu http://OGLOSZENIA.NIEDZIELA.BE - ogłoszenia są bezpłatne :)

 

Jeśli szukasz pracy w Holandii to zaglądnij na holenderski portal Niedziela.NL - a setki ogłoszeń (ponad 1000 wakatów codziennie!) znajdziesz na PRACA.NL

 


17.07.2021 NIEDZIELA.BE - polskojęzyczny portal internetowy Numer 1 w Belgii (wg rankingu firmy Amazon www.ALEXA.COM)

(kmb)

{jcomments off}

 

 

 

 

 

Polska: 40-latka zemdlała w domu. Pomoc wezwał jej 7-letni syn

O tym, że warto rozmawiać z dziećmi na temat powiadamiania służb ratunkowych i udzielania pomocy przekonała się wczoraj 40-letnia mieszkanka powiatu parczewskiego. Kobieta wczoraj po południu zemdlała w swoim domu. Na szczęście na miejscu był jej 7- letni syn i 12-letnia córka, którzy doskonale wiedzieli co zrobić. Chłopiec zadzwonił na numer alarmowy, a jego siostra w tym czasie zaopiekowała się nieprzytomną matką. Dzięki ich natychmiastowej reakcji, ich mama otrzymała niezbędną pomoc.

O tym, że warto uczyć dzieci niesienia pomocy drugiemu człowiekowi, nikogo nie trzeba przekonywać. Tym bardziej że najmłodsi zawsze z wielką uwagą i zaciekawieniem słuchają takich porad. Przypominają o tym również policjanci podczas zajęć przeprowadzanych w szkołach. Już maluchy poprzez zabawę poznają numery alarmowe i dowiadują się, w jakim przypadku ich używać. Warto to robić, bo czasem to właśnie dziecko może być dla nas jedynym ratunkiem.

Przekonała się o tym wczoraj 40- letnia mieszkanka powiatu parczewskiego. Wczoraj około godz. 20.00 młody chłopiec zauważył, że jego mama zemdlała  i straciła przytomność. Dlatego 7- latek wziął telefon komórkowy i wybrał numer alarmowy 112. W tym czasie jego 12- letnia siostra zaopiekowała się mamą do czasu przybycia służb ratunkowych.

Chłopiec podczas rozmowy z dyspozytorem powiedział, że jego mama zemdlała i podał adres zamieszkania. Policjanci zespołu patrolowo-interwencyjnego szybko skierowali się pod wskazany adres.  Na miejscu był już obecny zespół ratownictwa medycznego,  który udzielał kobiecie niezbędnej pomocy medycznej.  Dziećmi 7 zaopiekował się ich ojciec, który w chwili tego zdarzenia, był w pracy.

Dzięki szybkiej pomocy i współpracy służb kobieta otrzymała niezbędną pomoc, a dzieci trafiły pod opiekę ojca. Kluczowe było w tym przypadku zachowanie 7-latka, który doskonale rozpoznał sytuację i zadzwonił na numer alarmowy, jak również 12-latki, która w takiej sytuacji zachowała „zimną krew”. Ta historia pokazuje, że warto uczyć dzieci udzielania pierwszej pomocy i wzywania służb ratunkowych.


16.07.2021 Niedziela.BE // źródło: Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie // fot. Policja

(cl)

 

Subscribe to this RSS feed