Coraz większa liczba osób mieszkających we Flandrii posiada zagraniczne korzenie. Co więcej, pochodzenie obcokrajowców przyjeżdżających do regionu staje się również coraz bardziej zróżnicowane.

Liczba obcokrajowców przebywających w Belgii przez długi okres czasu w ostatnich latach gwałtownie wzrosła. Na początku 2015 roku, w północnej Belgii mieszkało około pół miliona obcokrajowców, czyli 7,8% całkowitej populacji regionu. W 2005 roku liczba ta wynosiła zaledwie 300 tysięcy i odpowiednio 4,9% mieszkańców.

Biorąc pod uwagę osoby, które nabyły belgijskie obywatelstwo oraz ich dzieci, liczba osób mieszkańców Flandrii i posiadających zagraniczne korzenie wzrasta do 1,2 milionów i 18% populacji. Jedna czwarta przybyszów pochodzi z krajów sąsiednich, a połowa z krajów Unii Europejskiej.  

Nowi przybysze najchętniej osiedlają się w okolicach Brukseli, obszarze graniczącym z Holandią oraz w trójkącie rozciągającym się pomiędzy Brukselą, Gandawą i Antwerpią.

Wielu imigrantów, a zwłaszcza osoby z Europy Wschodniej i te pochodzące spoza UE, wskazują na dużą trudności w znalezienia pracy. Stopa zatrudnienia wśród przybyszów spoza UE sięga obecnie jedynie 50%. Te osoby są również bardziej narażone na dochody poniżej granicy ubóstwa i większe trudności z płaceniem rachunków.

10.01.2016 MŚ Niedziela.BE

Belgijskie Biuro Planowania (Planbureau) zmieniło na początku roku prognozy dotyczące wzrostu cen. Według biura ceny będą rosnąć w 2016 roku wolniej niż wcześniej zakładano, informuje dziennik „De Standaard”.

Tzw. narodowy wskaźnik cen konsumpcyjnych (NICP) wzrośnie w tym roku jedynie o 1,4%, a nie o 1,7%, zakładają analitycy biura. Wskaźnik NICP oblicza się na podstawie cen podstawowych produktów i usług.

Także tzw. „zdrowotny wskaźnik cen konsumpcyjnych” („gezondheidsindex”, ceny podstawowych produktów i usług bez uwzględnienia cen szkodliwych produktów takich jak alkohol czy papierosy) rosnąć ma w 2016 roku wolniej. Przewiduje się jego wzrost na poziomie 1,5%, a nie 1,7%.   

Niższe wskaźniki wzrostu cen oznaczają, że koszty życia w Belgii rosnąć będą w 2016 r. stosunkowo wolno. To dobra wiadomość, choć niski wzrost NICP ma też mniej korzystne konsekwencja dla osób mieszkających i pracujących w Belgii. Wpływa on bowiem na tempo i wysokość wzrostu płac i różnorakich zasiłków.

W związku ze zmianą prognoz Biura Planowania do przekroczenia poziomu NICP, przy którym nastąpić powinno automatyczne podwyższenie wysokości płac i zasiłków, dojdzie więc nie w lipcu, jak wcześniej zakładano, ale najprawdopodobniej dopiero w październiku, opisuje „De Standaard”.

09.01.2016 ŁK Niedziela.BE

Belgijski sekretarz do spraw migracji Theo Francken ogłosił, że wszystkie osoby ubiegające się o azyl i zakwaterowane w belgijskich ośrodkach będą zobowiązane do odbycia specjalnego kursu dotyczącego relacji z kobietami.

Francken uważa, że takie zajęcia są potrzebne ze względu na bardzo dużą liczbę samotnych uchodźców, którzy pochodzą z krajów i kultur, w których kobiety traktowane są w zupełnie inny sposób niż na Zachodzie.

- Chodzi o to, aby wyjaśnić, że tutaj kobiety chodzą do pracy i na wybory, i że krótkie spódniczki nie upoważniają nikogo do obmacywania kobiet - powiedział Francken. - Wiele samotnych mężczyzn pochodzi z kultur, w których istnieje ścisłe rozgraniczenie między prawami mężczyzn i kobiet. U nas obowiązuje całkowite równouprawnienie i nie zamierzamy ustąpić w tej kwestii nawet o cal - dodał polityk.

Wyszkolone osoby będą uczyć azylantów, w jaki sposób należy traktować kobiety na Zachodzie i udzielać informacji dotyczących nawiązywania stosunków seksualnych. Kursy skierowane są głównie do mężczyzn, ale również przybywające do Belgii kobiety będą pouczone o obowiązujących je prawach.

Francken zaprzecza, aby ​​wprowadzenie kursów miało związek z wydarzeniami w Kolonii (Niemcy), gdzie około tysiąca kobiet zgłosiło się na policję w sprawie ataków na tle seksualnym i licznych kradzieży.

09.01.2016 MŚ Niedziela.BE

Początek roku to zawsze wiele zmian, choćby dlatego, że nowe ustawy i rozporządzenia często wchodzą w życie 1 stycznia. Co się zmieniło w Belgii wraz z początkiem 2016 roku?

O zmianach wchodzących w życie pierwszego dnia 2016 roku (lub nieco później), dotyczących między innymi podatków, opłat za energię, gaz i wodę, emerytur i wielu innych kwestii napisały m.in. dzienniki „De Standaard” i „Het Laatste Nieuws”. Poniżej kilka z nich. Wiele z nich dotyczy Flandrii, czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju, a niektóre - całej Belgii.

Niższe podatki dochodowe, wyższa akcyza

Początek 2016 roku oznaczał w Belgii wielkie zmiany w systemie podatkowym. Przede wszystkim podatki nakładane na pracę poszły w dół, dzięki czemu połowa zatrudnionych w Belgii ma zyskać co najmniej 44 euro netto miesięcznie.  Ambicje rządu Charlesa Michela idą jednak dalej i w 2019 r. ponad połowa zatrudnionych zarabiać ma co najmniej 100 euro netto miesięcznie więcej niż obecnie, opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Z drugiej strony w górę poszły podatki akcyzowe (nakładane np. na alkohol, tytoń czy olej napędowy). Szczegółowo o tych zmianach pisaliśmy TUTAJ

Prąd – będzie drożej

W 2016 roku statystyczna flamandzka rodzina za energię elektryczną zapłaci znacznie więcej niż rok wcześniej. Wpływ na to ma wiele czynników, m.in. wyższe koszty dystrybucji energii, dodatkowe podatki oraz wzrost cen energii.  

Według dziennika „De Standaard” zmiany wchodzące w życia 1 stycznia oraz 1 marca bieżącego roku przełożą się na to, że począwszy od marca roczne opłaty za prąd statystycznej rodziny we Flandrii wynosić będą 1.005 euro, a nie 675,63 euro, jak to było w 2015 roku. To znacząca zmiana.    

Gaz – ma być taniej

Jeśli chodzi o ceny gazu zmiany idą w odwrotnym kierunku: ma być on w bieżącym roku tańszy niż w 2015 r. Wedle „De Standaard” statystyczne gospodarstwo domowe zapłaci w 2016 r. za gaz o około 100 euro mniej niż rok wcześniej. Średnia roczna opłata za gaz wynieść ma w tym roku około 1.194 euro.

Samochody – premiowane ekologiczne rozwiązania

W 2016 r. wzrosną opłaty nakładane na samochody najbardziej zanieczyszczające środowisko naturalne. Na wysokość podatku BIV, uiszczanego jednorazowo jako opłata za dopuszczenie pojazdu do ruchu drogowego, wpływać będzie to, ile dany samochód emituje szkodliwych substancji (np. dwutlenku węgla). W przypadku samochodów najbardziej „zanieczyszczających” opłata ta wyniesie nawet i 450 euro. Samochody z silnikiem elektrycznym i wodorowym w ogóle nie są obłożone podatkiem BIV, a auta z silnikiem na gaz i hybrydowym są z niego zwolnione do 2020 r.

Także coroczny podatek drogowy (verkeersbelasting) jest od początku 2016 r. bardziej uzależniony od tego, ile szkodliwych substancji dane auto emituje. Belgijska organizacja Touring, reprezentująca interesy kierowców, obliczyła, że w wyniku tych zmian właściciel Fiata 500 na benzynę zapłaci rocznie około 25 euro mniej niż dotychczas, a posiadacz Mercedesa klasy E z silnikiem diesla o około 60 euro więcej. Właściciele samochodów z silnikiem hybrydowym albo z silnikiem na gaz ziemny są do 2020 roku całkowicie zwolnieni z tego podatku, opisuje „Het Laatste Nieuws”. Auta z silnikiem elektrycznym lub wodorowym też są z niego zwolnione, ale bez ograniczenia do 2020 r.

Wszystkie te zmiany dotyczą tylko samochodów nowo rejestrowanych (lub przerejestrowywanych). Jeśli chodzi o auta już zarejestrowane, opłaty się nie zmieniają, informują flamandzkie media.

Woda – więcej zużyjesz, więcej zapłacisz

1 stycznia 2016 r. zmieniły się we Flandrii zasady naliczania opłat za wodę. W myśl zasady: „kto więcej zużywa, ten więcej płaci”. Z obliczeń wynika, że rodziny, które zużywają mało wody, zapłacą w tym roku mniej niż dotychczas, zaś gospodarstwa domowe z dużym zużyciem wody zobaczą w tym roku na rachunkach wyższe kwoty niż w poprzednich latach. Więcej zapłacą również ci, którzy posiadają dwa domy lub mieszkania – woda zużywana pod drugim adresem będzie droższa.

- Kto wybiera wyższe zużycie wody (albo drugie mieszkanie), zapłaci więcej. Wygrywa rodzina, która w odpowiedzialny sposób podchodzi do zużycia wody – skomentowała te zmiany Joke Schauvliege, flamandzka minister środowiska i rolnictwa, cytowana przez „De Standaard”.

U dentysty – drożej

Pod koniec 2015 r. w przychodniach dentystycznych było tłoczniej niż zazwyczaj. Wszystko ze względu na zmiany w przepisach, które weszły w życie 1 stycznia 2016 r. Opłata własna, pokrywana z kieszeni pacjenta a nie ubezpieczyciela, wzrosła wraz z początkiem roku o około 15%. Nie dotyczy to konsultacji, świadczeń dentystycznych związanych z prewencją oraz świadczeń ortodontycznych , opisuje „De Standaard”.

Nie integrujesz się? Będzie kara, nawet 5.000 euro.

Obcokrajowcy, chcący zostać na dłużej we Flandrii, są zobowiązani do uczęszczania na tzw. „kursy integracyjne” (inburgeringscursus), na których poznają zasady życia w Belgii oraz uczą się niderlandzkiego. Obowiązek ten dotyczy wyłącznie przybyszów spoza Unii Europejskiej, a zatem nie obejmuje on np. Polaków mieszkających we Flandrii. Osoby z państw UE co prawda również mogą uczestniczyć w tych kursach, ale mogą sami zdecydować, czy tego chcą czy nie.

Od teraz osoby spoza UE zobowiązane do uczestniczenia w tych kursach będą mogły zostać finansowo ukarane, jeśli nie potraktują tych zajęć poważnie. Kto będzie zbyt często opuszczał zajęcia albo nie zaliczy testów sprawdzających znajomość niderlandzkiego oraz „Orientacji w Społeczeństwie” (Maatschappelijke Oriëntatie) może zostać ukarany grzywną w wysokości od 50 do nawet 5.000 euro. Także osoby z UE, które z własnej woli zapisały się na taki kurs, otrzymają dyplom jedynie wtedy, gdy zaliczą te egzaminy (sam fakt uczestniczenia w zajęciach nie będzie wystarczający).

Wyższe btw (VAT) na remonty nowych mieszkań

Obniżona, 6-procentowa stawka btw (odpowiednik polskiego VAT) nakładana na usługi remontowe, od 1 stycznia 2016 r. dotyczy jedynie remontów mieszkań starszych niż 10 lat. W minionych latach 6-procentowe btw dotyczyło również remontów mieszkań liczących sobie od 5 do 10 lat. Teraz w przypadku remontu takich mieszkań obowiązywać będzie 21-procentowa stawka btw. Nie dotyczy to jednak sytuacji, w których umowę dotyczącą remontu podpisano przez 1 stycznia 2016 r.  

Wraz z początkiem bieżącego roku wchodzi też w życie przepis, nakazujący, by w mieszkaniach na wynajem starszych niż 70 lat znajdowały się czujniki dymu. Obowiązek zamontowania takich czujników spoczywa na właścicielach tych mieszkań (a więc nie na lokatorach, którzy je wynajmują), informuje „Het Laatste Nieuws”.    

Małe firmy – rzadsze rozliczenia btw (VAT)

Niewielkie firmy, z obrotami mniejszymi niż 25.000 euro rocznie, od 1 stycznia 2016 r. nie muszą się co kwartał rozliczać z podatku btw (VAT). Przedtem zwolnienie z cokwartalnych rozliczeń btw z fiskusem dotyczyło jedynie firm z obrotami do 15.000 euro.

Nowe przepisy nie dotyczą jednak firm aktywnych w branży budowlanej oraz gastronomicznej i hotelarskiej (tzw. „horeca”). 

Wcześniejsza emerytura… później

W 2016 r. podniesiono minimalny wiek, jaki trzeba ukończyć, by skorzystać ze wcześniejszej emerytury. Teraz wynosi on co najmniej 62 lat (a nie 61,5). Osoby z długim stażem pracy mogą ubiegać się o nią trochę prędzej, ale wtedy trzeba spełnić dwa warunki: co najmniej 60 lat życia i 42 lata pracy (jest też druga opcja: co najmniej 61 lat życia i 41 lat pracy).

Emerytury dodatkowe – niższe oprocentowanie

Oprocentowanie oszczędności, obligacji i innych inwestycji w czasach niskiej inflacji, z jaką mamy teraz do czynienia w Belgii i w dużej części Europy, jest niskie. Dlatego dotychczasowe gwarancje dotyczące minimalnego oprocentowania dodatkowych emerytur (aanvullend pensioen) były nie do utrzymania, opisuje „De Standaard”. Dlatego od teraz kapitał gromadzony w ramach dodatkowych emerytur rosnąć musi co roku o 1,75-3,75 %, a nie o co najmniej 3,25-3,75 % jak to było dotychczas. W 2016 r. wzrost ten wyniesie tylko 1,75 %.  

Koniec z ukrywaniem oszczędności za granicą

Dzięki zmianom w prawie belgijski urząd podatkowy będzie od teraz miał dokładniejsze informacje na temat belgijskich oszczędności znajdujących się na kontach w zagranicznych bankach, opisuje „Het Laatste Nieuws”. Europejskie banki mają teraz obowiązek przekazywania informacji finansowych krajowym urzędom podatkowym. Utrudni to życie tym mieszkańcom Belgii, którzy starają się ukryć swe oszczędności za granicą, by uniknąć opodatkowania w kraju zamieszkania.

Droższe znaczki

Począwszy od pierwszego dnia bieżącego roku znaczki pocztowe (na wysyłki krajowe) kosztują w Belgii o 2 centy więcej niż wcześniej. Pojedynczy znaczek kosztuje teraz 79 centów, a jeśli kupisz ich dziesięć, wtedy cena wyniesie 74 centy od sztuki.

Podrożały także znaczki na wysyłki zagraniczne, zarówno europejskie jak i na resztę świata. Kto kupi teraz taki znaczek, zapłaci o 3 centy więcej. Wysłanie zwykłego listu do innego kraju europejskiego kosztuje teraz 1,23 euro, a do państwa poza Starym Kontynentem – 1,45 euro.

09.01.2016 Łukasz Koterba Niedziela.BE