Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Leuven: połączenie historycznego uroku i tętniącego życiem miasta
Belgia: Podczas prac renowacyjnych w Leuven odkryto malowidła z XIII wieku
Polska: Szczyt bezczelności. Oszuści uderzają w już oszukanych
Gandawa (Gent), Gravensteen: Twierdza zamrożona w czasie
Belgia: Następczyni tronu rozpoczyna studia na Harvardzie!
Niemcy: Coraz więcej stulatków!
Polska: Szczepienia w szkołach. „Nigdy nie puszczę na nie dziecka”
Belgia: Pogoda na piątek, sobotę i niedzielę (20, 21 i 22 września)
Belgia: Pogoda na piątek (20 września)
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 20 września 2024, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

39,10 euro – tyle kosztuje godzina pracy w Belgii!

W żadnym innym kraju Unii Europejskiej koszty pracy w przemyśle nie są tak wysokie jak w Belgii, wynika z danych europejskiego biura statystycznego Eurostat. Zaś pod względem ogólnych kosztów pracy droższa od Belgii jest tylko Dania.  

Pod względem kosztów pracy Belgia to jedno z najdroższych państw UE. W przemyśle godzina pracy w Belgii kosztuje 44,10 euro i jest najwyższa w całej Unii. Taniej jest nawet w drogich państwach północy kontynentu: w Danii (42,10 euro) i Szwecji (41,80). Średnia dla całej Unii to 25,50 euro za godzinę pracy w przemyśle.

W Polsce koszt pracy robotnika przemysłowego jest znacznie poniżej unijnej średniej i wynosi tylko 8,40 euro. Oznacza to, że koszty pracy w branży przemysłowej są w Belgii grubo ponad pięć razy wyższe niż w Polsce! Najtaniej jest zaś w Bułgarii (3,70 euro).

Praca w Belgii nie tylko w przemyśle jest droga. Porównując koszty pracy we wszystkich sektorach (z wyjątkiem rolnictwa i administracji państwowej, które Eurostat w tym opracowaniu pomija), okazuje się, że jedynie w Danii godzina pracy kosztuje średnio więcej niż w Belgii. W Danii jest to 40,30 euro, zaś w Belgii 39,10 euro.

Średnie koszty pracy dla całej UE to według biura Eurostat, opierającego  się o dane z 2014 r., 24,60 euro. W Polsce jest to 8,40 euro, zaś najtańszych pracowników znaleźć można w Bułgarii (3,80 euro) i Rumuni (4,60 euro). W Holandii godzina pracy kosztuje średnio 34 euro, czyli ponad 5 euro mniej niż w Belgii.  

Wśród europejskich państw nienależących do UE największe koszty pracy odnotowano w Norwegii. Tutaj pracodawcę godzina pracy zatrudnionego kosztuje średnio aż 54 euro.

 

02.04.2015 ŁK Niedziela.BE

  • Published in Belgia
  • 0

„Belgijskie bilety kolejowe powinny być droższe”

Tak uważa dyrektor głównego belgijskiego przewoźnika kolejowego NMBS, Jo Cornu. Wyższe przychody ze sprzedaży biletów miałyby pomóc spółce w spłacie olbrzymiego zadłużenia.

Z danych, jakie znalazły się w corocznym raporcie zaprezentowanym przez spółkę pod koniec marca wynika, że średnio jeden pasażer korzystający codziennie z usług NMBS kosztuje firmę 6,900 euro, zaś przychody, jakie generuje to tylko 3,000 euro.

– W minionych 10 latach balans kosztów i przychodów nigdy nie był zrównoważony – stwierdził Jo Cornu. Dlatego NMBS powinna zdecydować się na kroki, które zwiększyłyby przychody firmy. Jednym z takim działań powinna być podwyżka cen biletów, uważa szef NMBS.

- W Holandii cena biletu kolejowego to w przeliczeniu na kilometr około 11 eurocentów, a u nas jest to 6 eurocentów – przekonuje Jo Cornu, cytowany przez flamandzki portal deredactie.be.   

Belgijskie koleje mają olbrzymie długi. Ubiegły rok spółka zakończyła co prawda z niewielkim zyskiem wynoszącym 5,7 mln euro, ale łączne zadłużenie NMBS to około 3 miliardy euro.

Czy spłata tego długu odbędzie się kosztem pasażerów, którzy za bilety będą musieli płacić znacznie więcej? Czas pokaże, ale wypowiedź dyrektora NMBS to sygnał, że być może ceny biletów kolejowych w Belgii pójdą w najbliższych latach znacznie w górę.

 

01.04.2015 ŁK Niedziela.BE

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Przedsiębiorca budowlany skazany za wyzysk Polaków

Sąd w belgijskim Oudenaarde skazał 44-letniego przedsiębiorcę budowlanego, który m.in. wyzyskiwał pracowników z Polski. Wyrok: kara trzech lat pozbawienia wolności i 5,500 euro grzywny.

Oprócz tego mężczyzna oraz jego dwie spółki muszą zwrócić ponad 1,1 mln euro przychodów uzyskanych w nielegalny sposób. Jednemu z polskich pracowników nieuczciwy przedsiębiorca być może będzie też musiał wypłacić odszkodowanie.

Przedsiębiorca pochodzi z miejscowości Buggenhout, kilkanaście kilometrów na północ od Brukseli. Skazano go za udział w „handlu żywym towarem”, oszustwach podatkowych i szwindlach związanych z działalnością kilku spółek, których był udziałowcem – informuje portal deredactie.be.

Na sprawiedliwość trzeba było trochę poczekać. Dwóch polskich pracowników budowlanych już w 2010 r. złożyło skargę na jedną z firm skazanego. Polacy pracowali na budowach w miejscowościach Ronse i Kluisbergen.

- Podobnie jak około dwudziestu ich rodaków z Polski zostali oszukani. Byli wyzyskiwani jako tania siła robocza – argumentował prokurator.

Sąd osądził także dwóch współpracowników głównego podejrzanego, którzy byli figurantami w jego spółkach i pełnili funkcje kierownicze w firmach przedsiębiorcy. Sędzia skazał ich na 1,5 roku więzienia i 5,500 euro grzywny. Także obie spółki muszą zapłacić 5,500 euro grzywny oraz wraz z przedsiębiorcą zwrócić 1,115,000 euro przychodów uzyskanych w nielegalny sposób. 

 

30.03.2015 ŁK Niedziela.BE

Bruksela: wystawa polskiego mistrza komiksu

Jeszcze do końca maja 2015 r. oglądać można w brukselskim Muzeum Komiksu (Stripmuseum) wystawę prac Grzegorza Rosińskiego, twórcy serii komiksów „Thorgal”.

- Byłem pionierem, gdyż byłem pierwszym twórcą komiksów z Europy Wschodniej bezpośrednio współpracującym z wydawcą zachodnim w czasach Żelaznej Kurtyny, a zatem bez ingerencji cenzury – słowa artysty, który od 1982 r. na stałe mieszka na Zachodzie (najpierw w Belgii, potem w Szwajcarii), cytuje flamandzki portal deredactie.be.

Pierwszy odcinek „Thorgala” ukazał się w 1977 r. Współtwórcą tej serii fantasy był Belg Jean Van Hamme. Rosiński odpowiadał za stronę graficzną kolejnych tomów, Van Hamme za fabułę. Od tomu 30. za scenariusz odpowiada Yves Sente. „Thorgal” nadal się ukazuje, a serię wielu znawców uznaje za jeden z największych sukcesów europejskiego komiksu.

Niewielką wystawę z pracami Rosińskiego oglądać można w brukselskim Muzeum Komiksu Stripmuseum przy ul. Zandstraat 20 już od lutego i potrwa ona do 31 maja. Muzeum jest czynne codziennie od godz. 10.00 do 18.00.

„Już jako dziecko dla własnej przyjemności rysował komiksy, kilka przykładów tych prac zobaczymy na tej wystawie. Później studiował na ASP w Warszawie, gdzie poznał różnorakie techniki graficzne. Także wiele prac z tego okresu zobaczymy na tej wystawie”, pisała na portalu www.poolseliteratuur.nl o Rosińskim w Brukseli Jo Govaerts (http://poolseliteratuur.nl/ 2015/01/26/de-poolse-vader-van-thorgal/).

73-letni artysta zapowiedział, że chce, by „Thorgal” ukazywał się również po jego śmierci. – Nie podpisuję się pod stwierdzeniem, że „po mnie to choćby potop”. Nie po to stworzyłem Thorgala, by miał on zniknąć – słowa Rosińskiego przytacza deredactie.be.

Adres: BELGISCH STRIPCENTRUM, Zandstraat 20, 1000 Brussel
Internet: www.stripmuseum.be
Godziny otwarcia: codziennie 10:00 - 18:00

28.03.2015 ŁK, Niedziela.BE

Subscribe to this RSS feed