W NATO jedynie Luksemburg wydaje na obronność jeszcze mniejszą część PKB niż Belgia. Wydatki na obronność rosną, ale wciąż są dużo niższe niż wymagane w NATO minimum (2% PKB).
Rosyjska agresja na Ukrainę uświadomiła liderom państw NATO, że wojna w Europie - także z udziałem państw NATO - jest realnym zagrożeniem. Do 2022 r. wiele europejskich rządów traktowało obronność po macoszemu, a wydatki na armię nie były wielkie.
Rządy państw Unii Europejskiej wychodziły z założenia, że na kontynencie europejskim nie ma realnego zagrożenia wojną. Z Rosją można przecież handlować, robić interesy, kupować gaz… Po co miałaby nas atakować? - myślało wielu polityków. Poza tym, gdyby faktycznie doszło do konfliktu zbrojnego, to mamy przecież w NATO Stany Zjednoczone, które na pewno nas obronią.
Rosyjska agresja na Ukrainę zmieniła to myślenie. W Europie znów trwa wojna - i to brutalna, na wielką skalę, z tysiącami ofiar, również wśród ludności cywilnej.
Z kolei perspektywa powrotu do Białego Domu Donalda Trumpa - odmawiającego dalszego wspierania Ukrainy i krytykującego NATO - mocno niepokoi Europejczyków. Musimy liczyć na samych siebie, bo gdyby doszło do ataku na Europę, to USA być może wcale nam nie pomogą… - obawia się wielu unijnych liderów.
Trzeba więc zwiększać wydatki na obronność - co do tego panuje szeroka zgoda w UE. Także Belgia je zwiększyła, ale na tle innych państw NATO są one wciąż niewielkie.
Belgia wydała w ubiegłym roku na armię około 1,1% PKB. Państwa NATO już lata temu zobowiązały się, że będzie to co najmniej 2%. Belgijski rząd rzeczywiście chce osiągnąć taki poziom wydatków na obronność - ale dopiero w… 2035 r.
Ministra obrony Ludivine Dedonder zapewnia, że doszło do zmiany trendu i wydatki na armię będą rosnąć. -Kiedy objęłam to ministerstwo, wydawaliśmy na obronność jeszcze tylko 1% PKB, a armią była przestarzała i za mała - powiedziała Dedonder, cytowana przez dziennik „Het Laatste Nieuws”.
W ramach programu modernizacji armii do 2030 r. wydanych zostanie na obronność dodatkowych 11 mld euro, podkreśliła Dedonder. Przeznaczono również dodatkowy miliard euro na uzupełnienie zapasów amunicji.
W tym roku wydatki na armię mają wzrosnąć do 1,25% PKB. W 2030 r. ma to już być 1,54%, a w 2035 r. wymagane 2%. Według części ekspertów wojskowych i komentatorów politycznych tempo zwiększania wydatków na armię jest jednak - w kontekście obecnych zagrożeń - zbyt niskie.
11.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)