Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Zanieczyszczenie powietrza w Brukseli skraca życie mieszkańców o nawet 5 lat!
Polska: 10 tysięcy nauczycieli straci pracę? To realny scenariusz
Polska: Kierowcy mogą powiedzieć „uff”. Jest decyzja w sprawie opłat od samochodów spalinowych
Hałas wokół lotniska w Brukseli niemal wrócił do poziomu sprzed pandemii
Polska: To będzie piekło. Zbliża się koszmarnie upalne lato
Wycieczka z Belgii do Paryża z polskim przewodnikiem, 28-30 czerwca 2024
Niemcy: Trwa śledztwo w sprawie prania pieniędzy przez prawicowego polityka
Polska: Więcej pieniędzy! To dobra wiadomość do wielu osób. Wzrosły progi dochodowe
Belgia: Wokół zakładu 3M dojdzie do „wymiany” 137 tys. ton gleby
Belgia: Pogoda na sobotę 18 maja (Bruksela, Antwerpia, Brugia)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Jean-Claude Van Damme apeluje do władz Brukseli: zakażcie uboju rytualnego

Znany aktor Jean-Claude Van Damme zaapelował do członków Regionalnego Parlamentu Brukseli, by ci poparli projekt wprowadzenia zakazu uboju rytualnego zwierząt.

Wprowadzenia takiego zakazu domaga się między innymi organizacja GAIA działająca na rzecz praw zwierząt. Van Damme, który pochodzi z Brukseli, nagrał krótki film, w którym wyraża swoje poparcie dla tej inicjatywy.

Aktor, nazywany kiedyś „muskułami z Brukseli”, podkreśla w tym nagraniu, że parlamenty regionalne we Flandrii i Walonii wprowadziły już zakaz uboju rytualnego. Teraz czas na Region Stołeczny Brukseli, przekonuje Van Damme.

Kim jest Jean-Claude Van Damme?

Za wprowadzeniem takiego zakazu przemawiają wyniki badań naukowych na temat olbrzymiego cierpienia zwierząt zabijanych w rytualny sposób oraz wyroki belgijskich sądów – argumentuje Michel Vandenbosch, przewodniczący GAIA.

- Mamy nadzieję, że brukselscy parlamentarzyści okażą serce i kierując się zdrowym rozsądkiem zadziałają na rzecz zwierząt. Mam nadzieję, że zakaz uboju rytualnego zostanie wprowadzony – powiedział Vandenbosch, cytowany przez portal vrt.be.

14.06.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Nierówności dochodowe w Belgii mniejsze niż w Holandii, Niemczech i we Francji

Nierówności dochodowe to obecnie wielki problem w wielu krajach. Jak pod tym względem wypada Belgia?

Jedną z metodą określania nierówności w dochodach jest obliczanie tzw. współczynnika Giniego. Może on przyjąć wartość od 0 do 100. Im wyższy wskaźnik Giniego, tym większe nierówności dochodowe w danym społeczeństwie.

Wskaźnik Giniego na poziomie 0 oznacza, że wszyscy mają dokładnie takie same dochody. Wskaźnik na poziomie 100 oznacza z kolei, że jedna osoba dostaje całość dochodów, a reszta członków danej grupy nie ma żadnych dochodów.

W 2020 r. wskaźnik Giniego dla całej Unii Europejskiej wyniósł 30. Najmniejsze nierówności dochodowe były w Słowacji (20,9), Słowenii (23,5) i Czechach (24,2) – wynika z danych zebranych przez unijne biuro statystyczne Statbel.

Krajem UE z największymi nierównościami dochodowymi okazała się być Bułgaria (40). Nierówności dochodowe były też wielkie w Litwie (35,1), Łotwie (34,5) i Rumunii (33,8).

W Belgii nierówności dochodowe są mniejsze niż w większości innych państw UE. Wskaźnik Giniego wyniósł w Belgii w 2020 r. jedynie 25,4 i był to czwarty najniższy wynik w UE. Nierówności dochodowe w Belgii były mniejsze niż na przykład w Holandii (28,2), Francji (29,3) i Niemczech (30,5). W Polsce wskaźnik Giniego wyniósł 27,2.

14.06.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Bicie, poniżanie, wyzwiska. Piekło niepełnosprawnych podopiecznych DPS-u

W miejscu, które miało zapewnić niepełnosprawnym opiekę i bezpieczną przystań, każdego dnia mają odbywać się akty terroru, agresji i poniżania. To wszystko za sprawą sióstr prezentek.

Dziennikarze Wirtualnej Polski opublikowali wstrząsający materiał na temat tragicznych scen, które każdego dnia i każdej nocy miały odbywać się w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie. Choć byli już pracownicy mieli doskonale wiedzieć o stosowanych tam – wobec niepełnosprawnych – torturach, nikt wcześniej nie miał odwagi opowiedzieć o tym publicznie.



Jedna z wychowanek – Anastazja – zaczęła buntować się przed powrotami do ośrodka. Cierpienie, które przeżywała, nie pozwalało jej dłużej milczeć. O wszystkim opowiedziała swojej mamie, która z kolei opowiedziała historię córki dziennikarzom.

„Jak nie przestaniesz, to cię zbiję, do chuja wafla!”; „Sraj pod siebie!” – to tylko przykładowe słowa, które miały być nieustannie kierowane pod adresem dziewczyny. Podobne słownictwo jest tam rzekomo stosowane również wobec pozostałych podopiecznych.



Według relacji osób ściśle związanych z DPS w Jordanowie, zakonnice sprawujące tam opiekę, miały znęcać się nad osobami niepełnosprawnymi intelektualnie m.in. bijąc je mopem, przywiązując do łóżek, smarując odchodami i kopiąc po całym ciele. Niedawno ofiarą pobicia miała paść 13-letnia wychowanka ośrodka. Co ciekawe – do tego samego miejsca trafiła kilkadziesiąt lat temu nieżyjąca już Kora, która otwarcie opisywała traumę po niemal identycznych zdarzeniach z czasów swojego dzieciństwa, które tam przeżyła.



W ośrodku przeprowadzone zostały kontrole m.in. Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Śledztwo prowadzi również Prokuratura Rejonowa w Suchej Beskidzkiej – tam śledczy zgromadzili dowody, na mocy których do innego ośrodka przeniesiono jedną z wychowanek. Kierowniczka i dyrektorka DPS usłyszały właśnie zarzuty, jednak to dopiero początek drogi do wyjaśnienia wszelkich okoliczności, które zaszły w tym ośrodku.



Jest reakcja



Po publikacji Wirtualnej Polski do sprawy rzekomych nieprawidłowości występujących w ośrodku w Jordanowie odniosło się m.in. biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.



„(…) Portal ujawnił nagrania i zdjęcia dokumentujące takie naruszenia. Wobec powagi zarzutów związanych z funkcjonowaniem placówki, wskazujących na zagrożenie dobra wychowanków i naganne przypadki naruszenia praw i godności dzieci, Biuro RPO prosi Urząd Województwa Małopolskiego o podjęcie działań nadzorczych i kontrolnych, ze szczególnym uwzględnieniem stanu przestrzegania praw wychowanków placówki oraz przedstawienie informacji o poczynionych ustaleniach” – czytamy.



Zareagowała również minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.



„W związku z doniesieniami medialnymi nt. nieprawidłowości w jednym z DPS-ów, zwróciłam się do wojewodów z prośbą o przeprowadzenie dodatkowych czynności kontrolnych w nadzorowanych przez nich DPS-ach i placówkach całodobowej opieki nad osobami niepełnosprawnymi, chorymi i seniorami” – napisała na Twitterze.



W mediach społecznościowych zabrał głos również Łukasz Kmita, wojewoda małopolski. Napisał, że jest wstrząśnięty sytuacją i zarządził kolejne kontrole, choć – jak przyznał – czynności prowadzone są już od czerwca.



Oświadczenie przełożonej prezentek



Swoje oświadczenie do Katolickiej Agencji Informacyjnej przesłała również przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Prezentek matka Anna Telus. Wyznaje w nim, że „jest głęboko wstrząśnięta zarzutami, które dotyczą Domu Pomocy Społecznej dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną w Jordanowie”. Zadeklarowała również, że zależy jej na jak najszybszym i rzetelnym wyjaśnieniu sprawy.



„Jako przełożona generalna Zgromadzenia Sióstr Prezentek, które jest organem prowadzącym DPS, deklaruję gotowość współpracy z państwowym wymiarem sprawiedliwości i innymi kompetentnymi instytucjami, aby ustalić fakty i dojść do prawdy. Obecnie w jordanowskim DPS-ie trwa wizytacja z Urzędu Wojewódzkiego badająca podstawność stawianych zarzutów. Siostry, którym postawiono zarzuty, stosują się do wszystkich decyzji prokuratury i przebywają poza ośrodkiem DPS-u” – napisała, dodając, że swoje dalsze decyzje uzależnia od wyników postępowania.

15.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. screen Google Maps

(sc)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: PiS podniesie wiek emerytalny? Rząd wpisał to do KPO!

„Podniesienia efektywnego wieku emerytalnego” – taki postulat został wpisany do Krajowego Planu Odbudowy. Rząd zaprzecza, ale jednocześnie deklaruje, że będzie namawiał Polaków, żeby pracowali dłużej.

Emerytury są w Polsce niskie. 70 proc. emerytów dostaje poniżej 2500 zł brutto, czyli mniej niż 2100 zł na rękę. A będzie jeszcze gorzej. ZUS oszacował, że stopa zastąpienia, czyli stosunek wysokości przyznanego świadczenia do wcześniejszych zarobków, spadnie z 54 proc. w 2019 roku do około 25 proc. w 2060 roku. To m.in. efekt obniżenia wieku emerytalnego w 2017 roku, który wcześniej został podniesiony przez rząd PO.

Rząd PiS stara się jakoś ratować dziurawy system. Jednym ze sposobów jest PPK (Pracowniczy Plan Kapitałowy) – odkładanie na przyszłą emeryturę solidarnie przez pracownika, pracodawcę i państwo. Demografii nie da się jednak oszukać, a…

– …sytuacja jest tragiczna. Polaków ubywa, przez co o emerytury powinni się martwić nie 50-latkowie, a 20-latkowie, którzy dopiero wchodzą na rynek pracy – powiedział Radiu ZET Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego.

W tej sytuacji, żeby otrzymywać lepsze emerytury, Polacy będą musieli pracować dłużej. PiS zgodził się więc na „efektywne podwyższenie wieku emerytalnego”, co zostało zapisane w KPO. Zgodnie z tym rząd do końca 2024 roku ma przedstawić Komisji Europejskiej raport z działań podjętych w tej kwestii. Rząd zaprzecza.

– Nie ma takiego postulatu – powiedział Radiu ZET Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii. – Podniesienie efektywnego wieku emerytalnego oznacza stworzenie zachęt, by po osiągnięciu wieku dalej pracować. Nigdy nie dotkniemy wieku emerytalnego. Planujemy częściowo zwalniać ze składek, podatków osoby, które po osiągnięciu wieku emerytalnego chciałaby dalej pracować. Chcemy tworzyć zachęty, jeśli ktoś ma taką szansę, żeby sobie dalej pracował, osiągając wiek emerytalny.

Polacy, którzy po osiągnięciu wieku emerytalnego nadal będą aktywni zawodowo, mają – jak chce rząd – zostać zwolnione z podatku PIT.

W KPO rząd wpisał także szkolenia zawodowe dla seniorów oraz to, że każdy dodatkowy przepracowany rok zwiększy wysokość otrzymywanej emerytury o około 7 procent.

– Sytuację na rynku pracy i w kasie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych mogą teraz uratować Ukraińcy, którzy będą pracowali w Polsce i odprowadzali składki. Ekstrakasę może przynieść także pełne oskładkowanie zleceń – powiedział Radiu ZET Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego.

Przypomnijmy, że KPO – Krajowy Plan Odbudowy to dokument opisujący sposób wydatkowania środków z Funduszu Odbudowy. Polska ma dostać 23,9 mld euro z grantów i 11,5 mld euro pożyczek Te pieniądze mają być zastrzykiem dla gospodarki. Komisja Europejska zastrzega, że wypłata pieniędzy nastąpi dopiero po osiągnięciu przez Polskę tzw. kamieni milowych. Rząd sam te kamienie opisał i wynegocjował z Brukselą. Do wielu polityków PiS dopiero dociera, że wiele z tych zapisów trudno będzie zrealizować bez narażania się swoim wyborcom.

14.06.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Wikipedia

(sc)

 

Subscribe to this RSS feed