Nie dostaje 500 plus ani trzynastki czy czternastki. Mimo że płaci podatki, z których te świadczenia są finansowane. Czuje się tym pokrzywdzony? Tak uważa Prawie połowa Polaków.

Czy Polacy, którzy nie są beneficjentami takich programów jak 500 plus czy 13 emerytura, też powinni otrzymywać jakieś świadczenia socjalne (finansowe) od państwa? Na zlecenie Interii zapytała o to uczestników sondażu pracownia Smartscope.

Prawie połowa jest na „tak”

„Zdecydowanie tak” – ten wybór wskazało 24,37 proc. respondentów. Blisko 23 proc. kolejnych odpowiadało „tak” lub „raczej tak”. Oznacza to, że za rozbudowaniem systemu benefitów opowiada się ponad 47 proc. Polaków.

Tego punktu widzenia nie podziela około 30 proc. Z tego 14,6 proc. ankietowanych odpowiedziało „zdecydowanie się nie zgadzam”, 14,51 proc. – „nie” i „raczej nie”.

Ale aż 23,71 proc. badanych nie potrafiło udzielić odpowiedzi na sondażowe pytanie i wskazało opcją „nie wiem”.

Z twierdzeniem zawartym w pytaniu częściej nie zgadzają się mężczyźni i osoby w wieku emerytalnym. Najczęściej natomiast zgadzają się z nim osoby w wieku 45-54 lata.

Za dodatkowym wsparciem częściej są ci, którzy nie mają dzieci. Beneficjenci programu 500 plus, czyli rodzice dzieci do 18 roku życia, najczęściej wskazywali odpowiedź „nie wiem”.

Jestem w sumie zaskoczony

– Z badań psychologów społecznych wiemy, że obdarowanie kogoś czymś – a byłby to właśnie bezpośredni transfer – jest dużo silniejsze niż zabranie mu np. części podatków. Przy takim pytaniu jestem w sumie zaskoczony, że nie wszyscy byli za - podkreśla socjolog Mikołaj Cześnik, prof. SWPS.

Obietnica pieniędzy gwarancją sukcesu?

Czy taka propozycja może pojawić się w tej kampanii wyborczej. Nie można tego wykluczyć, biorąc po uwagę, że politycy nie wychodzą z sondaży.   

W jednym z ostatnich United Surveys na zlecenie RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej” zapytał Polaków, co partie musiałyby im obiecać, żeby oddali na nich swoje głosy.

Aż 43,1 proc. uczestników sondażu odpowiedziało, że o wygranej w jesiennych wyborach zdecydują obietnice transferów finansowych do różnych grup społecznych. Propozycja zawarta w sondażu Interii dobrze wpisuje się w takie myślenie.

21.04.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

Pasażerowie wyrazili swoje zadowolenie z usług świadczonych przez brukselskie przedsiębiorstwo transportu publicznego STIB. Uzyskało ono łączną ocenę w wysokości 7,3 punktów na 10 w barometrze satysfakcji na rok 2022. Metro pozostaje ulubioną formą transportu publicznego.

Coroczny barometr satysfakcji STIB mierzy zadowolenie pasażerów na podstawie takich kryteriów, jak ilość połączeń, prędkość, czystość, komfort, bezpieczeństwo itp. W tym roku STIB uzyskał taki sam wynik (7,3/10), jak dwa lata temu.

„Zbliżamy się do celu 7,4/10 wyznaczonego w umowie o świadczeniu usług publicznych do końca 2023 roku” – powiedział w komunikacie prasowym Brieuc de Meeûs, dyrektor generalny STIB. „Ulepszanie oferty dla podróżnych to nasze codzienne zadanie, ale także kwestia przewidywania. Już dziś musimy świadczyć wysokiej jakości usługi, jednocześnie myśląc i rozwijając sieć z myślą o jutrze”.

8 na 10 (79%) pasażerów przyznało przewoźnikowi bardzo dobrą ocenę w wysokości 7/10 lub wyższą. Szybkość, fakt, że komunikacja jest przyjazna dla środowiska oraz opłacalna, to rzeczy często wymieniane przez użytkowników. Coraz więcej osób mówi, że świadomie wybiera STIB podczas wyjazdów do stolicy.

Preferowanym środkiem transportu podróżnych pozostaje metro (ocena zadowolenia 7,3/10), a następnie tramwaj (7,2/10). Najbardziej spektakularny postęp odnotowano w autobusach, które uzyskały notę 6,9/10 – wzrost z 6,3.

21.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W piętnastym tygodniu 2023 r. w Belgii ogłoszono bankructwo 70 firm - poinformował w środę Belgijski Urząd Statystyczny Statbel. To dużo mniej niż w poprzednich tygodniach.

Spadek ten można wytłumaczyć faktem, że chodzi tutaj o tydzień po Wielkanocy. Także w poprzednich latach w tygodniu po tym święcie liczba bankructw była niższa niż normalnie.

W sumie w całym 2023 r. zbankrutowało już prawie 2,9 tys. firm. To o 7,5% więcej niż w tym samym okresie 2022 r., ale o 11% mniej niż w 2019 r., czyli w ostatnim roku przed pandemią.

W 2022 r. w kraju ze stolicą w Brukseli zbankrutowało w pierwszych piętnastu tygodniach roku 2,7 tys. przedsiębiorstw, w 2021 r. 1,8 tys., w 2020 r. – 2,8 tys., a w 2019 r. – około 3,2 tys.

W 2021 r. obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią nie doprowadziły, jak przewidywali niektórzy ekonomiści, do fali bankructw. Wręcz przeciwnie, było ich wyraźnie mniej niż przed pandemią. Był to głównie efekt państwowej pomocy dla firm, która uchroniła tysiące przedsiębiorstw przed upadłością.

W 2022 r. sytuacja była już inna, a liczba bankructw wzrosła. Wsparcie w ramach tarcz antykryzysowych skończyło się, a wiele przedsiębiorstw po wstrzymaniu pomocy znalazło się w tarapatach. Także rekordowe ceny prądu i gazu, wysoka inflacja i kiepskie nastroje konsumenckie odgrywały negatywną rolę.

Na początku 2023 r. bankructw jest więcej niż rok wcześniej, ale ich liczba nie jest większa niż w 2019 r. Wyższa liczba bankructw to między innymi skutek spowolnienia gospodarczego wywołanego wojną w Ukrainie i wysoką inflacją.

W wyniku bankructw ogłoszonych w Belgii w 2023 r. zlikwidowano jak dotąd prawie 9,1 tys. miejsc pracy – poinformował urząd Statbel. To aż o 37% więcej niż w 2022 r. i o 2% mniej niż w 2019 r.

20.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

W pierwszym kwartale tego roku aż 40% sprzedanych w Belgii nowych samochodów osobowych miało napęd całkowicie elektryczny lub hybrydowy - wynika z danych zgromadzonych przez organizację sektora motoryzacyjnego FEBIAC.

Udział aut elektrycznych i hybrydowych w rynku nowych samochodów jest z roku na rok coraz większy. W 2021 r. auta elektryczne i hybrydowe stanowiły jeszcze tylko jedną czwartą wszystkich sprzedanych w Belgii nowych samochodów, a w ubiegłym roku już jedną trzecią. W pierwszych miesiącach 2023 r. odsetek ten był jeszcze większy.

Samochody elektryczne i hybrydowe są szczególnie często kupowane przez przedsiębiorców jako samochody firmowe. Wśród nowych aut firmowych sprzedanych w pierwszych trzech miesiącach tego roku samochody hybrydowe stanowiły 29%, a samochody całkowicie elektryczne 21%.

W przypadku klientów indywidualnych odsetki te są niższe. Samochody hybrydowe miały 17% udziału w rynku nowych samochodów kupowanych przez osoby prywatne, a samochody elektryczne prawie 8%. Klienci indywidualni wciąż najcześciej decydują się na zakup samochodów z silnikiem benzynowym (68%).

20.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)