Gaz nie jest już już tak drogi, jak to było w ubiegłym roku, kiedy Unia Europejska zmagała się z kryzysem energetycznym. Rachunki za gaz ziemny należą w Belgii do najniższych w regionie.

Po rosyjskim ataku na Ukrainę w lutym 2022 r. i nałożeniu sankcji na reżim Putina ceny gazu i prądu poszły mocno w górę. Wojna zdestabilizowała rynek energetyczny, bo Rosja była wielkim dostawcą gazu, ropy i węgla. Kraje UE szybko musiały znaleźć alternatywnych dostawców, a to nie było łatwe.

Teraz gaz jest już tańszy niż rok czy pół roku temu, co nie oznacza, że jest tani. Pomiędzy poszczególnymi krajami UE występują na tym polu spore różnice, nawet jeśli są to państwa o podobnym poziomie życia i położone blisko siebie.

Belgijski regulator rynku energetycznego CREG porównał wysokość rachunków za gaz gospodarstw domowych w pięciu krajach: Belgii, Holandii, Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii.

Pod uwagę brano ceny z czerwca 2023 r. i założono roczne zużycie gazu przez jedno gospodarstwo domowe na poziomie 17.000 kWh. To wysokie zużycie, zakładające, że gaz wykorzystywany jest nie tylko do gotowania i uzyskiwania ciepłej wody, ale także do ogrzania całego domu lub mieszkania.

Jak się okazało, najmniej za gaz płacili właśnie mieszkańcy Belgii. Tutaj średnia wysokość rachunku za gaz (przy rocznym zużyciu 17.000 kWh) wyniosła w czerwcu niespełna 1.265 euro w skali roku. Najdrożej było w Holandii, gdzie rachunki za gaz były ponad dwukrotnie wyższe niż w Belgii i osiągnęły poziom 2.856 euro rocznie - poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Statystyczne gospodarstwo domowe we Francji zapłaciło w czerwcu za gaz ponad 2.044 euro w skali roku. W Wielkiej Brytanii było to 1.759 euro w skali roku, a w Niemczech 1.759 euro - wynika z danych urzędu CREG.

14.08.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

84-letni rowerzysta zmarł w szpitalu po wypadku drogowym, który miał miejsce we wtorek, 8 sierpnia, w Oudsbergen (Limburgia).

Mężczyzna został potrącony przez furgonetkę we wtorek, około godziny 13:30, gdy próbował przejechać rowerem przez jezdnię na ścieżce rowerowej.

Pochodzący z Peer mężczyzna został przewieziony do szpitala w stanie krytycznym, ale później zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.

Powołano biegłego z zakresu ruchu drogowego, który ma wyjaśnić okoliczności śmierci 84-latka.

10.08.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Sławosz Uznański poleci w kosmos. Będzie kolejnym Polakiem od czasów Mirosława Hermaszewskiego, który dokonał tego 45 lat temu.

Dr Sławosz Uznański pochodzi z Łodzi. To naukowiec specjalizujący się w badaniu wpływu promieniowania kosmicznego na człowieka. Już wiadomo, że poleci w kosmos.

Negocjacje trwały kilka miesięcy

Takie sensacyjne informacje pojawiły się miesiąc temu, ale zostały szybko zdementowane. Wówczas European Space Agency tłumaczyła, że Uznański jest na krótkiej liście kandydatów, ale finalne decyzje nie zapadły. Teraz wszystko jest już jasne.

Lot Polaka jest możliwy dzięki porozumieniu podpisanemu przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA). Negocjacje trwały kilka miesięcy, a teraz nadeszło ostateczne potwierdzenie co do wyprawy Uznańskiego.

Polaka na stację kosmiczną wyniesie Axiom Space – amerykańska firma obsługująca stację na zlecenia NASA.

Historia dzieje się na naszych oczach

– Historia dzieje się na naszych oczach! Nasz absolwent najprawdopodobniej poleci na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS)!!! – nie kryje zadowolenie Politechnika Łódzka.

A Polska Fundacja Fantastyki Naukowej dodaje, ze Uznański zapewne poleci rakietą Falcon 9.

– W przyszłym roku lub za dwa lata – uzupełnia.

I wyjaśnia: – Jak podaje POLSA, Sławosz będzie przeprowadzał testy technologii wielu firm polskiego sektora kosmicznego, realizował program edukacyjny dla uczniów szkół oraz wykonywał eksperymenty nadesłane przez polskich pasjonatów i uczonych biorących udział w konkursie rodzimej agencji kosmicznej, który ta ogłosiła w lipcu.

Dostęp do europejskiego laboratorium kosmicznego

POLSA to Polska Agencja Kosmiczna, której prezes – prof. Grzegorz Wrochna – tłumaczy, że podpisane umowy dają gwarancję, że polscy naukowcy i inżynierowie uzyskają dostęp do europejskiego laboratorium kosmicznego, a ono z kolei oferuje warunki jakich nie można uzyskać na Ziemi.

– Jestem przekonany, że wybrane eksperymenty będą miały wysoki potencjał zwrotu w dłuższej perspektywie, bo umożliwią rozwinięcie technologii przydatnych nie tylko w sektorze kosmicznym. Nowoczesna gospodarka już nie może się obyć bez kosmosu – podkreśla naukowiec.

W kosmos chciało lecieć 22 tysiące osób

Rekrutacja na tę misję była długa. W kosmos chciało lecieć 22 tys. osób, z czego do finału wybrano 17. Trzeba było się sprawdzić w 5 etapach w kilku częściach Europy. Badano percepcję, przetwarzanie informacji, pamięć wzrokową, wiedzę z matematyki, fizyki i języka angielskiego.

Uznański będzie drugim Polakiem w kosmosie. Pierwszym był gen. Mirosław Hermaszewski (1941-2022). W kosmos poleciał 45 lat temu – 27 czerwca 1978 roku na pokładzie radzieckiego statku Sojuz 30.  Był z nim radziecki kosmonauta Piotr Klimuk. Ich lot trwał 8 dni, w czasie których dokonano 126 okrążeń Ziemi.

Link: TUTAJ

11.08.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Sławosz Uznański FB

(ss)

Bociany odlatują do ciepłych krajów zwykle pod koniec sierpnia. W tym roku jest inaczej i opuszczają Polskę od początku miesiąca.

Bociany – jak przypomina serwis zielona.interia.pl – są ptakami wędrownymi. Zimę spędzają w Afryce. Do Europy, w tym do Polski, wracają wiosną. Tu wychowują młode.

Bocian biały jest jednym z tych ptaków, które kojarzą nam się z polską wsią. Zresztą aż 66 proc. populacji tego gatunku żyje właśnie u nas.

Wiosna przychodzi z bocianami

Przylatują wiosną, od marca do kwietnia. W tym roku jednak pierwsze bociany pojawiły się już pod koniec lutego.

Ich coroczny przylot ma dla nas symboliczne znaczenie. Oznacza bowiem nadejścia wiosny, szczęście i zmartwychwstanie.

Bociany opuszczają Polskę jesienią, od końca sierpnia do października. W tym roku najwyraźniej postanowiły odlecieć nieco wcześniej.

Młode odchowane, można wracać

„Jako pierwsze odlatują starsze bociany, które w danym roku nie wyprowadziły lęgu. Po nich wyruszają młode ptaki” – czytamy w serwisie.

Starsze bociany, które odchowały pisklęta, opuszczają Polskę w drugiej połowie sierpnia. Są jednak i takie, które odlatują we wrześniu, a nawet październiku.

Bociany, które już nas opuszczają, w tym roku nie miały potomstwa. Dlatego mogą wrócić do cieplejszych krajów szybciej. Na to nakładają się niskie temperatury i ulewne deszcze. To wszystko skłania ptaki do powrotu do Afryki.

Bociany, które odchowały potomstwo, również odlecą wcześniej, bo wcześniej rozpoczęły w tym roku lęg.

Link: TUTAJ

11.08.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)