Połowa belgijskich barów i restauracji miała w zeszłym roku do czynienia z klientami, którzy wyszli nie płacąc za posiłek - wynika z danych dostarczonych przez neutralny związek osób samozatrudnionych NSZ.

W porównaniu do sytuacji sprzed lat, wychodzenie z restuacji bez opłacenia rachunku jest dziś o 33 procent częściej spotykane. Co czwarta restauracja i pub każdego miesiąca odnotowuje takie przypadki, a w 2 procentach lokali dzieje się to codziennie. Najczęściej zdarza się to w miejscach, które są bardzo zatłoczone.

Niektórzy wychodzą pod pretekstem zapalenia papierosa lub tłumaczą się, że zapomnieli portfela. Inni po prostu wychodzą, gdy obsługa jest zajęta czymś innym. Z reguły właściciel lokalu nie jest w stanie złapać nieuczciwego klienta.

24.06.2019 Niedziela.BE

(mś)

Dwie osoby zginęły w wypadku lekkiego samolotu typu ULM w sobotę po południu w Pont-à-Celles w prowincji Hainaut. To trzeci wypadek samolotu ULM w ostatnim tygodniu.

Pilot samolotu poprosił o pozwolenie na lądowanie, a niedługo potem samolot uderzył o ziemię około 900 metrów od lądowiska. Pilot i towarzysząca mu kobieta zginęli. Jak dotąd przyczyna wypadku nie została ustalona.

W ciągu zaledwie tygodnia w Belgii rozbiły się trzy lekkie samoloty. We wtorek doszło do wypadku w Assesse w prowincji Namur, gdzie na szczęście nikt nie został ranny. Dzień później kolejny lekki samolot nie dotarł do Landen i rozbił się w pobliżu autostrady E40. Samolot stanął w płomieniach o dwie znajdujące się na pokładzie osoby odniosły obrażenia.

24.06.2019 Niedziela.BE

(mś)

Polak będący na liście najbardziej poszukiwanych przestępców w Belgii został aresztowany w miniony wtorek, w parku w gminie Forest (Region Stołeczny Brukseli). Udał się tam na spacer z psem i... puszką piwa.

39-letni Grzegorz Janowicz spacerował ze swoim psem w parku Duden, w brukselskiej gminie Forest, kiedy został aresztowany przez specjalną jednostkę policji zajmującą się poszukiwaniem zbiegów (FAST). Mężczyzna jak gdyby nigdy nic usiadł na ławce i otworzył puszkę piwa. Podczas zatrzymania nie okazywał żadnego oporu. Wiadomo, że miał z sobą fałszywe dokumenty tożsamości.

Jak informuje Het Nieuwsblad, w 2015 roku brukselski sąd skazał Janowicza na karę 18 lat pozbawienia wolności za udział w śmierci 24-latka z Anderlechtu. Mężczyzna, któremu założono elektryczną bransoletę, zdołał ją ściągnąć i uciec. Policja poszukiwała go od 24 miesięcy. Przez cały czas sądzono, że ukrywa się gdzieś w Regionie Stołecznym Brukseli.

Janowicz trafił na listę najbardziej poszukiwanych przestępców w Belgii, na której znajduje się obecnie 28 skazańców.

19.06.2019 Niedziela.BE

(kk)

Ładny dom blisko Lozanny, luksusowe samochody, na pierwszy rzut oka szczęście i dostatek – nic nie wskazywało na to, by życie trzyosobowej belgijskiej rodziny miało się skończyć tak tragicznie, opisuje flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”.

W poniedziałkowy wieczór do domu w szwajcarskiej wiosce Apples weszła policja. Funkcjonariusze natrafili tam na zwłoki trojga Belgów: 50-letniej Agnès, jej 44-letniego partnera Michaëla oraz ich 13-letniego syna Ryana.

Policję zaalarmował zaniepokojony sąsiad, który już od kilku dni nie widział, by ktoś wchodził lub wychodził z tego domu. Belgijska rodzina już od dłuższego czasu mieszkała w Szwajcarii.
Według policji nie ma przesłanek, wskazujących na to, by rodzina padła ofiarą przestępstwa. Najprawdopodobniej doszło do „rodzinnego dramatu”, opisują flamandzkie media. Tego określenia używa się w języku niderlandzkim przeważnie w kontekście tzw. samobójstwa rozszerzonego, czyli sytuacji, w której np. jeden z członków rodziny zabija pozostałych i następnie sam odbiera sobie życie.

Z pierwszych ustaleń policji wynika, że do śmierci trojga Belgów doszło kilka dni przed okryciem zwłok przez funkcjonariuszy. Na razie nie poinformowano, jakie były dokładne okoliczności tragedii i co mogło być jej przyczyną.

- Policja nic nam nie mówi, także my nie wiemy, co tam się wydarzyło – dziennik „Het Nieuwsblad” cytuje krewnych i znajomych ofiar.

Apples to licząca około 1,5 tys. mieszkańców wioska w kantonie Vaud, położona około 10 km na zachód od Lozanny.

19.06.2019 Niedziela.BE

(łk)