Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Speed w akcji. Kierowca jechał tak szybko, że musi zapłacić kilka tysięcy złotych
Belgia: Ponad połowa osób LGBTQ+ doświadcza prześladowań
Belgijski gigant budowlany oskarżony o korupcję w Czadzie
Polska: Cztery razy większy i groźny. Szukają w Polsce „Monster ticks”, afrykańskiego kleszcza
Belgia: Pogoda na czwartek i piątek - 16 i 17 maja
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 16 maja 2024, www.PRACA.BE)
Dalsze strajki w więzieniach we Flandrii i w Brukseli
Polska: Jedyna taka noc w roku. Muzea za darmo po zmroku
Belgia: Ofiara została 17 razy postrzelona z Kałasznikowa. Teraz aresztowano podejrzanego
Polska: Prawo jazdy kat. B także na cięższe samochody? Jest taki przepis
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Koło Warszawy ksiądz prowadzi sektę? Jest stanowcze stanowisko Kościoła

Kuria Warszawska wyraźnie odcina się od działań księdza Kadzińskiego. O duchownym jest głośno przez działania, które prowadzi Teresinie i Rokitnie.

„W trakcie prowadzonych działań, zarówno do Delegata Arcybiskupa Warszawskiego, jak i do Dominikańskiego Centrum Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach, które zajmuje się badaniem różnych zrzeszeń pod kątem występowania w nich znamion sekt, zgłosiło się kilkadziesiąt osób, których świadectwa, skargi oraz zeznania rzucały wciąż nowe światło na przedmiot sprawy. Pojawiły się również obszerne materiały w mediach” – to fragment oświadczenia Kurii Metropolitalnej Warszawskiej dotyczącego księży Kadzińskiego i Gomulskiego.

Nocowanie u księdza

O tej sprawie niedawno szeroko rozpisywały się media. Zaczęło się od internetowego filmu „Byłem w sekcie”. Paweł Kostowski, były członek wspólnoty prowadzonej przez wspomnianych księży, oskarżył ks. Kadzińskiego m.in. o stosowanie przemocy psychicznej i działalność sprzeczną z wytycznymi Kościoła katolickiego.

Organizacja (która przyjmowała różne nazwy) w swoim działaniu ma przypominać sektę. Dopiero wtedy do sprawy oficjalnie odniosła się kuria warszawska, która – jak zapewniono Kostowskiego – „rozpoczęła dochodzenie dotyczące działalności księży Łukasza Kadzińskiego i Jacka Gomulskiego”.

Tomasz Terlikowski opisał działalność organizacji prowadzonej przez ks. Łukasza Kadzińskiego na łamach „Rzeczpospolitej”. Cytował w niej byłych członków wspólnoty.

„Z relacji moich rozmówców – czytamy – wyłania się obraz niestandardowych zachowań ks. Kadzińskiego, do których miało dochodzić już w początkach jego pracy duszpasterskiej.

Relacje wskazują także, że ks. Kadziński chodził z mężczyznami i kobietami za rękę, a także zapraszał na nocowanie do siebie do domu młodych chłopaków i mężczyzn.

Ksiądz zagroził Terlikowskiemu procesem kanonicznym, jeżeli dziennikarz go nie przeprosi. Terlikowski się jednak nie przestraszył i odpowiedział, że sądy biskupie takimi sprawami się nie zajmują.

Kuria ostro

Wróćmy do najnowszego oświadczenia kurii. Czytamy w nim, że w lipcu rozpoczęło się dochodzenie wstępne dotyczące księży Łukasza Kadzińskiego i Jacka Gomulskiego.

„Dochodzenie to zostało podjęte w związku ze zgłoszeniami i zarzutami, jakie zostały skierowane do Kurii Metropolitalnej Warszawskiej w maju bieżącego roku, które dotyczyły grup organizujących się w formę życia wspólnotowego i roli księży z nimi utożsamianych” – tłumaczą władze kościelne.

Jednocześnie Kuria Metropolitalna Warszawska podkreśla, że żadna z grup zorganizowanych w Teresinie i w Rokitnie nie jest wspólnotą kościelną. Nie jest żadnym oficjalnym stowarzyszeniem ani ruchem powoływanym w ramach struktur duszpasterskich Kościoła.

„Nie była też nigdy objęta duszpasterstwem Archidiecezji Warszawskiej, nie działa również pod jej auspicjami. Księża Łukasz Kadziński i Jacek Gomulski nigdy nie byli skierowani przez Ordynariuszy do pracy w tych grupach albo do towarzyszenia skupionym tam osobom. Ich obecność tam pozostawała jedynie ich własną inicjatywą, nawet wbrew sugestiom Ordynariuszy” – czytamy w oficjalnym piśmie.

10.09.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sw)


  • Published in Polska
  • 0

Wielu Polaków wciąż jeździ po alkoholu. Ten problem ma drugie dno

Wypadków drogowych z udziałem pijanych kierowców jest mniej, ale i tak nadal za dużo. To problem, który jest poważniejszy, niż mogłoby się wydawać.

W 2022 roku pijani kierowcy uczestniczyli w ponad 2,2 tys. wypadków. W 2021 w ok. 2,5 tys., a w 2013 – wypadków z ich udziałem było ponad 4 tys. Jak widać, wszystko idzie w dobrą stronę, jednak nadal zbyt dużo osób jeździ po pijanemu.

Jeżdżą po alkoholu, bo są uzależnieni

Prawie 40 proc. wypadków z udziałem pijanych kierowców ma miejsce w weekendy, co może sugerować, że to po prostu poimprezowe wybryki. Niestety problem jest szerszy.

– Około 30 proc. kierowców boryka się z uzależnieniem od alkoholu, co widać w badaniach psychologicznych – twierdzi w rozmowie z Newserią dr Ewa Odachowska-Rogalska, psycholog z Instytutu Transportu Samochodowego.

Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych twierdzi, że w Polsce alkoholizm dotyka nawet ok. 900 tys. osób. Liczba Polaków, którzy jeszcze nie są alkoholikami, ale nadużywają alkoholu, jest nawet ponaddwukrotnie wyższa.

Za granicą jest gorzej

Instytut Transportu Samochodowego uczestniczy w projekcie pod nazwą ESRA. Dzięki temu przebadano 35 tys. kierowców z 32 krajów. 6,8 proc. kierowców w Polsce przyznało, że prowadziło pod wpływem alkoholu w ciągu ostatnich 30 dni.

Wcale nie wypadamy pod tym względem najgorzej. W skali Europy wskaźnik waha się od 5 proc. na Węgrzech do 34 proc. w Portugalii. Średnia unijna wynosi ponad 20 proc.

Kierowcy – mężczyźni – w wieku 18-24 lata są bardziej skłonni przyznać, że zdarza im się prowadzić po alkoholu. Jednak najwięcej wypadków po pijanemu spowodowali starsi kierowcy, w wieku 25-39 lat.

Kierowców trzeba edukować

Uzależnienie nierzadko bierze górę nad zdrowym rozsądkiem. Jednak naprawdę nie warto jeździć po alkoholu. Tysiące złotych grzywny albo areszt, zakaz prowadzenia pojazdów, punkty karne – to „nagrody”, które czekają na nas za takie drogowe wybryki. I co więcej, już wkrótce przepisy mają zostać zaostrzone.

Kara powinna być natychmiastowa i proporcjonalna do winy oraz nieuchronna. Jednak – jak twierdzi Ewa Odachowska-Rogalska – w celu poprawy bezpieczeństwa na drogach konieczne jest też edukowanie kierowców na temat tego, jak ryzykowne jest jeżdżenie pod wpływem. Można to robić poprzez kampanie społeczne, ale także w prywatnym gronie. Pamiętajmy, że przykład w dużej mierze płynie od rodziców i innych bliskich.

07.09.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)


Polska: Referendum. Państwowe spółki będą wspierać przekaz władzy

Okazuje się, że fundacje powiązane ze spółkami skarbu państwa wezmą udział w kampanii referendalnej. Będą grały razem z rządem? To oczywiste.

Referendum – przypomnijmy – odbędzie się razem z wyborami parlamentarnymi 15 października. Władza PiS uznała, że musi otrzymać od obywateli odpowiedzi na 4 pytania.

1. Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?


2. Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?


3. Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?


4. Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?

Krytyka

Kilkadziesiąt organizacji pozarządowych oceniło, że referendum ma charakter plebiscytu, który ma sprzyjać partii rządzącej.

„To prowadzi do wypaczenia samej istoty referendum jako ważnej instytucji demokratycznej. Tym bardziej wyborcy powinni mieć zagwarantowane – nie tylko teoretyczne – prawo, ale realną możliwość odmowy wzięcia w nim udziału” – czytamy w specjalnym liście do PKW.

A we wcześniejszym wystąpieniu organizacje stawiają sprawę jasno: „Pytania referendum w połączeniu ze spotami objaśniającymi są sformułowane w sposób zawierający tezę i sugerujący wprost sposób "prawidłowego" głosowania”.

Kampania

Teraz rozpocznie się na dobre kampania referendalna. Najpierw jednak wszyscy, którzy chcą w niej wziąć udział, muszą się zgłosić do Państwowej Komisji Wyborczej. Na tej podstawie partie polityczne, fundacje i stowarzyszenia otrzymają darmowy czas antenowy w publicznej telewizji i radiu. Mogą zachęcać do udziału w głosowaniu, rekomendować, jak zagłosować. Takie podmioty mogą też prowadzić kampanię, wydając własne pieniądze.

Okazuje się, że mocno w akcję włączą się spółki skarbu państwa. A właściwie ich fundacje. Na 67 podmiotów, które zarejestrowały się lub zgłosiły w PKW, prawie jedną piątą stanowią fundacje spółek skarbu państwa.

Chodzi np. o PGE, PEKAO SA, PKO BP, PKP, Totalizator Sportowy czy Krajowa Grupa Spożywcza. Oznacza to, że rząd chce skorzystać z pieniędzy tych firm.

Pomieszanie interesów

– Spółki Skarbu Państwa i ich fundacje nie powinny się mieszać do polityki. To podważa ich wiarygodność również wobec udziałowców, którzy nie chcą mieszać się do polityki. W rezultacie może być niekorzystne dla ich interesów. Spółki nie powinny w ogóle, ale szczególnie w tak otwarty i bezczelny sposób, angażować się w kampanię wyborczą. To, co publiczne, zupełnie już się pomieszało z interesem grupy polityków – ocenia w „Dzienniku Gazecie Prawnej” prawnik Krzysztof Izdebski z Open Spending EU Coalition.

08.09.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Rzecznik Praw Obywatelskich

(sw)


  • Published in Polska
  • 0

Belgia, biznes: Ile kupowaliśmy latem?

W lipcu tego roku sprzedaż detaliczna w Belgii była o 5,4% niższa niż w tym samym miesiącu roku ubiegłego - poinformował belgijski urząd statystyczny Statbel.

Wcześniej przez dwa miesiące sprzedaż rosła. W lipcu była ona na poziomie wyższym niż na początku 2023 r., ale niższa niż w drugiej połowie ubiegłego roku.

W siódmym miesiącu 2023 r. najbardziej zmalała sprzedaż w sklepach z ubraniami, obuwiem i galanterią. W tego rodzaju sklepach sprzedano w lipcu tego roku o 10% mniej niż to było rok wcześniej.

W przypadku supermarketów i sklepów z żywnością spadek sprzedaży wyniósł 6,3% w skali roku, a w przypadku pozostałych sklepów było to 7,6%. Wzrosła jednak detaliczna sprzedaż paliw, o ponad 6% w skali roku.

Powyższe dane dotyczą ilości sprzedanych produktów, a nie obrotów sklepów. W minionych miesiącach mieliśmy w Belgii do czynienia, podobnie jak w wielu innych krajach Unii Europejskiej, z wysoką inflacją. Obroty wielu sklepów mogły więc być w lipcu większe niż rok wcześniej, nawet jeśli sklepy te sprzedały mniej rzeczy niż w lipcu roku ubiegłego.

10.09.2023 Niedziela.BE // fot. Roman Samborskyi, UA / shutterstock.com

(łk)

  • Published in Biznes
  • 0
Subscribe to this RSS feed