W ostatnią sobotę czerwca w basenie na kampingu w miejscowości Mialet na południu Francji utonął 5-letni Belg – poinformowały flamandzkie media.

Do wypadku doszło w trakcie pierwszego dnia urlopu belgijskiej rodziny. Po 15-godzinnej podróży samochodem Belgowie dotarli do kampingu Les Plans w Mialet.

- Wyładowali bagaże, a ponieważ było bardzo ciepło, to od razu poszli na basen poszukać ochłody – powiedział burmistrz Mialet, cytowany przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Rodzice pięciolatka najprawdopodobniej na moment stracili go z oczu. W chwili, gdy dziecko utonęło, jego ojciec zajmował się innym dzieckiem, opisują media. Na miejsce tragedii wezwano służby ratunkowe, ale nie udało się reanimować chłopczyka. Młody Belg zmarł na miejscu.

Policja wszczęła śledztwo w tej sprawie. Z pierwszych ustaleń wynika, że nie zawiniło szefostwo ośrodka wczasowego. Lokalne władze zapewniły pomoc psychologiczną rodzinie zmarłego chłopczyka oraz innym wczasowiczom, którzy byli świadkami tragedii – czytamy na stronie internetowej dziennika „Het Laatste NIeuws”.

1.07.2019 Niedziela.BE

(łk)

W mieście Kortrijk przetransformowano aż 74 ulice w drogi rowerowe, czyli takie, na których rowerzyści mają priorytet. Tym samym burmistrz miasta, Vincent Van Quickenborne, doprowadził do utworzenia największej strefy rowerowej w całej Flandrii.

Ulice, o których mowa, zostały oznakowane na czerwono. Samochody wciąż mogą z nich korzystać, ale jadąc na nich z maksymalną prędkością 30 km/h. Rowerzyści zyskują całkowity priorytet i mogą jechać obok siebie, zajmując dużą część powierzchni jezdni.

Jeszcze przed utworzeniem nowej, rozległej strefy rowerowej, w Kortrijk istniało wiele ścieżek rowerowych. Władze miasta mają jednak nadzieję, że teraz uda się zachęcić większą liczbę obywateli do korzystania z rowerów i że odtąd będzie to jeszcze bardziej bezpieczne.

01.07.2019 Niedziela.BE

(mś)

Prokuratura w Bolonii prowadzi dochodzenie w sprawie organizacji wyzyskującej włoskich pracowników w Belgii. Belgijski dziennik Le Soir donosi, że wyzysk pracowników może mieć związek z powstaniem w Belgii klanu kalabryjskiej mafii. W czerwcu w związku ze sprawą zatrzymanych zostało 16 osób.

Le Soir otrzymał 261-stronicowy dokument zawierający dowody przeciwko 76 osobom, których działalność jest przedmiotem śledztwa. Wśród nich jest mieszkaniec Dilbeek Mario Timpano, który podejrzewany jest o bycie łącznikiem między Belgią a klanem Grande Aracri, należącym do kalabryjskiej mafii.

Dzięki podsłuchom ujawniono, że włoscy pracownicy budowlani są sprowadzani z Włoch do Belgii, gdzie pracują za bardzo niskie wynagrodzenie. Osiem ofiar (czterech murarzy i czterech stolarzy) zostało zidentyfikowanych w pierwszych miesiącach 2017 roku. Zarabiali zaledwie 6,75 euro za godzinę.

01.07.2019 Niedziela.BE

(mś)

Sąd uznał byłego radnego Brukseli, Kenana Aydogana winnym udziału we włamaniu do lokalu bukmacherskiego w gminie Schaerbeek w lutym. Były radny Écolo w gminie Saint-Josse-ten-Noode w Brukseli, otrzymał wyrok próbny, w którym zakazano mu wstępu do lokali oferujących zakłady bukmacherskie i kasyn.

Zdaniem sądu Aydogan pomagał swoim wspólnikom w rabowaniu lokalu bukmacherskiego Ladbrokes. Na nagraniu z monitoringu widać, jak tuż przed włamaniem były radny wchodzi do lokalu.

W marcu 30-letni mężczyzna ogłosił, że opuszcza partię Écolo i wycofuje się z polityki „z powodów osobistych”.

01.07.2019 Niedziela.BE

(mś)