„Są pocałunki, które serca drgnienia
tamują w piersi odetchnąć niezdolnej,
rozkosz rozkoszy odczuwania wspólnej,
najwyższa z wszystkich, co z śmiercią graniczy;
są nieskończone zmysłów upojenia,
bezdnie pożądań, bezkresy słodyczy.”
K. Przerwa-Tetmajer
Całujmy się! Dziś jest na to odpowiednia chwila, ponieważ 6 lipca to Dzień Pocałunku. A pocałunki w naszym życiu są niezwykle ważne i to z wielu powodów. W chwili, gdy człowiek całuje i jest całowany do jego mózgu zostaje wysłany sygnał, aby uwolnić dopaminę, którą wszyscy znamy, jako hormon szczęścia. Dzięki niemu odczuwamy przyjemność.
Pocałunek pocałunkowi nie jest równy. Istnieje ich wiele rodzajów. Można kogoś pocałować w rękę, w policzek, czoło lub inną część ciała. Całując kogoś w usta można to robić z zamkniętymi ustami lub bardzo namiętnie z otwartymi.
Pocałunek to również wysiłek fizyczny. Aby go wykonać, udział biorą 24 mięśnie twarzy i jeszcze 100 mięśni w innych częściach ciała.
To jednak nie wszystko. Osoba, która otrzyma całusa jest od razu gotowa do wydajniejszej pracy, ponieważ gest ten wyzwala także dużą dawkę adrenaliny.
Być może nie wszyscy wiedzą, ale pocałunki są również bardzo skuteczną metodą, aby stracić nieco na wadze. Dzięki pracy tych wszystkich mięśni, o których wspomniano na początku, całując się (intensywnie) można w ciągu minuty spalić prawie 30 kalorii.
Dzięki buziakom wyglądamy lepiej. Już po kilku sekundach całowania krew w naszych żyłach krąży szybciej i nie tylko wszystkie tkanki zostają znacznie lepiej ukrwione, ale również nasza skóra staje się jędrniejsza.
W trakcie pocałunku wydziela się więcej śliny a to (ponoć) chroni szkliwo naszych zębów. Ponadto całujący się partnerzy, wymieniają między sobą miliony bakterii. System immunologiczny obu osób musi intensywniej pracować, aby wzmocnić odporność. Oznacza to, że całusy są swoistą szczepionką.
Pocałunek od dawien dawna był bardzo ważny w naszej kulturze. Często na kartkach świątecznych lub urodzinowych wypisywanych przez np. mieszkańców Wielkiej Brytanii obok imienia osoby składającej życzenia, dopisuje się kilka „X-ów”, które oznaczają pocałunki. Skąd ta tradycja? Pochodzi jeszcze ze średniowiecza. W owych czasach podpisując niezwykle ważne umowy, używało się właśnie symbolu „X”, który należało po postawieniu ucałować.
Pocałunki to również rekordy. Np. najdłuższy pocałunek świata trwał 58 godzin, 35 minut i 58 sekund. Rekord należy do tajlandzkiej pary Ekkachai i Laksana Tiranarat. Ich rekord oznacza, że całowali się bez przerwy dwie doby i 10 i pół godziny!
Regularne całowanie przedłuża życie. Niektórzy twierdzą, że nawet o 5 lat.
Dziś należy całować się również w imieniu tych, którzy nie mogą tego robić. I nie jest tu mowa o osobach, które nie maja partnerów, ale o 10% całej ludzkości. Dzieje się tak, ponieważ w wielu miejscach całowanie jest zabronione. W niektórych miejscach zabrania tego prawo, w innych przesądy, a w jeszcze innych ludzie całują się w inny sposób. Np. Eskimosi robią to pocierając się nosami.
Straszną karę otrzymał mężczyzna, który w Arabii Saudyjskiej nie tylko w miejscu publicznym pocałował, ale również przytulił kobietę. Został skazany na 90 batów (rozłożonych na trzy serie) oraz 4 miesiące więzienia. Natomiast w niektórych rejonach w Sudanie ludzie się nie całują, ponieważ wierzą, że czyniąc to można wykraść komuś duszę.
Co niezwykle interesujące, naukowcy nie mają pojęcia, dlaczego pocałunki są tak popularne i dlaczego ludzie na całym (prawie) świecie się całują. Niektórzy uważają, że ma to związek z pierwotnym sposobem karmienia przez matki ich dzieci, które podawały pokarm z ust do ust, pewności jednak nie mają.
W języku polskim mówiąc o pocałunku można użyć wielu słów - buzi, buziaczek, buziak, całunek, całus, całusek, całowanie, cmok, muśnięcie, muśnięcie warg, pieszczota, ucałowanie – wszystkie te słowa to synonimy. W języku niderlandzkim słów jest nieco mniej. Powiemy: kus, toot, zoen, pakkerd lub smakkerd.
Wszystkim czytelnikom portalu Niedziela.nl życzymy bardzo całuśnego dnia!
06.07.2019 Niedziela.BE
(as)
