Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Prezydent miasta stawił się w więzieniu, ale za kraty nie poszedł
Belgia, Kampenhout: Skazano opiekunkę, która znęcała się nad niemowlęciem
Polska: Renta wdowia z olbrzymim zainteresowaniem. Ile wyniesie?
Belgia: Ładunek wybuchowy rzucony w dom w Antwerpii. Dwie osoby ranne
Polska: Zakaz fotografowania. Już jest wszystko jasne. Tu musisz schować aparat
Temat dnia: Zabili włamywacza z Rosji. Sąd: zapłaćcie 50 tys. euro rodzinie
Polska: Oszustwo na Michała Szpaka. Rozkochał i okradł kobietę
Słowo dnia: Augurk
Belgia, biznes: Wielkie spadki na giełdzie. Efekt Trumpa…
Niemcy: Znaleziono trzy ciała. Trwa obława
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: To oni najczęściej zostają „nowymi Belgami”

We wrześniu 2023 r. obywatelstwo Belgii przyznano prawie 4,3 tys. ludziom – poinformowało belgijskie biuro statystyczne Statbel. To trochę więcej niż miesiąc wcześniej.

Osoby, które we wrześniu tego roku zostały Belgami i Belgijkami, najczęściej pochodziły z Maroka, Syrii, Rumunii i Afganistanu. Dużą część osób uzyskujących belgijskie obywatelstwo stanowią uchodźcy, którzy już od dłuższego czasu legalnie mieszkają w kraju ze stolicą w Brukseli.

We wrześniu 2023 r. belgijskie obywatelstwo przyznano aż 393 Marokańczykom, 316 Syryjczykom, 259 Rumunom i 191 Afgańczykom.

W dziewiątym miesiącu 2023 r. belgijskie obywatelstwo uzyskało więcej ludzi niż miesiąc wcześniej. W sierpniu belgijskie paszporty dostało około 4,2 tys. ludzi – wynika z danych Statbel.

W pierwszych dziewięciu miesiącach tego roku belgijskie obywatelstwo uzyskało w sumie 41,5 tys. ludzi. To oznacza, że „nowych Belgów” przybywa w 2023 r. w tempie około 4,6 tys. miesięcznie.

Liczba ludzi uzyskujących belgijskie obywatelstwo na przestrzeni lat mocno się zmienia. W 2022 r. belgijskie obywatelstwo w wyniku naturalizacji uzyskało 48,5 tys., w 2021 r. 39,2 tys. ludzi, w 2020 r. 32,6 tys., a rok wcześniej 40,6 tys. – wynika z danych Statbel.

W minionych latach ludzie uzyskujący belgijskie obywatelstwo najczęściej pochodzili z Maroka, Syrii, Rumunii, Iraku, Afganistanu i Turcji. Liczba nowych Belgów polskiego pochodzenia też rośnie, w tym roku w tempie 158 miesięcznie.

13.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Rozrzutni jak... parlamentarzyści. Na to wydają miliony euro

Ponad 11 tys. euro na renowację fotelu, 32 tys. euro za portret marszałka, pół miliona euro na adwokatów i ponad 9 mln euro na projekty informatyczne - to tylko niektóre wydatki belgijskiego parlamentu.

Z jednej strony członkowie belgijskiego rządu wiele mówią mieszkańcom o bolesnych, ale koniecznych cięciach wydatków. Z drugiej strony budżet belgijskiego parlamentu rośnie jak na drożdżach. W minionych dwóch latach zwiększył się on aż o 26% - poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

W przyszłym roku podatnicy wydadzą na funkcjonowanie parlamentu federalnego aż 185 mln euro. W związku z rosnącymi kosztami zlecono niezależnej instytucji Rekenhof przeprowadzenie analizy. Jak wynika z przecieków, wnioski z raportu Rekenhof będą bardzo krytyczne.

Wiele wydatków parlamentarnych można uznać za kontrowersyjne. Tylko na renowację fotelu marszałka wydano 11,5 tys. euro. Z kolei na portret byłego marszałka drugiej izby belgijskiego parlamentu zarezerwowano 32 tys. euro. Dopłata do przynoszącej od lat straty restauracji sejmowej to 80 tys. euro rocznie.

Dużo większe pieniądze są przeznaczane na wszelkiego rodzaju doradców i prawników. Na porady adwokatów zarezerwowano pół miliona euro, na zewnętrznych konsultantów 2,3 mln euro, na dodatkowych urzędników 3 mln euro, a na projekty informatyczne aż 9,3 mln euro.

13.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia, Flandria: Aż co czwarta rodzina mieszka w „przemysłowej strefie zagrożenia”!

Ponad jedna czwarta mieszkańców Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, mieszka na terenach uznawanych za „przemysłową strefę zagrożenia”.

Chodzi tutaj o tereny znajdujące się tak blisko zakładów przemysłowych, że stanowi to ryzyko dla zdrowia lub bezpieczeństwa mieszkańców - opisuje flamandzki dziennik ekonomiczny „De Tijd”.

Z analizy tej gazety wynika, że na terenach zanieczyszczonych przez przemysł mieszka około 890 tys. flamandzkich rodzin. To 28% populacji tej części Belgii.

Relatywnie największe zagrożenie pod tym względem jest w prowincji Antwerpia i Limburgia. W samym mieście Antwerpia odsetek ten wynosi aż 97%! Wiąże się to między innymi z obecnością koncernu chemicznego 3M w Zwijndrecht, gminie położonej tuż koło Antwerpii.

Z kolei w Limburgii wiele zanieczyszczeń to skutek dawnej działalności gospodarczej. W gminach Lommel, Pelt i Hamont-Achel gleba i wody gruntowe wciąż są zanieczyszczone, a źródłem tych zanieczyszczeń jest ciężki przemysł z lat siedemdziesiątych XX w. Działały tu między innymi fabryki cynku, a stężenie kadmu w glebie i wodach gruntowych do dziś jest tu wysokie.

13.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed