Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Dużo więcej miejsc w domach opieki niż w Polsce
Polska: Już tak łatwo nie kupisz. Dwa popularne leki przeciwbólowe tylko na receptę
Belgia: Tutaj cztery razy więcej wypadków hulajnóg elektrycznych!
Polska: „Źle zaczął i źle kończy”. Ostre komentarze po ułaskawieniu Bąkiewicza
Belgia, Antwerpia: Handlarz marihuaną skazany
Polska: Ślub w plenerze. Ile trzeba zapłacić za taką uroczystość?
Temat dnia: Częściej i na dłużej. Gdzie na urlopy jeżdżą mieszkańcy Belgii?
Polska: Zmiany w liczeniu stażu pracy. "Nawet nie widziałam, że jestem poza systemem"
Słowo dnia: Ziekenhuis
Belgia: Pożar w Izegem. Na miejscu wykryto azbest

WOJNA: Rosjanie nas straszą, bo chcą, żebyśmy się bali

WOJNA: Rosjanie nas straszą, bo chcą, żebyśmy się bali Fot. Pixabay

W ostatni weekend Rosjanie zorganizowali w obwodzie kaliningradzkim ćwiczenia wojskowe. Eksperci uspokajają: to pokaz siły, żeby postraszyć Polaków.

— Poderwali 20 samolotów: Su-24 i Su-27, które ćwiczyły ataki pozorowane na cele naziemne — powiedział „Gazecie Olsztyńskiej” Tadeusz Baryła z Instytutu Północnego im. Wojciecha Kętrzyńskiego. — Nie przywiązywałbym do tego większej wagi.

Tę opinię podziela generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych. — Informację o ćwiczeniach w obwodzie podała rosyjska agencja Interfax. Nasze media to podchwyciły i straszą Polaków. I o to chodzi Rosjanom, żebyśmy się bali. To propaganda — podkreślił generał Skrzypczak w rozmowie z „Gazetą Olsztyńską”.

I dodał: — Przestańmy się bać, bierzmy przykład z Ukraińców, którzy się nie boją i walczą!

Czy sankcje, które Zachód nakłada na Rosję, mogą się okazać czynnikiem odstraszającym?

— Wprawdzie Rosjanom w obwodzie kaliningradzkim żyje się nieco gorzej, ale żeby to była bieda, to tak bym tego nie ujął — powiedział GO Tadeusz Baryła. —  Zaopatrzenie obwodu kaliningradzkiego przez terytorium Litwy wciąż jest niezagrożone — choć towary będą gorszej jakości, nie będą to artykuły z Europy, np. pomidory z Turcji, które w obwodzie kaliningradzkim były tańsze niż u nas w dyskoncie. Teraz to się skończy. Czas, żeby Rosjanie odczuli skutki wojny, a nawet ponieśli jej konsekwencje. Tylko to jeszcze potrwa, a te skutki będą widoczne, jak skończą się zapasy w magazynach — choć sami Rosjanie uważają, że jakoś przeżyją, bo zaraz zaczną sadzić kartofle.

12.04.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Pixabay

(sk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież