Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Ministerstwo Finansów zignoruje pierwszy błąd podatnika
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 30 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Pociągi między Ottignies i Brukselą-Schuman zawieszone do 5 maja
Polska: Bon turystyczny okazał się hitem. Będzie druga tura
Belgia: Po 20 piwach za kierownicą... Sędzia „pod wrażeniem”
Polska: E-hulajnogi opanowały Polskę. Jest ofiara śmiertelna tej mody
Od jutra znaczne utrudnienia na E40 w kierunku Brukseli!
Polska: Jak się przygotować na blackout? Zapoznaj się z instrukcją
Temat dnia: Belgia sparaliżowana przez ogólnokrajowy strajk!
Polska: Jak majówka, to w lesie na grzybach. O tym trzeba pamiętać
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Po Wielkanocy żywność zdrożeje? Tak, jeśli rząd nic nie zrobi

Czy od 1 kwietnia – i nie jest to primaaprilisowy żart – żywność gwałtownie zdrożeje? Jeżeli rząd nie przedłuży zerowej stawki na nią, to dostaniemy po kieszeni. Już bez żartu.

Żywność, w tym produkty, które stanowią codzienną dietę Polaków, zdrożeje na prima aprilis. Bo zerowa stawka na nią – wyjaśnijmy – obowiązuje tylko do Wielkanocy, czyli 31 marca.

Jak to się przełoży na ceny w sklepach?

Na przykład schab – jak policzył „Fakt” – może zdrożeć o złotówkę, kostka masła o 30 groszy.

Choć różnice nie przygniatają skalą, to jednak – podkreśla dziennik – ból w tym, że zdrożeją produkty, które kupujemy prawie codziennie lub często.

Na tej liście są m.in. pieczywo, jaja i nabiał, warzywa, ryby, mięso i wędliny. A to już odczuje większość Polaków. Najbardziej – ci najniżej uposażeni.

Jak na tę sytuację zareaguje rząd?

Andrzej Domański, minister finansów, w rozmowie z TVP zapowiedział, że decyzja w sprawie zerowej stawki VAT na żywność zapadnie w tym tygodniu.

– Widzimy, że ceny żywności na rynkach światowych spadają, to z jednej strony. Z drugiej strony wiemy, że wciąż dla wielu gospodarstw domowych koszt żywności stanowi istotny udział w koszyku kupowanych dóbr – cytuje „Fakt”.

Jeśli zerowa stawka na żywność zostanie przedłużona, to rząd będzie musiał znaleźć na to w budżecie 9 mld zł. Bo tyle to będzie kosztowało.

Na razie w tegorocznym w budżecie nie ma na to potrzebnych pieniędzy.

To już 2 lata

Przypomnijmy. Do końca stycznia 2022 roku żywność była objęta 5-procentiową stawką VAT. Szybko rosnąca inflacja (w lutym ubiegłego roku wynosiła ona aż 18,4 proc.) spowodowała, że od lutego 2022 został wprowadzony zerowy VAT na podstawowe artykuły spożywcze

Dotychczas była ona kilka razy wydłużana. Czy tak samo będzie tym razem?

06.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Polska: Bon senioralny na finiszu. Wiemy kto, na kogo i ile dostanie

Marzena Okła-Drewnowicz, ministr ds. polityki senioralnej, zapewniła, że prace nad ustawą w sprawie bonu senioralnego są na finiszu. To dobra wiadomość dla seniorów i ich rodzin.

Podczas wystąpienia w Sejmie i w rozmowie w TVP Info Okła-Drewnowicz stwierdziła, że ustawa będzie gotowa w ciągu stu dni od rozpoczęcia kadencji rządu Donalda Tuska.

Bon senioralny wsparciem dla opiekunów

Bon senioralny ma stanowić wsparcie finansowe dla osób, które ukończyły 45 lat i opiekują się swoimi rodzicami w wieku przynajmniej 75 lat.

Celem bonu jest zagwarantowanie seniorom pomocy w codziennych czynnościach, takich jak: ubieranie się, jedzenie, mycie, przygotowywanie posiłków, robienie zakupów czy załatwienie spraw urzędowych albo sprawowanie opieki nad zwierzętami.

Wysokość bonu zostanie powiązana z wysokością płacy minimalnej i wyniesie maksymalnie połowę minimalnego wynagrodzenia. W 2024 roku to nieco ponad 2 tys. zł brutto.

Od nich wszystko zależy

Zasadniczą rolę w przyznawaniu bonów senioralnych odegrają samorządy i ośrodki pomocy społecznej. To one, po zgłoszeniu się rodziny po pomoc, będą oceniały potrzeby opiekuńcze seniorów i zarządzały przydzielaniem środków.

Decyzje dotyczące liczby godzin wsparcia zostaną podjęte przez pracowników socjalnych we współpracy z lekarzami. To pozwoli na elastyczne dostosowanie pomocy do indywidualnych potrzeb seniorów.

Walka z szarą strefą

Ustawa o bonie senioralnym zapoczątkuje wprowadzenie systemowego rozwiązania wspierającego rodziny w opiece nad seniorami.

Ministra Okła-Drewnowicz twierdzi, że brak takich rozwiązań prowadzi do powstawania szarej strefy. Bon senioralny powinien zachęcić osoby dziś pracujące na rynku opieki na czarno do zaoferowania swoich usług w pełni legalnie.

10.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Polska: W więzieniu już nie będą na niego mówili „ksiądz”. Jest decyzja Watykanu

Leszek S. nie jest już księdzem. Został wydalony ze stanu duchownego. Procedurę utrudniało to, że mężczyzna siedzi w więzieniu za pedofilię.

„Przekazując niniejszy komunikat ze względu na potrzebę prawdy i oczyszczenia w Kościele, powtarzamy apel, który biskup skierował do wiernych w załączonym niżej przesłaniu: „Bądźmy czujni na różne sytuacje i zdarzenia, które mogą krzywdzić i mogą być złem” – napisał biskup świdnicki Marek Mendyk w liście, który został odczytany w parafiach w Głuszycy i Boguszowie-Gorcach.

Ksiądz chciał zostać księdzem

To właśnie w nich posługiwał były już ksiądz Leszek S. Duchownym już nie jest – taka decyzja zapadła w Watykanie. Podjął ją papież Franciszek.

„Zakończone właśnie postępowanie kanoniczne przedłużyło się ze względu na dwuletnie zawieszenie w okresie prokuratorskiego śledztwa (wszczętego wskutek zawiadomienia złożonego przez diecezję) i procesu karnego, a potem przez pandemię i znacznie utrudniony dostęp do osadzonego w zakładzie karnym, któremu trzeba było umożliwić obronę” – wyjaśnia kuria.

Chodzi o byłego proboszcza, który siedzi w więzieniu za czyny pedofilskie. W marcu 2021 r. został on skazany na 15 lat więzienia. Po uprawomocnieniu się wyroku biskup świdnicki Marek Mendyk podjął decyzję o wydaleniu ks. Leszka S. ze stanu duchownego. Ten jednak odwołał się do Stolicy Apostolskiej. Ostatecznie po zbadaniu sprawy potwierdziła ona decyzję biskupa.

Krzywdzone dziewczynki

W 2019 roku do świdnickiej Kurii Biskupiej zgłosiły się 2 kobiety, które poinformowały, że jako nastolatki było molestowane przez ks. Leszka S. Kościół zawiadomił prokuraturę. 

Według śledczych mężczyzna od 2002 do 2012 r. zmuszał dziewczynki do odbywania stosunków oralnych, dotykał ich miejsc intymnych, kazał dotykać swojego penisa i całował je w usta.

05.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Polska: Mała pensja nie taka mała. Najniższa krajowa nie ochroni dłużnika

Szykują się zmiany w prawie, które uderzy w dłużników. Teraz niektórzy z nich nie muszą spłacać swoich zobowiązań.

Zasada jest taka, że jeśli komornik upomina się o dług, to może zająć tylko część wypłaty, renty lub emerytury. Dzięki temu, jeżeli ktoś nie spłaca zobowiązań, to i tak musi to robić – właśnie przez komornika.

Od tej zasady są jednak wyjątki

Otóż zajęciu komorniczemu nie podlegają płace minimalne. Czyli jeżeli ktoś zarabia najniższą krajową, to nawet jeżeli ma kolosalne długi i wyroki sądowe na głowie, to pensję otrzymuje w całości.

Ale i od tej zasady także jest wyjątek. Nie dotyczy to bowiem zobowiązań alimentacyjnych. To zobowiązanie trzeba spłacać obowiązkowo. Bo w tym przypadku chodzi o dobro dziecka. Inne długi są już nie do ściągnięcia.

Płace idą w górę

Od kilku lat jednak płaca minimalna w Polsce skokowo rośnie. Obecnie to już 4242 zł brutto (3221,98 zł netto, czyli na rękę), a od 1 lipca wyniesie ona 4300 zł (3261,53 zł netto). Nie są to już małe pieniądze, dlatego rząd jest za zmianami dotyczącymi dłużników otrzymujących takie kwoty.

Tym bardziej, że problem zgłaszają sami komornicy jak i samorządy, którym ludzie są winni pieniądze. Według najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów (KRD) 19 tys. lokatorów jest zadłużonych na 280 mln zł.

Powinno być jak przy rentach i emeryturach

Temat wywołała także posłanka Maria Małgorzata Janyska z KO, która zgłosiła sprawę w interpelacji poselskiej. 

„Zgodnie z danymi GUS z początku 2023 r. 20 proc. pracującego społeczeństwa pobiera wynagrodzenie minimalne i tym samym 1/5 pracującego społeczeństwa ma cały swój dochód zwolniony z egzekucji” – wylicza 

I dodaje: „Całkowita ochrona minimalnego wynagrodzenia sprawia, że w dużej mierze należności te nie są przez dłużników spłacane. Autorzy pism uważają, że jakikolwiek zakres potrąceń z tego wynagrodzenia nie tylko zwiększyłby skuteczność już prowadzonych egzekucji, ale również przyczyniłby się do zabiegania konieczności występowania z kolejnymi”.

Czy nie można wprowadzić w życie innej zasady? – pyta posłanka. Takiej samej, jaka obowiązuje przy rentach i emeryturach. 

Otóż w przypadku takich dłużników komornik może zająć do 25 proc. świadczenia na poczet każdego długu.

Ministerstwo jest na TAK

Posłance odpowiedziała Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Potwierdziła, że osoby najmniej zarabiające rzeczywiście są chronione. 

I dodała, że pomysł posłanki KO wart jest rozważenia. Z kilku powodów. Po pierwsze, spada skuteczność komorników:

w 2020 r. odzyskali oni 21,44 proc. długów, 
w 2021 r. – 19,58 proc., 
w 2022 r. – 18,89 proc.

Po drugie, płaca minimalna nie jest już tak niska. I wyjaśniła:

„Minimalne wynagrodzenie przestało spełniać swoją pierwotną funkcję, związaną z zagwarantowaniem dłużnikowi minimum bytowego. Stały i znaczący wzrost płacy minimalnej stwarza ryzyko poważnych zaburzeń w przymusowym dochodzeniu świadczeń pieniężnych (...)”.

05.03.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

Subscribe to this RSS feed