Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: 12 lat więzienia dla barona narkotykowego z Antwerpii?
Belgijscy chłopcy skazani w Kenii za przemyt mrówek!
Niemcy: Friedrich Merz – nowy kanclerz Niemiec. Co to oznacza dla Europy i Belgii?
Polskie truskawki w tym roku będą wcześniej. Nie wiadomo, co z ceną
Belgia, Evere: Dwie osoby zaatakowane nożem na ulicy
Polska: Legalizacja związkach partnerskich. Podzieliła Polaków na pół
Belgia: Spadek liczby włamań w Brukseli!
Tom Waes pod lupą belgijskiego sądu – powracający problem jazdy po alkoholu
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek 8 maja 2025, www.PRACA.BE)
4 na 10 pracowników w Belgii nigdy nie bierze chorobowego!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Zmienił się operator sieci kablowej, ale stara nazwa pozostała

Abonenci nie muszą się jednak martwić o umowy i płatności. Chodzi o transakcję pomiędzy operatorami sieci kablowych Vectra i Multimedia Polska.

Jak podał portal Wirtualnemedia.pl, operator sieci kablowej Vectra przejęła abonentów Multimedia Polska. Co to dla nich oznacza? Wkrótce – podkreśla operator – zostaną o tym poinformowani.

– Ta zmiana nie wpływa na dotychczasowych klientów Multimedia Polska. Nie są wymagane żadne działania z ich strony. Mogą nadal korzystać z tych samych usług na ustalonych wcześniej warunkach – wyjaśnia w rozmowie z portalem przedstawiciel Vectry.

I dodaje, że nie zmienią się także numery kont do wpłat.

Co ważne, operator nie zrezygnował z nazwy Multimedia Polska. Klienci, którzy mieli już podpisane umowy, po prostu będą je kontynuowali. Nowi będą już mieli do wyboru pakiety i dekodery z oferty Vectry.


09.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Przyłapali 350 tysięcy kierowców. Nigdy nie było ich tak dużo

Z roku na rok rośnie liczba sprawców wypadków, którzy jeżdżą samochodami bez ważnego ubezpieczenia OC. A to jest bardzo kosztowne.

Ubezpieczenie OC jest w Polsce obowiązkowe. To składka, dzięki której ubezpieczyciel sprawcy kolizji czy wypadku wypłaca odszkodowanie poszkodowanemu.

Wielu kierowców nie ubezpieczają swoich aut

– To nie są tanie rzeczy – mówi pan Przemysław, który niedawno ubezpieczył swojego 12-letniego hyundaia. – Razem z AC wyszło ponad 1000 złotych. Podwyżka w stosunku do ubiegłego roku jest widoczna. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że ubezpieczyciel pozwala na zapłatę w comiesięcznych ratach – dodaje.

Nie jest żadną tajemnicą, że mamy w Polce wielu kierowców, którzy nie ubezpieczają swoich aut. Wychodzi to na jaw przy kontroli policyjnej lub w przypadku stłuczki.

Setki tysięcy

Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który wypłaca pieniądze ofiarom w przypadku, gdy sprawca nie ma ubezpieczenia, podsumował 2023 rok. Okazuje się, że było około 350 tys. przypadków, kiedy pojazd miał przerwę w ochronie. Jak wylicza Damian Ziąber, rzecznik prasowy UFG, rok wcześniej było 327 tys. takich przypadków, a  jeszcze rok wcześniej  poniżej 260 tys.

„Nie oznacza to, że około 350 tys. pojazdów porusza się po drogach bez OC. Zwykle chodzi o przerwę w ubezpieczeniu trwającą kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt dni. Konsekwencje i tak są jednak dotkliwe.

Tak zwana opłata dodatkowa, którą nakłada się na właściciela nieubezpieczonego pojazdu, zależy od tego, jak długo pojazd nie był chroniony polisą OC. Co roku stawki są też waloryzowane w oparciu o wysokość minimalnego wynagrodzenia brutto” – wyjaśnia serwis autokult.pl.

To wydatek (w przypadku auta osobowego) od 1700 zł do niemal 8500 złotych. Są to stawki, które będą obowiązywać do lipca, bo potem płaca minimalna znowu pójdzie w górę. I kary także.


09.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

Polska: Do kiedy z naszych ulic muszą zniknąć plakaty wyborcze? Sprawdź, co za to grozi

Za nami wybory. Przed nami… czas na  sprzątanie po wyborach. Z ulic muszą teraz zniknąć banery, ulotki, plakaty. Bo inaczej posypią się kary. Ile czasu mają na to komitety wyborcze?

Tę kwestię reguluje kodeks wyborczy. Precyzuje on, do kiedy najpóźniej z ulic i dróg powinny zniknąć wszystkie materiały wyborcze.

Czas na posprzątanie

Otóż według kodeksu (art. 110 par. 6) komitety wybiorcze mają 30 dni – licząc od dnia głosowania – na to, żeby usunąć swoje materiały wyborcze.

Ten obowiązek – jak chcą przepisy – spoczywa na pełnomocnikach wyborczych. Jeśli ci zlecą komuś te pracę, a zleceniodawca nie wykona jej w terminie, to nadal  ponosi on odpowiedzialność prawną.

Co może zrobić gmina?

Po pierwsze zlecić tę prace firmie sprzątającej, a ich kosztami obciążyć komitety wyborcze.

Po drugie – ukarać je za niewywiązanie się z obowiązku zapisanego w kodeksie wyborczym.

Jakie kary za to grożą?

Grzywna, jaką może zostać ukarany pełnomocnik komitetu wyborczego wynosi od 20 zł do 5 tys. zł.

Co z banerami na prywatnych posesjach?

Osoby, które udostępniły komitetom swoje posesje na eksponowanie materiałów wyborczych, bez względu na motywacje nie muszą obwiać się obciążenia karą finansową. Bo nich nie obowiązuje 30-dniowy termin sprzątania.

Le pod pewnymi warunkami. Otóż materiały wyborcze nie mogą zagrażać zdrowiu i życiu. Po drugie – nie mogą zaśmiecać środowiska.


09.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Wyniki wyborów samorządowych. Polska znowu podzielona

Wschód należy do Prawa i Sprawiedliwości, a zachód i centralna Polska głosuje inaczej. Tak wynika z oficjalnych wyników wyborów samorządowych.

Przedwyborcze analizy wskazywały, że KO i koalicja 15 października skutecznie odbije sejmiki województw z rąk PiS. Partia Kaczyńskiego miała szansę na zwycięstwo, ale nie tak wielkie, że mogłaby rządzić samodzielnie w regionach. W ekstremalnym przypadku zwiastowano, że PiS może utrzymać władzę tylko w jednym województwie. Stało się inaczej.

Oficjalne wyniki wyborów samorządowych

Już wiemy, że Polska nadal jest podzielona. Z oficjalnej informacji PKW wynika, że głosowało 51,94 proc. uprawnionych obywateli. To mniej niż przewidywano wcześniej, ale „w normie” jeżeli chodzi o wybory samorządowe.

Wybory do sejmików województw wygrało Prawo i Sprawiedliwość zdobywając 34,27 proc. głosów. Na drugim miejscu jest Koalicja Obywatelska z 30,59 proc. głosów. Trzecie miejsce należy do Trzeciej Drogi, na którą zagłosowało 14,25 proc.

Na Konfederację zagłosowało 7,23 proc. wyborców, a Lewica zanotowała bardzo słaby wynik - 6,32 procent. Stawkę zamykają Bezpartyjni Samorządowcy - 3,01 proc.

Podział władzy

Przeliczając te wyniki, a także te z województw, na mandaty wiadomo, że KO będzie rządziło w województwach:

śląskim,
opolskim,
dolnośląskim,
wielkopolskim,
lubuskim,
zachodniopomorskim,
pomorskim,
kujawsko-pomorskim,
warmińsko-mazurskim.
Prawo i Sprawiedliwość wygrało w:
małopolskim,
podkarpackim,
świętokrzyskim,
lubelskim,
łódzkim,
mazowieckim,
podlaskim.

Tu trzeba wyjaśnić, że wygrana nie oznacza władzy. Np. w łódzkim PiS wygrał, ale połączone mandaty KO, TD i Lewicy dają większość i przewagę nad PiS.

Bastionem PiS okazało się województwo lubelskie. Tu sondaże dawały tej partii 16 – 17 mandatów w sejmiku i było to na granicy potrzebnej do rządzenia większości. Tymczasem PiS będzie miało tu aż 21 radnych w 33-osobowym sejmiku.


09.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. iStock

(sk)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed