Kiedyś grał w AS Romie, Interze Mediolan i reprezentacji Belgii. Teraz 36-letni Radja Nainggolan, wciąż aktywny jako piłkarz, został aresztowany.

Wraz z piłkarzem zatrzymano kilkunastu innych podejrzanych, poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”. Sam Nainggolan po jednej nocy w celi został zwolniony z aresztu. Nadal jednak ma status podejrzanego. Według prokuratury można mu zarzucić „członkostwo w organizacji przestępczej”.

Adwokat podejrzanego odrzuca te zarzuty. Wielu aresztowanych w tej sprawie to osoby wiązane z przestępczością narkotykową. Według prawnika piłkarza jego klienta nie o to się jednak podejrzewa, a w czasie przesłuchania pytania o narkotyki w ogóle nie padły.

Głównym zarzutem wobec piłkarza ma być fakt, że dał kilkadziesiąt tysięcy euro znajomemu, którego podejrzewa się o działalność przestępczą. Znajomy ten był już wcześniej karany za przestępczość narkotykową oraz brutalne pobicie matki.

Prokuratura podejrzewa, że Nainggolan mógł pomagać w „praniu brudnych pieniędzy” organizacji przestępczej, zarabiającej na przemycie kokainy z Ameryki Południowej do Belgii. Piłkarz zaprzecza, a jego adwokat tłumaczy, że Nainggolan dał pieniądze znajomemu, bo ten był w trudnej sytuacji finansowej i potrzebował pieniędzy na dokończenie remontu domu - czytamy w „Het Laatste Nieuws”.

W sumie w związku z tą sprawą aresztowano 18 osób, ale część została już zwolniona z aresztu.

Radja Nainggolan to belgijski piłkarz indonezyjskiego pochodzenia. Większość kariery spędził we Włoszech, gdzie grał w takich klubach jak Piacenza, Cagliari, AS Roma i Inter. Potem wrócił do Belgii i występował w barwach Royal Antwerp FC, a ostatnio został graczem KSC Lokeren-Temse.

Nainggolan ma też na koncie 30 występów w reprezentacji Belgii. Ostatni raz w barwach narodowych grał w 2018 r. Obecnie Nainggolan ma 36 lat.

29.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Mniej niż dwie trzecie dorosłych mieszkańców Belgii jest zadowolonych z funkcjonowania demokracji w swoim kraju.

O to, jak mieszkańcy Belgii oceniają demokrację w ojczyźnie, zapytano ich w ankietach, będących częścią wielkiego, cyklicznego badania opinii publicznej w Unii Europejskiej (Eurobarometr).

W ostatniej edycji badania, przeprowadzonej pod koniec ubiegłego roku, pozytywnie stan krajowej demokracji oceniło 65% mieszkańców Belgii, a negatywnie 35%. Pół roku wcześniej wyniki w Belgii były podobne.

Najgorzej mieszkańcy Belgii oceniali funkcjonowanie krajowego systemu demokratycznego w pierwszej połowie 2021 r. Wtedy odsetek pozytywnych ocen (51%) był jedynie minimalnie większy niż odsetek ocen negatywnych (49%).

Co ciekawe, w ostatnim badaniu Eurobarometr ocena funkcjonowania systemu demokratycznego na krajowym poziomie była w Belgii gorsza niż np. w Polsce. W Polsce pozytywne oceny stanowił 78%, a negatywne 19% (około 3% ankietowanych nie miało zdania na ten temat).

Najwyższy odsetek pozytywnych ocen krajowej demokracji odnotowano w ostatnim Eurobarometrze w Luksemburgu (92%), a najniższy w Grecji (29%). Wyższy niż w Belgii odsetek pozytywnych ocen stwierdzono nie tylko w Luksemburgu i w Polsce, ale także w Danii, Szwecji, Finlandii, Irlandii i Holandii.

W skali całej UE pozytywną opinię o funkcjonowaniu systemu demokratycznego w ojczyźnie miało 55% ankietowanych, a negatywną 44% (około 1% uczestników badania nie miał zdania na ten temat).

2.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Mieszkańcy Belgii raczej nie mogą narzekać na brak szkół w miejscu zamieszkania. Do takiego wniosku można dojść, analizując dane opublikowane niedawno przez Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

100% - tyle populacji Belgii mieszkało na początku ubiegłego roku w promieniu maksymalnie 5 km od najbliższej szkoły. W przypadku szkół średnich odsetek ten wyniósł 91%.

Jeśli jednak spojrzeć na dane dotyczące odsetka populacji mieszkającego w promieniu 10 km od szkół średnich, to wtedy też zobaczymy równe 100%.

Mówiąc inaczej: każdy mieszkaniec Belgii ma najbliższą szkołę podstawową w odległości maksymalnie 5 km od domu, a szkołę średnią - w odległości maksymalnie 10 km.

Dostępność do szpitali czy dworców kolejowych jest już mniejsza. W promieniu 5 km od szpitala mieszka około 58% populacji Belgii, a w promieniu 5 km od dworca kolejowego 82%.

Analitycy Statbel przyjrzeli się także, jak blisko (lub daleko) do najbliższego wjazdu lub zjazdu na autostradę mają mieszkańcy Belgii. Jak się okazało, 72% populacji mieszka w promieniu 5 km od autostrady, a prawie wszyscy (99%) w promieniu 20 km od wjazdu lub zjazdu na autostradę.

2.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Aż 99% populacji Belgii mieszka maksymalnie 20 km od najbliższego szpitala. Ludzie, mający do szpitala ponad 20 km, to w Belgii rzadkość.

Belgia jest powierzchniowo relatywnie małym krajem, a gęstość zaludnienia jest tu spora. Dotyczy to w szczególności Regionu Stołecznego Brukseli oraz Flandrii, czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części kraju.

Nie dziwi więc, że zdecydowana większość mieszkańców Belgii ma dosyć blisko do najbliższego szpitala. Około 87% populacji kraju ze stolicą w Brukseli mieszka w promieniu 10 km od szpitala, a wspomniane już 99% - w promieniu 20 km.

Ludzi mających do szpitala maksymalnie 5 km jest już jednak mniej. Jak wynika z danych zgromadzonych, opracowanych i opublikowanych przez Belgijski Urząd Statystyczny Statbel, jedynie 58% populacji Belgii ma do najbliższego szpitala 5 km lub mniej.

W Regionie Stołecznym Brukseli wszyscy mieszkańcy mają do szpitala maksymalnie 5 km. We Flandrii w promieniu 5 km od szpitala mieszka 53% mieszkańców, a w Walonii (czyli południowej, francuskojęzycznej części kraju) - 51%.

Z kolei w sześciu belgijskich gminach wszyscy mieszkańcy mają co najmniej 20 km do najbliższego szpitala. Są to gminy Daverdisse, Meix-devant-Virton, Rouvroy, Bièvre, Gedinne oraz Vresse-sur-Semois, poinformował urząd Statbel.

1.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)