Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowo dnia: Reiziger
Belgia: Co roku w UE tonie 5 tys. ludzi. Ilu w Belgii?
Flandria walczy z komarami tygrysimi!
W belgijskim zoo urodził się rzadki nosorożec indyjski!
Temat dnia: Bruksela jak Dziki Zachód? „Wielka fala przemocy”
Belgia: Szerszenie azjatyckie zaatakowały drona!
Belgia: Uwaga na klocki hamulcowe z AliExpress. Zawierają azbest!
Belgia: Premier pod naciskiem. Partie domagają się działań przeciwko Izraelowi
Belgia: Oni śmiecą najbardziej
Belgia: Dwóch mężczyzn zatrzymanych za gwałty w Bois de la Cambre
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia, motoryzacja: Nowe auto? Najczęściej hybryda lub elektryk

Aż 66% sprzedanych w ubiegłym roku w Belgii samochodów osobowych miało napęd elektryczny lub hybrydowy. Dla porównania: pięć lat wcześniej było to zaledwie 8%.

W 2024 r. w Belgii sprzedano 456 tys. samochodów osobowych, poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel. Aż 301 tys. z nich, czyli prawie dwie trzecie, miało napęd całkowicie elektryczny lub hybrydowy.

Pięć lat wcześniej rynek ten wyglądał zupełnie inaczej. Wtedy sprzedano łącznie aż 558 tys. samochodów osobowych, ale auta elektryczne i hybrydowe stanowiły jedynie 44 tys. z nich.

Elektryki i hybrydy zyskują teren kosztem samochodów z silnikiem spalinowym i z silnikiem Diesla. W 2019 r. aż 60% sprzedanych w Belgii aut miało silnik spalinowy, a pięć lat później już tylko 28%. Z kolei udział w rynku nowych „ropniaków” zmalał w tym czasie z 31% do jedynie 5%.

Liczba sprzedanych nowych samochodów z napędem całkowicie elektrycznym wzrosła w ubiegłym roku aż o ponad jedną trzecią. W 2024 r. w kraju ze stolicą w Brukseli sprzedano 128 tys. nowych elektryków.

Sprzedanych w 2024 r. nowych hybryd było jeszcze więcej, bo 173 tys. W tym przypadku to jednak o jedną dziesiątą mniej niż rok wcześniej - wynika z danych Statbel.

Elektryki i hybrydy są szczególnie popularne jako auta służbowe i firmowe. Aż 70% sprzedanych w ubiegłym roku w Belgii samochodów elektrycznych i hybrydowych zostało kupionych właśnie przez firmy, a tylko 30% przez klientów indywidualnych.


30.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Opłacenie rachunków lub wyjście do kina? Tylu ludzi na to nie stać

Ponad 11% mieszkańców Belgii doświadcza tzw. deprywacji materialnej i społecznej. Mówiąc prościej: tylu ludzi ma problemy np. z opłaceniem rachunków lub zaspokojeniem niektórych podstawowych potrzeb materialnych.

Za ludzi doświadczających materialnej i społecznej deprywacji uznaje się osoby, które nie mają wystarczająco dużo środków finansowych i materialnych, by zrealizować co najmniej 8 z 13 podstawowych „potrzeb życia codziennego”. Dane na ten temat opublikował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Są to zatem ludzie, których nie stać np. na opłacenie na czas czynszu, rat kredytów (np. hipotecznych lub konsumpcyjnych) lub opłacenie rachunków za prąd, ogrzewanie, gaz, wodę lub inne media.

Za takich ludzi uznaje się również osoby, które ze względu na trudną sytuację finansową, muszą żyć poniżej pewnego, minimalnego standardu. Są to więc ludzie, których nie stać np. na wymianę starych, zniszczonych mebli czy naprawę lub wymianę uszkodzonych lub zepsutych sprzętów.

Za podstawową potrzebę życia codziennego uznaje się też np. możliwość wyjazdu raz do roku na tygodniowe wakacje (choćby krajowe) oraz jedno miesięcznie spotkanie ze znajomymi lub rodziną poza domem (np. w restauracji, kawiarni lub pubie).

Jeśli dana osoba ze względu na brak środków finansowych i materialnych jest w stanie zrealizować jedynie 8 (lub mniej) z 13 tego rodzaju potrzeb, to doświadcza deprywacji materialnej i społecznej.

Jeśli dany mieszkaniec Belgii jest w stanie zrealizować tylko 6 (lub mniej) z tych 13 potrzeb, to w opinii Statbel doświadcza poważnej deprywacji materialnej i społecznej. Z takim problemem borykało się w ubiegłym roku w Belgii około 6% populacji.

Ujmując to nieco inaczej: około 11% mieszkańców Belgii żyje bardzo skromnie lub na skraju biedy, z czego 6% doświadcza poważnego ubóstwa.


2.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Przegrali, ale awans w Lidze Mistrzów jest!

Radość w Brugii - mistrzowie Belgii mimo porażki w ostatnim meczu awansowali do fazy pucharowej Ligii Mistrzów. Łatwo jednak nie było.

Przypomnijmy, tegoroczna Liga Mistrzów rozgrywana jest w nowym formacie. W pierwszej fazie rywalizowało ze sobą 36 zespołów. Każda drużyn rozegrała 8 meczów, zawsze z innym rywalem.

Po ośmiu kolejkach czołowych 8 ekip zapewniło sobie awans do 1/8 finału. Drużyny z miejsc od 9. do 24. zagrają w play-off o pozostałe miejsce w 1/8 finału. Można więc powiedzieć, że kluby z miejsc 9-24 niejako awansowały do 1/16 finału.

Walka o awans trwała do samego końca. W środę wieczorem jednocześnie rozegrano 18 spotkań. Club Brugge stanął przed trudnym wyzwaniem: Manchester City na wyjeździe. Niespodzianki nie było i gospodarze wygrali 3-1, rzutem na taśmę zapewniając sobie awans do fazy pucharowej.

Zagra w niej także Club Brugge. Ekipa z Belgii w fazie ligowej zajęła 24. miejsce, czyli ostatnie premiowane awansem do kolejnej rundy. Zespół z Brugii w 8 meczach uzbierał 11 punktów (3 zwycięstwa, 2 remisy, 3 porażki).

Losowanie par play-off odbędzie się już w najbliższy piątek w szwajcarskim Nyon. Zgodnie z przepisami nowej Ligii Mistrzów rywalem drużyny z 24. miejsca (czyli Club Brugge) będzie albo klub z 9. miejsca fazy ligowej (Atalanta), albo z 10. (Borussia).


30.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Sport
  • 0

Słowo dnia: Spruitjes (brukselki)

W wielu językach świata, w tym języku polskim, nazwa tego warzywa nawiązuje do stolicy Belgii. Mowa oczywiście o brukselce.

W języku niderlandzkim kapustę brukselską określa się mianem spruit, spruitje lub spruitkool. Nazwa spruitkool jest najbardziej oficjalna, ale potocznie mówi się przede wszystkim o spruitjes - czyli brukselkach właśnie.

Wymowę słowa spruitjes znajdziemy TUTAJ

Nawiązania do Brukseli wzięły się z tego, że podobno to właśnie w okolicy tego miasta setki lat temu zaczęto uprawiać to warzywo. W języku francuskim brukselki nazywamy le chou de Bruxelles, a w języku angielskim Brussels sprouts.

Wielu ludzi nie przepada za tymi warzywami, ale zawierają ono wiele cennych składników odżywczych. Brukselki mają dużo witaminy C (vitamine C), witaminy B (vitamine B) oraz potasu (kalium), magnezu (magnesium) i wapnia (calcium). Zawierają też sporo kwasu foliowego (foliumzuur) oraz błonnika (voedingsvezels).

Gotowana brukselka wydziela specyficzny zapach, w opinii wielu niezbyt przyjemny. W niderlandzkim określa się tę woń mianem „spruitjeslucht” (lucht to powietrze). Wyrażenie to ma również metaforyczne znaczenie: o „spruitjeslucht” mówi się w kontekście prowincjonalnej, drobnomieszczańskiej, kołtuńskiej atmosfery.

Więcej słów dnia


2.02.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed