Sesja plenarna parlamentu flamandzkiego została zakłócona w środę po południu, 21 lutego, przez propalestyńską demonstrację potępiającą transportowanie broni do Izraela przez Belgię.

Kilkudziesięciu demonstrantów niosących flagi palestyńskie skandowało hasła informujące o liczbie cywilów zabitych w Gazie i wzywało do bojkotu izraelskiego przedsiębiorstwa żeglugowego Zim. Firma ta jest odpowiedzialna za transport izraelskiej amunicji i transportuje ją m.in. poprzez port w Antwerpii.

W ulotkach rozdanych w środę wzywano do „natychmiastowego zaprzestania” wszelkiego handlu z Izraelem, a „przede wszystkim sprzedaży i tranzytu broni i amunicji do tego przestępczego kraju”.

Posiedzenia parlamentu zostały zawieszone na około 10 minut. Policja ewakuowała demonstrantów, a parlament złożył skargę w sprawie zakłócania spokoju.

Partia Zielonych (Groen) skorzystała z okazji, aby poruszyć kwestię tranzytu broni do Izraela przez Belgię. „Interwencja ministra-prezydenta regionu, Jana Jambona, jest pilna. Flandria nie może i nie powinna być centrum dostaw broni do Izraela” – oznajmił w mediach społecznościowych flamandzki poseł, Staf Aerts.

W grudniu gazeta De Morgen ujawniła, że firma Zim przetransportowała przez port w Antwerpii około 246 ton amunicji i 20 ton detonatorów w okresie od listopada 2022 roku do listopada 2023 roku.

22.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Związek Chrześcijański ACV wzywa personel pokładowy linii lotniczych Brussels Airlines do przeprowadzenia 3-dniowego strajku w przyszłym tygodniu.

Strajk ma być protestem przeciwko presji zawodowej i niskim płacom. Związki liberalne i socjalistyczne, do których należy większość personelu pokładowego, w przyszłym tygodniu czekają na rozmowy z zarządem. Strajk trwający w dniach od 28 lutego do 1 marca przypadłby w środku frankofońskich ferii.

Niezadowolenie personelu pokładowego – stewardów i stewardes – koncentruje się głównie na płacach i presji w pracy. W grudniu o włos udało się uniknąć strajku, ale od tego czasu nie znaleziono żadnych rozwiązań. Jak informuje Jolinde Defieuw z ACV Puls, „ultimatum ze strony związku chrześcijańskiego nie spotkało się z żadną odpowiedzią”.

22.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Po raz pierwszy od lat spadła liczba osób, które były nieobecne w pracy krócej niż miesiąc. Jednakże absencja długoterminowa nadal wykazuje tendencję wzrostową.

Absencja krótkotrwała – gdy pracownik jest na zwolnieniu krótszym niż miesiąc – w zeszłym roku spadła w Belgii. Oznacza to pierwszy spadek od 10 lat, jak wykazała firma SD Worx, świadcząca usługi HR, na podstawie danych obejmujących ponad 800 tys. pracowników.

Utrata dni pracy na skutek krótkoterminowych zwolnień lekarskich zmalała z 3,45% w 2022 roku, do 3,24%. Odsetek ten nie spadł jednak jeszcze poniżej poziomu z 2021 roku i lat poprzednich, kiedy utrzymywał się poniżej 3%. W latach 2021–2022 liczba ta gwałtownie wzrosła z 2,92%. Największy spadek odnotowano w Brukseli (-6,9%).

Badanie SD Worx wykazało również, że w 2023 roku co trzecia osoba w Belgii (31%) nie była nieobecna ani przez jeden dzień z powodu krótkotrwałej lub średnio trwającej choroby w 2023 roku, w porównaniu z 29% w roku poprzednim.

Niedawne badanie przeprowadzone przez firmę HR Attentia wykazało już, że absencja średnioterminowa trwająca dłużej niż miesiąc i absencja długoterminowa trwająca ponad rok osiągnęła w 2023 roku nowy, rekordowy poziom.

SD Worx ustaliło, że absencja średnioterminowa (od jednego miesiąca do roku) wzrosła pod względem liczby dni – z 2,95% do 3,04%.

„Średnio mieszkańcy Belgii również nie chorowali częściej, a ci, którzy chorowali (zarówno w krótkim, jak i średnim okresie), chorowali nieco krócej” – zauważa Katleen Jacobs z SD Worx Belgium. Średnia liczba dni wolnych od pracy z powodu choroby spadła z 12,7 w 2022 roku, do 12,1 w 2023 roku.

Sektory wymagające fizycznej obecności w miejscu pracy są najbardziej dotknięte absencją krótko- i średnioterminową. Najwyższy odsetek opuszczonych dni odnotował sektor opieki zdrowotnej.

24.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Jeśli Belgia ma być skuteczna w walce z przestępczością zorganizowaną, jej wymiar sprawiedliwości pilnie potrzebuje większej liczby sędziów, a Kolegium Sądów i Trybunałów stwierdziło we wtorek, 20 lutego, że rejestr sędziów musi zostać powiększony o 43%.

Oświadczenie to jest następstwem wezwań ministra sprawiedliwości, Paula Van Tighchelta, do obsadzenia wakatów w sądach w całej Belgii o 100 dodatkowych sędziów i prokuratorów. Sędziowie pracują obecnie średnio przez 52,8 godzin tygodniowo, przy czym sędziowie sądów pierwszej instancji i sądów apelacyjnych pracują przez 54 godziny tygodniowo.

Wśród wakatów znajdują się stanowiska 5 doradców sądów apelacyjnych w Brukseli, 4 sędziów sądu ds. przedsiębiorstw w Gandawie i 13 prokuratorów w Regionie Stołecznym Brukseli.

Sędziowie zatrudnieni obecnie przez państwo belgijskie są skłonni pracować w godzinach nadliczbowych ze względu na społeczne znaczenie ich roli. Kolegium podkreśla jednak, że Belgia musi zwiększyć liczbę pracowników wymiaru sprawiedliwości o 43%, aby móc rozpatrywać sprawy w odpowiednim czasie, ograniczyć liczbę godzin nadliczbowych i zapewnić zdrową równowagę pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym personelu.

Chociaż Kolegium przyznaje, że ulepszenia systemowe nie mogą nastąpić z dnia na dzień, wzywa rząd do wykazania chęci podjęcia „pierwszego i poważnego kroku pośredniego w kierunku lepiej finansowanego sądownictwa”. Bez pilnych działań system stanie się nieefektywny w miarę wzrostu liczby zaległych spraw.

24.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)