Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Więzienia przepełnione. Nowy, niepokojący rekord
Polska: Poleciał. Sławosz Uznański-Wiśniewski w końcu ruszył w kosmos
Belgia, Flandria: Tu domy najtańsze, a tu najdroższe
Belgia: Kolejna eksplozja w Antwerpii!
Belgia: Zabójcze rondo? Kolejny tragiczny wypadek
Polska. Sąd: opłaty na cmentarzu komunalnym są bezprawne
Policja z Brukseli skonfiskowała 128 kg kokainy
Polska: Dobra rada. Zatankuj, zanim wjedziesz na autostradę
Belgia: Zabił 6 ludzi, w tym Polkę. Wyjdzie na wolność?
Polska: Renta wdowia w dwóch przelewach. Start już 1 lipca
Klaudia

Klaudia

Website URL:

Belgia zaostrzy walkę z kierowcami łamiącymi limity prędkości

Fotoradary wkrótce będą mogły łapać kierowców przekraczających prędkość zarówno na drogach regionalnych, jak i autostradach, po tym jak przeznaczono więcej pieniędzy na rozpatrywanie mandatów.

Nadmierna prędkość pozostaje jednym z trzech głównych, zabójczych czynników w ruchu drogowym, obok jazdy pod wpływem alkoholu i używania telefonów komórkowych za kierownicą.

Według Instytutu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Vias, gdyby wszyscy kierowcy na całym świecie przestrzegali ograniczeń prędkości, każdego roku na belgijskich drogach byłoby o 140 mniej ofiar śmiertelnych i o 550 mniej poważnych obrażeń. Tym samym ukierunkowanie na takie zachowania ma kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o osiągnięcie belgijskiego celu, jakim jest zredukowanie liczby ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych do zera do 2050 roku.

W ostatnim czasie Belgia wzmaga wysiłki, aby łapać więcej osób łamiących limity prędkości. W ubiegłym roku rząd federalny przekazał policji federalnej więcej pieniędzy na zwiększenie bezpieczeństwa drogowego.

Minister spraw wewnętrznych, Annelies Verlinden, potwierdziła dodatkowy budżet, który zostanie wykorzystany m.in. na zatrudnienie dodatkowych pracowników w regionalnych centrach przetwarzania danych policji federalnej, gdzie rozpatrywane są mandaty drogowe. Po skompletowaniu kadr w centrach znajdzie zatrudnienie 187 osób.

Zwiększona wydajność przetwarzania zapewni nieprzerwaną pracę fotoradarów na drogach regionalnych oraz fotoradarów mobilnych, które regularnie zmieniają lokalizację, co umożliwia aktywację większej liczby lokalnych kontroli tras.

25.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Niemcy obniżają perspektywy wzrostu gospodarczego na 2024 rok

Berlin znacząco obniżył swoją prognozę wzrostu niemieckiej gospodarki na 2024 rok. Słaby popyt światowy, niepokoje geopolityczne i utrzymująca się inflacja utrudniają oczekiwane wyjście z recesji.

Niemiecki minister gospodarki, Robert Habeck, potwierdził w środę (21 lutego) zmienione perspektywy dla największej gospodarki Europy, drastycznie obniżając jej oczekiwania dotyczące wzrostu na rok 2024. W ostatnich kwartałach gospodarka balansowała pomiędzy stagnacją a recesją.

Niemiecki gabinet zatwierdził prognozę gospodarczą korygującą wzrost gospodarczy w tym roku do 0,2%, czyli znacznie poniżej poprzedniej prognozy wynoszącej 1,3%. „Wychodzimy z kryzysu wolniej, niż oczekiwano” – powiedział minister gospodarki Robert Habeck, prezentując raport.

„Globalne środowisko gospodarcze jest niestabilne, a wzrost handlu światowego jest historycznie niski, więc jest to wyzwanie dla kraju eksportującego, takiego jak Niemcy” – dodał.

Rząd w swoim raporcie prognozuje także obniżenie inflacji z 5,9% w 2023 roku do 2,8% w tym roku. Habeck, który jest także wicekanclerzem Niemiec, powiedział, że inflacja została „oswojona”.

26.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Niemcy: Niewielu ukraińskich uchodźców zarabia na życie. Powód?

Kiedy dwa lata temu Rosja rozpoczęła najazd na Ukrainę, ponad milion Ukraińców uciekło do Niemiec. Jednak nadal niewielu z nich pracuje, aby zarobić na życie. Jakie są powody tej sytuacji? Wiele wskazuje na to, że wsparcie socjalne jest w Niemczech zbyt wysokie, aby zrezygnować z wygodnego życia na rzecz pracy.

Niemcy w ciągu ostatnich dwóch lat przyjęły ponad milion uchodźców z Ukrainy, ale na koniec 2023 roku tylko 214 tys. z nich pracowało. Michael Kretschmer z centroprawicowej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) jest premierem kraju związkowego Saksonii. Uważa, że wielu ukraińskich uchodźców nie szuka pracy ze względu na otrzymywaną pomoc finansową.

„Tylko 20% z nich pracuje. I to dlatego, że nie muszą pracować” - Kretschmer powiedział w lutym w rozmowie z gazetą Rheinische Post. Jest to pogląd podzielany także przez polityków z innych partii politycznych. Matthias Jendricke z centrolewicowych Socjaldemokratów (SPD), administrator okręgu w Turyngii, powiedział tygodnikowi Spiegel, że jego zdaniem Niemcy stworzyły „zbyt miłe warunki życia” dla ukraińskich uchodźców.

Ukraińscy uchodźcy mają prawo do świadczeń socjalnych po przybyciu. Tzw. „Bürgergeld” zapewnia bezrobotnym podstawowe zabezpieczenie. Zasiłek jest wyższy niż wsparcie, jakie otrzymują inni uchodźcy i osoby ubiegające się o azyl.

Samotna osoba ma prawo do 563 euro na miesięczne wydatki. Pary mogą otrzymać 506 euro na osobę, a świadczenia na dzieci wynoszą od 357 do 471 euro miesięcznie, w zależności od ich wieku. Kraje niemieckie pokrywają także ubezpieczenie zdrowotne i koszty zakwaterowania (czynsz i ogrzewanie). Dofinansowane zostają także artykuły wyposażenia wnętrz i przybory szkolne.

Minister finansów, Christian Lindner, z neoliberalnej Partii Wolnych Demokratów (FDP) twierdzi, że w 2024 roku Niemcy wydadzą od 5,5 do 6 miliardów euro na świadczenia społeczne dla ukraińskich uchodźców. Zarówno w Polsce, jak i w Czechach około 2/3 ukraińskich uchodźców ma obecnie zatrudnienie, z czego 50% w Wielkiej Brytanii – w porównaniu do zaledwie 20% w Niemczech.

Wiele krajów oferuje mniejsze wsparcie ukraińskim uchodźcom. Polska na przykład zapewnia pomoc finansową jedynie przez pierwsze trzy miesiące. Potem uchodźcy muszą utrzymywać się sami. Po pierwszych pięciu miesiącach Republika Czeska w dalszym ciągu oferuje równowartość 130 euro miesięcznie, podczas gdy Wielka Brytania płaci jeszcze mniej.

25.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgia: W 2023 roku ponad 1/4 osób jeździła na rowerze elektrycznym

Z najnowszych badań wynika, że w 2023 roku ponad 1/4 mieszkańców Belgii korzystała z roweru elektrycznego.

Według ankiety opublikowanej w tym tygodniu przez instytut FPS Mobility, liczba użytkowników rowerów elektrycznych wzrosła z 24% w 2022 roku, do 28% w 2023 roku. Ustalenia opierają się na odpowiedziach 6240 respondentów w wieku od 18 do 79 roku życia.

Największy wzrost odnotowała Flandria, gdzie rowerzysta mieszkający poza dużym miastem częściej korzysta z roweru elektrycznego niż nieelektrycznego. Co więcej, „13% osób korzystających z rowerów nieelektrycznych myśli o zastąpieniu ich rowerem elektrycznym”.

W przypadku osób poruszających się różnymi środkami transportu trendy w zakresie mobilności pozostają w dużej mierze niezmienione. Chociaż rowery elektryczne stają się coraz bardziej popularne, niekoniecznie są środkiem transportu z wyboru, a raczej drugorzędnym środkiem transportu, zaś większość rowerzystów woli chodzić lub jeździć samochodem niż jeździć na rowerze. Mimo to, w raporcie zaznaczono postępy, wyjaśniając, że „ponad połowa populacji korzysta z rowerów co najmniej trzy razy w tygodniu”.

2/3 mieszkańców Belgii korzysta z transportu publicznego, a nieco ponad połowa (57%) regularnie jeździ na rowerze. Jazda na rowerze jest znacznie bardziej popularna we Flandrii (76% respondentów często korzysta z roweru) niż w Brukseli (37%) i Walonii (31%). Transport publiczny jest bardziej popularny w miastach – 57% mieszkańców Brukseli korzysta z niego przynajmniej raz w tygodniu w porównaniu do 18% we Flandrii i Walonii.

24.02.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Subscribe to this RSS feed