Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 21 września 2024, www.PRACA.BE)
Leuven: połączenie historycznego uroku i tętniącego życiem miasta
Belgia: Podczas prac renowacyjnych w Leuven odkryto malowidła z XIII wieku
Polska: Szczyt bezczelności. Oszuści uderzają w już oszukanych
Gandawa (Gent), Gravensteen: Twierdza zamrożona w czasie
Belgia: Następczyni tronu rozpoczyna studia na Harvardzie!
Niemcy: Coraz więcej stulatków!
Polska: Szczepienia w szkołach. „Nigdy nie puszczę na nie dziecka”
Belgia: Pogoda na piątek, sobotę i niedzielę (20, 21 i 22 września)
Belgia: Pogoda na piątek (20 września)
Redakcja

Redakcja

W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci. Potrzebne są lepszy dostęp do żłobków i przedszkoli oraz większa stabilność zatrudnienia

W 2020 roku urodziło się w Polsce ok. 355 tys. dzieci, najmniej od 2003 roku. Współczynnik dzietności był nieco niższy niż w 2019 roku i wynosił 1,41. Polsce daleko jeszcze do poziomu 2,1, który gwarantuje zastępowalność pokoleń. – Zachęty finansowe mają ograniczoną skuteczność dla poprawy sytuacji demograficznej. Potrzebna jest większa równowaga w podziale odpowiedzialności za dostarczanie środków na utrzymanie rodziny i wspólne wypełnianie obowiązków opiekuńczych przez rodziców – mówi prof. dr hab. Irena Kotowska, ekspert ds. demografii i polityki ludnościowej ze Szkoły Głównej Handlowej. Rząd przedstawił w ubiegłym tygodniu Strategię Demograficzną 2040, która ma pomóc Polsce wyjść z pułapki niskiej dzietności.

– Na odwrócenie negatywnych tendencji demograficznych nie ma czasu. To, co się dzieje z liczbą ludności, a przede wszystkim ze zmianami struktury wieku, jest nieodwracalne w perspektywie kolejnych 30–50 lat. Teraz możemy jedynie zmniejszać negatywny wymiar tych zmian. Do tego negatywnego wymiaru zaliczam przede wszystkim to, że będzie się rodzić coraz mniej dzieci, więc możemy próbować zachęcić Polki i Polaków do posiadania większej liczby dzieci i wtedy ten spadek będzie trochę mniejszy – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes prof. dr hab. Irena Kotowska, współautorka raportu WEI.

Zachętą do posiadania dzieci miał być wprowadzony w 2016 roku program Rodzina 500 Plus, który najpierw zakładał wypłatę 500 zł miesięcznie na drugie i kolejne dziecko, a następnie został rozszerzony również na pierwsze dziecko. Mimo to na razie nie widać poprawy dzietności w skali kraju – wynika z raportu Warsaw Enterprise Institute „Demografia” („Zeszyty Gospodarcze” 1/2021).

– Zachęty finansowe mają ograniczoną skuteczność w przekonywaniu do posiadania tylu dzieci, ile chcieliby mieć Polacy. One pomagają, ale doświadczenia innych krajów pokazują, że największe znaczenie mają dobrej jakości usługi edukacyjno-opiekuńcze, czyli żłobki, przedszkola, ale i dobrze zorganizowana szkoła – mówi ekspertka ds. demografii i polityki ludnościowej z warszawskiej SGH.

Widać to m.in. na przykładzie niektórych miast, w których – mimo braku poprawy sytuacji w skali kraju – wskaźnik dzietności, wskazujący, ile dzieci przeciętnie rodzi kobieta w wieku rozrodczym, systematycznie rośnie. Jeszcze w 2013 roku w dużych miastach wynosił on zaledwie 1,15 (przy wartości 1,26 dla kraju), zaś w 2019 roku osiągnął wartość 1,45 (przy 1,42 dla całej Polski). W takich miastach jak Gdańsk, Kraków, Koszalin, Poznań, Opole, Ruda Śląska, Warszawa i Wrocław ten współczynnik przekroczył wartość 1,5. Autorzy opracowania podkreślają, że przyczyną może być m.in. lepszy dostęp do żłobków i przedszkoli. Innym czynnikiem może być to, że często oboje rodziców pracuje i zarabia, co pozwala zagwarantować odpowiedni status materialny rodziny, a wtedy łatwiej podjąć decyzję o kolejnym dziecku.

– To jest bardzo ważne, aby rodzice mogli korzystać z elastycznego czasu pracy i urlopów dla matek i ojców, które można wykorzystywać nie tylko w czasie, gdy dziecko ma poniżej trzech lat, ale także później. Warunki zatrudnienia powinny umożliwić rodzicom okresowe wycofanie się z pracy w zależności od potrzeb rodzinnych ­– postuluje prof. dr hab. Irena Kotowska.

Poprawa dzietności w Polsce zależy przede wszystkim od decyzji o dziecku podejmowanej przez kobiety z wykształceniem wyższym lub średnim. Przy czym dotyczy to zarówno pierwszego, jak i drugiego dziecka. Dla tej grupy kobiet szczególnie ważna jest możliwość łączenia pracy zawodowej z obowiązkami rodzinnymi. Wyniki badań wskazują, że zatrudnienie kobiet jest warunkiem, a nie barierą dla posiadania dzieci. Równie istotne jest większe zaangażowanie się ojców w zobowiązania rodzinne. Zdaniem ekspertki do tego potrzebna jest zmiana kulturowych ról kobiet i mężczyzn, czyli większa równowaga w podziale odpowiedzialności za dostarczanie środków utrzymania rodzinie i wypełnianie obowiązków opiekuńczych.

– W warunkach niepewności na rynku pracy spowodowanej różnymi czynnikami, zarówno niestabilnością zatrudnienia, jak i kwestiami ekonomicznymi, obarczanie mężczyzny odpowiedzialnością za byt materialny rodziny jest po prostu nie fair. Jeżeli chcemy dywersyfikować ryzyko na poziomie rodziny, to oboje rodzice powinni zarabiać i także oboje powinni inwestować swój czas w zajmowanie się dziećmi – zauważa prof. dr hab. Irena Kotowska. – Wycofanie kobiet z rynku pracy czy ograniczanie ich możliwości zawodowych będzie miało także konsekwencje ekonomiczne.

Niekorzystne tendencje demograficzne wpływają na rynek pracy i zwiększają problem niedoborów na nim. Kobiety są jedną z grup społecznych, których potencjał nie jest na rynku pracy w pełni wykorzystywany.

– Również osoby w wieku 55–70 lat powinny dłużej pozostawać na rynku pracy. Powinniśmy się otworzyć na osoby z zagranicy, które chcą przyjeżdżać do Polski i pracować, czyli na migrację zarobkową. Część z tych migrantów być może zostanie u nas, tak jak Polacy, wyjeżdżając za pracą, zostają w innych krajach – wymienia współautorka raportu na temat demografii. – Rozmawiajmy o tym, jak wykorzystać potencjał coraz liczniejszej grupy osób starszych, część z nich wymaga bezpośredniej pomocy, ale część z nich może pomagać innym i jeszcze funkcjonować na rynku pracy. To jest nasz zasób i kapitał. Rozmawiajmy o stanie zdrowia, systemie usług zdrowotnych, usługach edukacyjnych. To jest to, co pozwala nam się zmierzyć z wyzwaniami demograficznymi.

Pozytywne trendy dotyczące współczynnika dzietności w dużych miastach – zdaniem autorów raportu WEI – mogą wynikać również z tego, że lepszy jest tam dostęp do usług zdrowotnych, których znaczenie dla zdrowia reprodukcyjnego wzrasta nie tylko ze względu na coraz późniejsze rodzenie dzieci.

– Sytuacja zdrowotna młodych pokoleń Polaków ma ogromne znaczenie. Coraz więcej młodych par potrzebuje leczenia niepłodności, i to zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Wsparcie prokreacji ma znaczenie dla dzietności. Jeżeli chcemy odpowiedzialnie podejść do potrzeb rodziców czy przyszłych rodziców, to musimy wprowadzić dostęp do publicznych usług leczenia niepłodności i wspierania prokreacji – postuluje prof. dr hab. Irena Kotowska.

Według szacunków na niepłodność cierpi blisko 1,5 mln par w Polsce, co stanowi ok. 15–20 proc. par w wieku rozrodczym. Tylko co piąta z nich zwraca się po pomoc medyczną. W krajach Europy Zachodniej z technik wspomaganego rozrodu korzysta połowa par dotkniętych problemem niepłodności.

17 czerwca rząd przedstawił projekt Strategii Demograficznej 2040, która z założenia ma pomóc Polsce uniknąć pułapki niskiej dzietności i zbliżyć się do poziomu zastępowalności pokoleń. Jak wynika z badań zleconych przez resort rodziny, Polacy chcą mieć dzieci, a wiele par posiada ich mniej, niż by chciało. W toku prac nad dokumentem zidentyfikowano 10 obszarów, które utrudniają decyzję o dużej rodzinie. W związku z tym rząd zaproponował 12 kierunków interwencji w ramach trzech celów szczegółowych, które dotyczą m.in. wzmacniania instytucji rodziny (również pod kątem zabezpieczenia finansowego i mieszkaniowego) czy znoszenia barier dla rodziców chcących mieć dzieci. Ten drugi cel obejmuje m.in. rozwój rynku pracy przyjaznego rodzinie, rozwój form opieki nad dziećmi, instytucji edukacyjnych czy infrastruktury dla rodziców, a także rozwój opieki zdrowotnej. Rząd proponuje m.in. gwarancję elastycznej pracy dla kobiet w ciąży oraz rodziców dzieci do czterech lat (praca zdalna, praca hybrydowa lub elastyczny czas pracy, elastyczne formy zatrudnienia, zmniejszony wymiar pracy). Chce także wprowadzić ochronę przed zwolnieniem dla obojga rodziców (dziś dotyczy ona tylko matek).

Wiele z ponad 100 zaproponowanych działań będzie realizowanych w ramach programów Polskiego Ładu. To m.in. Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, Mieszkanie bez Wkładu Własnego, Bon mieszkaniowy, Mój dom 70 m², Maluch Plus. Ma on także zająć się problemami zgłaszanymi przez respondentów w kwestiach zdrowotnych, dotyczących powszechnego i bezpłatnego dostępu do badań prenatalnych. Stworzone zostanie modelowe centrum zajmujące się zdrowiem prokreacyjnym. Ma ono zapewniać m.in. kompleksową, wysokospecjalistyczną opiekę nad niepłodnymi parami oraz parami z doświadczeniem poronienia, rodzicami oczekującymi urodzenia dziecka czy po jego urodzeniu.

 


21.06.2021 Niedziela.BE // bron: Newseria // tagi: demografia, współczynnik dzietności, dzietność w Polsce, starzenie się społeczeństwa // mówi: prof. dr hab. Irena Kotowska, Funkcja: ekspert ds. demografii i polityki ludnościowej, Szkoła Główna Handlowa  // fot. Pawel Gegotek / Shutterstock.com

(cc)

 

  • Published in Polska
  • 0

PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (na skrót www.PRACA.BE)

Polskojęzyczny serwis ogłoszeniowy portalu internetowego NIEDZIELA.BE jest coraz popularniejszy - znajdziesz tu pracę w Belgii, mieszkanie w Belgii, samochód w Belgii, busy do/z Polski, itp, itd.

Zapraszamy do umieszczania ogłoszeń jak również do korzystania z ogłoszeń już tam obecnych na http://OGLOSZENIA.NIEDZIELA.BE

Skrót do ogłoszeń Praca - zatrudnię to PRACA.BE

Jeśli szukasz pracowników lub podwykonawców to daj ogłoszenie na portalu http://OGLOSZENIA.NIEDZIELA.BE - ogłoszenia są bezpłatne :)

 

Jeśli szukasz pracy w Holandii to zaglądnij na holenderski portal Niedziela.NL - a setki ogłoszeń (ponad 1000 wakatów codziennie!) znajdziesz na PRACA.NL

 


22.06.2021 NIEDZIELA.BE - polskojęzyczny portal internetowy Numer 1 w Belgii (wg rankingu firmy Amazon www.ALEXA.COM)

(kmb)

{jcomments off}

 

 

 

 

 

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Policja użyła siły wobec kobiety na oczach jej dziecka. Powodem brak maseczki

Komenda Wojewódzka Policji w Kielcach wyjaśni, czy użycie siły funkcjonariuszy wobec kobiety, która miała nie osłonić twarzy maseczką, było zasadne. Policjanci zastosowali środek bezpośredniego przymusu – obezwładnili kobietę na oczach jej 9 – letniego dziecka. Według dr. Aleksandry Piotrowskiej, to zdarzenie mogło być traumą dla dziewczynki, a jego konsekwencje mogą być widoczne w przyszłości.

Zakuli w kajdanki i rzucili na maskę

W publikacji Echa Dnia czytamy o interwencji, która miała miejsce w okolicach Kielc, na jednej ze stacji paliw. Policjanci mieli zauważyć tam kobietę, która nie osłoniła maseczką twarzy. Odmawiała też okazania dokumentów twierdząc, że nie popełniła przestępstwa. Według relacji kobiety, to miało być powodem, dla którego mundurowi zdecydowali się użyć wobec niej siły.

„Kobieta opowiada, że w niedzielę, 13 czerwca, około godziny 18 wychodziła ze stacji paliw w Kostomłotach II w podkieleckiej gminie Miedziana Góra, zatrzymali ją policjanci i kazali jej się wylegitymować. Kiedy się nie zgodziła, wyjaśniając, że nie popełniła żadnego przestępstwa, miała zostać rzucona na maskę samochodu i zakuta w kajdanki, a wszystko to działo się na oczach jej 9 – letniej córki.” – podaje Echo Dnia.

Według informacji, które przekazuje, kobieta została uwolniona po tym, jak ostatecznie zdecydowała się okazać dokumenty. Na potwierdzenie swoich słów, wykonała też obdukcję, która wykazała zwichnięty nadgarstek, krwawe podbiegnięcia na ramionach i skręcenie więzadeł w kolanach. Sytuację zarejestrowała kamera monitoringu stacji paliw.

Policja potwierdza zdarzenie

Szpital, po uzyskaniu informacji, że wobec pacjentki została użyta siła, automatycznie zgłosił sprawę na policję. Jak podaje Echo Dnia, które nagłośniło sprawę, Biuro Spraw Wewnętrznych Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach wyjaśni, czy użycie siły wobec kobiety było uzasadnione.

„W trakcie interwencji kobieta odmówiła podania swoich danych policjantom i wylegitymowania się, co jest jej obowiązkiem. Pomimo kierowanych próśb, kobieta nie zastosowała się do nich, dlatego zostały użyte wobec niej środki przymusu bezpośredniego.” – tak interwencję Policji komentował dla Echa Dnia Karol Macek, rzecznik kieleckiej policji.

Problem jest większy, niż może się wydawać

Całe zdarzenie obserwowała z samochodu 9-letnia córka mieszkanki Kielc. Według psycholog Aleksandry Piotrowskiej, to wydarzenie może być dla niej bardziej dotkliwe, niż fizyczne obrażenia matki.

„Dziecko, które było świadkiem takiej sytuacji, odczuwało ogromne przerażenie. Myślę, że nie potrafiło wyjaśnić sobie i odpowiednio zinterpretować tej sytuacji. Dorosły człowiek miałby z tym problem, a co dopiero 9-letnie dziecko. Nie dość, że było świadkiem gwałtownego zachowania, które wyglądało na zastosowanie przemocy, to jeszcze ofiarą tego zachowania była matka dziecka, co dodatkowo podnosiło poziom pobudzenia emocjonalnego.”– wyjaśnia nam ekspertka.

Pytana o to, czy trauma, z którą musiała zmierzyć się 9-latka, może wpłynąć na nią przyszłości, dr. Aleksandra Piotrowska odpowiada, że w najlepszym wypadku u dziecka może odzywać się niepokój. Takie przeżycie jednak powodować w dalszym życiu wyraźne reakcje lękowe.

21.06.2021 Niedziela.BE // Bron: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(ec)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Eksperci wskazali, kiedy jechać na wakacje, żeby uniknąć tłoku

Serwisy internetowe obserwują bardzo duże zainteresowanie wypoczynkiem w Polsce. Na tej podstawie można określić, kiedy najwięcej osób wybiera się na urlop.

Po miesiącach ograniczeń spowodowanych pandemią, Polacy ruszyli wypoczywać. Od 26 czerwca w hotelach i pensjonatach będzie mogło być zajętych do 75 proc. miejsc, a do limitu nie wliczają się zaszczepieni i dzieci do 12 roku życia. Ze statystyk portali pośredniczących w wynajmowaniu kwater jasno widać, że chcemy wykorzystać te zasady. Portale noclegowe przeżywają najlepsze chwile od wielu miesięcy, a zainteresowanie wyjazdami jest obecnie wyższe niż rok temu w szczycie sezonu.

Na podstawie danych przedstawionych przez serwis Nocowanie.pl można wskazać miejsca, gdzie Polacy chcą wypoczywać. Najwięcej zapytań dotyczy:
Władysławowa - 4,6 proc.,
Zakopanego - 3,9 proc.,
Łeby - 3,5 proc.,
Sarbinowa - 2,9 proc.,
Mielna - 2,4 proc.

I tu pojawia się pewien problem, bo wybieramy raczej nadmorskie miejscowości, co może sprawić, że będzie tam mnóstwo wczasowiczów. „Turyści, którzy wakacje chcą spędzić z daleka od tłumu, mogą wybrać na przykład południe kraju. Wędrówki po górach mogą być równie relaksujące, jak wsłuchiwanie się w szum morskich fal. Do tego krajobrazy są o wiele bardziej urozmaicone, a górskie widoki zapierają dech w piersiach. Polecane kierunki to nie tylko Tatry. Warto pomyśleć o wyjeździe w Pieniny, Karkonosze albo Bieszczady, gdzie zagęszczenie miejscowości jest mniejsze. Dzięki temu nadchodzące wakacje można spędzić z daleka od tłumu, ciesząc się bliskością przyrody.”- radzą eksperci.

Posiłkując się takimi danymi, można też przewidzieć, kiedy w kurortach będzie tłoczono. Najwięcej zapytań noclegowych dotyczy ostatniego tygodnia lipca oraz pierwszego tygodnia sierpnia. Wielu także Polaków celuje z urlopem wcześniej - na lipiec.

„Obserwujemy także, że sierpień nie jest już tak atrakcyjny dla wczasowiczów. Rodziny zaczynają myśleć o powrocie dzieci do szkół, stąd tendencja do omijania przez nie sierpniowych dat - zwłaszcza w drugiej połowie miesiąca. Warto mieć to na względzie, szukając odpowiedniego terminu na urlop. Koniec sierpnia oraz początek września mogą okazać się strzałem w dziesiątkę, gdy chce się uniknąć tłumów.” – podkreślają w portalu Nocowanie.pl

20.06.2021 Niedziela.NL // Bron: News4Media // fot. nito / Shutterstock.com, Inc.

(ec)

 

Subscribe to this RSS feed