Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Polityk pożyczył krewnemu 100 tys. euro. „Ostrzegam”
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 29 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Polska: Fasolka królową drożyzny. Tak urosły ceny owoców i warzyw
Belgia: Znaleziono ciało w przejściu tramwajowym w Saint-Gilles
Polska: Wyższy zasiłek dla bezrobotnych. Na tyle mogą teraz liczyć
59-letni mężczyzna ugodzony nożem przed sklepem rowerowym w Tervuren
Polska: Podrasowane samochody i 300 km/h na liczniku. Czas na traktowanie przeróbek „z pełną surowością”
Temat dnia: Tego nie było od 27 lat! Wielki sukces belgijskiej pływaczki
Polska: Białe plamy komunikacyjne mają zniknąć. Projekt jest już gotowy
Słowo dnia: Droomhuis
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Już tak łatwo nie kupisz. Dwa popularne leki przeciwbólowe tylko na receptę

Niech nikt się nie zdziwi, jeżeli nie kupi w aptece leku, który do tej pory nabywał bez problemu. W przypadku dwóch popularnych specyfików nastąpiła poważna zmiana - są dostępne wyłącznie o przepisaniu ich przez lekarza.

Za tymi zmianami stoi Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, który wydał dezycję zmieniającą kategorię dostępności leków. Do niedawna można je było kupić bez recepty, ale teraz jest ona wymagana.

Pyralgina i Dialginum

Pod koniec czerwca Prezes URPL wydał dwie decyzje dotyczące zmiany kategorii leków. Zazwyczaj takie decyzje oznaczają, że lek z odstępnego „na receptę” staje się OTC (dostępny bez recepty). W tym przypadku jest jednak inaczej. Dla leków Pyralgina MAX i Dialginum zmiana nastąpiła w drugą stronę. Leki, które do tej pory były dostępne bez recepty, teraz otrzymały kategorię Rp – tłumaczy serwis mgr.farm.

W obu przypadkach chodzi o jeden ze składników - metamizol. Pierwszy lek ma go w dawce dawce 1000 mg, a drugi 500 mg.

Kwestie bezpieczeństwa

Firma Polpharma produkująca Pyralginę przyznaje, że zmiana kategorii nastąpiła na jej wniosek i wynika to z kwestii bezpieczeństwa. – Zmiana kategorii dostępności ma na celu zapewnienie, że terapia lekiem o tak silnym działaniu, w wysokiej dawce albo przy większej liczbie dawek będzie prowadzona pod nadzorem profesjonalisty obrony zdrowia, co umożliwia indywidualne dostosowanie leczenia do sytuacji klinicznej pacjenta. Pozostałe postaci leków Pyralgina, które nadal będą dostępne bez recepty, w pełni zabezpieczają potrzeby pacjentów w doraźnym leczeniu ostrych i silnych dolegliwości bólowych  - podaje firma.


16.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Canva

(sl)

Polska: Ślub w plenerze. Ile trzeba zapłacić za taką uroczystość?

Coraz popularniejsze są śluby poza urzędem. Zwłaszcza lato jest dobrym czasem na zorganizowanie uroczystości w plenerze. Ale to dodatkowo kosztuje.  Za to "wynajęcie" prezydenta miasta jest darmowe.

„4 lipca, po raz pierwszy jako burmistrz, miałem zaszczyt udzielić ślubu. Zawarcie małżeństwa to nie tylko akt prawny. To symboliczny moment, w którym dwoje ludzi świadomie wybiera wspólną drogę – pełną radości i codziennych wyzwań, wsparcia, zrozumienia i czułości. Drodzy Małżonkowie – życzę Wam, aby miłość, która Was dziś tu przywiodła, była trwała, silna i piękna przez całe wspólne życie. Niech każdy dzień przynosi Wam zaufanie, zrozumienie i szczęście. Było to dla mnie niezwykle poruszające doświadczenie. Dziękuję za zaufanie” - napisał na swoim profilu facebookowym Robert Waraksa, burmistrz Olsztynka i jak widać na umieszczonym filmie, uroczystość odbyła się na łonie natury.

Poza urzędem też można

Śluby w plenerze stają się w Polsce coraz popularniejsze. Trudno o zbiorcze dane, ale jak spojrzeć nawet na szczątkowe, widać, że trend się rozwija. Urzędnicy opowiadają, że zauważają 15-procentowy wzrost z roku na rok. - W Szczecinie w 2024 r. udzielono 196 ślubów w plenerze - o 16 więcej niż w 2023 r. - przytaczała pod koniec ubiegłego roku liczby Polka Agencja Prasowa i wyliczała, że w Krakowie było 240 plenerowych uroczystości, a w Warszawie 360.

A trzeba powiedzieć, że nie jest to jakiś stary zwyczaj. Przepisy pozwalające na takie zawieranie małżeństw weszły w życie wiosną 2015 roku. Do tego czasu były to wyjątki: śluby w szpitalach lub więzieniach.

Ile to kosztuje?

Jeżeli ktoś planuje taki ślub, to musi się przygotować na trochę większy wydatek. Za plenerowy ślub przed urzędnikiem trzeba zapłacić dodatkowo. Nie ma ustawowej ceny, ale większość urzędów (Zamość, Szczecin, Kraków, Poznań) bierze 1 tys. zł. Plus 84 zł za sporządzenie aktu małżeństwa.

Trzeba też pamiętać, że być może trzeba będzie zapłacić za np. zajęcie części parku, ale zdarzają się także śluby w galeriach sztuki w muzeach czy na stadionach.

Burmistrz na ślubie

Bezpłatne jest natomiast udzielenie ślubu przez burmistrza czy prezydenta miasta (mają takie uprawnienia). Tu jednak trzeba złożyć wniosek i liczyć na to, że włodarz się zgodzi i będzie miał czas.

Dotyczy to zarówno uroczystości w Urzędzie Stanu Cywilnego jak i w plenerze.


16.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Canva

(sl)

Polska: Zmiany w liczeniu stażu pracy. "Nawet nie widziałam, że jestem poza systemem"

Staż pracy to element, od którego zależą m.in. urlop i emerytura. Niebawem przepisy z nim związane zmienią się na korzyść pracowników. Kto na tym zyska? na przykład osoby pracujące na własny rachunek.

Pani Karolina, 40-latka, która od pięciu lat prowadzi własną firmę. - To jednoosobowa działalność gospodarcza. Wcześniej pracowałam na etatach w prywatnych firmach. W końcu postanowiłam pójść na własne - opowiada. Ale też przyznaje, że coraz częściej myśli o zamknięciu biznesu i zatrudnieniu się u kogoś. - Interesy nie idą ostatnio dobrze. Poza tym to praca niemal przez całą dobę. Pomyślałam, że może dobrze byłoby wrócić na etat - przyznaje kobieta.

Ona i wiele osób w takiej sytuacji są na gorszej pozycji jeśli chodzi o prawa pracownicze czy emerytalne. Chodzi o fakt, że samozatrudnienie nie jest wliczane do ogólnego stażu pracy. To oznacza, że jeżeli pani Karolina zatrudni się u kogoś będzie traktowana jak osoba z małym doświadczeniem zawodowym, a to ma wpływ na np. wymiar urlopu.  - Dopóki o problemie nie zaczęło być głośno w mediach, to nie miałam o tym pojęcia. Nie wiedziałam, że jestem poza systemem - mówi pani Karolina.

Dlatego właśnie zgodnie z propozycją Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej od 1 stycznia 2026 roku okresy pracy na podstawie umowy cywilnoprawnej, a także prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej, będą wliczane do ogólnego stażu pracy.

Prawo równe wobec wszystkich

Nowelizacja powinna wyrównać szanse pracowników w dostępie do uprawnień powiązanych ze stażem pracy, takich jak prawo do dłuższego urlopu wypoczynkowego czy awansu na stanowiska wymagające określonego doświadczenia zawodowego. 

Obecnie osoby zatrudnione tylko na umowach cywilnoprawnych lub prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą mają formalnie krótszy staż. Po zmianach, na przykład pracownik, który łącznie przepracował 7 lat, z czego 4 lata na umowie zlecenie, będzie mógł liczyć całe 7 lat wliczane do stażu.

To będzie wliczane do stażu pracy

Projekt precyzuje, jakie dokładnie okresy będą wliczane do stażu pracy. Obejmują one:

okresy prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej,
współpracę z osobą prowadzącą działalność gospodarczą,
czas zawieszenia działalności gospodarczej w celu opieki nad dzieckiem,
wykonywanie umów zlecenia, umów o świadczenie usług lub agencyjnych oraz czas jako osoba współpracująca,
członkostwo w rolniczej spółdzielni produkcyjnej i spółdzielni kółek rolniczych,
udokumentowane okresy pracy zarobkowej za granicą.

Wszystkie te okresy będą musiały być odpowiednio potwierdzone. Zaświadczenia będą wydawane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a w przypadku okresów niezgłoszonych do ZUS lub pracy za granicą – na podstawie innych dokumentów i dowodów zgodnie z zasadami ogólnymi.

Prawo zadziała wstecz

Nowe przepisy mają obowiązywać już od 2026 roku i – co bardzo ważne – zmiany będą działały wstecz. 

Oznacza to, że pracownicy będą mogli uwzględnić w stażu okresy pracy na umowach cywilnoprawnych lub okresy prowadzenia działalności gospodarczej, nawet jeśli miały one miejsce wiele lat temu.


16.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Canva

(sl)

Polska: Będzie trzeba zapłacić, ale szef pozna prawdziwe wykształcenie pracownika

Ministerstwo Nauki chce umożliwić pracodawcom potwierdzanie autentyczności dyplomów ukończenia studiów przez pracowników. I to nie tylko tych najnowszych dokumentów, bo będzie można sprawdzić sytuację sprzed kilku dekad.

Uczelnie wyższe będą miały obowiązek na wniosek pracodawcy udzielać informacji dotyczących danych zawartych w dyplomie. Dzięki temu nie będzie wątpliwości, czy dokument przedstawiony przez kandydata do pracy lub pracownika jest prawdziwy.

Pracodawca spyta, uczelnia odpowie

Uczelnia udzieli informacji na podstawie wniosku złożonego przez pracodawcę, który wykaże interes prawny oraz uzasadnione wątpliwości co do autentyczności dokumentu. 

Pracodawca będzie musiał wskazać dane identyfikujące posiadacza dyplomu – imię i nazwisko oraz numer dyplomu – a także własne dane identyfikacyjne. Uczelnia sprawdzi następnie, czy dyplom został rzeczywiście wydany, oraz potwierdzi – bądź nie – informacje w nim zawarte.

Za udzielenie informacji trzeba zapłacić

W przypadku dokumentów objętych zabezpieczeniami przed fałszerstwem wniosek będzie składany dopiero po wcześniejszym ich sprawdzeniu, zgodnie z ustawą.

Za udzielenie informacji uczelnia pobierze opłatę w wysokości 1 proc. minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w dniu złożenia wniosku.

Sprawdzą twoje dyplomy nawet sprzed pół wieku

Nowelizacja ma umożliwić weryfikację dyplomów wydawanych nawet 50 lat wstecz. Biorąc pod uwagę, że średnio co roku w Polsce wydawanych jest około 300 tys. dyplomów ukończenia studiów, skala potencjalnych weryfikacji będzie znaczna. 

Uczelnie odpowiedzialne za realizację tego obowiązku muszą więc przygotować odpowiednie procedury, przeszkolić pracowników i wyposażyć infrastrukturę. Projektodawcy mają świadomość, że oznacza to realne obciążenie administracyjne, ale jednocześnie są przekonani o rekompensujących je korzyściach dla rynku pracy i uczciwości rekrutacji.

Nowela ma wejść w życie 1 stycznia 2026 roku.


16.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Canva

(sl)

Subscribe to this RSS feed