Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 10 maja 2025, www.PRACA.BE)
Zara otworzy największy sklep na świecie w Antwerpii!
Polska: Najtańsze zakupy zrobisz w tych sklepach. Ten sam lider po raz trzeci
Ojciec jako żywiciel rodziny – stereotyp silny również w Belgii
Prawdziwa pamięć czy fikcyjny produkt? Skandal z Renee Salt i „książkami duchów”
Belgia: 4 na 10 osób nigdy nie korzysta z AI w pracy
Wojna: Trump obwinia Putina: przełom w narracji o wojnie
Niemcy: 200 policjantów podejrzanych o ekstremizm
Sport: Straszna cena kibicowania: Nowe prawo piłkarskie po zamieszkach na stadionie
Belgia: Inflacja cen żywności przekracza 4%!
Redakcja

Redakcja

Bruksela: strażnicy więzienia odrzucili porozumienie

Porozumienie osiągnięte przez ministra sprawiedliwości Koena Geensa oraz związki zawodowe zostało odrzucone przez funkcjonariuszy pracujących w więzieniu w Sint-Gillis. Strażnicy więzienni z Sint-Gillis jako pierwsi zagłosowali w sprawie propozycji dotyczących zakończenia trwającego od czterech tygodni strajku.

- Tak jak podejrzewałem, 50 na 50. To zbyt mało, aby powrócić do pracy - powiedział Jimmy Verlee z chrześcijańskich związków zawodowych ACV.

Z jakiego powodu strażnicy nie przyjęli porozumienia? Choć znacząco zminimalizowano cięcia zatrudnienia w więzieniu, protestujący uważają, że porozumienie nie odpowiada na inne kwestie poruszane przez strajkujących. Nie zgodzono się również, aby strażnikom przyznano status służby cywilnej.

Po prawie miesiącu starań, nadal nie widać rozwiązania konfliktu.

- Mam nadzieję, że wkrótce się to skończy, niestety pracownicy nadal domagają się odpowiedzi na szereg kwestii - dodał Verlee.

 

29.05.2016 MŚ Niedziela.BE

Belgia: Największy na świecie nieoszlifowany diament na pokazie w Antwerpii

"La Lesedi Rona", największy nieoszlifowany diament, jaki w tej chwili istnieje na świecie, znajduje się w muzeum MAS w Antwerpii. Wart 70 milionów dolarów kamień wielkością przypomina piłkę do tenisa, ma 1,109 karatów i waży 221 gramów. Diament ma zostać zaprezentowany w kilku miejscach na świecie wyłącznie dla wybranej publiczności.

Jest to największy diament od czasów kamienia "Cullinan", który odnaleziony został 110 lat temu w Botswanie. "La Lesedi Rona" ma zostać sprzedany na aukcji w Londynie 29 czerwca. Wcześniej kamień został zaprezentowany jedynie w Singapurze, Hong Kongu i Nowym Jorku..

- Antwerpia jest i zawsze będzie centrum diamentów. Gdybym miał kupić kamień, chciałbym wrócić do Antwerpii, ponieważ jest to "centrum doskonałości" posiadające doświadczenie w polerowania dużych kamieni - powiedział prezes Lucara Diamond, William Lamb.

 

28.05.2016 MŚ Niedziela.BE

Belgia: Ministrowie… przewrócili dwóch rowerzystów

Dwa razy w ciągu dnia podobny, nietypowy „wypadek”: dwoje belgijskich ministrów z tej samej partii Open Vld, wychodząc z limuzyn w centrum Brukseli, przewróciło w piątek rowerzystów.

Piątek 27 maja nie był najlepszy dla relacji pomiędzy stołecznymi rowerzystami a belgijskim rządem. Najpierw minister zdrowia Maggie De Block tak niefortunnie otworzyła drzwi swojej limuzyny, że uderzyła nimi w przejeżdżającego rowerzystę. Mężczyźnie, może poza kilkoma sińcami, na szczęście nic się nie stało.

Następnie na tej samej ulicy de Wetstraat doszło do podobnego incydentu. Tym razem z limuzyny wychodził kolega partyjny Maggie De Block, minister Alexander De Croo. Również on tak nieszczęśliwie otworzył drzwi samochodu, że przypadkowy rowerzysta wylądował na ziemi. Mężczyzna został lekko ranny, a pomocy udzielono mu w urzędowym mieszkaniu ministra, opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.

„Mój błąd”, przyznał minister i przeprosił rowerzystę. Również minister zdrowia De Block przeprosiła rowerzystę, którego przewróciła, opisuje portal deredactie.be.

 

28.05.2016 ŁK Niedziela.BE

Dojazd do pracy? Mieszkańcy Belgii mają (trochę) bliżej

Średnia liczba kilometrów pokonywanych przez mieszkańców Belgii w drodze do pracy zmniejszyła się w minionych pięciu latach w prawie wszystkich regionach kraju – poinformował flamandzki dziennik „De Standaard”.

Obecnie statystyczny mieszkaniec Belgii dojeżdża do pracy 19 km, opisuje „De Standaard”, powołujący się na informacje zebrane przez walońskie gazety należące do grupy Sudpresse.

Najbliżej do pracy mają mieszkańcy regionu brukselskiego. Średnia odległość pokonywana przez mieszkańców stolicy udających się do pracy to obecnie 15 km. Pięć lat temu było to minimalnie mniej, bo 14 km.

Najdalej do pracy mają mieszkańcy Walonii, czyli francuskojęzycznej części kraju. Tutaj średnia odległość do pracy wynosi obecnie 25 km. Jednak i tutaj odnotowano spadek w porównaniu z 2011 rokiem, kiedy odległość ta wynosiła jeszcze 27 km.

We Flandrii, czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, statystyczna odległość pomiędzy miejscem zamieszkania a miejscem pracy wynosi obecnie 19 km, informuje „De Standaard”.

 

27.06.2016 ŁK Niedziela.NL

Subscribe to this RSS feed