Belgia, Walonia: Więcej pracy, mniej „socjalu”. Ambitne plany nowego rządu

Nowy rząd regionalny Walonii, a więc południowej, francuskojęzycznej części Belgii, ma ambitne plany. Więcej ludzi ma pracować, mniej żyć z zasiłków, a dzięki większej przedsiębiorczości ma wzrosnąć poziom życia.

W Belgii rządy regionalne mają dużą władzę. Kraj podzielony jest na trzy główne regiony, każdy ze swoim rządem regionalnym. Największym i najsilniejszym gospodarczo regionem jest Flandria, a więc północna, niderlandzkojęzyczna część kraju.

Najmniej mieszkańców liczy Region Stołeczny Brukseli - w teorii dwujęzyczny, ale zdominowany przez mieszkańców francuskojęzycznych i obcokrajowców. W Walonii mieszka około jedna trzecia belgijskiej populacji, a średni poziom życia jest tu wyraźnie niższy niż we Flandrii.

W minionych dekadach walońska polityka regionalna była zdominowana przez lewicę, ale po czerwcowych wyborach to się zmieniło. W głosowaniu do regionalnego parlamentu najwięcej głosów uzyskał liberalny Ruch Reformatorski MR. Partia ta utworzyła w walońskim parlamencie większościową koalicję z chadeckim Les Engagés (Zaangażowanymi).

Na czele nowego, liberalno-chadeckiego rządu stanął młody, 35-letni Adrien Dolimont z MR. Nowy rząd chce doprowadzić do szeregu gruntownych reform, które mają zmienić gospodarcze i społeczne oblicze Walonii.

Obecnie w Walonii jedynie 65,5% ludzi w wieku produkcyjnym jest aktywnych zawodowo. Dolimont chce, by w 2029 r. było to już co najmniej 70%. Dla porównania: we Flandrii już teraz jest to około 77%.

Nowy waloński rząd chce też uzdrowić tutejsze finanse publiczne. Deficyt budżetowy w ciągu nadchodzących dwóch lat ma być zmniejszony o połowę, a w 2034 r. Walonia ma osiągnąć równowagę budżetową - planuje gabinet Dolimonta.

Ograniczenie deficytu budżetowego będzie zapewne bolesne. Rząd będzie musiał ciąć wydatki, np. na świadczenia socjalne. W Walonii od dekad są silne związki zawodowe i organizacje lewicowe, a więc polityka liberalizująca waloński rynek pracy i strukturę budżetową spotka się zapewne z protestami społecznymi.

16.07.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)