Wśród trzech najpopularniejszych polityków Flandrii, a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, nie ma premiera Alexandra De Croo.

Najpopularniejszym politykiem w tej części kraju jest Bart De Wever. Około 16% flamandzkich wyborców uważa, że to właśnie burmistrz Antwerpii i lider partii N-VA najlepiej reprezentuje ich interesy - wynika sondażu przeprowadzonego pod koniec marca przez biuro Ipsos na zlecenie gazet „Het Soir”, „Het Laatste Nieuws” oraz telewizji RTL i VTM NIEUWS.

Na drugim miejscu w rankingu popularności flamandzkich polityków znalazł się Conner Rousseau, lider lewicowej partii Vooruit. Ten polityk cieszy się poparciem około 14% ankietowanych. W poprzedniej edycji tego sondażu z grudnia 2022 r. to jeszcze Rousseau był na pierwszym miejscu.

W najnowszej edycji badania na podium znalazło się jeszcze miejsce dla Toma Van Griekena. To 36-letni lider Interesu Flamandzkiego (Vlaams Belang), skrajnie prawicowej partii flamandzkich nacjonalistów. Obecnie to właśnie Vlaams Belang ma największe sondażowe poparcie w tej części kraju.

Premier Alexander De Croo, będący liderem liberalnego ugrupowania Open Vld, nie znalazł się wśród trzech najpopularniejszych polityków Flandrii. Podobnie było w poprzedniej edycji tego sondażu. Również partia szefa rządu wypada kiepsko w badaniach opinii społecznej. Na Open Vld chce głosować obecnie jedynie 9% flamandzkich wyborców.

03.04.2023 fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(łk)

Jeśli planujemy podróż samolotem na Wielkanoc lub majówkę, to nie możemy zwlekać z zakupem biletów lotniczych. Tylko tak uda nam się złapać okazję. Bo tanie loty to już przeszłość.

Przed nami Wielkanoc i majówka. Wielu Polaków zechce spędzić ten czas w atrakcyjnych miejscach za granicą. Część wybierze podróż lotniczą. Trzeba jednak liczyć się z tym, że nie będzie ona tania, bo bilety są drogie. Nawet odpowiednio wcześniej kupione, co zawsze gwarantowało niską, a w każdym razie – niższą cenę.

Jak powiedział money.pl Deniz Rymkiewicz ze Sky Group, w tym roku znalezienie atrakcyjnych ofert last minute nie będzie łatwe. Ten system już praktycznie nie działa, a co gorsza bilety kupowane w ostatniej chwili były droższe nawet o połowę, niż kupione z wyprzedzeniem.

To już ostatni czas, żeby planować podróż w okresie Wielkanocy i tegorocznej majówki.

Gdzie wybierają się Polacy?

Polacy planują spędzić długi weekend w Turcji, Grecji, a także w Egipcie – wylicza Agata Biernat z Wakacje.pl, cytowana przez portal Wprost.

I dodaje: – Zachęcającą do zwiedzania i łapania promieni słonecznych aurę znajdziemy też na Cyprze i Malcie. Maj to też dobry czas, żeby wybrać się na wycieczkę do jednego z europejskich miast: włoskich lub hiszpańskich, Paryża, Pragi czy Budapesztu.

Bilety do włoskich miast, takich jak Mediolan, Wenecja, Turyn, Bolonia czy Werona, można było zarezerwować w cenie od 150 do 350 zł za podróż w dwie strony.

Tanim kierunkiem z Polski jest także Malta. W kwietniu i maju można tam polecić (i wrócić) za około 400 zł w obie strony.

Najtańszym kierunkiem na tygodniowe all inclusive na przełomie kwietnia i maja wciąż pozostaje Turcja – podpowiada Agata Biernat. Ceny wyjazdów zaczynają się od 1800 zł. Nieco więcej kosztuje za 7-dniowy wypoczynek w Bułgarii. Za najtańsze wyjazdy trzeba zapłacić 1900-2000 zł. Tygodniowe wczasy w Egipcie to wydatek minimum 2700-2800 zł.

Droższy przewoźnik też potrafi zaskoczyć

Jak kupować bilety, żeby jednak zapłacić mniej. Jeżeli ktoś nie zaplanował wcześniej podróży, a robi to teraz, to powinien szukać w ofertach nie tylko najtańszych przewoźników, ale także wśród droższych linii lotniczych, które potrafią pozytywnie zaskoczyć okazjami.

Eksperci radzą także, żeby bilety lotnicze rezerwować od poniedziałku do środy w okolicach północy.

„Zazwyczaj wtedy przewoźnicy zmieniają taryfy i ma to dawać większą szansę na znalezienie korzystnych ofert” – radzi Sky Group.

03.04.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

W Wielką Sobotę katolicy odwiedzą kościoły z wielkanocnymi koszykami. To jeden z ważniejszych świątecznych zwyczajów. Czym jest święconka? I ile będzie nas kosztowała?

Święconka to symbol Zmartwychwstania i Życia, zbawienia, które dokonuje się za pomocą ofiary Jezusa na krzyżu. Dlatego do wielkanocnego koszyka wkładamy określone pokarmy: baranka, chleb, sól, pieprz, jajka, wędlinę, chrzan.

Niektórzy dokładają do tego babki wielkanocne, czekoladowe zajączki i kiełbasę.

Wielkanocne śniadanie

Miejscem święconki jest wiklinowy koszyk, wyłożony białą haftowaną serwetką i przyozdobiony gałązkami bukszpanu. W środku układamy pokarmy i przykrywamy je również białą haftowaną serwetką.

Kiedy już w Wielką Sobotę poświęcimy koszyk, trzeba go odstawić i poczekać do wielkanocnego śniadania. Spoczywających w nim pokarmów nie wolno ruszać przed końcem Wielkiego Postu.

W polskiej tradycji koszyczek musi zajmować szczególne miejsce na świątecznym stole. Uważa się, że w czasie wielkanocnego śniadania święconkę powinniśmy zjeść w całości, żeby zapewnić sobie pomyślność i dostatek na kolejny rok.

Coraz droższy wkład

A ile w tym roku – roku bardzo wysokiej inflacji – będzie nas kosztował wielkanocny koszyk z zawartością, który w Wielka Sobotę zaniesiemy do kościoła? Według szacunków ekspertów – święconka będzie droższa średnio o 38 proc. rok do roku.

Dodajmy, że w koszyku przygotowanym przez ekspertów znalazły się:

- dwa jajka,
- 50 g pieczywa,
- 50 g kiełbasy.

Droższe w tym roku będzie także przygotowanie bab wielkanocnych czy mazurka. Podobnie jak pieczywo. Powodem są drożejące mąka i cukier.

Ceny mąki będą wyższe o około 40 proc. w ujęciu rocznym, a chleba – o około 30 proc.

Ceny cukru mogą być nawet o 86 proc. wyższe niż rok temu, a tłuszczu o około 25 proc.

Mięso wieprzowe będzie droższe o 40 do 45 proc. rok do roku. Wędliny i przetwory z wieprzowiny podrożeją o 25-30 proc.

03.04.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)

Dostępna jest już piąta dawka preparatu przeciw COVID-19, która uwzględnia wariant Omikron. Już wiadomo, kto i od kiedy może się niż szczepić.

E-skierowania zostaną wystawione 15 kwietnia.

Kto się może zaszczepić?

Ministerstwo Zdrowia zaleca przyjęcie piątej dawki najnowszego szczepienia tym osobom, które maja już za sobą czwarte szczepienie.

Drugi warunek, jaki trzeba spełniać, to wiek. Szczepionka jest zalecana osobom 60 plus. Jest to grupa ryzyka, jeżeli chodzi o zachorowania na COVID.

Według szacunków Ministerstwa Zdrowia te kryteria – przyjęta czwarta dawka i wiek powyżej 60 lat – spełnia ok. 1,8 mln osób.

Szczepienia piątą dawką ministerstwo zaleca również personelowi medycznemu i osobom, które maja upośledzony system immunologiczny (odpornościowy).

Jaka jest skuteczność nowej szczepionki?

Wcześniej tę szczepionkę dopuściła i rekomendowała Komisja Europejska. Na tej podstawie Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych poinformował, że najnowsze szczepionki zapewniają większą ilość przeciwciał zdolnych do neutralizacji wariantu omikron BA.1. Mogą także neutralizować inne, bardziej efektywne warianty i podwarianty omikronu.

04.04.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sk)