Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: W Brukseli może zostać otwarty specjalistyczny ośrodek dla dzieci chorych na nowotwory
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 29 marca 2024, www.PRACA.BE)
BELGIA! DZIEŃ DOBRY! - piątek 29 marca 2024
Kultowy brukselski klub jazzowy Sounds zostanie wkrótce zamknięty
Polacy już się na to cieszą. Sezon rowerowy już się rozkręca
We Flandrii i Walonii ponad 10 tys. bezdomnych nieletnich
Polska: Wybory samorządowe 2024. Kampania bez fajerwerków. Wszystko na jedno kopyto
Belgia: Bank centralny na minusie. I to dużym
Polska: Sweter i jeansy do kosza. Czekają nas poważne zmiany w segregacji śmieci
Belgia: „Koniec z prezentami od rządu”. W budżecie wielka dziura

Pokazujesz „V” na zdjęciach? Można zdobyć Twój odcisk palca

Fot. Shutterstock Fot. Shutterstock

Gdy następnym razem będziesz robić sobie selfie na Facebooka, zastanów się nad tym, co robisz z rękami. Japońscy specjaliści udowodnili, że ze zdjęć na portalach społecznościowych można spokojnie wykraść odciski palców. W połączeniu z dostępnymi tam danymi osobowymi w nielicznych przypadkach może to prowadzić do kradzieży tożsamości. Winne są niestety zbyt dobre aparaty fotograficzne.

By wykraść czyjś odcisk palca nie trzeba śledzić osoby i szukać przedmiotów, których dotykała. W Narodowym Instytucie Informatyki w Tokio udało się wydobyć odciski palców ze zdjęć, więc teoretycznie wystarczy poczekać, aż osoba opublikuje dostatecznie dobre zdjęcie z widocznymi palcami. Okazało się bowiem, że nawet współczesne smartfony mają dostatecznie dobre aparaty, by było to możliwe. Dla matrycy o rozdzielczości kilkunastu megapikseli nie jest żadnym problemem zarejestrowanie obrazu na tyle szczegółowego, by po obróbce można było wydobyć wzór linii papilarnych.

W Europie ten problem nie jest tak palący jak w Japonii, gdzie znak „V” (przez Winstona Churchilla używany jako znak zwycięstwa, w latach sześćdziesiątych zaadoptowany na znak pokoju) zobaczymy prawie na każdym zdjęciu. Na portalach społecznościowych jest aż nadto materiału, by próbować odtwarzać linie papilarne japońskiej młodzieży. Oczywiście nie każde zdjęcie od razu gwarantuje sukces.

Specjaliści z NII twierdzą, że linie papilarne można odtworzyć nawet na podstawie zdjęć zrobionych z odległości 3 metrów od fotografowanej osoby. To oznacza, że zagrożone są także osoby pozujące do zdjęć grupowych, nie wspominając już o selfie robionych coraz lepszymi aparatami w smartfonach. Na szczęście do przeprowadzenia skutecznego ataku trzeba sporo pracy, a zdjęcie musi być zrobione w bardzo dobrych warunkach. Ponadto zazwyczaj ostrość jest ustawiona na twarz, a nie na palce.


Oczywiście nie trzeba od razu wpadać w panikę i pędzić do sklepu po rękawiczki na każdą pogodę. Nie jest to pierwszy raz, kiedy odciski palców zostały odtworzone na podstawie zdjęć. Udało się to już w 2014 berlińskiemu Chaos Computer Club, ale to nie oznacza, że czytniki linii papilarnych należy przekreślić. Ich rozdzielczość też rośnie i coraz trudniej je oszukać, w planach jest też połączenie ich innymi sensorami.

Przede wszystkim trzeba też pogodzić się z faktem, że nie istnieje idealny system logowania. Czego byśmy nie wymyślili, i tak w końcu zostanie skutecznie złamane, jeśli hakerzy będą mieli na to czas. Zazwyczaj jednak potrzeba bardzo dużo czasu, a ataki działają wybiórczo i nie są opłacalne. Mimo tego NII zamierza opracować przezroczystą folię na palce, która uniemożliwi robienie zdjęć opuszkom, ale nie uniemożliwi korzystania z czytników linii papilarnych. Ciekawy eksperyment, ale raczej na tym nie zarobią.


18.01.2017 Dobreprogramy.pl

 

 

Last modified onśroda, 18 styczeń 2017 21:26

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież