Stolica Belgii została ogłoszona piątym europejskim „miastem pizzy” poza Włochami. W Brukseli znajduje się bowiem wiele nagradzanych lokali serwujących pizzę.

Nie trzeba dodawać, że najlepszym krajem na świecie, aby cieszyć się pizzą, są Włochy. Jednakże, aby znaleźć najlepsze miasta z pizzą w Europie (poza Włochami) międzynarodowy magazyn kulinarny Chef's Pencil przeanalizował rankingi opublikowane przez włoski przewodnik po pizzy „50 Top Pizza” z ostatnich 6 lat. Bruksela znalazła się na piątym miejscu, z pięcioma najlepiej ocenianymi pizzeriami zlokalizowanymi w stolicy Belgii.

W tym roku na prestiżowej liście znalazły się trzy brukselskie restauracje: La Piola Pizza (15. miejsce), La Pizza è Bella (19. miejsce) i po raz pierwszy naPizzà, położona na Place Van Meyel w Etterbeek (46.miejsce). W 2023 roku na liście znalazła się również La Pizza è Bella Gourmet, a w 2022 roku pizzeria Marcella w Châtelain zajęła 32. miejsce.

Londyn miał najwięcej cenionych pizzerii w rankingu (16), co daje mu pierwsze miejsce w Europie (poza Włochami). Wysokie miejsca na liście zajmują także Paryż, Madryt i Kopenhaga.

08.10.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

80-letni mieszkaniec Lipska, który pracował dla Stasi w Niemczech Wschodnich, jest oskarżony o zamordowanie Polaka, który próbował uciec na zachód w 1974 roku. W mowach końcowych podczas procesu prokuratorzy zażądali dla oskarżonego kary 12 lat więzienia.

W Niemczech dobiega końca proces w sprawie byłego funkcjonariusza Stasi oskarżonego o zastrzelenie Polaka, który prawie 50 lat temu próbował uciec do Berlina Zachodniego. Stasi była państwową służbą bezpieczeństwa komunistycznych, byłych Niemiec Wschodnich, znanych jako Niemiecka Republika Demokratyczna (NRD).

80-latek jest oskarżony o zamordowanie Czesława Kukuczki na przejściu granicznym w Berlinie. Kukuczka zginął 9 marca 1974 roku na stacji kolejowej Friedrichstrasse w Berlinie Wschodnim. Wcześniej tego samego dnia Polak miał udać się do Ambasady RP z fałszywą bombą – groził, że ją zdetonuje, jeśli nie zostanie wpuszczony do Berlina Zachodniego. Historycy twierdzą, że funkcjonariusze otrzymali rozkaz, aby zbiegłego Polaka „unieszkodliwić”. Co najmniej 140 osób zginęło podczas próby przekroczenia muru berlińskiego w latach 1961–1989.

Były pracownik tajnej policji Stasi powinien zostać skazany na 12 lat więzienia za morderstwo, którego dopuścił się nieco ponad 50 lat temu – argumentowali w poniedziałek prokuratorzy w Berlinie.

Adwokatka, Andrea Liebscher, twierdzi, że nie udowodniono, iż jej klient jest mordercą, choć obrona nie kwestionowała faktu, że w tamtym czasie mężczyzna pracował dla Stasi. Dodała również, że sprawę należy traktować jako zabójstwo, ale nie jako niemiecki odpowiednik morderstwa pierwszego stopnia. Obrona zatem domagała się uniewinnienia.

08.10.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

We wtorek i środę (8 i 9 września) policja prowadzi szóstą, ogólnokrajową akcję mającą na celu walkę z rozproszonymi kierowcami.

Przez 48 godzin funkcjonariusze będą szczególnie zwracać uwagę na korzystanie z telefonów komórkowych za kierownicą. Policja podkreśliła, że rozproszenie uwagi podczas jazdy jest jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych.

Podczas ostatniej akcji przeprowadzonej w maju 2024 roku odnotowano łącznie 2040 wykroczeń, a 427 kierowcom odebrano prawo jazdy. Spośród nich 1934 wykroczenia dotyczyły korzystania z telefonów komórkowych, a 114 – innych czynności rozpraszających uwagę, takich jak nakładanie makijażu lub czytanie gazety.

08.10.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgijski alpinista i długodystansowy piechur, Sander Van Poeck, przeszedł Alpy ze wschodu na zachód w ciągu 6 miesięcy – pokonując 2576 kilometrów i nieco ponad 166 612 metrów przewyższenia. W poniedziałek, 7 października, przybył do Monako.

Van Poeck rozpoczął swoją podróż 13 kwietnia w Muggia (Włochy), na wybrzeżu Morza Adriatyckiego. Stamtąd udał się do Słowenii, Austrii, ponownie do Włoch, Szwajcarii, Francji i Monako maszerując wzdłuż najwyższych szczytów Alp, takich jak Dufourspitze (4634 m), Matterhorn (4478 m) i Mont Blanc (4809 m).

„Ciało ucierpiało, ale jako alpinista czuję się zaszczycony, że mogę być częścią tego niesamowitego środowiska, a jednocześnie czuję się zobowiązany do zwrócenia uwagi na skutki zmian klimatycznych” – powiedział.

Chociaż większość podróży odbył sam, Van Poeckowi towarzyszyli partnerzy podczas niektórych wspinaczek. Nocował w swoim namiocie lub w górskich chatach. Jeśli nie były dostępne, musiał polegać na bardziej nietypowych miejscach, takich jak obora lub opuszczony ośrodek narciarski.

Relacjonując podróż na swojej stronie internetowej Van Poeck opisuje widoczny wpływ zmian klimatycznych w Alpach. Wyjaśnia, że temperatury w Alpach są o około 2°C wyższe niż w epoce przedindustrialnej, a zatem również wyższe niż średnia światowa wynosząca 1,5°C. Widział, jak cofają się lodowce, jak zmieniają się wzorce pogodowe i jak ujawnia się kruchość ekosystemu alpejskiego.

„Trudno opisać uczucie, jakie towarzyszyło mi podczas finalizowania tego projektu, gdy dotarłem na wybrzeże w Monako po prawie sześciu miesiącach spędzonych w górach na dużej wysokości” – powiedział Van Poeck. „Ale jestem wdzięczny za ten przywilej, za to że mogłem to zrobić (...)”.

11.10.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)