Jak poinformowała minister ds. rolnictwa i wsi w Walonii, Anne-Catherine Dalcq, w regionie żyje od 20 do 25 wilków, rozmieszczonych w trzech lokalizacjach w regionach Hautes-Fagnes i Eifel w prowincji Liège.

Odpowiadając na pytania członków parlamentu regionalnego, minister powiedziała, że „obecna strategia nie polega na ustalaniu progu, po przekroczeniu którego obecność wilka staje się problematyczna”.

„Szkody wyrządzone na danym obszarze nie są wprost proporcjonalne do liczby wilków” – powiedział minister Dalcq. „Problemy częściej wiążą się z odizolowanymi jednostkami. Dlatego też różne działania są wdrażane i ukierunkowane na jednostki, które wykazują zachowania uważane za problematyczne” – wyjaśniła. Minister powiedział, że w przypadku szkód wyrządzonych przez wilka „zasadą jest, że w procedurach odszkodowawczych to rolnik otrzymuje korzyść wątpliwości”.

Według Anne-Catherine Dalcq, co roku około trzydziestu owiec i dziesięciu sztuk bydła zostaje rannych lub zabitych, wliczając w to przypadki potencjalnie związane z żerowaniem psów bezdomnych.

„Wilk nadal znajduje się w niekorzystnej sytuacji w Walonii, a obniżenie jego statusu ochronnego – zatwierdzone pod koniec września przez państwa członkowskie UE – nie będzie miało wpływu na obowiązujące środki ani strategię walońską. Wilk jest i pozostanie tu gatunkiem chronionym” – podkreśliła minister.

15.10.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Około 70% pracodawców chętniej daje awans pracownikom, którzy przychodzą do biura niż tym, którzy pracują zdalnie.

Firma konsultingowa Robert Half przeprowadziła ankietę wśród 1500 pracowników średnich i dużych firm w okresie od czerwca do lipca tego roku. Badanie wykazało, że większość pracodawców przyznaje awanse na podstawie czasu spędzonego przez pracownika w biurze.

52% pracodawców przyznaje awanse na podstawie indywidualnych wyników i chęci utrzymania pracownika w firmie. 1 na 5 firm przyznaje awanse, aby utrzymać konkurencyjność w swoim sektorze.

Z kolei pracownicy zareagowali negatywnie na nacisk na czas spędzony w biurze. Podczas gdy 4 na 10 respondentów stwierdziło, że będą przychodzić do biura regularniej, aby zwiększyć swoje szanse na awans, 22% stwierdziło, że ceni telepracę bardziej niż awans, a 15% - woli szukać nowej pracy niż rezygnować z pracy zdalnej.

Robert Half ostrzega, że przywiązywanie przez pracodawców wagi do czasu spędzanego w biurze jest dla pracowników niejednoznacznym kryterium i należy im to jasno zakomunikować.

„Częstsze przebywanie w biurze niekoniecznie oznacza, że ktoś wykonuje swoją pracę lepiej” — powiedział dyrektor zarządzający firmy Robert Half, Joël Poilvache. „Od czasu pandemii wiele firm zmaga się ze znalezieniem właściwej równowagi pomiędzy telepracą a pracą w biurze. Widzimy, że coraz więcej firm rezygnuje z telepracy, mimo że pracownicy są przywiązani do tej formy pracy”.

18.10.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Liczba ofiar śmiertelnych na drogach w Regionie Flamandzkim spadła o 12%, głównie dzięki fotoradarom i... korkom.

W ciągu pierwszych 6 miesięcy 2024 roku na drogach w Belgii zginęło 198 osób. Jest to o 12% mniej niż w pierwszej połowie 2023 roku, kiedy to odnotowano 226 śmiertelnych ofiar wypadków drogowych.

Najnowsze badanie instytutu bezpieczeństwa drogowego Vias pokazuje, że liczba ofiar śmiertelnych na drogach we Flandrii także spada od początku ubiegłego roku. Spadek jest najbardziej widoczny na głównych trasach. W ciągu pierwszych 6 miesięcy tego roku w wypadkach na autostradach zginęły 23 osoby, podczas gdy w tym samym okresie w zeszłym roku liczba ta wyniosła 37. Vias twierdzi, że jest to spowodowane wzrostem liczby fotoradarów w Walonii i oraz wzrostem liczby korków we Flandrii.

Podczas gdy całkowita liczba ofiar śmiertelnych na drogach spada, liczba ofiar śmiertelnych wśród użytkowników skuterów i motocykli rośnie.

W pierwszej połowie tego roku zginęło 8 użytkowników motorowerów, co stanowi dwukrotność liczby ofiar śmiertelnych w ciągu pierwszych 6 miesięcy ubiegłego roku. Wśród motocyklistów liczba ofiar śmiertelnych wzrosła z 20 do 28.

20.10.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Według analizy federacji przemysłu farmaceutycznego Essencia, Belgia wyeksportowała w ubiegłym roku szczepionki warte niemal 22 mld euro, co czyni ją największym eksporterem szczepionek na świecie.

W czasie kryzysu związanego z Covid-19 Belgia stała się kluczowym ośrodkiem szczepień i nadal utrzymuje pozycję lidera na świecie, nawet po pandemii.

Dane Essenscia pokazują, że w zeszłym roku Belgia wyeksportowała szczepionki warte 21,9 mld euro, znacznie przewyższając pod tym względem Stany Zjednoczone, Irlandię, Hiszpanię i Włochy. Prawie 1/3 tego eksportu trafiła do Stanów Zjednoczonych, a inne główne kierunki to Niemcy, Japonia, Wielka Brytania, Brazylia, Francja i Chiny.

Eksport szczepionek przeciwko koronawirusowi spadł w ostatnich miesiącach. Jednak eksport innych szczepionek wzrósł o prawie 20% w pierwszej połowie roku.

Federacja sektorowa podkreśla, że Belgia od dziesięcioleci słynie z wiedzy naukowej i przemysłowego doświadczenia w dziedzinie szczepionek, obejmującego każdą fazę łańcucha produkcji, od innowacyjnych badań i badań klinicznych po zaawansowaną produkcję i globalną logistykę.

19.10.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)