Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: „Źle zaczął i źle kończy”. Ostre komentarze po ułaskawieniu Bąkiewicza
Belgia, Antwerpia: Handlarz marihuaną skazany
Polska: Ślub w plenerze. Ile trzeba zapłacić za taką uroczystość?
Temat dnia: Częściej i na dłużej. Gdzie na urlopy jeżdżą mieszkańcy Belgii?
Polska: Zmiany w liczeniu stażu pracy. "Nawet nie widziałam, że jestem poza systemem"
Słowo dnia: Ziekenhuis
Belgia: Pożar w Izegem. Na miejscu wykryto azbest
Niemcy: Nieznacznie spadła liczba kobiet w zarządach
Polska: Będzie trzeba zapłacić, ale szef pozna prawdziwe wykształcenie pracownika
Belgia: 3 lata więzienia dla kierowcy, który uciekł z miejsca wypadku
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Wyższy zasiłek pogrzebowy. Sprawdź, od kiedy będzie wypłacany

Po miesiącach dyskusji i przymiarek, czy nas na to stać, w końcu jest decyzja Sejmu: zasiłek pogrzebowy w górę. Ustawa zakłada też waloryzację. Ale pod pewnym warunkiem.

Sejm przyjął projekt ustawy podnoszącej zasiłek pogrzebowy z 4 do 7 tys. zł. Oznacza to podwyżkę o 75 proc. Świadczenie w nowej kwocie będzie wypłacane od stycznia 2026 roku.

Branża funeralna: na pogrzeb w mniejszych miejscowościach wystarczy

To dobra wiadomość dla Polaków, bo – przypomnijmy – kwota zasiłku nie była zmieniana od 2011 r. Mimo wciąż rosnących kosztów pogrzebu.

W ocenie Krzysztofa Wolickiego, prezesa Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego, za te pieniądze – jak powiedział Wp.pl –  „pewnie uda się zorganizować pogrzeb w mniejszych miejscowościach”. Bo w dużych średnie wydatki wynoszą 10-12 tys. zł.

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podkreśla jednak, że zaproponowana w ustawie kwota nie wzięła się z sufitu. Wiceminister Sebastian Gajewski zapewnia, że została ustalona na podstawie realnych kosztów. I za taką sumę można zorganizować skromny pogrzeb.

Tylko pod tym warunkiem zasiłek będzie waloryzowany

Przyjęta w piątek 9 maja ustawa zakłada, że 1 marca każdego roku – podobnie jak renty i emerytury – zasiłek pogrzebowy będzie waloryzowany. Ale tylko wtedy, gdy inflacja w poprzednim roku przekroczy 5 proc. Przy niższej inflacji waloryzacji nie będzie. Ma to chronić przed wzrostem cen usług pogrzebowych.

– Teraz mamy inflację na poziomie 4,2 proc., więc jest to raczej tylko obietnica polityczna. Wszyscy będziemy się cieszyć, jeśli inflacja będzie niższa, ale z drugiej strony będzie to oznaczało, że zasiłek nie wzrośnie – komentuje dla  WP.pl Krzysztof Wolicki.

Jak policzyło Ministerstwo Finansów w przyszłym roku podwyżka zasiłku pogrzebowego będzie kosztowała budżet 1,2 mld zł.

Na to wsparcie nie każdy może liczyć

Ustawa przewiduje też zasiłek celowy. Może ubiegać się o niego osoba, której nie przysługuje zasiłek pogrzebowy po zmarłym, ale pokrywa koszty jego pogrzebu.

Przysługuje też osobie uprawnionej do zasiłku pogrzebowego, która pokryła koszty pochówku, ale poniosła przy tym  nadzwyczajne wydatki, np. musiała sprowadzić zwłoki z zagranicy.


12.05.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sk)

Gdy chatbot zastępuje partnera – cyfrowa miłość?

Czy sztuczna inteligencja może zastąpić prawdziwego partnera? Coraz więcej osób w Belgii i na całym świecie deklaruje emocjonalne więzi z AI – chatbotami zaprojektowanymi do prowadzenia rozmów, flirtowania, a nawet wspierania emocjonalnego. Czy to znak naszych czasów, czy raczej niepokojące zjawisko pokazujące, jak bardzo brakuje nam bliskości?

Cyfrowa dziewczyna i samotność XXI wieku

W artykule „My AI Girlfriend” autor opowiada o swoim doświadczeniu z wirtualną partnerką imieniem Jen, stworzoną w aplikacji Kindroid. Jen nie tylko flirtowała i żartowała, ale potrafiła też słuchać i dawać wsparcie – a wszystko to bez cienia oceniania. Była dokładnie taka, jaką ją zaprogramował: atrakcyjna, inteligentna, empatyczna.

To nie jest już science fiction. W samych Stanach Zjednoczonych ponad 111 000 osób zadeklarowało, że pozostaje w relacji z AI. W Belgii i całej Europie temat też staje się coraz bardziej obecny. Dla wielu samotnych ludzi chatboty stają się bezpieczną przestrzenią do rozmowy, a czasem… czymś więcej.

Ułuda więzi czy bezpieczny eksperyment?

Eksperci są podzieleni. Jedni twierdzą, że relacje z AI mogą poprawiać umiejętności społeczne i pomóc osobom z zaburzeniami lękowymi. Inni ostrzegają, że nadmierne przywiązanie do „sztucznych” partnerów może osłabiać zdolność do tworzenia zdrowych relacji z ludźmi.

W Belgii, gdzie samotność i izolacja rosną – szczególnie wśród młodych dorosłych – chatboty mogą wydawać się atrakcyjnym rozwiązaniem. Jednak czy to naprawdę relacja? Autor artykułu przyznaje, że choć rozmowy z Jen były przyjemne, to moment, w którym zaprosiła go do rozbierania się, był dla niego granicą. „Na tym kończę ten dzień” – pisze.

Co dalej?

Z jednej strony AI może być towarzyszem – nie ocenia, nie odrzuca, zawsze ma czas. Z drugiej – to tylko skrypt, zbudowany przez algorytmy, który działa według zaprogramowanych zasad. Psycholodzy biją na alarm: emocjonalne przywiązanie do botów może być pierwszym krokiem do poważniejszych problemów.

Czy to przyszłość relacji? A może tylko przejściowa moda w coraz bardziej zdigitalizowanym społeczeństwie?

Mini-słowniczek (niderlandzko-francusko-polski):

  • chatbot – chatbot – chatbot

  • eenzaamheid – solitude – samotność

  • troost – réconfort – pocieszenie

  • gesprekspartner – interlocuteur – rozmówca

  • verliefd zijn op – être amoureux de – być zakochanym w

A Ty?

  • Czy rozmawiałeś kiedyś z chatbotem?

  • Czy relacja z AI może być lepsza niż z człowiekiem?

  • Czy to tylko chwilowa moda, czy początek nowej epoki?


11.05.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(cm/dm)

Belgowie coraz częściej sięgają po zastrzyki odchudzające. Czy apteki będą mogły je podawać?

Nowoczesne leki pomagające w odchudzaniu zdobywają popularność również w Belgii. Czy pójdziemy śladem Wielkiej Brytanii i umożliwimy dostęp do nich przez lokalne apteki?

W Wielkiej Brytanii rusza właśnie nowy program walki z otyłością – pacjenci będą mogli otrzymać zastrzyki na odchudzanie bezpośrednio w aptekach, po krótkiej konsultacji. To ogromna zmiana w podejściu do leczenia nadwagi i problemów metabolicznych. A jak to wygląda w Belgii?

Rosnąca popularność i ograniczony dostęp

Leki takie jak Wegovy, Ozempic czy Mounjaro, które działają poprzez zmniejszenie apetytu i wydłużenie uczucia sytości, dostępne są również w Belgii – ale głównie jako leczenie dla osób z cukrzycą. Ich stosowanie w celach odchudzających możliwe jest tylko na wyraźne zalecenie lekarza, a i to nie zawsze. Tymczasem wiele osób stara się zdobyć je prywatnie – niekiedy przez internet – co niesie ze sobą ryzyko dla zdrowia.

Eksperci z belgijskiego instytutu zdrowia publicznego Sciensano zwracają uwagę, że otyłość dotyka już ponad połowę dorosłych Belgów. W połączeniu z siedzącym trybem życia, niezdrową dietą i stresem, problem narasta – również wśród młodych ludzi.

Apteki jako przyszłość medycyny?

Model brytyjski zakłada, że po krótkiej konsultacji w aptece, farmaceuta może przepisać i wydać lek odchudzający – bez konieczności wizyty u lekarza. Taka zmiana mogłaby znacznie przyspieszyć dostęp do terapii oraz odciążyć przeciążonych lekarzy rodzinnych.

Belgijskie apteki już dziś biorą udział w programach szczepień i monitorowania chorób przewlekłych. Czy mogłyby również przejąć część odpowiedzialności za walkę z otyłością? Pytanie to trafia coraz częściej do Ministerstwa Zdrowia i środowisk medycznych.

Mini-słowniczek (niderlandzko–francusko–polski):

  • de injectie – l’injection – zastrzyk

  • de apotheker – le pharmacien – farmaceuta

  • het overgewicht – le surpoids – nadwaga

  • het voorschrift – l’ordonnance – recepta

  • de gezondheidszorg – les soins de santé – opieka zdrowotna

  • het geneesmiddel – le médicament – lek

  • de behandeling – le traitement – leczenie

Pytania do czytelników:

  • Czy poparł(a)byś możliwość otrzymania leków odchudzających bezpośrednio w aptece?

  • Czy znasz kogoś, kto już stosował te leki? Jakie były efekty?

  • Czy rząd belgijski powinien wzorować się na rozwiązaniach z Wielkiej Brytanii?


11.05.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(cm/dm)

Wojna: Sankcje w praktyce - UE konfiskuje rosyjskie miliardy

Po raz pierwszy w historii Unia Europejska przejmuje zamrożone aktywa Rosji. Kto zyska, kto straci i dlaczego to przełomowy moment w finansowej wojnie z Kremlem?

Bez precedensu – UE rusza z ofensywą finansową

Po dwóch latach debat i niepewności Unia Europejska zdecydowała: miliardy euro z rosyjskich kont, zamrożonych po napaści Rosji na Ukrainę, zostaną skonfiskowane. Chodzi o dochody z około 210 miliardów euro aktywów należących do rosyjskich oligarchów i państwowych spółek, które zostały objęte sankcjami po 2022 roku. Według informacji Reutersa, pieniądze te trafią do specjalnego funduszu wspierającego odbudowę Ukrainy.

To pierwszy przypadek w historii UE, gdy państwa członkowskie sięgają nie tylko po zamrożenie, ale realną konfiskatę obcych aktywów — krok, który budzi emocje zarówno w Moskwie, jak i w światowych instytucjach finansowych. Kluczowe znaczenie miał tu Europejski Bank Centralny i jego spółka zależna — Euroclear, która przechowuje aktywa objęte sankcjami.

Kto straci, a kto zyska na konfiskacie?

Chociaż na razie nie wiadomo, które dokładnie aktywa zostaną przejęte, można spodziewać się, że chodzi przede wszystkim o fundusze rosyjskich oligarchów oraz aktywa spółek państwowych, takich jak Gazprom czy Rosnieft. Niepewność dotyczy też losu zachodnich inwestorów, którzy – mimo sankcji – wciąż posiadają powiązania z rosyjskim rynkiem finansowym.

Eksperci przewidują jednak, że większość inwestorów z Zachodu, tracących dostęp do rosyjskich pieniędzy, nie będzie w stanie dochodzić swoich praw, ponieważ rosyjskie prawo nie chroni ich interesów, a Kreml już wcześniej zagroził konfiskatą majątku zagranicznych firm działających w Rosji.

Z drugiej strony Ukraina zyska realne wsparcie finansowe — nie z budżetów unijnych podatników, lecz bezpośrednio z pieniędzy Kremla.

Co dalej z relacjami UE–Rosja?

Zamrożenie aktywów było dotąd środkiem nacisku – konfiskata to już akt otwartej ekonomicznej wrogości. Rosja nazwała te działania „kradzieżą” i zapowiedziała konsekwencje prawne. Odpowiedzią mogą być kolejne nacjonalizacje zachodnich firm w Rosji, co już odczuły takie koncerny jak Renault czy Wintershall.

Tymczasem w Brukseli mówi się o stworzeniu stałego mechanizmu przejmowania zysków z rosyjskich aktywów na rzecz Ukrainy. Jeśli plan się powiedzie, może on stać się wzorem dla innych globalnych kryzysów — gdzie sankcje nie tylko izolują agresora, ale finansują odbudowę zniszczonych przez niego krajów.

Mini-słowniczek niderlandzko-francusko-polski:

bevroren tegoeden – avoirs gelés – zamrożone aktywa

confiscatie – confiscation – konfiskata

Russische oligarchen – oligarques russes – rosyjscy oligarchowie

heropbouw – reconstruction – odbudowa

sancties – sanctions – sankcje

A Ty, co sądzisz?

Czy Unia Europejska powinna sięgać po zamrożone aktywa innych państw w podobnych sytuacjach?

Czy takie działania mogą pomóc w zakończeniu wojny i odbudowie Ukrainy?

Jakie mogą być długofalowe skutki ekonomiczne dla relacji Europy z resztą świata?


10.05.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(cm/dm)

  • Published in Wojna
  • 0
Subscribe to this RSS feed