Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Wzrost turystycznych noclegów w nadmorskich miejscowościach
Polska: Te imiona rządziły w pierwszym półroczu 2025. Sprawdź jakie
Belgia, biznes: Tak mało bankructw dawno nie było!
Polska: Okradli NFZ na grube miliony. Luksus na koszt podatnika [FILM]
Belgia: Coraz mniej kobiet zainteresowanych pracą w policji
Polska: To wibrioza tak wszystkich przestraszyła. A było podejrzenie cholery
Temat dnia: Blisko 400 uchodźców odesłanych z Niemiec do Belgii!
Polska: Bursztyny zamiast pogody. Plażowiczów zastąpili poszukiwacze [FILM]
Słowo dnia: Prestatie
Belgia: „Rząd kłóci się o to codziennie”. Będzie kryzys?
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Okradli NFZ na grube miliony. Luksus na koszt podatnika [FILM]

CBŚP rozbiło zorganizowaną grupę przestępczą, która wyłudziła ogromne pieniądze z refundacji leków. I zafundowali sobie luksusowe życie na koszt podatnika.

Były: fikcyjne recepty i zawyżone ceny leków. Stali za tym lekarze, farmaceuci i przedsiębiorcy z branży medycznej. Wymyślili i zrealizowali jedną z największych afer lekowych w Polsce.

Oszuści wyłudzili co najmniej 82 miliony złotych

Jak podaje na swojej stronie CBŚP, grupa działała od września 2022 do końca 2024 roku. W tym czasie jej członkowie przedłożyli w NFZ blisko 40 tys. recept, z których część wystawiono na fikcyjne dane pacjentów.

Wartość składników do sporządzania leków recepturowych była sztucznie zawyżana, co pozwalało uzyskać refundację, która się nie należała. W ten sposób z budżetu NFZ oszuści wyłudzili co najmniej 82 miliony złotych.

Te pieniądze trafiały na konta powiązanych firm i osób, które fundowały sobie luksusowe zegarki, złoto, biżuterię, ekskluzywne samochody. Podczas akcji zabezpieczono mienie o wartości ponad 2,5 mln zł.

Śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań

W wyniku skoordynowanej akcji Centralnego Biura Śledczego Policji, Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze oraz NFZ zatrzymano 21 osób. Wśród nich byli lekarze, właściciele i pracownicy aptek, a także osoby prowadzące firmy powiązane z sektorem ochrony zdrowia. Przeszukano też kilkadziesiąt nieruchomości.

Link: TUTAJ

Zatrzymani usłyszeli zarzuty kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz oszustw. Wobec ośmiu podejrzanych Sąd Rejonowy w Zielonej Górze zastosował tymczasowy areszt na 3 miesiące. Wobec pozostałych orzekł dozory policyjne, poręczenia majątkowe, zakazy kontaktowania się oraz zakazy opuszczania kraju.

Śledczy zapewniają, że sprawa ma charakter rozwojowy. I nie wykluczają kolejnych zatrzymań.


31.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. CBŚP

(sl)

Polska: Te imiona rządziły w pierwszym półroczu 2025. Sprawdź jakie

Jakie imiona najchętniej nadawaliśmy dzieciom w pierwszym półroczu 2025 roku? Od ubiegłego roku niewiele się zmieniło. Jakie zatem imiona królowały?

Ministerstwo Cyfryzacji systematycznie publikuje rankingi najpopularniejszych imion, jakie rodzice nadają dzieciom. Teraz podsumowało pierwsze półrocze 2025. Które z imion były najpopularniejsze wśród rodziców?

Z najnowszego zestawienia wynika, że wśród dziewczynek najwięcej było Zofii, wśród chłopców – po raz kolejny Nikodemów. 

Top 10 imion dziewczynek w I połowie 2025:

Zofia (awans z 2. miejsca),
Maja (spadek z 1. miejsca),
Zuzanna,
Laura,
Hanna,
Julia,
Oliwia,
Pola,
Alicja,
Amelia.

Top 10 imion chłopców w I połowie 2025:

Nikodem,
Antoni,
Jan,
Leon,
Aleksander,
Franciszek,
Ignacy,
Stanisław,
Jakub,
Mikołaj.

Oryginalność i klasyczny wydźwięk

„W pierwszej połowie 2025 roku rodzice postawili zarówno na klasykę, jak i nowoczesność. W zestawieniu najczęściej nadawanych imion dla noworodków pojawiły się imiona tradycyjne, takie jak Jan, Maria czy Stanisław, ale i te, które jeszcze kilka dekad temu były rzadkością, jak Nikodem czy Laura. Widać również wzrost popularności takich imion jak Pola, Antonina czy Michalina, które łączą w sobie oryginalność i klasyczny wydźwięk” – podsumowało Ministerstwo Cyfryzacji.


31.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: To wibrioza tak wszystkich przestraszyła. A było podejrzenie cholery

Dwoje pacjentów nie ma cholery – to już pewne. Lekarze mówią teraz o wibriozie. Co to za choroba i jak się jej ustrzec? Ekspertka wyjaśnia, że te bakterie są dosyć powszechne.

Pierwsze doniesienia były alarmistyczne. Istniało realne zagrożenie, że w Polsce wykryto przypadki cholery. Chodziło o pacjentkę, która trafiła do szpitala w Szczecinie, i pacjenta umieszczonego w placówce w Lublinie.

Zawsze u osób, które wróciły z Azji, Afryki i Ameryki Środkowej

Cholera to choroba egzotyczna występująca w krajach rozwijających się, a ci pacjenci nie wyjeżdżali za granicę. Ani nikt z ich bliskich.

Ostatni przypadek cholery zanotowano w czerwcu 2019 r. u marynarza pochodzącego z Indii. Był członkiem załogi statku, który przypłynął do portu w Świnoujściu. Inne przypadki wystąpiły w 2005 r., w 1994 r. i w 1981 r. Za każdym razem u osób, które wróciły z Azji, Afryki i Ameryki Środkowej.

Na szczęście okazało się, że tym razem alarm był fałszywy. To nie cholera, ale zakażenie wibriozą.

Też jest groźna. Wpływ zmian klimatu na ryzyko zakażenia

Czym jest wibrioza? To bakteria, która może, ale nie musi, wytwarzać toksynę choleryczną. Te bakterie najczęściej są przenoszone przez skażoną wodę i żywność. Główne objawy zakażenia to wodnista biegunka, bóle brzucha, nudności, wymioty, gorączka i osłabienie. Może też dojść do zakażenia pozajelitowego.

Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolożka i immunolożka z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, w internetowym wpisie wyjaśnia: 

„Wykrycie przecinkowca cholery w próbce nie musi oznaczać choroby. Kluczowe jest ustalenie, czy bakteria jest toksynotwórcza. W większości przypadków są to szczepy niegroźne, ale ich obecność świadczy o potencjalnym zagrożeniu i wymaga nadzoru sanitarnego”.

Tłumaczy także, że bakterię skutecznie zwalczają antybiotyki, a szczepy tych bakterii są powszechnie obecne w środowisku. Zwłaszcza w ujściach rzek czy jeziorach.

Ich liczebność wzrasta w okresach cieplejszych, co potwierdza wpływ zmian klimatu na potencjalne ryzyko zakażenia przecinkowcem cholery również poza strefami tropikalnymi. Szczepy nietoksynotwórcze mogą być obecne również w Europie – w tym w Polsce – zwłaszcza w ciepłych zbiornikach wodnych. 

To właśnie dlatego eksperci alarmują o ryzyku rozwoju lokalnych rezerwuarów przecinkowców, szczególnie w związku z postępującym ociepleniem klimatu – opisuje ekspertka.

Cholera jest też w Europie

W Polsce przez 44 lata wykryto tylko kilka przypadków cholery. Ale nie oznacza to, że w Europie choroby nie ma. Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, że odnotowuje kolejne przypadki w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Nie jest ich dużo, ale: 

„Do spektakularnych zakażeń doszło w styczniu i lutym tego roku. Zgłoszono wtedy trzy przypadki zachorowań na cholerę w Niemczech oraz cztery w Wielkiej Brytanii. Jak ustalono, wszystkie były związane z wyjazdem do Etiopii i zostały spowodowane tym samym przecinkowcem cholery z serotypu 01 (biotyp El Tor)” – podaje infor.pl.

Przypadki niemiecki to zgodnie z ustalaniami efekt zakażenia po wypiciu święconej wody przywiezionej z Etiopii. Dwie osoby przywiozły tę wodę do Niemiec w plastikowej butelce. Piły ją. Trzecia osoba umyła nią twarz.

„Wszystkie zakażone osoby musiały być poddane hospitalizacji z powodu silnej biegunki oraz wymiotów. Jedna musiała być nawet leczona na oddziale intensywnej terapii. Jednak wszystkie przeżyły infekcję” – czytamy.


31.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Bursztyny zamiast pogody. Plażowiczów zastąpili poszukiwacze [FILM]

Końcówka lipca nie rozpieszczała turystów nad Bałtykiem. Pogoda przegoniła ich z plaż. Za to morze odsłoniło swoje skarby – bursztyny.

Na plażach Mierzei Wiślanej: w Stegnie, Mikoszewie, Jantarza pojawiły się tłumy. Tyle że nie plażowiczów, ale poszukiwaczy – jak to napisała jedna z internautek – „pięknych skarbów o barwie miodu”, czyli bursztynu.

Internauta: Wsiadam w pociąg i jadę zbierać

Portal Na Mierzeję pokazał film z plaż, na których widać spore kamienie bursztynu i poławiaczy, którzy szukają ich w piasku i patykach.

„Szkoda, że mnie tam nie ma, zawsze zbierałam” – skomentowała to jedna z internautek.

„Wsiadam w pociąg i jadę zbierać” – dodał kolejny.

Link: TUTAJ

Tyle można zarobić na bursztynie

W Polsce jest kilka takich miejsc, w których warto poszukiwać „złota Bałtyku”. To m.in. Jantar w gminie Stegna, oddalony od Krynicy Morskiej o około 30 km. Co roku w tej nadmorskiej miejscowości odbywają się Mistrzostwa Świata w Poławianiu Bursztynu.

Teraz – co widać na filmie – testują to na własnej skórze turyści wypoczywający na Mierzei Wiślanej.

Jednak dla wielu osób poszukiwanie bursztynu to źródło dochodu. Skupujących go nie brakuje. Ile można na tym zarobić?

Najmniej – jak podaje Radio Zet – na drobnych kamieniach. Za kilogram można otrzymać najwyżej kilkaset złotych.

Droższe są duże, jednolite bryły bursztynu – za okaz ważący 100 gramów można dostać do 10 tys. zł.


31.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Subscribe to this RSS feed